|
| Korytarze | |
|
+3Gwen Stacy Loki Thaddeus Ross 7 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Korytarze Sro Lut 22, 2017 5:29 pm | |
| First topic message reminder :
Jako że baza należy do tych bardziej oficjalnych, służących do przyjmowania ważnych gości i przeprowadzania roboty papierkowej, to i korytarze są raczej przestronne i jasne. Wstęp do większości pomieszczeń otrzymuje się przez uruchomienie strzegących ich paneli, ale zabezpieczenia posiadają różny stopień skomplikowania. Tu czy tam stoją jakieś rośliny doniczkowe czy - z rzadka - inne proste ozdoby. |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Korytarze Sob Cze 22, 2019 9:48 pm | |
| Kiedy mężczyźni - a raczej mężczyzna, szop i drzewo - opuścili już część szpitalną budynku i wkroczyli w siatkę biegnących przez niego korytarzy, nie udało im się tak naprawdę zajść daleko, nim zwrócili na siebie czyjąś uwagę... Bardziej niż było to normalne. Rzecz jasna przyciągali wzrok mijanych osób, czy to prawowitych agentów terenowych, czy pracowników bardziej biurowych - na pierwszy rzut oka trudno byłoby to orzec - ale początkowo nikt ich w zasadzie nie zaczepiał. Mimo to stosunkowo szybko ich zainteresowanie przyciągnąć mogły przyspieszone kroki, rozbrzmiewające gdzieś za ich plecami i wyraźnie się zbliżające. -Moment!- dołączył do nich czyjś głos, jak się okazało należący do mężczyzny w średnim wieku, ciemnoskórego i odzianego w zakrywający niemalże całe ciało kombinezon SHIELD, z wyłączeniem kasku. Niezależnie od tego, czy trójka na niego zaczekała czy nie, w końcu tak czy siak się z nią zrównał - i albo się przy niej zatrzymał, albo kontynuował trasę już w jej tempie. Nie zwlekał natomiast z ponownym się odezwaniem. -Odebraliśmy zgłoszenie dotyczące czegoś, co wygląda na fragment obcej cywilizacji... Już na Ziemi, nie w pobliżu. Normalnie zajęlibyśmy się tym sami, ale wciąż sprzątamy po Sentinelach, a chłopcy i dziewczęta ze S.W.O.R.D. wpakowali się w jeszcze większy chaos. To brzmi na waszą specjalność. Co powiecie?- wyjaśnił prosto z mostu.
|
| | | Peter Quill
Liczba postów : 132 Data dołączenia : 05/05/2014
| Temat: Re: Korytarze Pon Cze 24, 2019 12:57 pm | |
| Dobra plan był prosty, szop szedł przodem, a Quill za nim. Właściwie domyślał się, że muszą się jakoś ewakuować z tego miejsca i wypadało by wpaść na jakiś genialny pomysł żeby go zrealizować. Jego kompan go nie zawiódł, bo zaczął już swoją teorie spiskową, która miała ich odesłać do Knowhere. W zamyśleniu kiwał głową czekając aż ten skończy swój monolog, bo gdzie on się będzie wtryniał w jego jakże wspaniały plan, który miał więcej luk niż jego statek kosmiczny po wypadku. -No... To brzmi jak dobry plan - rzekł w zamyśleniu, uniósł prawą brew do góry i lekko pokiwał głową. Zastanawiał się czy to ma faktycznie sens i czy to wypali, ale hej w końcu póki nie spróbują to się nie dowiedzą. -No może genialny nie jest, ale w Twoich słowach brzmi to całkiem dobrze - dodał po chwili namysłu. Podrapał się z tyłu głowy zastanawiając się co na to Groot, patrząc na jego reakcje też nie był zachwycony tym pomysłem. No cóż. -Dobra, dobra brzmi jak plan. Możemy spróbować go zrealizować - Machnął lekko ręką i przeczesał swoje włosy. Po chwili ktoś zaczął ich nawoływać, choć z drugiej strony mogło mu się przesłyszeć. Ale ten ktoś nie dawał za wygraną. Spojrzał na ktosia kątem oka kiedy w końcu ich dogonił, chyba nieźle się nabiegał za nimi. -Obca cywilizacja? Brzmi ciekawie, mów dalej - dodał zainteresowany. Możliwe, że ich wycieczka na Knowhere może poczekać, bo kto wie, może spotka ich coś ciekawego. |
| | | Rocket Raccoon
Liczba postów : 184 Data dołączenia : 12/11/2012
| Temat: Re: Korytarze Sro Cze 26, 2019 11:48 am | |
| -Jestem Groot… - westchnęło głęboko drzewo, gdy zobaczyło że obydwojgu towarzyszy plan się spodobał. Wiedział już że nie będzie dało się ich przekonać, więc jedyne co mu zostało, to minimalizować straty. Pokręcił głową wyrażając swoją dezaprobatę, ale więcej się nie odzywał. Rocket miał już wdać się w kolejne szczegóły, ale nim zaczął mówić dogonił ich jakiś ziemianin. Rocket miał zamiar go ignorować, ale Quill już się zatrzymał, więc nie miało to większego sensu. Okazało się że jak zwykle ziemianie potrzebowali ich pomocy. Wywrócił wymownie oczami na tę wiadomość, lecz Groot wydawał się zadowolony, że coś odwiedzie ich jednak od okradania handlarzy. Quill zapytał już o szczegóły zadania, więc nie było potrzeby dopytywać się dwa razy. Rocketa nurtowała jednak inna myśl. -Większy chaos? Powinniśmy coś o tym słyszeć? Rocket słyszał już o S.W.O.R.D. Nie zaszedłby tak daleko w swojej poprzedniej profesji , gdyby nie był rozeznany w służbach porządkowych poszczególnych planet. Strażnik mógł równie dobrze zignorować jego pytanie, ale liczył na to że nazwa "Strażników Galaktyki" do czegoś zobowiązuje. - I co z tego będziemy mieć? - zagaił strażnika. - Jestem Groot. - odpowiedziało mu niespodziewanie na to pytanie drzewo. - Ach tak, jesteśmy Avengers… - zapał szopa nieco oklapł. Nie był przyzwyczajony do wypłacania stałej pensji. Było to miłe i niemiłe zarazem. - Jestem Groot. - pocieszył go drzewiec. Czasem dziwił się jak jego błyskotliwy towarzysz słabo łapie czasem sugestie. Gdy Rocket nakręci się na jakąś myśl, czasem trudno go przestawić. Całe szczęście ma od tego Groota. - Masz rację! Części! Co znajdziemy to nasze! - Rocket niemal podskoczył z wrażenia. - Proszę kontynuuj. Kto się rozbił i gdzie? - wrócił uwagą do strażnika |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Korytarze Sro Cze 26, 2019 1:10 pm | |
| Agent zdawał się być względnie zadowolony uzyskaną reakcją, nawet jeżeli w pewnym momencie posłał Rocketowi zaskoczone spojrzenie - i to o dziwo nie w chwili, gdy objawiał się materializm szopa, ale kiedy dotarło do niego, iż najwyraźniej rozumiał on wypowiedzi Groota. Mężczyzna zdawał się na tym fakcie na moment zawiesić, ale nie miało to ogromnego znaczenia, bo w tym czasie grupka i tak dyskutowała jeszcze między sobą... Za to kiedy otrzymał bardziej szczegółowe pytania, mężczyzna potrząsnął lekko głową i zareagował na nie już praktycznie od razu: -To nie musiało być rozbicie się. Może zamierzone lądowanie... Ale wszystko wskazuje na to, że doszło do niego dawno temu. Eksplozja jednego z tych ogromnych Sentineli wysadziła część terenu i odsłoniła jakieś tunele, a ekipa sprzątająca pozostałości robota wstępnie je zbadała i się z nami skontaktowała- zaczął wyjaśniać, jednocześnie gestem wskazując kierunek, w którym powinni się udać, a następnie powoli ruszając z miejsca. Choć nie podawał szczegółów, z jego słów można było wywnioskować, iż nie chodziło o pierwszą z brzegu prywatną firmę, tylko o kogoś, komu S.H.I.E.L.D. musiało ufać w wystarczającym stopniu, aby pozwalać na styczność z zaawansowaną i potencjalnie niebezpieczną technologią, uszkodzoną czy nie. Poza tym grupa ta musiała też być na tyle odważna czy wręcz zaznajomiona z tematem, że na własną rękę podjęła się sprawdzenia podziemia... -Tunele zdają się nie być bardzo rozległe, ale zajmują kilka poziomów, a na tym najniższym coś zostało zakopane. Coś, co wygląda na statek kosmiczny. Zazwyczaj nie byłoby to priorytetowe - w obliczu wszystkiego innego, co się teraz dzieje - ale rzecz w tym, że ten statek wciąż jest na chodzie. Ze środka dochodzą szumy i broni się przed próbami otworzenia. Zabezpieczyliśmy obszar na powierzchni, ale nie chcieliśmy ryzykować z bardziej drastycznymi metodami tam na dole. Zależy nam przede wszystkim na tym, żebyście ustalili czy wiąże się z tym statkiem jakieś niebezpieczeństwo- dokończył opowieść.
|
| | | Peter Quill
Liczba postów : 132 Data dołączenia : 05/05/2014
| Temat: Re: Korytarze Czw Cze 27, 2019 9:29 am | |
| Quill tylko spojrzał na szopa i lekko pokręcił głową. Fakt, nowe części im się przydadzą tylko żeby nie było znowu tak, że on je weźmie i jego maleństwo przebuduje. Tak on ma to w zwyczaju. Peter wolał dmuchać na zimne dlatego zanim coś skomentował wysłuchał nieznajomego jegomościa. W końcu dostali jakieś ciekawe informacje. -Statek kosmiczny i w dodatku działający?! Toż to nam na rękę! Znaczy się... Bierzemy tą robotę. Gdzie musimy iść? - rzekł wyraźnie podekscytowany. Lepsze to niż siedzenie w białej klitce co nazywają szpitalem. A tak istnieje możliwość, że zasiądzie za statkiem i wrócą do Knowhere szybciej niż im się wydaje. A ta perspektywa wydała mu się całkiem interesująca. A Rocket tez nie powinien narzekać skoro będzie mógł zabrać wszystko co mu się łapy zmieści. Wilk syty i owca cała. -Te tunele to gdzie są? - dodał po chwili zaciekawiony. Nie znał za dobrze ziemskiej struktury ani położeń dlatego też istnieje możliwość, że nie dojdą tam gdzie chcą albo się zgubią. A tego no... woleli by uniknąć. |
| | | Rocket Raccoon
Liczba postów : 184 Data dołączenia : 12/11/2012
| Temat: Re: Korytarze Czw Cze 27, 2019 6:44 pm | |
| Opowieść agenta brzmiała dość tajemniczo i budziła znacznie więcej pytań niż odpowiedzi. Prawdopodobnie bardziej wynikało to z czystej niewiedzy, niż chęci zatajenia czegokolwiek. Groot zaczął zastanawiać się jak długo właściwie okręt tkwił pod ziemią. Jeśli odsłonił go wybuch jednego z robotów, znaczyło że znajdował się pod jednym z większych ludzkich miast. To że ludzie, przy swojej tendencji do rycia w ziemi dla fundamentów, kanałów i tuneli, jeszcze go sami nie zauważyli, było prawdziwą zagadką. Czyżby tkwił pod ziemią dłużej niż istniały tu ziemskie miasta? Mogło to oznaczać że technologia okrętu mogła nie być tym czego oczekiwali od niej Rocket i Quill. Wolał ich o tym ostrzec. - Jestem Groot. - wyjaśnił na głos swoje przemyślenia. Rocket jednak ani trochę go nie słuchał. Wyglądał jak dziecko, które pod choinką na święta znalazło największego lizaka, jakiego kiedykolwiek widziało. Brak jakiejkolwiek reakcji na machanie gałęziami przed oczami świadczył że Rocket już dzielił skórę na niezabitym niedźwiedziu. Groot westchnął więc tylko, delikatnie podniósł swojego przyjaciela i usadził go sobie na ramieniu. Z braku innych perspektyw drzewiec udał się za agentem we wskazanym przez niego kierunku. Rocket po chwili przebudził się ze swojego amoku. Rozejrzał się szybko wokoło, żeby zorientować się co przegapił. Następnie zsunął się kawałek po swoim towarzyszu, tak by znaleźć się twarzą w twarz z Quillem idącym obok. Zniżył głos tak by agent jak najmniej słyszał z rozmowy. -Zmiana planów. Garażujemy na jakiś czas Milano u Starka, a na Knowhere lecimy znaleźnym statkiem. Pomyśl tylko, prawdopodobnie i tak rozbijemy go za dwie, trzy misje. W ten sposób oszczędzamy Milano. Po odpowiedzi Starlorda wrócił znów na czubek Groota i odezwał się znów do Agenta. -O jakiego typu statku mówimy? Klasa? Widoczne uzbrojenie? |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Korytarze Pią Cze 28, 2019 12:03 am | |
| Trzeba było tutaj uczciwie przyznać, że agent bardzo dobrze znosił zachowanie grupki; zupełnie tak, jak gdyby w ogóle nie rejestrował tego specyficznego rodzaju entuzjazmu, wywołanego wizją przywłaszczenia sobie cudzego - nawet jeżeli porzuconego - statku. Być może w swoim zawodzie zdążył się już przyzwyczaić do barwnych postaci. Koniec końców S.H.I.E.L.D. nie dość, że współpracowało z wieloma bohaterami, to i w dodatku samo zatrudniało niezwykle różnorodne osoby... Nie wspominając już o tych, które agenci spotykali po przeciwnej stronie barykady. -Niedaleko. Nie opuścimy miasta- odparł początkowo mężczyzna na pytanie Petera. To powinno zresztą być im wszystkim na rękę i to z wielu powodów, zaczynając od tego, iż przynajmniej szybko dotrą na miejsce... Prawdopodobnie, o ile w międzyczasie nie dojdzie do jakichś nieprzewidzianych problemów, co dla Guardiansów stanowiło chyba chleb powszedni. Agent zdawał się doskonale wiedzieć dokąd prowadził, choć nie raczył poinformować o szczegółach: czy kierowali się prosto na zewnątrz i dalej jechali samochodem, czy może zaplanowany dla nich został jakiś inny sposób podróży. -O statku tak naprawdę ciężko powiedzieć coś więcej. Jest w większości zakryty, a próby odgarniania przy nim ziemi prowokują reakcję, ale te kilka zauważalnych obszarów... Sądząc po nich, zdaje się być podobny rozmiarem lub trochę większy od tego waszego. Część jednego skrzydła jest widoczna, wyloty silnika, korzysta z broni energetycznej przynajmniej pod tym względem, że używa jej jako rażącej bariery... Nie zaatakował nas do tej pory w inny sposób, ale możliwe, iż przez to, że reszta jego broni wciąż pozostaje zasłonięta- po tych wyjaśnieniach agent zmarszczył lekko czoło, jak gdyby się nad tą kwestią zastanawiał... Albo może jednak nad czymś innym, gdyż zaraz potem kontynuował temat: -Wejście też jest odkryte. Na tyle równomiernie i symetrycznie, że musiało być otwierane już pod ziemią... I nic dziwnego, biorąc pod uwagę obecność tuneli dookoła, jasne, ale przynajmniej ułatwia to nam zadanie. Szybszy dostęp- dokończył, przy ostatnich słowach kręcąc głową, lecz nie w sposób przeczący. W tym czasie zdążył doprowadzić grupkę do schodów - i skierował się nimi w dół, ku parterowi.
***
Możemy uznać, że dostajecie tutaj z/t, chyba że chcecie dodać jeszcze coś od siebie - szczególnie między sobą - na koniec. Tak czy siak założę już następny temat i tam dam post, zawierający między innymi opis podróży na miejsce.
|
| | | Peter Quill
Liczba postów : 132 Data dołączenia : 05/05/2014
| Temat: Re: Korytarze Nie Cze 30, 2019 1:06 pm | |
| Czyli wiedzieli już na czym stali i to oznaczało, że statek można ukraść! Znaczy no i tak go nikt nie używał więc jak go wezmą to się nikt nie skapnie. Na słowa Rocketa uśmiechnął się szeroko. -Czytasz mi w myślach - rzekł zadowolony. Po słowach jegomościa mógł stwierdzić, że statek został w jakiś sposób zabezpieczony i nie można od tak sobie do niego wejść. Pole ochronne to spoko opcja zwłaszcza jakby się miało nagle nieproszonych gości. -No dobra skoro wiem na czym stoimy to możesz nas zaprowadzić na miejsce - dodał i podążył za chłopakiem. Nie wiedział gdzie znajduje się miejsce pobytu statku dlatego też musiał się zdać na niego. Istnieje plus całej tej sytuacji, bo im szybciej się tam dostaną tym szybciej będą wiedzieć w jaki sposób rozłożyć... znaczy odbezpieczyć statek i wziąć jako swój. To był dobry plan.
z/t -> miejsce pobytu statku [Loki wskaż nam miejsce \o/ ] |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Korytarze | |
| |
| | | | Korytarze | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |