Imię i nazwisko: Carol Danvers
Pseudonim: Miss Marvel, Captain Marvel, Lady Marvel
Rasa: nadczłowiek
Miejsce pochodzenia: Boston, Massachusetts
Wiek: 31
Frakcja: S.H.I.E.L.D./ Avengers
Wygląd:
Carol jest niewiele wyższa od przeciętnych kobiet. W końcu metr i siedemdziesiąt sześć centymetrów w jakiś sposób przekracza średnią wzrostu piękniejszej płci. Szczupła z niej persona o krągłościach w odpowiednich miejscach, które z pewnym krokiem i ruchem jej bioder, dodaje kobiecości. Długie, sięgające krzyża blond włosy oraz pełne usta rozciągające się w delikatnym uśmiechu dodają jej uroku. Duże, jasnoniebieskie oczy często spoglądają na rozmówcę przenikliwie, jakby zapragnęły wedrzeć się w jego umysł i ujrzeć wszystkie jego pragnienia oraz obawy. Prędzej jednak można byłoby to nazwać swoistym magnetyzmem w jej spojrzeniu. Prócz tego, również łatwo jest dojrzeć emocje, jakie zapanowały u kobiety na dany moment.
Danvers jako kobieta nie będąca bohaterką, przywdziewa na siebie różnorakie stroje. Różne sukienki, długie czy też krótkie spodnie, topy, do tego jakieś czółenka, czy chociażby obuwie sportowe. Może i przykłada wagę do mody w jakimś tam stopniu, aczkolwiek i tak na pierwszym miejscu znajduje się wygoda i to, jak ona sama czuje się w danym stroju. Najczęściej jednak można zobaczyć Carol w skórzanej kurtce-pilotówce.
Strój Ms Marvel jest znacznie odważniejszy i potrafi zwrócić uwagę niejednej osoby. Uwydatnia jej krągłości i długie, zgrabne nogi. Czarny kostium z charakterystyczną złotą błyskawicą przecinającą jej tułów kończy się na biodrach, wycięty w stare klasyczne body. Do tego długa, czerwona wstęga związana jest poniżej jej talii i na lekkim wietrze wiruje swobodnie. Jeszcze można byłoby napomknąć o obuwiu, "masce" i rękawicach, aczkolwiek te elementy stroju niespecjalnie wyróżniają się na tle innych.
Charakter:
Danvers jest osobą pewną siebie, pewną swoich decyzji i wyborów. Nie dostosowuje się do kogoś, by zyskać u tej osoby sympatię. Chyba że nieświadomie. Jak to u kobiet, które są zmienne, to i Carol udaje się nieraz miewać humory zbyt często, co przy dłuższym spędzaniu z nią czasu, staje się nieco przytłaczające. Czasem może wydawać się zapatrzona w siebie, choć zazwyczaj pełni to funkcję przełamania pierwszych lodów. Szczególnie, jeśli ma do czynienia z nowo poznaną osobą.
Jasnowłosa nie szczędzi sobie kąśliwych uwag. Zwłaszcza, jeśli dotyczą one osób, za którymi nie przepada. Potrafi być wredna i przepełniona sarkazmem, jaki wieńczy podobnym uśmiechem, co jest oznaką jej sympatii.
Należy do osób wyrozumiałych, które potrafią wysłuchać, kiedy najbliższym doskwierają jakieś problemy. Słucha wtedy bacznie i z uwagą, żeby nie wzbudzać podejrzeń o znużeniu, choć te czasem kobiecie towarzyszy. Stara się być oddaną przyjaciółką i - gdy tylko któryś z jej kompanów, bliższych jest w niebezpieczeństwie - jest w stanie zrobić niemalże wszystko, byleby tylko zadbać o bezpieczeństwo osobie, na której jej zależy. Sama jednak nie potrafi mówić o swoich problemach, jakie je doskwierają. Można zauważyć u niej jakąś cząstkę niezręczności, gdy jasnowłosa nie może sobie z czymś poradzić, aczkolwiek nim się przyzna do spraw, z jakimi się boryka, minie trochę czasu, a przy tym również i presji.
Umiejętności:
ϟ Jest dobrym strategiem oraz szpiegiem;
ϟ Pilotowanie samolotami myśliwskimi;
ϟ Użytkowanie broni palnej i białej, wyćwiczona w walce wręcz;
ϟ Jest utalentowaną pisarką;
Moce:
W wyniku podwójnego działania Psyche-Magnitrona, Carol uzyskała poniższe moce:
ϟ nadludzką siłę (75+ ton), zwinność i refleks;
zwiększona koordynacja ruchowa, balans;
ϟ zdolność latania (bez konieczności użycia wyspecjalizowanego kombinezonu), której prędkość jest porównywalna do prędkości samolotów;
ϟ nadludzka wytrzymałość – jej organizm produkuje znacznie mniej toksyn podczas aktywności fizycznej; tkanka skóry jest potrójnie wzmocniona oraz odporniejsza na zranienia – dochodzi do wręcz minimalnych uszkodzeń ciała w zetknięciu z pociskami różnego kalibru (można uznać ją za kuloodporną), upadku z ogromnych wysokości; dodatkowo absorbowana energia pozwala jej na wzmocnienie wytrzymałości, choć jest to jednak proces, mający miejsce około kilku minut. W wyniku przebudowy DNA, Carol ma zwiększoną odporność na toksyny i trucizny;
ϟ dzięki pochłoniętej energii, ma możliwość
przekształcenia stroju codziennego na ten, który zakłada jako Ms Marvel;
ϟ absorpcja energii – jest w stanie pochłonąć różnego rodzaju energię, która w postaci wiązek wydobywających się z jej dłoni, może uszkodzić przeciwnika lub daną przeszkodę. W momencie, gdy pochłonie – o wiele za dużo – energii, jest spore prawdopodobieństwo, że nie będzie w stanie jej kontrolować, przez co może spowodować znaczne większe szkody, do tego ilość pochłoniętej energii jest równa zmęczeniu, im więcej absorbuje, tym mocniejsze jest odczucie zmęczenia;
(w związku z tym MG ma prawo zadecydować o ilości pochłoniętej przez Carol energii); Broń:
Bronią jest ona sama oraz to, co znajduje się w zasięgu jej ręki. Też może posługiwać się bronią palną oraz białą (choćby w postaci sztyletów), lecz i bez tego da sobie radę w walce wręcz.
Ekwipunek:
Jej ekwipunek jest zależny od miejsca, do którego się wybiera. Na pewno do niego można zaliczyć telefon komórkowy, portfel, dokumenty, klucze.
Historia:
Życie Carol zaczęło się w Bostonie, gdzie z dwójką młodszych braci była w rodzinie zdominowanej przez ojca. Oczywistym więc było, że młoda Danvers w tamtym czasie nieraz musiała udowadniać rodzeństwu i rodzicom swoją przydatność oraz walczyć w nierównej rywalizacji. Nie miała – niestety – możliwości otrzymania funduszy na studia, przez odmowę ojca, więc po zakończeniu szkoły zaciągnęła się do wojsk lotniczych w celu chęci poznania świata i usamodzielnienia się.
Po ukończeniu akademii wojskowej, Carol została zrekrutowana do pracy w wywiadzie, w której mentorem kobiety stał się Michael Rossi. Później ich znajomość z czysto zawodowej, stała się znacznie intymniejszą. W międzyczasie, pracowała z innymi agentami obcych wywiadów, w tym z Loganem. Na jednej z misji, Carol z Loganem oraz Benem Grimmem, pilotem testowym, zostali wysłani na terytorium ZSRR w celu odnalezienia i przechwycenia stopu metalu, wykorzystywanego przez Sowietów do produkcji broni. Pod przykrywką lotu szpiegowskiego zostali przechwyceni przez KGB. Owa przygoda – wraz z misją zakończoną sukcesem – sprawiła, że ta trójka zbliżyła się do siebie znacznie.
Podczas dziesięcioletniej służby w wywiadzie, Carol miała szansę spotkać się z Loganem niejednokrotnie, dzięki czemu ich znajomość przerodziła się w głęboką przyjaźń, w końcu ktoś go musiał nauczyć gry w pokera, do czego przyczyniła się sama Danvers. W trakcie jednej misji, kobieta została przechwycona przez KGB i poddana torturom, które miały swój koniec w momencie odbicia jej przez Logana i Rossiego. Po tej sytuacji, jaka przyniosła traumę jasnowłosej, zadecydowała, że odchodzi z wywiadu.
Danvers przebywała w bazie, gdzie Walter Lawson – do którego Carol podchodziła sceptycznie – zajmował się badaniami dotyczącymi robota Sentry. Ów robot został zdalnie uruchomiony przez Yon-Rogga w celu zniszczenia Mar-Vella, który używał tożsamości Waltera. Mężczyzna ocalił całą bazę oraz życie kobiety, znajdującej się na linii ognia. Od tego momentu był on uznawany za lokalnego bohatera. Przez ową sławę, baza była narażona na znaczną liczbę przeciwników starających się ją atakować. Przy tym Danvers, spędzająca od grom czasu w bazie, nieraz musiała być zależna od Lawsona, do którego czuła słabość, a zarazem stawała się wobec niego coraz bardziej podejrzliwa. Yon-Rogg tuż po porwaniu Carol, postanowił jej wyjawić całą prawdę dotyczącą Lawsona napominając chociażby o tym, że nie jest on ziemską istotą. W akcie zemsty chciał również wykorzystać Psyche-Magnitron na niej, żeby stworzyć broń przeciwko Mar-Vellowi. Ten zdążył przybyć na czas i pokonać mężczyznę oraz broń, w wyniku czego nastąpiła eksplozja, po której poważnie ranna Carol znalazła się z nim w zasięgu promieni uszkodzonego Psyche-Magnitrona.
Wtedy – poprzez pragnienie kobiety o byciu równie silną, jak Lawson – zostało przebudowane jej DNA, tworząc hybrydę człowieka i Kree.
Pomimo zdolności, jakie uzyskała, szwankowało jedno – wspomnienie. Głównie ze względu na to, że urządzenie wywołało mieszaninę i Carol, i Lawsona. Przez to Danvers miewała liczne problemy ze świadomością, a także z pamięcią w momencie manifestacji jej mocy. Zrezygnowana tym, porzuciła pracę i skupiła się na pisarstwie, tworząc bestsellerową powieść dotyczącą kulisów przemysłu kosmicznego. Tenże sukces otworzył przed nią drogę do kariery dziennikarskiej – otrzymała posadę redaktorki naczelnej pisma w Nowym Jorku, co zmotywowało ją do przeprowadzki.
Po walkach z różnymi przeciwnikami, Carol udało się odzyskać pamięć ze straconych dni, dzięki czemu uświadomiła sobie, że Ms Marvel była w momencie, gdy uaktywniała się w niej waleczna cząstka Kree. Udało jej się połączyć obie świadomości, dzięki czemu była w stanie kontrolować przemianę i moc. W trakcie kolejnych bohaterskich akcji miała szansę spotkać się z Avengers.
Zgłosiła się do Janet van Dyne, by pomogła jej zaprojektować oryginalny, nowy kostium. Następnie pojawiła się w brukowcu z zamiarem zrezygnowania z posady, choć - co było dla niej ulgą – sama została zwolniona ze względu na liczne nieobecności w zakładzie pracy. Również kolejną zmianą była propozycja dołączenia do Avengersów, w której problemem było to, iż Carol nie chciała ujawniać grupie swojej tożsamości, dzięki czemu Iron Man przyszedł z pomocą ze swoją, wymyślając alternatywny sposób potwierdzania tożsamości grupy. Dosyć prędko dowiodła swojej wartości i przydatności, choć nie mogła się nacieszyć tym długo ze względu na osobistą tragedię, jaką była śmierć jej narzeczonego, byłego terapeuty. Jakiś czas po tym wydarzeniu, Carol uratowała Jessicę Jones, będącej pod kontrolą Purple Mana.
Wiele wydarzeń wpłynęło na kobietę, która ponownie postanowiła dowieść swojej wartości w drużynie, jednocześnie zmagała się z własnymi sprawami, emocjami i mocą, przez co coraz częściej zaglądała do kieliszka i stawała się powodem konfliktów w Avengers. Po kilku takich incydentach, Tony Stark był pierwszą osobą, która wiedziała, co się dzieje z Danvers i wyciągnęła do niej pomocną dłoń, choć ta – nie będąc gotową na przyznanie się do tego – odrzuciła ją, atakując mężczyznę.
Została wyrzucona z grupy i przeprowadziła się do Seattle w nadziei na rozpoczęcie nowego życia u boku alkoholu i wyrzutów sumienia. Gdy dowiedziała się, że Iron Man przybył do miasta, postanowiła się z nim spotkać i oświadczyć, iż nie chce, by mężczyzna jej pilnował. Był okres czasu, podczas którego kobieta nie spożywała alkoholu, będąc całkowicie zajętą pisaniem kolejnych powieści. Wtedy wydawcy zaczęli na nią naciskać i pod wpływem presji, po raz kolejny Carol sięgnęła do napojów wysokoprocentowych.
Kiedy obudziła się po utracie przytomności, ze wściekłością, postanowiła zaatakować Iron Mana, przy czym uszkodziła pasażerski samolot. Po bezpiecznym odstawieniu go na ziemię, zemdlała i trafiła do szpitala. Stamtąd po raz kolejny skierowała się do baru, gdzie w telewizji była emisja kolejnej walki mężczyzny z Ultimo.
Carol postanowiła wziąć się w garść i pomóc przyjacielowi. Wtedy zaabsorbowana energia nie tylko pomogła odzyskać kobiecie siły, ale także i pamięć z dnia poprzedniego. Uświadomiło ją, jak wielki ma problem, z którym postanowiła niemalże od razu się zmierzyć. Poprzez poczucie winy poddała się terapii odwykowej, a także i ujawniła publicznie swoją tożsamość podczas procesu dotyczącego zniszczeń samolotu pasażerskiego. Otrzymała prace społeczne w Avengers.
Po powrocie do grupy, Carol starała się nie tylko odpracować winy, ale odzyskać wartość w oczach przyjaciół. Dowiodła swojej przydatności w licznych walkach, jednak wyrzuty sumienia, które nadal zajmują myśli kobiety sprawiają, że ta pragnie odzyskać zaufanie grupy oraz dowieść, że faktycznie jest przydatna.