|
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Pon Maj 16, 2016 4:25 pm | |
| Przez krótką chwilę Rize nie odpowiadała, a jej spojrzenie powędrowało ku znajdującemu się w oddali pomnikowi - a przynajmniej na to wyglądało; tak wskazywał lekki ruch jej głowy. Najwyraźniej zbierała myśli, rozważała wspomniane kwestie... Albo może zastanawiała się nad tym, ile mogłaby teraz bezpiecznie zdradzić? Jak do tej pory przekazała już w końcu Moonstone parę informacji, do których nie mieli dostępu pewnie nie tylko cywile, ale i część rządzących... -Każdy przygotowuje się na wypadek wybuchu konfliktu. Armia ma na to swoje sposoby, a S.H.I.E.L.D. swoje. Poszczególne drużyny - bohaterów czy po prostu metaludzi - również. Rozmawiają ze sobą, współpracują, ale wszyscy mają tego świadomość... Albo przynajmniej powinni mieć- podsumowała wreszcie, po czym opuściła już wzrok ku zbiornikowi wodnemu, o czym ponownie świadczyło przede wszystkim obrócenie głowy w jego kierunku. -Jak wspominałam, pan prezydent liczy na osiągnięcie porozumienia, ale rozumie, że może być to trudne. W związku z tym zarządził utworzenie... Bazy danych, gromadzącej informacje na temat tych wszystkich wyjątkowych jednostek, o których coś wiemy. Oczywiście jej istnienie jest w tej chwili ściśle tajne, lecz zakładam, że Thunderbolts wkrótce uzyskają do niej dostęp... A przynajmniej otrzyma go dowódca grupy- dodała i, co ciekawe, nie wymieniła generała z nazwiska, lecz zdecydowała się na bardziej ogólne określenie.
|
| | | Moonstone
Liczba postów : 239 Data dołączenia : 26/09/2014
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Sro Maj 18, 2016 9:13 pm | |
| Moonstone widziała to raczej z perspektywy, że każdy knuje przeciwko każdemu i jedyne co trzyma równowagę to cienka linia, którą frakcje wytyczyły sobie same. Nie można jej przekraczać, ani również żadna nie powinna wtrącać się w sprawy innej. Prawdę mówiąc blondynka spodziewała się, że ten kocioł kiedyś wybuchnie. Ten wyścig zbrojeń oraz przygotowywania wyglądały trochę jak Zimna Wojna, tylko na kilku frontach jednocześnie. Ludzie, bohaterowie, SHIELD, wojsko, mutanci. Punktem zapalnym zapewne będą cywile, którzy w lęku przed nieznanym rozpoczną masowe łapanki oraz akty agresji wobec frakcji, która zostanie im ujawniona niebawem. Karla delikatnie przykucnęła obserwując swoje odbicie w wodzie zbiornika wodnego. Zastanawiała się teraz, która ze stron ma największą szansę wyjść z tej sytuacji obronną ręką oraz komu warto zaoferować swoje usługi by znaleźć się po stronie zwycięzców? Prawdę mówiąc nie cechowała jej ogromna lojalność wobec kogoś, a po prostu chęć zysku i przetrwania. Co jej po całym prestiżu, który mogłaby zdobyć skoro ktoś by ją zaraz zabił i nie mogła się nim nacieszyć? Śmierć i stawianie swojego życia na szali, kiedy poświęcenie pójdzie na marne… to były cechy, których nie wyznawała. Nazywała to instynktem samozachowawczym bądź wolą przetrwania. Powstanie bazy danych ułatwiłoby sprawę pojmania takiej „jednostki wyjątkowej”. Można było przygotować plan działania jak również zminimalizować szkody, aczkolwiek smutne było to, że Thunderbolts czyli jednostka rządowa dopiero niedługo otrzymają do niej dostęp. - Myślę, że generał Ross mógłby mieć uprzedzenia względem mutantów tak jak miał wobec Hulka. Statystycznie rzecz ujmując mogliby poczynić większe szkody niż zielona bestia z racji, że jest ich po prostu więcej. Autorytet, który ma mógłby doprowadzić do prewencyjnego likwidowania zagrożenia gdyby uznał, że każdy mutant jest osobą zagrażającą państwu. Jeśli ktoś miałby otrzymać dostęp do tej bazy danych to powinna być osobą, która nie podejmuje decyzji pochopnie oraz przez szkło uprzedzeń czy personalnych ambicji – skomentowała Karla delikatnie dając do zrozumienia o kogo jej może chodzić. Zresztą podczas całego tego spotkania starała się nie emanować uprzedzeniami czy otwartą wrogością wobec czegoś, a każde swoje spostrzeżenie argumentowała opinią zawodową. W każdym razie blondynka wstała z przykucniętej pozycji i spojrzała w kierunku pomnika Lincolna - Ludziom trzeba zapewnić pozytywny wizerunek sił porządkowych, które będą zajmowały się sprawami związanymi z nadludźmi. Nie można pozwolić, byśmy stracili w ich oczach z powodu nierozważnych decyzji.
|
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Czw Maj 19, 2016 5:48 pm | |
| Doradczyni wydała z siebie cichy pomruk, jednocześnie potwierdzający, zgodny, jak i pełen namysłu - brzmiący mniej więcej jak trochę przeciągnięte "mhm". Na tym kobieta nie poprzestała, gdyż zaraz ubrała swoje myśli w słowa: -To prawda, że nie możemy sobie pozwolić na utratę szacunku, ale i przede wszystkim zaufania, jakim w tej chwili darzą nas obywatele. Muszą czuć się bezpieczni, bo w innym wypadku... Mogą podjąć działania na własną rękę. Samosądy to zły kierunek. Z drugiej strony jednak... Gdyby generał popełnił tego rodzaju błąd, gdyby zarządził atak na kogoś, kto by na to nie zasługiwał... Pociągnęłoby to za sobą konsekwencje - również w stosunku do niego samego- zauważyła, lecz przez cały ten czas utrzymywała ton wskazujący na czysto teoretyczne rozważania. Przecież niczego nie sugerowała, prawda? Nie mogłaby. -Oczywiście nie on jeden by na tym ucierpiał, chyba że sprawę dałoby się wystarczająco dobrze zatuszować. To zbyt duże ryzyko i właśnie dlatego zamierzam nadzorować pracę Thunderbolts. Obawiam się, że generał bardzo źle zniósł tę wiadomość...- w tym momencie brunetka zawiesiła głos, dość wymownie zresztą.
|
| | | Moonstone
Liczba postów : 239 Data dołączenia : 26/09/2014
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Pon Maj 23, 2016 2:10 pm | |
| No tak, w końcu teraz była pierwsza tak naprawdę dobra okazja, by pozytywnie zaprezentować się opinii publicznej jako Thunderbolts. Cała konferencja miała być tak naprawdę pokazem siły oraz zapewnieniem, że obywatele nie zostaną zostawieni z ręką w nocniku. Gdyby SHIELD zawiodło to reputację zyskałyby pozostałe organizacje, a to tylko przykład jak na korzyść swoją można wykorzystać to zdarzenie. Wszelkie organizacje terrorystyczne pewnie będą tylko czekać na moment nieuwagi, by dokonać zamachu na prezydenta, a tym bardziej mogliby to zrobić sami mutanci chociażby za to, że ich istnienie jest ujawnione publicznie, a tego mogą sobie nie życzyć. Kwestia była tego czy zachowają się jak bezmyślne zwierzęta i postanowią zaatakować najlepiej chronione miejsce czy też okażą odrobinę ogłady i zachowają swoje ewentualne rewolucjonistyczne zapędy dla siebie. Chociaż historia wiele razy pokazała, że rewolucja zjada własne dzieci a wszystkie te rewolty są jedynie by sami liderzy się jakoś wzbogacili. Wszelkie dopisywane do tego ideologie były tak ułudne jak stwierdzenie, że Hood jest przykładnym obywatelem i powinien kandydować na prezydenta. Z drugiej strony trzeba przyznać, że kłamać potrafił nie najgorzej, więc na polityka by się nadał. Dlaczego obrał ścieżkę przestępczości ukrytej zamiast być jawnym i czerpać z tego profity w postaci pieniędzy podatników? Tego Karla nie wie, ale przy pierwszej okazji zapyta. - Podburzenie generała to nie taka trudna kwestia, tak jak wpędzenie go chociażby w załamanie nerwowe. Tutaj wystarczyłoby odrobinę wiedzy specjalistycznej w dziedzinie psychiatrii. Jakby nie patrzeć jest bardzo dobrym pionkiem, który ostatecznie w tej grze może być poświęcony. Z ciężkim sercem, ale jednak chociaż z drugiej strony myślę, że sam by się złożył na ołtarzu gdyby trzeba było oddać życie za kraj – skomentowała Sofen również bawiąc się w ekspertyzę, która pozornie nic nie sugeruje ale każdy kto chciałby pozbyć się Rossa, mógłby to odebrać jako stwierdzenie „mogę to załatwić”. Jednak teraz blondynka spodziewała się, że generał będzie bardziej uważny i jest to nieco trudniejsze zadanie. - Każdą sytuację da się obrócić na własną korzyść. Nawet jeśli hipotetycznie generał popełniłby błąd w postaci ataku na kogoś to zawsze można ułożyć do tego historyjkę pokroju, że zrobił to dla kraju jako patriota. Publika lubi to słowo, a jeśli doda się do tego psychiatryczną ekspertyzę to nawet mogą go traktować jak bohatera. Praktycznie na każdym kroku w mediach można się spotkać z wybielaniem niektórych postaci – niektórzy złoczyńcy nawet byli celebrytami można rzecz. Karla nie za bardzo wiedziała czy określić to mianem głupoty czy po prostu próbą nabijania kabzy redaktorów gazet. W dzisiejszych czasach kanibale byli określani mianem celebryty, a seryjni mordercy dostawali w celach lepsze warunki niż w niejednym szpitalu. Jeden nawet się procesował o brak playstation w swojej celi, a przecież zabił tylko kilka tuzinów uczniów w jednej ze szkół – Jako, że wybrał mnie a nie kogoś innego na uczestnika konferencji to można rzecz, że mi ufa w jakimś stopniu dlatego też myślę, że z wyegzekwowaniem pewnych próśb jeśli wyjdą ode mnie nie powinno być problemu. Ceni sobie moje zdanie oraz opinię na tematy, które zamieszczam w aktach członków Thunderbolts. Życzy sobie Pani regularne raporty z nietypowego zachowana generała? – zapytała sugestywnie.
|
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Pon Maj 23, 2016 4:24 pm | |
| Kiedy Karla wspomniała o wpędzaniu generała w załamanie nerwowe, na ustach doradczyni na moment zamajaczył cień uśmiechu, jednakże zniknął on tak szybko, jak się na nich pojawił. Równie dobrze można to było uznać za złudzenie, ale kto wie? Być może ten wyraz twarzy odnosił się po prostu do wkładu Moonstone w stan zdrowia psychicznego Rossa. Tak czy siak, kobieta słuchała dalej, a w pewnym momencie odchyliła głowę na bok, jak gdyby w zamyśleniu. Analizowała informacje? A może rozważała te wszystkie sugestie i propozycje, nie do końca wypowiedziane, a jednak bez wątpienia wystarczająco jasne? -Sądzę, że pan prezydent powinien być regularnie informowany o poczynaniach jednego ze swoich istotniejszych podwładnych- zadecydowała wreszcie, co dość łatwo dało się przetłumaczyć na: tak, chcę otrzymywać raporty. Na tym jednak Rize nie poprzestała: -Jeżeli zaś chodzi o ofiarność generała Rossa... Nie wątpię w to, że oddałby życie za kraj. Zrobiłby to, zdecydowanie. Nie jestem tylko pewna, czy równie chętnie poświęciłby swoją dumę- zauważyła mianowicie i to akurat zabrzmiało nieco jak ostrzeżenie.
|
| | | Moonstone
Liczba postów : 239 Data dołączenia : 26/09/2014
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Sob Maj 28, 2016 4:35 pm | |
| Mała konspiracja, która między kobietami się wytworzyła powoli zaczyna kiełkować, a raczej na poważnie będzie rosnąć w momencie kiedy Moonstone zacznie pisać raporty. Była ciekawa jak długo jej zajmie zanim Ross popełni jakiś błąd, który mógłby go zdyskredytować. Niepewność została zasiana, bo gdyby prezydent miał 100% pewność co do generała to nie potrzebna byłaby kontrola nad Thunderbolts. Zresztą nic dziwnego, skoro to organizacja złożona z ex-przestępców. Jedni są tu dla odkupienia win, a inni dla osobistych korzyści. Do tych drugich zaliczała się doktor Sofen, która rzecz jasna przy pierwszej oznace zagrożenia swojego życia momentalnie zmieni swoich sojuszników. Nie w głowie jej był patriotyzm czy inne tego typu rzeczy, które czasami podchodzą pod fanatyczność, a prosty instynkt przetrwania i ustawienia się najkorzystniej jak tylko się da. - Przydałaby się wtedy jakaś skrzynka kontaktowa. Generał może być podejrzliwy jeśli dowie się o regularnej obserwacji z mojej strony. Co Pani powie na to, żeby raz w tygodniu spotkać się… może nawet tak jak dziś, dokładnie w tym miejscu celem przekazania dokumentów? Wolę takie rzeczy dawać do rąk własnych, by po drodze nikt tego nie przechwycił – zaproponowała Karla. Ostrzeżenie zanotowała w głowie, bo kobieta miała rację. Biorąc pod uwagę upartość generała i niechęć do przyznania się do błędów można rzecz, że koniec końców może postawić wyżej swoją dumę. To była siła oraz słabość pomysłu wypstrykania go ze stołka – Na wszystko znajdzie się jakaś metoda, w końcu nawet dumnego pawia można zaciągnąć na oskubanie które sam będzie aprobował, oczywiście takie zabiegi wymagałyby przygotowania wcześniejszego. – i na tym Karla skończyła, gdyż spotkanie dosyć się przedłużało a może to być podejrzane że jej tak długo nie ma w bazie – W każdym razie dziękuję za spotkanie i poświęcony czas. Widzimy się na konferencji zgadza się?
|
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Pon Maj 30, 2016 8:27 am | |
| Doradczyni bez trudu przytaknęła na propozycję odnośnie cotygodniowych spotkań, nawet jeśli początkowo uczyniła to jedynie gestem - gdyż rozmowa zaczęła chylić się już ku końcowi, co zresztą sama Moonstone tylko podkreśliła. -Zdecydowanie. Myślę, że obie trafimy na niej na wiele interesujących osób... A niektóre znajomości mogą się nawet okazać w przyszłości korzystne- skomentowała najpierw, po czym subtelnym ruchem zaczesała kilka luźnych kosmyków włosów za ucho. -Tak czy siak, ja również dziękuję. Będziemy w kontakcie- dodała następnie, ale na tym poprzestała; nie zaczęła się oddalać, ani nic z tych rzeczy, najwyraźniej czekając, że Karla zrobi to pierwsza. Inna sprawa, że równie dobrze mogła po prostu chcieć jeszcze zostać w tym miejscu - z tego czy innego powodu.
|
| | | Moonstone
Liczba postów : 239 Data dołączenia : 26/09/2014
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana Wto Maj 31, 2016 11:29 pm | |
| Karla zawsze stawiała na pierwszym miejscu swoje potrzeby oraz przetrwanie, a dopiero potem rzeczy takie jak honor czy chęć pomocy. Owszem mogłaby być tą dobrą tylko, że czasami jej się to nie opłacało. Thunderbolts to niby banda zakapiorów z kicia, jednak ma to potencjał do siania dobra. Jeśli już Sofen da radę się ustawić dostatecznie dobrze to może nawet rozważy to zgrywanie bohatera. Tak dla zabicia czasu jak również korzyści osobistych, w końcu o wiele łatwiej jest często coś wyegzekwować kiedy ludzie patrzą pozytywnie. Czasami nawet nie musiałaby uciekać się do żadnych zabiegów manipulacyjnych, wystarczyłoby poprosić kogoś by wspomógł bohaterkę w jakiejś trywialnej czynności, której sama nie chce robić. Konferencja będzie właśnie taką okazją by znaleźć sobie nowe pionki na tej szachownicy zwanej życiem. Będą tam osoby wpływowe jak również wszechstronnie uzdolnione, mało tego Karla miała okazję być u boku prezydenta czyli głowy państwa, która ma autorytet względem Rossa. Może gdyby dała radę się dogadać z samym prezydentem to oszczędziłaby nawet Rize zachodu, poza tym zawsze dobrze jest mieć dwie figury na szachownicy zamiast jednej. Doktor Sofen miło się do kobiety uśmiechnęła i wyciągnęła rękę na pożegnanie, a następnie zaczęła odchodzić w stronę pomnika Lincolna. Dalej po prostu poszła za budynek i poleciała w stronę bazy, gdzie miała już przygotowywać raporty oraz pozostałą papierkową robotę, którą sie zajmowała. ZT |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Sadzawka lustrzana | |
| |
| | | | Sadzawka lustrzana | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |