Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Le Chat Noir

Go down 
5 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Fenris
Mistrz Gry
Fenris


Liczba postów : 674
Data dołączenia : 08/06/2012

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Sro Lip 26, 2017 11:49 am

First topic message reminder :

Le Chat Noir - Page 2 Fullscreen-104-380

Może nie tak znany na całym świecie, jak Moulin Rouge, kabaret "Czarny kot" również jest ważną częścią paryskiej historii, oraz kultury. Oryginalny Le Chat Noir powstał w 1881 roku i skupiał wokoło siebie znaczną część ówczesnej bohemy. Wtedy także kabaret wydawał własną gazetę o tym samym tytule, której okładka stała się oficjalnym symbolem przybytku. Po jego oficjalnym zamknięciu w 1897 na całym świecie powstały jego repliki.

Niewielu jednak wie że nie dalej jak kilka przecznic od oryginalnego położenia istnieje przybytek o tym samym kryptonimie, dostępny tylko dla osób, które zostały starannie dobrane przez właściciela kompleksu. Zbiera się tam śmietanka towarzyska złakniona bardziej niecodziennych wrażeń. Każdy z gości zostawia swoją tożsamość przy wejściu i przywdziewa wybraną przez siebie maskę. Oczywiście na wyposażeniu są też maski dla służby i gości, jednak zakładanie takiej nie dobranej przez siebie osobiście traktowane jest jako faux pas. Tak samo jak poruszanie w jakikolwiek sposób tożsamości bawiących tu gości.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Fenris
Mistrz Gry
Fenris


Liczba postów : 674
Data dołączenia : 08/06/2012

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Sro Lip 08, 2020 12:16 pm

Perspektywa wspólnej kontemplacji prywatnej kolekcji Pana Ćmy, znowu postawiła Moonstone w innym świetle z punktu widzenia gospodarza. Przez moment wpatrywał się w nią, jak gdyby chciał upewnić się czy z niego nie drwi. Zwłaszcza, że Karla skończyła swoją wypowiedź wspominając relatywność uczucia jakim jest strach. Gangster zastanawiał się przez moment czy to oby na pewno nie była groźba. Koniec końców , nie mógł dopatrzeć się w Karli żadnych złych intencji więc kontynuował.
- Dobrze. - zgodził się powoli - Jeśli po wszystkim będzie na to czas i sposobność, to z radością usłyszę  pani opinie na temat kilku rzadszych dzieł z mojej kolekcji.
Ta krótka rozmowa pozwoliła Moonstone dowiedzieć się wiele o swoim pracodawcy. Widocznie miał naturę dewianta, a być może sadysty. Otaczająca go sztuka prawdopodobnie nie była maską, która skrywała jego wnętrze, lecz dopełnieniem, bez której nie mógłby odnaleźć sensu w swoich działaniach, bądź wręcz w ogóle istnieć. Istniało spore prawdopodobieństwo że oddzielony od swojego bogactwa i przepychu zareagowałby błyskawiczną psychozą. Określenie jakiego rodzaju psychozą wymagało by jednak dłuższej terapii, na którą moonstone obecnie nie miała niestety czasu. Te obserwacje mogły jednak przydać się w przyszłości.
Gdy Moonstone wyliczała swoje kompetencje zawodowe, Ćma z zamkniętymi oczami kiwał głową. Zdecydowanie była człowiekiem, którego potrzebował. Szczerze mówiąc, mogła być wręcz zbyt kwalifikowana do pracy z przyziemnymi przestępcami, jak wielką kulturą by się oni nie otaczali.
-Myli pani lęk ze zwykłą irytacją, madame. Mam pewne plany. Bardzo interesujące plany, które odwlekają się w nieskończoność z powodu niekompetencji moich sług. Znam pani historię i możliwości. Mam nadzieję że będzie pani moim rozwiązaniem ostatecznym. Bardzo nie chciałbym się znowu pomylić.
Mówiąc ostatnie zdanie wlepił w Moonstone wzrok którym mógłby kroić mięso. Jego akcentowanie wyrazów wskazywało na to że czymkolwiek nie byłyby te plany, ich wykonanie spędzało sen z powiek gangstera. „Zwykła irytacja” była sporym niedomówieniem. Ćma zdawał się siedzieć spokojnie, lecz wewnątrz kipiał ze zniecierpliwienia. Jak dziecko, któremu ktoś obiecał nagrodę, a teraz zwlekał z jej wręczeniem. Plany te musiały być dla niego bardzo ważne. Trzeba było tym jednak delikatnie zagrać, bo gangster widocznie irytował się gdy ktoś otwarcie wykorzystywał jego słabości. Dłuższe przeciąganie struny nie było wskazane.
-Przejdźmy więc do rzeczy. Istnieje pewna grupa celów o… jak to pani ujęła… nadprzyrodzonych i niebezpiecznych zdolnościach, która pomimo moich najszczerszych intencji odmawia dołączenia do mojego małego przedsięwzięcia. Bardzo mnie tym urazili i teraz niestety muszę sięgnąć po inne środki. Muszę mieć te okazy. Za ich zgodą czy bez niej. Co do metodologii, zostawiam ci całkowitą dowolność. Cele mają być żywe w momencie przekazania, a ich uprowadzenie w miarę możliwości dyskretne. Na czas operacji w Paryżu otrzymasz dyskretną kryjówkę, dodatkowe środki operacyjne i drogę komunikacji z moimi podwładnymi, przez których umawiać będziesz przekazywanie celów. Jakieś pytania?
Ćma przedstawił całą wypowiedź dość szybko, tak jakby nie przeprowadzał tej rozmowy pierwszy raz.
- Pozostaje jeszcze do dyskusji kwestia zapłaty. Nie śmiem zakładać na ile ceni się osoba pani miary. Jestem otwarty na dyskusję.
Zaczęła się najciekawsza część pertraktacji. Widać było po gospodarzu że nie dość że jest zdesperowany to jeszcze ma gest, a karla znała jego słabe strony, więc mogła naprawdę wiele ugrać. Pytanie tylko jakie są tak naprawdę możliwości jej potencjalnego pracodawcy.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Sob Lip 11, 2020 3:44 pm

Kolejne groźby padały na przywitanie, z obu stron. Karla jedynie kiwnęła głową, na znak zrozumienia, że nienależny wracać z podkulonym ogonem w razie nieudanej misji.
- Rozumiem, że będę mieć konkurencję na drodze... - to z pewnością zwiększało ryzyko kolejnej potyczki i nagrodę za zlecenie. Trzeba było się odpowiednio dobrze przygotować, aby znów nie skończyć w Raft do końca swoich dni. Utrata pensji kapitana polowego mocno odbiła się na jej kieszeni, a brak kręgosłupa moralnego pozwalał jej zarobić.

- Planuję wybudować sobie willę w Hollywood. Może znajdziesz wśród wpływowych znajomych dewelopera, który byłby winny Ci przysługę? Jeśli stawianie budowli na drugim końcu świata  okaże się zbyt kosztowne to zaproponuję inny układ. Informacje w zamian za łapankę. Gdzieś w Europie zaszył się złoczyńca… znany jako Helmut Zemo. W przestępczym półświatku jest on znany i na pewno odpowiednio dofinansowane poszukiwania zdołają go wytropić. Ta kanalia ogołociła mnie z jednego z moich najcenniejszych dzieł sztuki…  - Karla przyłożyła dłoń do swojego mostka, wyczuwając energię tkwiącego w niej artefaktu.
- Powiedzmy, że ja również muszę wyrównać rachunki i odzyskać mój skarb! – straconego czasu i miesięcy, który spędziła wegetując w śpiączce nie sposób było odzyskać, ale zawsze pozostawała jej zemsta.
Doktor Sofen miała spore wydatki. Zamierzała ponownie otworzyć poradnie psychologiczną, ponadto jej gabinet w Ravencroft wymagał solidnego remontu, podobnie jak cały budynek rozsypującego się instytutu.

- Jeśli twoi informatorzy nic nie znajdą, a deweloper nie będzie bardziej korzystny… w ostateczności zadowoli mnie kasa. Pół miliona... od łebka żywego zakładnika. Najlepiej gotówką lub w krypto walucie.  - Przelew nie zdałby się jej na nic. Zapewne ktoś inny zrobiłby to taniej, ale jako kapitan polowy przywykła do większych stawek. Odzyskanie wolności sprawiło, że korzystała z życia i pożerała pieniądze. Nie wiedziała kiedy znów ją zamkną i rozkażą udawać bohatera lub wyślą na kolejne misje samobójcze.
- Gdyby ktoś moich niebezpiecznych kontraktów stawiał opór i zdarzyłby się mu jakiś nieszczęśliwy wypadek?! Mam wracać tutaj, czy lepiej będzie nie pokazywać się już Panu na oczy? - dodała słodkim, prowokującym głosem. Nie wiedziała ilu zakładników będzie musiała złapać i kim oni będą. Podejrzewała, że będzie musiała zmienić odpowiednio swój kostium, aby wzbudzać sympatię i zaufanie podczas takich misji.
Powrót do góry Go down
Fenris
Mistrz Gry
Fenris


Liczba postów : 674
Data dołączenia : 08/06/2012

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Pią Lip 17, 2020 2:16 pm

Ćma rozsiadł się wygodnie w fotelu i pozornie przeniósł uwagę na zawartość swojej szklanki. Potrząsał nią niby od niechcenia i obserwował wirujący w środku płyn. Moonstone doskonale wiedziała jednak że toczy wewnętrzną dyskusję na temat jej warunków. Wyglądało jednak na to że jej patron miał gest. Wyglądał raczej na podekscytowanego współpracą i zastanawiał się czy na pewno może sobie na nią pozwolić. Widocznie chciał zatrudnić Karlę do tego zadania. Nie mógł jednak przeciągać tej gry w nieskończoność, więc w końcu przemówił.
-Zgoda – odpowiedział krótko. – Na pewno zadowoli panią nowy dom? Może któraś z obecnych rezydencji  aktorów interesowałaby panią bardziej? Wszystko oczywiście w zupełności „legalnie”.
Ciężko było powiedzieć co znaczył akcent na ostatnie słowo. Prawdopodobnie z legalnością Ćma nie miał absolutnie nic wspólnego, ale może w jego kieszeni siedziało więcej prawników niż developerów. Co do drugiej propozycji, to gangster odpłynął na moment w myślach nim odpowiedział.
- Pani druga propozycja jest już dużo bardziej interesująca. Baron Zemo jest mi dobrze znaną postacią. Być może dysponuję środkami, które pozwoliłyby mi go odnaleźć. Zwykle nie szukam sobie wrogów z byle kaprysu, ale żywię osobisty uraz do Nazistów i wszystkich ich pochodnych. Rozumiem że nie szuka go pani z powodów towarzyskich? Mógłbym zgodzić się na odnalezienie go w imię osobistej sympatii do tego chwalebnego celu, o ile później należycie pani się z nim obejdzie. Ta ekscytująca forma zapłaty również wchodzi w grę. Co do pieniędzy, są one medium nietrwałym i nudnym, ale jeśli pani woli, zawsze możemy wycenić pani miarę na sposób kapitalistów. Zgadzam się na dowolny z powyższych honorariów pod małym warunkiem. Po wszystkim będę potrzebował zrobienia jeszcze jednej, malutkiej rzeczy. Nie mam czegoś, chcę to mieć, a pani mogłaby mi na to pozwolić. Oczywiście w rolę wchodzić będzie osobna, dodatkowa wycena. Co pani na to?
Ćma wzniósł swój kielich w stronę Moonstone, po czym wychylił swoja część. Wyglądał na zadowolonego z siebie. Z tego co wstępnie słyszała Karla, celami byli cywile z terenów i okolic Paryża. Kompletnie ze sobą niezwiązani, poza jednym faktem bycia mutantami. Na pewno nie było to też przestępstwo na tle rasowym, bo Pan Ćma znany był z otaczania się nadludźmi. Kształtował się wręcz na ich opiekuna, obiecując pracę, opiekę i utrzymanie w zamian za lojalność. W ten sposób dorobił się większości majątku. Kiedy cała Europa pogrążyła się w ksenofobii, on wykorzystał moment by zdobyć ważną przewagę. Jeśli chodziło po prostu o ukaranie zbłąkanych owieczek, to Ćma musiał brać to bardzo poważnie, inwestując w to takie środki.
-Ich życie jest priorytetem. Ich stan już nie tak bardzo. Wydawało mi się że za taką cenę mogę prosić o tak mały warunek, czyż nie? Co do konkurencji, to nie jest ona tak oczywista. Owszem, sprawą zajęło się do tej poru już kilkoro agentów, ale z minimalnym skutkiem. Mnie zadowala efekt. Nie widzę problemu żeby podzielić swoje łaski pomiędzy dwóch zwycięskich czempionów. Nie zmartwi mnie też gdy więcej już ich nie zobaczę.
Na głównej sali światła przygasły, a muzyka uderzyła z większą werwą. Na promenadzie pod jedną ze ścian pomieszczenia rozpoczął się kabaret nie odstający daleko popisom znanym między innymi z Moulin Rouge. Sam gospodarz jednak nie bardzo się tym przejął. Całą uwagę skupiał na swoim gościu.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Sob Lip 18, 2020 1:53 pm

Karla była pewna, że Zemo zaszył się gdzieś w zamku lub warowni, gdzie lizał rany po sromotnej klęsce. Nie zdziwiłaby się nawet gdyby skarbiec owego zamku okazał się wypchany „zaginionymi” dziełami sztuki. Entuzjazm z jakim Pan Ćma oferował jej pomoc w poszukiwaniach podniósł ją na duchu. Jakiekolwiek szansę na odzyskanie drugiego kamienia kree były cenniejsze od wszelkich majątków, jakie mógł zaoferować mafioza. Karla zatarła ręce i uśmiechnęła się szczerzę. Nadzieja na odzyskanie potężnej władzy mogła okazać się warta więcej, niż wszystko. Z drugim kamieniem Karla mogłaby rozprawić się z Mścicielami i wszelkimi wrogami, z którymi miała na pieńku.

- Jeśli twoi ludzie wytropią go dla mnie… będziemy kwita. Budowa domu może poczekać... - przerwała, nie odpowiadając już na nic. Chciała zrobić to już jak najszybciej i położyć swoje ręce na kolejnym kamieniu, aby móc w pewni swobodnie stać ponad prawem. Ponadto po zwycięstwie zorganizuje imprezę dla wszystkich ze starej drużyny…  może z wyjątkiem Songbird.

- Towarzyskich?!  - przerwała i dosłownie szczęka jej opadła. To słowo ledwo przeszło jej przez gardło. Helmut był wyjątkowo trudną osobą do manipulowania, ponadto jego oszpecona facjata była pewną barierą do pokonania, z którą nawet Karla miała problem. Co prawda liczne przeszczepy i operacje często zmieniały jego wygląd, ale ciągły udział na polu bitwy i nowe blizny sprawiały, że jego twarz zawsze powracała do paskudnej aparycji. Moonstone była pewna, że najprawdopodobniej wciąż używał jej kryształu, aby iluzją maskować swoją oszpeconą mordę. Pewnym był fakt, że spróbuje odzyskać swoją zgubę dyplomatycznie, ale wątpiła że ktokolwiek oddałby jej kamień po dobroci. Oczywiście Helmut bywał nieraz doskonałym kandydatem do współpracy, ale takie towarzystwo traktowała to służbowo i profesjonalnie, a nie jak przyjaźń.

- Zależy czym jest ta „malutka” rzecz? - dodała dociekliwie, ponownie wzniosła toast, ale nie zamierzała się tutaj upijać. Miała robotę do zrobienia. Skoro Pan Ćma przestudiował jej występki to najprawdopodobniej znał źródło jej nadprzyrodzonych zdolności. Była ciekawa, czy mafioza również wyciągnie rękę po jej kamień, kiedy będzie już zbędna, skoro tak fascynował się nadprzyrodzonymi istotami. Karla miała prosty plan, zamierzała przebrać się za Danvers i użyć socjotechniki, aby upozorować rekrutację mutantów do nowego zespołu bohaterów. Nawet ten głupi czerwony szalik z garderoby Ms. Marvel pasował do paryskiej mody. Karla mogła mieć nadzieję, że nie narobi sobie problemów z X-Men oraz nie napotka spider-mana na wycieczce szkolnej. Cieszyła się, że nie musi nikogo mordować, nie wiedziały czy jej przybrana córka spojrzałaby jej w oczy, gdyby dowiedziała się, że porywa mutantów dla pieniędzy.

- Dostarczę żywych i zdrowych… fizycznie! Nie muszę jednak dodawać, że jeśli sprawy wymkną się spod kontroli… zrobię wszystko, aby ratować swoją skórę. Jeszcze nie wiem z czym będę miała do czynienia!  - odpowiedziała ze słodkim, fałszywym uśmiechem. Skoro faktycznie analizował jej kartotekę, to powinien wiedzieć, że nie jest superbohaterem. Moonstone dawno nie miała okazji, aby poznęcać się nad kimś psychicznie i miała nadzieję, że drobna zabawa z ofiarami nie będzie problemem. Widziała, że nawet jeśli przypadkowo kogoś zabije to potencjalni schizofrenicy wśród mutantów nadrobią liczbę porwanych osób.
Powrót do góry Go down
Fenris
Mistrz Gry
Fenris


Liczba postów : 674
Data dołączenia : 08/06/2012

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Pon Lip 20, 2020 2:32 pm

W miarę rozmowy Ćma zdawał się być coraz pewniejszy siebie. Z początku prawdopodobnie poddawał w wątpliwość czy zatrudnianie Moonstone nie jest lekką przesadą do tego zadania. Gdy już jednak podjął decyzję i odrobinę się z nią oswoił zdawał się być pewny siebie i wręcz podekscytowany. Zdecydowanie już dzielił skórę na niezabitym niedźwiedziu.
Mina Karli w zupełności wystarczyła gangsterowi za potwierdzenie czego tak właściwie szuka o byłego przywódcy Hydry. Wyglądało więc na to że obie strony negocjacji zgadzały się przynajmniej co do tego, jak powinien skończyć baron.
- Po chwili zastanowienia uważam że „malutka” jest pewnym niedopowiedzeniem. Jedna z naszych firm farmaceutycznych pracuje nad pewnym projektem, nad którym kuratelę sprawuje wojsko. Mój człowiek wewnątrz dał mi znać że jest on już w końcowej fazie przygotowania. Chcę dostać dane badawcze i prototyp. Bez wzbudzania zbędnych podejrzeń na mnie. Jak już mówiłem nie przepadam za niepotrzebnym przysparzaniem sobie wrogów. Ale proszę się tym teraz nie martwić. Szczegóły omówimy innym razem. To jak? Zawarliśmy umowę?
Pan Ćma po raz kolejny wzniósł swoje szkło w stronę swojego gościa, tym razem nachylając się aby zmniejszyć dystans i umożliwić stuknięcie kieliszkami.
Jeśli Karla zaakceptowała te warunki, gospodarz z radością wychylił resztkę swojego trunku, po czym klasnął na jedną ze swoich służących. Ta z uniżeniem podsunęła Karli pod nos aksamitną poduszkę na której spoczywały klucze i breloczek z adresem.
-Proszę podążać za dalszymi wskazówkami. Do czasu wykonania zadania będzie się pani kontaktować z wybranymi przeze mnie pośrednikami. Życzę miłego wieczoru.
Ostatnie zdanie było bez wątpienia pożegnaniem. Wprawdzie Ćma nie nakazał jej opuścić samego kompleksu, jednak może nieroztropnie byłoby nadużywać gościnności.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Wto Lip 21, 2020 1:14 pm

Porywanie mutantów i włamanie do wojskowej placówki badawczej, za cenę informacji. Karla zastanawiała się, czy faktycznie powinna pierw zastanowić się co kradnie i nad czym pracował rząd. Intuicja podpowiadała jej, że wchodzi coraz głębiej w bagno, ale musiała odzyskać swój klejnot, aby nie ukrywać się w cieniu. Bohaterowie traktowali członków t-bolts jak złoczyńców, a złoczyńcy traktowali ich jak psy rządowe, więc przez swoją karierę narobiła sobie wrogów. Karla wzniosła toast, pieczętując umowę. Następnie przyjęła klucze. Kiwnęła głową potwierdzając umowę. Jej słowa nie były wiele warte i była zdolna wbić nóż w plecy każdego, bez moralnych skrupułów. Nie miała, żadnego kodeksu honorowego jako złoczyńca i nie raz uratowało jej to skórę.

- Powrócę jak będzie już po wszystkim! - Podniosła się, dopijając alkohol i odwróciła na pięcie.
Pomarańczowa maska wraz z jej kostiumem powoli zaczęła zanikać i rozpływać się w powietrzu, ukazując jej cywilne ubranie, kiedy opuszczała kabaret. Karla czuła, że marnuje się, pracując w jednoosobowej drużynie. Nie miała okazji wykazać się zdolnościami przywódczymi. Sofen nie zamierzała zabijać Helmuta, ale nie musiała się przecież tym chwalić. Jej zależało tylko na drugim kamieniu. Zemo mógł się jeszcze na coś przydać. Mógłby dla przykładu zorganizować kolejną ekipę pseudo-bohaterów, którą mogłaby obrócić przeciw niemu i podporządkować sobie. Opuszczając kabaret i bogatą salę rozglądała się za towarzystwem, poszukując próżno znajomych super-łotrów. Obstawa odprowadziła ją tą samą drogą. Opuszczając lokal, minęła starego dziadka w okularach, z charakterystycznym wąsem i długimi włosami, który kłócił się przed wejściem. Najwyraźniej spóźnił się na kabaret i nikt nie chciał go już wpuścić. Karla wyszła na zewnątrz, tam zamówiła taksówkę i pojechała we wskazany adres.
Powrót do góry Go down
Fenris
Mistrz Gry
Fenris


Liczba postów : 674
Data dołączenia : 08/06/2012

Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1Sro Lip 22, 2020 9:12 am

Ćma z uśmiechem usadowił się wygodnie w fotelu, złożył ręce w piramidkę i odprowadził Karlę wzrokiem do wyjścia z pomieszczenia. Gdy wychodziła pstryknął palcami swojej malarce, że może kontynuować swoją pracę. Oczywiście do samego wyjścia Karli towarzyszyła eskorta.

[zt do tego tematu -> https://theavengers.forumpolish.com/t2278-baza-zamaskowanego-bractwa#29357

Masz tam opis samej bazy operacyjnej, jak i celów do pozyskania. Od tej chwili masz wolną rękę jak będziesz podchodzić do przygody. Zapoznaj się z materiałami i daj mi znać o swoich kolejnych ruchach na pw, żebym mógł się przygotować.
Planuję raczej krótkie akcje, na góra kilka postów na każdy z celów. Nie dłużej niż trwały powyższe negocjacje. Oczywiście wszystko może pójść nie tak, ale nie będę szukał dziur w dobrze przygotowanym planie.
Możesz opisać jak wprowadzasz się do bazy, albo od razu zacząć pisanie podczas opracowanego już planu.
Jesteśmy w kontakcie]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Le Chat Noir - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Le Chat Noir   Le Chat Noir - Page 2 Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Le Chat Noir
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Francja :: Paryż-
Skocz do: