Helton obecnie spokojnie układał komentarze do kilku serwisów społecznościach, usuwał zdjęcia i zamieszczał podrobione w związku z wydarzeniami na Szóstej alei zachodniej. Celem było jak najlepsze zamaskowanie obecności firmy i demona. To co właśnie przetwarzał miało ostatecznie wywołać taki zamęt aby nie można już było odsiać prawdy od fałszu. Lubił swoja pracę i był w niej dobry.
Wprowadzał właśnie zdjęcie ognistego super bohatera w akcji kiedy kątem oka uchwycił migający czerwony sygnał alarmu na bocznym stanowisku. Zwrócił głowę w kierunku technika obsługującego ten terminal. Jeden z ludzi Jones. Jak on ma na imię, hym? A, pamięta Kevin.
Kevin był mocno skoncentrowany na tym co wyświetlało się na monitorze przed nim. Ba był nawet wyraźnie przejęty. Kiedy spostrzegł zainteresowanie ze strony Heltona zwrócił się od razu do niego, chyba z ulgą.
-„Sir, proszę potwierdzić trafienie. System zidentyfikował w dokach na nabrzeżu twarz z bazy potencjalnych poszukiwanych. Nieumarły z priorytetem A.”
Mówiąc to wskazał ręką na wyświetlacz. Helton wstał zaciekawiony i szybko podszedł. Dziś na zmianie miał najwyższe uprawnienia. Spojrzał na ekran.
Był podzielony na dwie część. Na jednej widniało zdjęcie z kamery bezpieczeństwa portu pokryte siatką identyfikacyjną. Na drugiej szybko leciały ciągi zdań oraz migały zdjęcia w sumie samych starych obrazów. Zatrzymał wyświetlanie i wywołał interpretacje. No i kogo nam „Bęben”dziś wypluł? Na ekranie pojawił się, zaznaczony na czerwono, ciąg znaków układających się w nazwę istoty.
Hrabia Vlad Tepes. DRACULA