|
| Centrum dowodzenia | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Albatros
Liczba postów : 23 Data dołączenia : 02/07/2013
| Temat: Centrum dowodzenia Wto Lip 02, 2013 10:50 pm | |
| Przygotowane wbrew pozorom całkiem nowocześnie. To stąd idą wszystkie rozkazy na cały świat. |
| | | Albatros
Liczba postów : 23 Data dołączenia : 02/07/2013
| Temat: Re: Centrum dowodzenia Pią Lip 05, 2013 10:07 pm | |
| Centrum dowodzenia. Tu właśnie Albatros spędzał większość swojego czasu, no może oprócz swojego biura. To właśnie tu znajdowały się środki aby wysłać wiadomość do obozu w Rosji, aby dowiedzieć się co właściwie się stało. Spokojnym nie zdradzającym nawet grama niepokoju krokiem w towarzystwie Johna wkroczył do centrum dowodzenia. Po oddaniu każdemu należnych honorów usiadł przy jednej z maszyn. Nie niepokoiło go to. W głębi duszy czuł, że ten impuls prowadzi do czegoś większego.. czegoś co może dać mu środki do sterroryzowania rządów i zmuszenia ich do uznania istnienia jedynego w swoim rodzaju militarnego państwa, pozbawionego polityków, rządzonego tylko i wyłącznie przez żołnierzy. Usiadł i puścił po zaszyfrowanym kanale wiadomość, która powinna zostać przekazana do obozu w Rosji. - Kod:
-
Proszę o natychmiastowy raport z całego dzisiejszego dnia, ze SZCZEGÓLNYM UWZGLĘDNIENIEM wszelkich paranormalnych zjawisk jakie tylko udało wam się zaobserwować.
Conrad Ramirez
Usiadł i czekał na odpowiedź. To oczekiwanie było najgorsze. Ale Ramirez był cierpliwy: - Pozostaje nam jedynie czekać - powiedział do Johna - I mieć nadzieję że na coś trafimy |
| | | Mystique
Liczba postów : 34 Data dołączenia : 02/07/2013
| Temat: Re: Centrum dowodzenia Sob Lip 06, 2013 9:32 am | |
| Zasadniczo cała sytuacja wydawała się Raven nad wyraz podejrzana. Sama nie należała do żadnego typu telepaty, jednakże prześwietlenie informacyjne Conrada Ramireza pod kątem zdolności parapsychicznych dało jej niejasny obraz sytuacji. Zdolność natychmiastowej dedukcji i przystosowania postawiły ją na progu wydarzenia, które mogło okazać się nader przydatne. Bycie więc TU i TERAZ jak zwykle wyszło w końcu na dobre...
- Czy możesz mi powiedzieć coś więcej? - James z trudem, choć sukcesywnie próbował ukryć zaniepokojenie. Przecież sam nie był mutantem i wszelkie styczności z takimi abominacjami były dla niego zaskakujące. Tak, być może widział setki rozerwanych ciał, być może i sam je rozrywał, a co przyniósł w sercu z wojny to już na zawsze zostało w nim, jednak niepokój o współtowarzyszy nigdy nie zniknie. Zwłaszcza jeśli chodzi o tak niezwykłą sytuację. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Centrum dowodzenia Nie Lip 07, 2013 7:29 pm | |
| MG MODE
W centrum dowodzenia znajdowało się około dwudziestu wyspecjalizowanych byłych oficerów, każdy piastujący osobne stanowisko, idealnie odwzorowujące ich umiejętności. Gdy Conrad Ramirez w towarzystwie Johna Mastersona najwyższy rangą oficer poinformował wszystkich pracowników, że do centrum wszedł właśnie on. Wszyscy równo wstali i zasalutowali, na co obaj mężczyźni odpowiedzieli. Conrad nie tracąc chwili zwłoki udał się, do najbliższego komputera. Trzydziestoletni mężczyzna momentalnie zwolnił mu miejsce, oddając pełną kontrolę nad panelem sterowania. Wysłał wiadomość do oddziału w Rosji, gdyż coś podpowiadało mu, że w tamtym kierunku powinien szukać. To samo przeczucie miało większość telepatów rozsianych po całym globie. Niestety, nie wszyscy mogli zbadać tą anomalię, albo zwyczajnie ich to nie interesowało. Gdy oczekiwali na odpowiedź stojąca za nim Mystique w postaci Johna, zastanawiała się nad zawiłością tej całej sprawy i korzyścią jaka może dla niej spłynąć. Ona wiedziała o niezwykłych zdolnościach, swojego towarzysza, lecz postać za którą się podszywała nie miała o tym pojęcia. Po krótkiej chwili otrzymali odpowiedź zwrotną.
- Kod:
-
Odebraliśmy dwa sygnały o podobnych częstotliwościach, oddalone w czasie o kilkanaście minut. Pochodzenie pierwszego sygnału to miejsce o współrzędnych 60°55' szerokości geograficznej północnej i 101°57' długości geograficznej wschodniej - dolina rzeki Podkamienna Tunguska, Syberia. Nie potrafimy go rozszyfrować, ani przeanalizować, ledwo udało nam się go odebrać. Drugi sygnał pochodził ze współrzędnych 49°52' szerokości geograficznej północnej i 72°44' długości geograficznej zachodniej, lecz to jest Ocean Atlantycki. Nic tam nie ma.
Dimitri Jekov
Stacjonujący w Rosji żołnierze opierali się tylko i wyłącznie na swojej nie tak nowoczesnej aparaturze. Conrad miał jednak swoje przeczucie, które w pewien sposób zostało potwierdzone. Nie wiedział nic o drugim sygnale, on go nie wyczuł. |
| | | Albatros
Liczba postów : 23 Data dołączenia : 02/07/2013
| Temat: Re: Centrum dowodzenia Nie Lip 07, 2013 8:32 pm | |
| - Niestety, na razie nic] - odpowiedział swojemu współtowarzyszowi. Wtem przyszedł raport. Albatros przeczytał go dwa razy, aby upewnić się że niczego nie pominął. Spokojnie przeanalizował co się dowiedział. Sygnał wskazywał wyraźnie jedno miejsce: Rosja. Drugiego sygnału nie poczuł, musiał on być więc albo słabszy, albo fałszywy. Coś mogło próbować ich oszukać odnośnie tego skąd sygnał dochodził. Spokojnie odpisał swojemu oficerowi: - Kod:
-
Proszę o przygotowanie ludzi i sprzętu i wyczekiwanie na mnie wraz z eskortą w ciągu najbliższego dnia. Conrad Ramirez.
- John! - powiedział spokojnie - Na strzelnicy jest pewnie Sam Green. Idź po niego, ale nie mów mu nic o celach misji ani o tym gdzie lecimy. Ja zaś idę do profesorka. Zbiórka za pół godziny w moim biurze. " profesorek ". Tak nazywał odbitego z Iranu fizyka jądrowego, który popierał ideę Ramireza. Służył on jako doradztwo dla Albatrosa w sprawach które wymagały naukowej konsultacji. To mówiąc wyszedł z pokoju. [z/t] |
| | | Mystique
Liczba postów : 34 Data dołączenia : 02/07/2013
| Temat: Re: Centrum dowodzenia Pon Lip 08, 2013 7:45 am | |
| Przeczytała wiadomość nad ramieniem oficera i zmarszczyła w duchu brwi. Dwa sygnały? Przez myśl przemknął jej obraz wijącego się Ramireza i momentalnie próbowała dopasować którąkolwiek z poznanych dziś rewelacji do informacji znanych dotychczas. Telepaci zawsze wydawali się jej podejrzanym typem mutantów i jak zwykle podświadomość słusznie zwróciła jej uwagę na nieprzypadkowość poznania Ramireza. Dostawszy od niego komendę John wyprostował się i skinął oficjalnie głową. Mimo stoickiego spokoju, na jego twarzy malowało się poświęcenie i skupienie, jak zawsze, kiedy chodziło o misje specjalne związane z Żołnierskim Niebem. Mystique naśladowała mimikę podświadomie, genialnie małpując nawet najdrobniejsze cechy charakterystyczne człowieka.
Zawrócił się na pięcie i wyszedł pospiesznym krokiem. z/t |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Centrum dowodzenia | |
| |
| | | | Centrum dowodzenia | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |