Walking_Armory

Nie wiem czy forum jeszcze żyje(To ja pierwszy oryginalny Punisher, na początku nuda na forum była i zanim coś się rozkręciło ja zapomniałem o forum) więc nie wiem czy mam się wysilać w tworzeniu.

Imię i nazwisko:Christopher Waller

Pseudonim:''Walking_Armory''

Rasa:Człowiek

Miejsce pochodzenia:Nowy York

Wiek:33 lata

Frakcja:Naśladuje Punishera więc taki najpodlejszy wśród dobrych.

Wygląd:Posturą przypomina Punishera, jest tylko trochę niższy. Szatyn, włosy tworzą ''daszek'' nad czołem. Biały, posiada różnobarwność tęczówki, prawe oko jest brązowe a lewe piwno-zółte. Nos w kształcie dziobu orła

Charakter:Różnie, w większości przypadków potrafi kontrolować zwą złość, wybuchowość i impulsywność więc zazwyczaj wygląda na hardego gangstera którym nie jest. Czasami rzuci jakimś śmiesznym tekstem albo powiedzonkiem a gdy wyjątkowo uda mu się zyskuje stan błogiego spokoju, gdy przez chwilę nie musi powstrzymywać gniewu bo go po prostu niema. Jest nieufny w stosunku do ludzi z dwóch powodów. Po pierwsze pobyt w ośrodku A.I.M. i nieludzkie traktowanie jego i jego rodziny. Po drugie mógłby się do kogoś przywiązać a taka utrata mogła by mu odebrać umiejętność kontroli gniewu na długo. Pomimo wielu nieudolnych prób uzyskania sympatii u innych nadal próbuje to robić.

Umiejętności: Obsługa wszelakiej broni; Specjalista w broni ciężkiej i strzelbach. Sztuki walki typowo wojskowe z kilkunastoma własnymi ''tajnymi'' technikami. Wojskowy technik-Inżynier; Potrafi rozłożyć i złożyć broń z zamkniętymi oczami i jedną ręką za plecami, typowe wojskowe umiejętności. Po zdarzeniu odporność na ból.

Moce:Brak szczególnie przydatnych poza lepszą widocznością w nocy i skupieniem w dzień, jego ciało nie przewodzi prądu, przy napadzie gniewu wzrasta też odrobinę jego siła. Jego krew ma wysoki odczynnik kwasowy. Do tych nie przydatnych należą: Przy napadzie gniewu nie do opanowania jego krew świeci.

Broń:Jedna skrócona dubel-tówka zmodyfikowana na cztery lufy, Desert eagle z celownikiem optycznym, Strzelba Franchi SPAS 12 i Karabin AK-103 z podwieszanym granatnikiem GP-30. Dodatkowo kilka granatów, noży no i sporo amunicji.

Ekwipunek: Kamizelka kulo-odporna ''Smocza Skóra''; Czarny, skórzany płaszcz oraz Maska przeciwgazowa.

Historia: Na początku był zwykłym żołnierzem walczącym w Iraku jednak osoby z ''góry'' dostrzegły jego potencjał.
Chcąc go rozwijać wysyłali go na różne szkolenia aż w końcu został zaciągnięty do walki z nieprzeciętnymi wrogami.
Sprawował się bardzo dobrze wadząc tym organizacji A.I.M. która również dostrzegła jego potencjał. Został porwany a później również jego rodzina została przetransportowana do ośrodka A.I.M. Jako jedyny przeżył nieludzkie eksperymenty szalonych naukowców których konsekwencje do dziś go nękają.Od chwili wprowadzenia kilku komórek mózgowych Hulk'a do mózgu Christophera nękają go napady złości ale dzięki temu wzrosła jego siła. Przy eksperymencie z oczami lepiej widział w ciemności i z dalsza mógł rozpoznawać szczegóły lecz jedna z jego tęczówek zmieniła kolor. Inne próbki wprowadzane do jego ciała spowodowały świecenie krwi przy napadzie szału oraz jedną ukrytą umiejętność dzięki której wydostał się z ośrodka. Na życzenie samego M.O.D.O.K.'a na własne oczy widział jak jego córka została zmieniona w glutowatego stwora a następnie jak umarła. O losie pozostałej rodziny nic nie wiedział. Złość która została wyzwolona po tym zdarzeniu niemal nie rozsadziła głowy Christophera więc zadecydowano o nieukazywaniu mu innych członków rodziny. Kilka dni po zdarzeniu przy rutynowym pobieraniu krwi od Waller'a krew przeżarła strzykawkę i trysnęła w twarz pracownikowi A.I.M. który rzucając się na maszynerię która więziła Christophera uszkodził ją a Waller uciekł z ośrodka.
Przez miesiąc każdy napad gniewu wiązał się z niewyobrażalnym bólem, nawet ogień piekielny nie mógł się z nim równać.
Ból powoli mijał i napady złości nie były już tak okropne a Christopher nauczył się je kontrolować. Kontynuował swoje zadanie walki z przestępcami, kontrolowanie gniewu i sam gniew stał się narkotykiem więc Waller musiał co jakiś czas go rozładowywać.
W ruinach Nowego Yorku dostał się do zrujnowanego mieszkania Punishera(Tego pierwszego Punishera) tam uzbroił się i przybrał nazwę Walking_Armory.

Hm, to znaczy ten Punisher, który olał fakt, że miał organizowaną prywatną misję?~ Tak, coś pamiętam. Na Twoim miejscu bym się w sumie nie przyznawał, ale Twoja wola. W każdym razie - przede wszystkim przeczytaj i podpisz regulamin.

Jeśli chodzi o kartę, to przydałoby się rozpisać charakter, bo strasznie tego mało. Ze cztery razy tyle przynajmniej - takie minimum. Co do właściwości żrących krwi - MG w trakcie rozgrywki będzie oceniał przez co jest w stanie się przegryźć. Jeszcze mnie jedna rzecz w historii intryguje:

Cytat :

Od chwili wprowadzenia próbki krwi Hulk'a do mózgu nękają go napady złości ale dzięki temu wzrosła jego siła.

Gniew przenosi się przez krew...? Rozumiem wzrost siły, ale zakładam, że akurat złość jest Twoja, tak? Bo zapis wygląda niejednoznacznie i wolę to wyjaśnić.

Btw, jak na forum, które "nie wiesz czy żyje" - sporo mamy aktywnych użytkowników i, hm, rok na karku~ Co widać od razu po wejściu, tak nawiasem mówiąc. Podpowiem, że tam na dole jest taka spora lista bywających.

Baner zanim nie został napromieniowany raczej specjalnie nie wpadał w szał. Dlatego też uważam że wraz z krwią wzrosła złość a stymulowanie partii mózgu odpowiedzialnych za złość krwią Hulk'a mogło by tak wpłynąć.
Ewentualnie próbkę krwi mógłbym zamienić na parę komórek mózgowych co już logiczniej wpłynęło by na złość.

Zamieniłem na kilka komórek mózgowych i dopisałem charakter.

Niech tak będzie. Akcept, przy czym na pewno nick chcesz mieć zapisywany z _ między wyrazami?