Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Drakon

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Drakon Empty
PisanieTemat: Drakon   Drakon Icon_minitime1Sob Sie 24, 2013 10:44 am

Karta Postaci - Drakon
I post - Kenneth Walker
II post - Saurian


Drakon 2vbwpk4


Ostatnio zmieniony przez Drakon dnia Pon Sie 26, 2013 7:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Drakon Empty
PisanieTemat: Re: Drakon   Drakon Icon_minitime1Sob Sie 24, 2013 10:51 am

Karta Postaci - Kenneth Walker

Imię i nazwisko:
Kenneth Walker

Pseudonim:
Drakon

Rasa:
Człowiek

Miejsce pochodzenia:
Waszyngton, Stany Zjednoczone

Wiek:
Dwadzieścia siedem lat

Frakcja:
S.H.I.E.L.D.

Wygląd:
Drakon 11bq0xw
Mający metr osiemdziesiąt osiem centymetrów wzrostu mężczyzna, o atletycznej - muskularnej budowie ciała. Jego waga w przybliżeniu to około osiemdziesiąt pięć kilogramów. Jest ciemnym brunetem z krótkimi, gęstymi włosami o charakterystycznym zaczesaniu na prawą stronę, które odsłania jego czoło nieskalane jeszcze zmarszczkami. Jego jasno brązowe oczy wyrażają pewność oraz doświadczenie życiowe, co sugeruje że może być agentem z dosyć dużym stażem. Duży nos z lekkim haczykiem u dołu nadaje mu tajemniczości, a tygodniowy, zadbany zarost nadaje całej postaci charyzmy. Kolejnym elementem są lekko posiekane, przeciętnego rozmiaru usta o nieco różowawym kolorze.

Charakter:
Osobowość Walkera wydaje się być bardzo skomplikowana. Z jednej strony - zwyczajny, młody człowiek, nie wyróżniający się niczym od innych ludzi. Z drugiej - od początku swego życia dzieli swój umysł oraz swe ciało ze starożytnym lodowym smokiem który jest dla niego nie tylko "lokatorem" ale również bratem i nauczycielem. Pewny siebie, posiadający cynicznie suche poczucie humoru; a jednak często przy tym wątpiący w siebie i rozmyślający dużo nad każdym wyborem. Jest niezależnym i wolno myślącym człowiekiem, a jednocześnie osobą której główną troską jest dobrobyt i bezpieczeństwo tych o których się troszczy. Obecny wśród niego jest strach przed śmiercią oraz dokonywaniem złych wyborów - a największym możliwym - strach przed utratą Sauriana, który jest dla Kennetha prawdziwą rodziną. Obaj są bowiem połączeni są niezwykle silną więzią emocjonalną. Mimo posiadania potężnej mocy, wydaje się utrzymywać niski profil, niechętnie przyjmując swą moc i raczej pozostawiając ją w rękach tego, dzięki któremu wszedł w jej posiadanie. Człowiek ten posiada niesmak ku zabijaniu niewinnych, jednak uczyni to bez problemu, jeśli przyjdzie mu chronić siebie lub swych bliskich, przyjaciół, towarzyszy. Jego silna osobowość w której stworzeniu wielki wkład miał mieszkający w nim smok - sprawiają, że nawet w swych najmroczniejszych godzinach, Drakon jest w stanie znaleźć w sobie odrobinę światła. Wielokrotnie zdarza mu się, że nienawiść zastępowana jest przez nadzieję, a żądza zemsty - przez współczucie lub miłosierdzie. Wykorzystując swą moc, nie uważa jej za jasną lub ciemną stronę swej natury, natomiast - według nauk Sauriana - wszystko zależy od tego jak wykorzystuje swój dar i jakie cele chce dzięki niemu osiągnąć.

Umiejętności:
Fizycznie jest w stanie wykonywać swoje zadania znacznie skuteczniej niż w przypadku przeciętnego człowieka. W stopniu mistrzowskim opanował sztukę skradania się, będąc w stanie niezauważenie podkraść się do prawie każdego i zneutralizować go. Wykazuje się również eksperckim poziomem w zakresie wykorzystania przebrań, umożliwiających dostanie się do nieautoryzowanych obszarów danej lokacji. Jest silny fizycznie, co umożliwia mu wspinać się po rurach, przenosić i usuwać ciała czy skakać z dachu na dach przy minimalnym wysiłku. Drakon jest również dobrym kierowcą, a nawet dobrze radzi sobie ze śmigłowcami czy samolotami. Jest doskonale wyszkolony w walce bronią jak również bez broni oraz z wykorzystaniem improwizowanego uzbrojenia, takiego jak materiały wybuchowe, karabiny snajperskie, broń automatyczna czy broń biała. Kenneth jest w pełni przystosowany do walki w każdym otoczeniu, wykorzystując je do osiągnięcia własnych korzyści. Jest bardzo zaradny w pozostawaniu anonimowym oraz zacieraniu śladów, by tropiciele nie wpadali na poszlaki prowadzące do jego osoby. Specjalista w infiltracji, exfiltracji, unikaniu "spalenia" - czy nawet tradycyjnych metodach zamachów. Prześlizga się obok strażników bez wzbudzania zbyt wielkich podejrzeń.  Szczegółowo rozumie anatomię oraz naturę człowieka, co pokazuje stosując trucizny, środki uspokajające czy uderzając w punkty witalne zarówno podczas neutralizacji celu jak i przy walce wręcz. Wie również jak poruszać się po większości obszarów, bez zwracania uwagi cywilów czy uzbrojonych strażników. Dokładnie wie, które części ludzkiego ciała należy trafić, by przeciwnik przeżył, przeżył lecz umierał w wielkich cierpieniach lub po prostu zginął na miejscu. Walker posiada również wiedzę z zakresu przetrwania, pierwszej pomocy, elektroniki, techniki i wiele więcej. Nie jest to wiedza w stopniu profesorskim, lecz prezentuje sobą poziom wymagany w jego profesji.
Do bardziej "rasowych" możliwości można zaliczyć długowieczność wynikającą z kontaktu ze smokiem, jednak w jego wieku, nie jest to zauważalne.


Moce:
Moc którą wykorzystują obaj - zarówno człowiek jak i smok - jest tak naprawdę własnością smoka - oraz dziedzictwem człowieka w którego ciele zamieszkała smocza dusza. Ze względu na ten fakt, człowiek nie jest w stanie władać tą magią w sposób tak potężny oraz z taką łatwością - z jaką przychodzi to smokowi. Zachodzi tutaj relacja Mistrz-Uczeń, gdzie Kenneth jako ten drugi - wykorzystuje głównie podstawy jakie daje władza nad lodem, a Saurian - smok który jest prawdziwym Panem swej woli - ukazuje iście arcymistrzowski kunszt i technikę w wyzwalaniu pełnego potencjału swych lodowych mocy.
Drakon korzysta z mocy głównie poprzez Sauriana, wzmacniając lodową magią swe ciało, wykorzystując lód do amortyzacji uderzeń, upadków - a nawet kontrataków czy zabójstw. Człowiek i smok współpracują ze sobą, bo choć Kenneth potrafi niejedno samodzielnie - najlepiej mu to wychodzi, gdy jednak białołuski prowadzi go za rękę.


Broń:
Drakon 2qcovif
Pazur Sauriana ~  Miecz ten został stworzony samodzielnie przez lodowego smoka, który zamieszkał w ciele mężczyzny. Składa się na kompozyt lodowej stali stworzonej magicznie przez smoka, co sprawia, że broń cechuje się niezwykłą ostrością (jest w stanie przeciąć diament bez większego wysiłku) jak również wytrzymałością (wytrzyma uderzenia o sile nacisku nawet pięćdziesięciu ton). Miecz jest przywoływany za pomocą mocy mężczyzny.


Ekwipunek:
Ekwipunek jest zazwyczaj starannie dobierany do potrzeb wykonywanego zadania.
Zbroja Drakona
Drakon 214e74j
Łuski - tak pieszczotliwe nazywany jest pancerz, który Kenneth oraz Saurian opracowali dla Drakona. Zbroja ma zwiększać możliwości przeżycia w sytuacji kryzysowej lub podczas starcia z nadczłowiekiem.
Pancerz wykonany jest z tego samego materiału, co miecz Drakona, czyli kompozytu lodowej stali stworzonej magicznie przez smoka. Łuski nie tylko chronią ale również wzmacniają możliwości człowieka. Sam pancerz pozwala przywołać się oraz odesłać w ten sam sposób co miecz - za pomocą smoczej magii.
Dodatkowo, zbroję zasila lodowy artefakt stworzony przez Sauriana, umieszczony w korpusie zbroi. Cechuje go niezniszczalność - tak długo, jak długo napędzany jest smoczą magią. Jest to swoiste wzmocnienie oraz serce pancerza, nieosłabiające go, a wzmacniające. Zbroja może być również kontrolowana zdalnie, przez Sauriana.
Atrybuty zbroi:
~Nadludzka siła - Pancerz zwiększa możliwości udźwigu do 5,5 tony.
~Zwiększona szybkość - Pancerz poprawia atrybut szybkości, pozwalając na poruszanie oraz reagowanie szybciej, niż zezwalają na to naturalne zdolności człowieka.
~Artefakt - Zasilanie pancerza, czerpie energię zarówno z magii Sauriana jak i wody oraz lodu znajdujących się w otoczeniu. Pozwala pochłaniać ten żywioł w ten sam sposób w jaki uczyniłby to mag oraz wykorzystywać go w celu wzmocnienia aspektów hosta oraz samego pancerza (np. wytworzenie lodowych ostrzy na pancerzu). Możliwości ogranicza tutaj pomysłowość.
Jedną z dużych zalet artefaktu, jest bezpośrednia łączność hosta pancerza z magią Sauriana oraz ułatwienie dostępu do niej, jak również rozszerzenie możliwości pancerza o dokonywanie samodzielnych napraw oraz leczenia użytkownika znajdującego się w zbroi, za pomocą lodowej magii.
~Samowystarczalny system podtrzymywania życia oraz ochrony przed środowiskiem - Pancerz jest całkowicie odcięty, umożliwiając funkcjonowanie w próżni, pod wodą, w warunkach skrajnie wysokiej temperatury oraz zapewniając własne podtrzymywanie życia. Pancerz posiada również magiczne wzmocnienie, powstrzymujące radiację, ataki biologiczne, chemiczne, żrące, kinetyczne oraz elektryczne.
~HUD - Wyświetlacz przezierny prezentujący informacje bez zasłaniania widoku. Jako, że zbroja stworzona jest za pomocą magii, a nie technologii - jednak łączy w sobie rozwiązania technologiczne - HUD zbroi zapewnia możliwość ukazywania Kennethowi tego, co widzi Saurian, tworzenia mapy otoczenia, naznaczania celów itd.
~Kompozyt lodowej stali - Stworzony przez Sauriana materiał, zapewniający wysoką wytrzymałość przed atakami oraz środowiskiem. Pancerz, po za wspomnianymi wcześniej zdolnościami obronnymi, jest w stanie znieść ataki o sile kalibru .50 BMG, 12,7mm (karabinów przeznaczonych do niszczenia sprzętu technicznego). W efekcie, zbroja świecie chroni przed wieloma innymi konwencjonalnymi atakami.
~Zdolności ofensywne - Pancerz nie posiada wbudowanego uzbrojenia. Bronią pancerza jest sam host, który kontrolując lodową magię, może formować na opancerzeniu dodatkowe uzbrojenie lub wykorzystywać jego źródło zasilania do wzmocnienia własnej magii.


Historia:
Zima, rok 1987. W jednym z Waszyngtońskich szpitali, na świecie pojawiło się nowe życie. Dla państwa Walker, był to jeden z najszczęśliwszych dni ich życia, gdyż narodził im się syn, któremu nadali imię Kenneth. Dla pewnej starej duszy przemierzającej świat, była to okazja do rozpoczęcia nowego życia w momencie - w którym w ciele dziecka zamieszkał ktoś jeszcze, niż tylko ono samo. Tuż po narodzinach, dziecko usłyszało słowa, których jeszcze nie było w stanie zrozumieć.
-Kenneth... Daj mi trochę światła, a ja dam ci gwiazdkę z nieba...
~~~
Młody Kenneth, od początku swego życia miał trzech nauczycieli. Rodziców oraz smoka który w nim zamieszkał. Ten ostatni, nauczał go niczym dobry mistrz ukazywany w wielu baśniach, pojawiających się na ekranach kin czy w książkach. Świetnie rozumiejąc dorastające dziecko, od początku dał mu do zrozumienia, że nie jest sam - że nigdy nie będzie sam. Saurian prowadził młodego Kennetha przez życie, wprowadzając go w swe plany bardzo małymi krokami - wyjaśniając coraz to więcej i więcej - wraz z wiekiem. Obecność smoka miała wielki wpływ na oceny młodego chłopaka - gdyż ten zawsze otrzymywał najwyższe stopnie, korzystając z ogromnej wiedzy którą dzielił się z nim smok. Gad czynił to jednak umiejętnie, nie rozwiązując problemów za chłopaka, a jedynie nakierowując go za każdym razem na odpowiednią ścieżkę, która pozwalała mu rozwiązywać te problemy samodzielnie, jednocześnie ze świadomością - że lodowy mag jest tu i strzeże go...
~~~
Lato, rok 2000. Trzynastoletni już młody Walker zaczął być wprowadzany w możliwości, jakie dał mu smok. Kiedy rodzice wyjeżdżali z domu, chłopak natychmiast udawał się do ogrodu w którym żadne wścibskie oko nie mogło go dostrzec, a następnie wraz ze swym nauczycielem zaczynał trenować, panować nad swoimi zdolnościami - wykazując się nie tylko wielką fascynacją - ale również i skupieniem. Osiągnięte to zostało dzięki temu, że smok przygotowywał go sobie od samego początku, by młodzieniec był taki, jakiego potrzebował go smok. Posłuszny, lojalny, oddany - ale jednocześnie nie będący sługą, lecz przyjacielem, bratem.
To właśnie tego lata, Kenneth po raz pierwszy poskromił magię lodu, zamrażając jeden z kwiatków rosnących w ogrodzie jego matki...
~~~
Mijały lata, a wraz z wiekiem - młody Kenneth poznawał coraz więcej ze swych mocy, ukrywając ją skutecznie przed światem. Saurian nauczał go i prowadził, kształtując osobowość oraz moralność chłopaka. I choć młodzieniec cieszył się ze swej wyjątkowości, to jednak obawiał się swej mocy. Dlatego właśnie - smok zaczął nauczać go nie tylko potęgi lodu - ale również potęgi jego własnego ciała, ucząc go walczyć, przetrwać, skradać się. Można by powiedzieć, że dziecko otrzymało od swego nauczyciela szkolenie godne prawdziwych zabójców - jedynie w innych warunkach, bo w lasach, na łąkach - w rzekach i jeziorach. Wszystko - choć często niebezpieczne - było kontrolowane przez smoka. W żadnym momencie nie naraził go na niebezpieczeństwo - nad którym on sam nie był w stanie zapanować. Smok trenował swego ucznia, ćwicząc i wzmacniając jego ciało oraz umysł, ucząc go o swych zmysłach oraz możliwościach jakie niesie ze sobą odpowiednie ich wykorzystanie...
~~~
Jesień, rok 2003. Szesnastoletni Kenneth wraz z rodzicami wracają z wakacji po jednej z wielkich, amerykańskich autostrad. Kyle Walker, ojciec Kennetha - zatrzymuje w pewnym momencie samochód, widząc przed nimi blokadę policyjną, a za blokadę - jednostki straży pożarnej, karetek pogotowia ratunkowego oraz radiowozów, otaczające miejsce masywnego karambolu który miał niedawno miejsce. Na dworze, niczym wodospad - deszcz leje się z nieba. Ojciec i syn zakładają na siebie kurtki przeciwdeszczowe, a następnie otwierają drzwi i wychodzą z samochodu, ruszając w kierunku blokady. Matka próbuje powstrzymać syna przed opuszczeniem pojazdu, jednak ten ignoruje jej słowa i rusza za ojcem. Obaj podchodzą do blokady, a na przeciw im wychodzi jeden z policjantów.
-Proszę się odsunąć od blokady.
Zaczyna policjant.
-Czy ktoś jest ranny?
-Kilka osób, jednak to nic poważnego...
Odparł policjant. Ta na pozór spokojna rozmowa, szybko została jednak przerwana. Stojący plecami do sytuacji Kyle i Kenneth nie widzieli obrazu, który ukazał się oczom ich rozmówcy. W ciągu ułamku sekund, dotarł do nich dźwięk potężnych silników, policjant początkowo zamarł z przerażenia, jednak zaraz odwrócił się i zaczął uciekać. Kyle i Kenneth schylili się i obrócili, dostrzegając moment  - jak wielki samolot pasażerski spada na ziemię, zahaczając skrzydłem o drogę i zrywając ją - a jednak jakimś cudem, nie trafiając w żaden ze stojących na drodze samochodów, wpadając w lukę i mijając wszystkie. W powietrze wystrzeliły odłamki skrzydła maszyny, która wbiła się w ziemię około stu metrów dalej. Doszło do masywnej eksplozji paliwa, która wydawała się ogarnąć cały samolot. Dosłownie po kilku sekundach, ludzie zaczęli zbierać się, ratownicy, policjanci, strażacy - ruszyli na pomoc nowym poszkodowanym którzy tym razem pojawili się przed barykadą. Ojciec Kennetha ruszył w stronę samochodu, gdzie nadal znajdowała się matka chłopaka, jednak nic jej nie dolegało, była jedynie w szoku, a samochód pozostał nietknięty.
Młodzieniec zamarł w bezruchu tam gdzie stał, obserwując jedynie płonący wrak samolotu.
-Ktoś to przeżył...?
Zapytał, nie dowierzając temu widokowi. Dla Kennetha, było to bardzo poważne przeżycie - coś co widział do tej pory wyłącznie na filmach. Teraz ten widok był... Prawdziwy, wręcz namacalny.
-Saurian!
Krzyknął do siebie. Nikt tego nie usłyszał, więc nikt nie miał okazji uznać go za wariata. Chłopak zawołał mieszkającego w nim smoka, wzywając go do odpowiedzi. Był słusznie pewien, że lodowy mag wiedział czy ktoś przeżył. Że mógł to wyczuć.
/Tak, chłopcze. Kilka dusz nadal tam jest. Ich czas dobiega jednak końca./
Smok odparł uspokajającym głosem. Z jego słowami, nie zgodził się jednak młody Kenneth. Pięści chłopaka zacisnęły się, jego oddech przyśpieszył - a on zaczął szybko myśleć, analizować. Wszystko czego do tej pory nauczył go Saurian, mogło okazać się przydatne. Nie chciał być bezczynny, chciał uratować tych ludzi. Przecież mógł tego dokonać! Jeśli nie on, to Saurian. Smok posiadał wiedzę, siłę - wszystko czego potrzeba było by te kilka żyć mogło dalej istnieć.
/Kenneth, nie. Zabraniam ci./
Znów się odezwał, spokojny smok. Czytał w myślach swego ucznia, czując jakie emocje nim targały, wiedząc - co ten chciał zrobić.
-Dlaczego?
Odparł oszołomiony chłopak, ruszając mimo zakazu przed siebie - ruszając biegiem.
/To zbyt niebezpieczne. Ujawnisz swą moc, ludzie z takimi zdolnościami jak Twoja, nie są w tym świecie tolerowani.../
-Nie obchodzi mnie to!
Odparł chłopak, krzycząc sam do siebie. W biegu, złapał lewą dłonią za barierkę, opierając na niej ciężar swego ciała, a następnie odbił się nogami od ziemi i ustawił ciało pionowo, by przelecieć nad barierką i wylądować pod drugiej stronie. Z tej odległości, dało się już wyczuć ciepło bijące od potężnego pożaru.
/Ujawnisz nas. Dobrze wiesz, że otoczenie może się od ciebie odwrócić. Przyjaciele, rodzina.../
-Niech więc tak będzie! Sam powiedziałeś, że moc którą mi dałeś nie jest przekleństwem... to tylko sposób w jaki ją wykorzystuję, może się nim stać.
Kenneth biegł dalej. Za swoimi plecami słyszał krzyki, głównie swego ojca oraz matki, policjantów którzy zatrzymali ich, by ci nie pobiegli za synem. Po za tym, strażaków, którzy ruszyli za nim - biegnąc ze sprzętem do pożaru. Nastolatek zatrzymał się w odległości jakiś pięćdziesięciu metrów od potężnego ognia. Gorąco nie pozwalało mu podejść bliżej. Po za tym, wiedział również, że odległość nie może być za wielka - bo utrudni mu to wykorzystanie jego mocy - jak również nie może podejść za blisko, gdyż nie będzie w stanie wykorzystać mocy ze względu na temperaturę. Chłopak zamknął na chwilę oczy, skupiając się. Zbierał w sobie energię, przenosząc ją powoli do rąk. Czuł niechęć smoka, który wyraźnie nie był zadowolony z jego postępowania.
/Nie, nie tak. Nie wykorzystuj swojej mocy, nie masz jej na tyle dużo. Opadniesz z sił zanim w ogóle zaczniesz. Wykorzystaj swe zmysły, tak jak cię uczyłem. Co widzisz? Co czujesz?/
Odezwał się nagle smok, wyrywając młodego z transu w jakich chciał się wprawić. To było własnie to. W tym momencie Kenneth zrozumiał, jak mało nadal potrafi - na co się rzucał. Nie było jednak odwrotu. To o czym mówił smok... Chłopak czuł zimno na swym ciele, szum dookoła. Wszystko było zimne i... Mokre. Padał deszcz! Deszcz, ten ulewny deszcz. W tym momencie, wiedział co zrobić. Woda, która spadała z nieba. Chłopak stanął w rozkroku, uginając kolana i wyciągając ręce na boki. Słyszał za sobą krzyki nadciągających strażaków, nie miał jednak czasu na to by się na tym skupiać. Przesunął powoli swe ręce do środka, krzyżując je w znak "X". Zamknął oczy i zamarł w bezruchu. Pozwolił uwolnić się skumulowanej energii, otworzył swe oczy słysząc, że krzyki ustały. Wszyscy z tyłu zamarli w bezruchu. Deszcz nadal padał... jednak dookoła, nic nie kapało na niego. Oczy młodzieńca ujrzały potężny cień który przykrył zarówno jego jak i sporą część otoczenia - cień który przeganiany był przez światło płomieni. Po za tym - dostrzegł coś jeszcze. Dookoła niego znajdowało się coś, co można by nazwać ogromnym ciałem węża... Lodowego węża, wielkiego - o długości kilkudziesięciu metrów. Ciało tej lodowej istoty oplatało w odległości jednego metra - osobę Kennetha. Chłopak uniósł swą głowę do góry, by zobaczyć nad sobą - ciągnące się w górę cielsko tego "węża" który posiadał dwa, potężne skrzydła przyczepione do jego ciała. Obserwując go dalej, dotarł w końcu do wielkiego łba, który wyglądał niczym łeb smoka. W tym momencie chłopak zamarł z wrażenia. Lodowa rzeźba poruszyła się, opuszczając swój łeb, kierując wzrok na Kennetha.
/Razem po zwycięstwo./
Rozbrzmiał w jego umyśle głos lodowego smoka. W tym momencie lodowa rzeźba skierowała swój wzrok ku płomieniom i bez zastanowienia ruszyła w niej, uderzając w samolot i rozpadając się na miliony maleńkich kawałków. Fale pary wodnej uniosły się w powietrze - a ogień zniknął całkowicie, pozostawiając po sobie jedynie mgłę. Kenneth stał tak jeszcze przez chwilę w bez ruchu. W pewnym momencie poczuł na swym ramieniu czyjś dotyk. Odskoczył, odwracając się jak poparzony. Ujrzał przed sobą strażaka w pełnym wyposażeniu, z kominiarką, maską i hełmem które przesłaniały jego twarz. Strażak przyglądał się młodzieńcowi przez chwilę. Minęli go jego koledzy, którzy ruszyli na ratunek ocalałym.
-Chłopcze...
Zaczął ratownik.
-Uratowałeś życia wielu osób. Jednak musisz stąd odejść.
Wyjaśnił spokojnym głosem. Strażak ruszył do pomocy swym kolegom, a Kenneth spojrzał za nim, orientując się co się stało. Ruszył biegiem w kierunku samochodu, nie zatrzymując się ani na chwilę. Zszokowani obserwatorzy schodzili mu z drogi. Jego rodzice, zachowali natomiast spokój. Jak wszyscy, byli przerażeni tym co miało miejsce, jednak jednocześnie byli bardzo spokojni. Kenneth wpadł do samochodu, zamknął za sobą drzwi... A jego ojciec odpalił silnik i ruszył, nie pytając o nic. Po prostu odjechali...
~~~
Dalsza podróż minęła w pełnym milczeniu. Po dotarciu do domu, Kenneth wraz z rodzicami opuścili samochód i weszli do środka. Wszyscy rozsiedli się w salonie, a potem siedzieli tak niemal pół godziny w ciszy, zbierając myśli i zastanawiając się. Ojciec chłopaka rozpoczął rozmowę jako pierwszy... Co się okazało - rodzice młodzieńca, choć zszokowani prawdą - nie byli przerażeni. Zainteresowani, zaciekawieni, chętni do niesienia pomocy - a przede wszystkim - akceptacji. Chłopak opowiedział im historię, zdradził im istnienie tego, który dał mu moc - a nawet przedstawił ich sobie. W dalszych losach, rodzice stali się sprzymierzeńcami chłopaka, wspierając go jak tylko mogli. Pozostała tylko kwestia wyjaśnienia tego, co stało się tam na prawdę...
~~~
Wszyscy potrzebowali czasu by przyzwyczaić się do nowego "stylu" życia - który tak na prawdę nie odbiegał specjalnie od tego co było wcześniej. Po prostu ktoś dowiedział się o istnieniu Sauriana. Chłopak siedział na ławce znajdującej się w ogródku ich domu. Było już dość późno, gdyż niczym na dłoni mógł policzyć gwiazdy na bezchmurnym niebie, a światła u sąsiadów dawno już zgasły.
/Wystraszyli się? Myślisz.../
/Każda akcja wywołuje reakcję. Akceptują Cię takim, jakim jesteś. Ze mną czy beze mnie, nie ma to dla nich różnicy. Jesteś ich synem.../
~~~
/W służbie ludu./
Te słowa - wypowiedziane przez smoka - odbijały się przez następne lata echem w głowie młodzieńca. Skierował on bowiem swoje życie na nowe tory. Miał możliwość zrobienia czegoś więcej i tym kierunku wyruszył ze swoją podróżą. Po ukończeniu szkoły o profilu powiązanym z bezpieczeństwem narodowym, Kenneth zgłosił się do NYPD. Tam pozytywnie przeszedł przez egzaminy rekrutacyjne, dostał się do akademii by następnie ukończyć ją i wyjść na ulice. Potem już tylko skutecznie i szybko wspinał się po szczeblach kariery - wykorzystując we wszystkim pomoc Sauriana. Awansowanie było dzięki temu bardzo ułatwione, co zakończyło jego karierę w wieku dwudziestu trzech lat w stopniu sierżanta. Wtedy też dostał propozycję od SHIELD. Mając doskonałe wyniki, bardzo wiele zatrzymań przy których posługiwał się głównie działaniem w ukryciu, a czasami nawet niewidocznymi dla prawa metodami - stał się celem dla agencji. Ani jednak on, ani Saurian nie wiedzieli, że był obserwowany od dwa tysiące trzeciego roku - kontrolowane były aspekty jego życia, nawet zadania jakie mu powierzano ustawiane były odgórnie, sprawdzając jego możliwości oraz metody. Akceptacja propozycji była czymś oczywistym, nad czym ani on ani Saurian nie musieli debatować.
Dalej życie zacząło ciągnąć go po szczeblach kariery w SHIELD. Ze względu na swe metody oraz umiejętności - Kenneth został doszkolony z taktyk oraz sposobów działania agencji, a następnie włączony w poczet jednostek interwencyjnych oraz kontrwywiadowczych. Jego celami stali się wszyscy zagrażający bezpieczeństwu zarówno Ameryki jak i rasy ludzkiej. Podczas wykonywania swych zadań, Walker korzystał z pomocy Sauriana oraz lodowych mocy - ukrywając to przed agencją i nie ujawniając prawdy na swój temat. SHIELD nie jest jednak ślepe.
Pewnego dnia, Kenneth został wezwany "na dywanik" do dyrektora agencji - Nicka Fury'ego. Spotkanie to było pewnym historycznym momentem w życiu człowieka, gdyż został on poinformowany, że jego moc nie jest całkowitą tajemnicą. Szef agencji wiedział o owej zdolnościach agenta, a w trakcie rozmowy został również wprowadzony dalej - w istnienie Sauriana.
Dalsze kilkanaście misji wypełnianych było z ramienia szefostwa agencji, a Kenneth Walker stał się agentem o poziome dostępu 8.



Ostatnio zmieniony przez Drakon dnia Sro Lut 24, 2016 12:45 pm, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Drakon Empty
PisanieTemat: Re: Drakon   Drakon Icon_minitime1Sob Sie 24, 2013 10:52 am

Karta Postaci - Saurian

Drakon 2zs2vfa

Imię i nazwisko:
Saurian

Pseudonim:
Smok

Rasa:
Starożytny Lodowy Smok

Miejsce pochodzenia:
Prastary Świat

Wiek:
Ponad pięć tysięcy lat

Frakcja:
Inni bohaterowie

Wygląd:
Smok to dostojne, szlachetne i wspaniałe stworzenie. Łączy w sobie majestat swej rasy z wyglądem brutalnego, krwiożerczego wojownika. Wzrost gada wynosi dwa metry i sześćdziesiąt dwa centymetry, waga natomiast ponad czterysta kilogramów - sylwetkę śmiało można uznać za atletyczną. Charakterystyczną cechą większości smoków są łuski - w jego przypadku posiadają one kolor biały o niebieskim odcieniu, przez co w momencie ograniczenia światła - na przykład ukrycia się w cieniu - można mieć mylne wrażenie, że łuski smoka przybrały barwę ciemnoniebieską. Jednak to nie fakt posiadania łusek, a ich wygląd oraz budowa czynią smoka charakterystycznym, wyróżniającym się wyglądem. Typowy smok posiada proste, "małe" łuski pokrywające całe jego ciało, kształtem przypominające tarczę. Nie inaczej jest też w przypadku przybysza z prastarego świata. Łuski smocze cechują się niesamowitą wytrzymałością - a ten osobnik posiada ich dodatkową warstwę oraz specyficzną budowę. Po za podstawową łuską, ręce oraz nogi smoka pokrywają dodatkowe płytowe łuski, wzmacniające znacząco jego wytrzymałość - oraz nadające mu bardziej wojowniczego wyglądu. Płytowe łuski występują również na grzbiecie smoka, ciągnąc się od samego karku - przez cały grzbiet, aż po ogon - porastając go od góry i dosłownie narastając na mniejsze łuski - ciągnąc się przy tym aż do końca ciała gada. Nie można tutaj powiedzieć, by gorzej się mocowały. Wszystkie łuski są bardzo przywiązane do swojego właściciela i szybciej można doprowadzić do pęknięcia lub uszkodzenia ich na nim, aniżeli oderwania ich od ciała. Szukając dalej smoczych łusek, należy zwrócić swój wzrok ku skrzydłom. Ich zewnętrzna strona również pokryta jest dwoma warstwami łusek, nadających skrzydłom nie tylko wspaniałego wyglądu - ale również skutecznie chroniących je od wszelakich niepożądanych uszkodzeń. Należy strzec się karygodnego błędu na jaki nie można sobie pozwolić przy kontakcie ze smokiem! Jego łuski są mu posłuszne w każdym, nawet najmniejszym stopniu. Oznacza to, że całkowicie nie krępują jego ruchów - przykładem na to jest odmiana płytowych łusek znajdujących się na korpusie smoka. Kiedy zdecydowana część łusek posiada nie tylko nastawienie obronne - ale również agresywne, gdyż zaostrzone boki oraz końcówki skutecznie ranią atakujących oponentów, o tyle naturalny pancerz okrywający klatkę piersiową oraz brzuch smoka, okrywają łuski typowo obronne, nie utrudniające oddychania czy poruszania się - ogromnie wytrzymałe i chroniące organy wewnętrzne. Funkcja defensywna jest u nich szczególnie widoczna, gdyż uderzając smoka bezpośrednio w klatkę piersiową, po za ewentualnym uszkodzeniem dłoni lub stawu, nie grozi nam poranienie się. Płytowe łuski ochronne, okrywają również szyję smoka, ciągnąć się od podbródka, aż po mostek. Łuski jednak nie są jedynym elementem jego ciała. Obserwując dalej - szybko dostrzeżemy na ciele smoka potężne i długie pazury; kolce porastające łeb Sauriana, ciągnące się wzdłuż karku, przez cały ogon - kończąc się na nim potężnym, naturalnym ostrzem zdolnym do cięcia niejednego wytrzymałego materiału, wtapiając się w niego jak w masło. Nie zabraknie również wypustek czy charakterystycznie wydłużonych łusek, nadających gadowi pewnego specyficznego uroku. Gdy mowa o kończynach, wpierw należy zaznaczyć, że Saurian jest istotą humanoidalną, poruszając się na dwóch kończynach, a nie tak - jak znani na tym świecie jego pobratymcy, którzy poruszają się na czterech. Jeśli zajdzie jednak taka potrzeba, smok nie będzie miał z tym żadnych problemów, zmieniając dowolnie pozycję z czworaków do standardowego chodu, a wszystko to dzięki długości kończyn. Dłonie, kończące smocze ręce - posiadają po cztery palce, każdy zakończony ostrym pazurem - nogi natomiast, bardziej zwierzęce niż dłonie - trójpalczaste łapy. Na szczególną uwagę zasługuje długi i masywny ogon smoka, który nie tylko pozwala na lepsze zachowanie równowagi, poruszanie się w środowisku wodnym czy w powietrzu - ale przede wszystkim jest bardzo skutecznym elementem uzbrojenia smoka. Możliwość uderzenia ogonem z siłą równą innym kończyną smoka, a często nawet przewyższającym je; ogon wraz ze swymi łuskami, kolcami oraz ostrzem - jest w stanie skutecznie łamać wrogie kości, rozszarpywać ciała oraz ciąć wrogów na kawałki. Faktem, którego każdy zapewne zdążył się już domyślić - jest szereg ostrych kłów kryjących się w paszczy gada. Ostatnim, na prawdę godnym podziwu elementem gada są jego potężne, wielkie skrzydła. Te masywne kończyny, proporcjonalne rozmiarami do smoka - pozwalają skutecznie przemierzać przestworza, nawet podczas najpotężniejszych wichur i sztormów. Mięśnie skrzydeł są na tyle silne, by bez problemu dźwigać zarówno smoka - jak i znaczy balast, odpowiadający jego sile maksymalnej. W krytycznych momentach, skrzydła służyć mogą również jako dodatkowa ochrona dla smoka, gdyż łuski na zewnętrznej stronie skrzydeł wytrzymają nie mniej, niż te okrywające ciało gada, a ich wielkość pozwala mu dosłownie zawinąć się w kokon i okryć praktycznie całkowicie. Nie trzeba w tym wszystkim chyba przypominać, iż ślepia gada są typowo gadzie, a jego łeb pokrywają głównie mniejsze łuski, skutecznie chroniące czaszkę przed uszkodzeniami.

Charakter:
Starożytny Lodowy Smok. Połączenie tych trzech słów wywołuje u każdego różny obraz smoczej osobowości. Jedni stwierdzą, że będzie to zadumane w sobie zwierze - inni, że prastary mędrzec. Prawda jednak będzie się znajdować mniej więcej po środku. Saurian wielokrotnie podkreślał Kennethowi - że są braćmi. Niczym prawdziwy mentor, prowadził Walkera przez życie - i kontynuuje to w dalszym ciągu - nauczając i dzieląc się swą wiedzą. Smok doskonale zna potencjał swego partnera, widzi w nim siłę i możliwości. Zawsze służy dobrą radą i nie pozostaje bierny na wydarzenia mające miejsce w otoczeniu. Dobrym i pomocnym, jest jednak głównie dla dziecka, które dzieli z nim ciało. Dla otoczenia, jest raczej cichym i zamkniętym w sobie osobnikiem - otwierając się wyłącznie przed wyjątkowymi charakterami. Z jednej strony smok - z drugiej - nauczyciel. Saurian jest nie mającym serca zabójcą. W walce wykazuje oznaki moralności, honoru oraz zasad które nim kierują. Posiada niewyrażony podziw dla tych z którymi się przyjaźni, obdarzając ich niecharakterystyczną czułością. W tym wszystkim, posiada też niesmak do zabijania oraz wykorzystywania niewinnych, możliwie unikając takich zabiegów - jednak nie stroniąc od nich, gdy uznaje je za konieczne. Warto przy tym zaznaczyć, że gad nie ma po tym wyrzutów sumienia. Rzadko przeklina czy podnosi głos, jego łeb ukazuje pusty, spokojny wyraz. Do widocznych oznak mimiki jakie wykazuje, należy głównie reakcja na ból. Okazjonalnie potrafi się również uśmiechnąć. Mentor wydaje się być również znakomitym rozmówcą, wykazując się ostrożnością oraz zdolnością do okłamywania oraz manipulowania innymi. Potrafi również odgrywać charakter daleki od jego normalnej osobowości, także naśladując innych. Bez względu na sytuację, nigdy nie panikuje. Zawsze zachowuje jasny oraz opanowany umysł, by perfekcyjnie panować nad sytuacją, nie tracąc w żadnym momencie ostrożności oraz inicjatywy.

Umiejętności:
Saurian jako istota pochodząca z innego, alternatywnego świata jest bardzo specyficzną postacią. Gad łączy w sobie cechy prawdziwej smoczej potęgi z wielkimi możliwościami jakie posiadają istoty humanoidalne. Wielki łowca, bo przy odrobinie odpowiednich informacji - wytropi niemalże każdego, niezależnie od panujących warunków. W przestworzach, porusza się niczym prawdziwy as - czyniąc je swym lojalnym sprzymierzeńcem i wykorzystując do otrzymania najlepszych efektów podczas lotu. Naturalne zdolności pływackie wzmocnione wieloletnimi treningami, pozwalając mu również na poruszanie się z wielką gracją pod wodą. Jeśli komuś natomiast wydaje się, że wielkie skrzydła będą tutaj jakimś problemem - cóż, bardzo się pomyli. Smok śmiało nazwany może zostać prawdziwą potęgą natury, gdyż otrzymał od niej wszystko czego potrzeba takiemu stworzeniu. Równie ważną informacją jest fakt, że smok posiada formę humanoidalną. Dzięki temu, wspinaczka i bieg przychodzi mu równie łatwo oraz skutecznie - jak przystaje na prawdziwego wojownika, smoka. Przede wszystkim jednak należy zaznaczyć jego wielkie umiejętności w walce. Niczym prawdziwy mistrz, łączy w sobie bestialstwo jakim obdarzyła go natura - z kunsztem oraz techniką jaką zyskał, latami trenując pod okiem największych mistrzów w swoim świecie. Saurian jest tutaj doskonałym przykładem na to, że fakt posiadania wielkiej siły czy wytrzymałości nie sprawia, że trzeba tylko te zdolności w sobie szlifować. Często więc zdarza mu się w walce "bawić przeciwnikiem". Samemu posiadając ogromną siłę - w walce w zwarciu, smok często odkłada swe naturalne predyspozycje na bok, przepuszczając przeciwnika i wykorzystując jego siłę oraz impet - przeciwko niemu. Nie straszne są mu również walki w parterze - czy przeciwko uzbrojonym przeciwnikom. I choć sam nie używa żadnego rodzaju uzbrojenia to posiada wielkie pojęcie na temat sposobów obchodzenia się z nim - głównie można tu zaliczyć broń białą - a choć pozyskana od Kennetha wiedza, pozwala mu posługiwać się bronią palną - czy nawet prowadzić pojazdy... Cóż, raczej jest to dla niego wiedza bezużyteczna, którą po prostu posiadł, idąc przez życie. Obserwując smoka i analizując jego zachowanie, łatwo można dojść do wniosku - że w życiu, przystosowywał się do bycia żołnierzem, który poradzi sobie w każdej sytuacji. Z mocami jak i bez nich, gad zawsze okaże się godnym przeciwnikiem. Należy mieć się na baczności, gdyż bardzo szybko gad potrafi zmieniać swój sposób walki - w jednej chwili wykonując cięcie prostą dłonią, by zaraz w ruch weszła pięść, po niej pazury - a czasami nawet kły - lub potężny, morderczy ogon wyposażony do tego by zabijać, a nie ogłuszać. Należy również pamiętać o ogromnej wiedzy jaką smok posiada. Nie jest to typowa, wojownicza bestia. Smok świetnie zna się na własnym organizmie, potrafiąc pomóc sobie w sytuacji gdy zostanie ranny, wiedząc przy tym jak nastawić stawy czy kości - by te szybciej podlegały procesowi regeneracji. Nie można natomiast nazwać go kimś, kto zna się na gotowaniu czy typowych pracach ogródkowych, domowych i tym podobnych. Przez cały jego żywot, po prostu nie było mu to nigdy potrzebne.

Cechy naturalne:
~Ekstremalnie wyostrzone zmysły - względem ludzkich, nie istnieje nawet porównanie. Jaszczur wyczuje wibracje spowodowane zbliżaniem się kogoś, zapach, usłyszy hałas czy dostrzeże cel lepiej, niż większość żyjących stworzeń. Gad posiada również doskonały zmysł temperatury, równowagi czy propriocepcji. Jaszczur może również rozpoznać kierunek i siłę prądu wody czy wiatru. Oczywistym jest również fakt, iż stworzenie świetnie widzi, nawet przy zerowym oświetleniu; wyczuje zapach o którego pojawieniu się inni nie mają nawet pojęcia; czy nawet usłyszy to czego otoczenie nie jest w stanie odebrać.
~Pełna regeneracja uszkodzonych tkanek, zapewnia temu stworzeniu przeżycie nawet pomimo odniesienia najcięższych ran - i choć zajmie to trochę czasu - gad jest w stanie w pełni się regenerować. Jest to zdolność którą otrzymał od natury i nie jest ona w żaden sposób powiązana z jej magicznym odpowiednikiem, gdyż tamtą zdolność cechują inne prawa.
~Jako świetny lotnik oraz pływak - gad potrafi wstrzymać oddech na znacznie dłuższy czas niż ludzie. Jego organizm może w krytycznych sytuacjach wytrzymać nawet godzinę bez dostępu do tlenu.
~Będąc istotą o lodowych korzeniach - jaszczur doskonale odnajduje się i czuje we wszelakich terenach arktycznych, pokrytych lodem - oraz w niskich temperaturach. Odwrotnie natomiast ma się sprawa, gdy przyjdzie mu funkcjonować na pustyni, w wysokich temperaturach, gdzie smok - choć jest w stanie działać, to jednak długotrwałe wystawianie się na olbrzymie temperatury, potrafi wpływać na jego zdolności w negatywny sposób. Tak więc - nim zimniej - tym lepiej!
~Naturalna zdolność - jako iż jest smokiem - może buchać z pyska lodem. Wyćwiczył na to dwa sposoby. Potrafi atakować przeciwnika ciągłym zionięciem, jak również posłać ku niemu pojedyncze, lodowe ataki które będą w stanie dokonać rozmaitych zniszczeń - w zależności od celów jakie obierze sobie smok.
~Dzięki naturalnemu pancerzowi, smok jest w stanie znieść trafienia ciężkich pocisków czołgowych stworzonych w celach penetracji pancerza, poprzez rykoszet lub po prostu rozbicie pocisku na łusce (nawet do kalibru 155mm!). Pancerz skutecznie chroni również przed atakami niekonwencjonalnymi, jak magia i jej podobne zdolności. Zazwyczaj ataki te - w postaci słabszych, nie skutkują - natomiast reszta wchodzi z większym lub mniejszym osłabieniem siły uderzenia. Gdy jednak atak przebije się przez naturalny pancerz - na jego drodze pojawi się - jak na lodowego smoka wypada - ekstremalnie wytrzymała skóra, stanowiąca kolejną barierę w ranieniu stworzenia. Jak przypada na tkankę, wytrzymalsze są również organy wewnętrzne gada, jednak nie można tu mówić o czymś szczególnie potężnym - gdyż jak w przypadku każdej istoty, jest to po prostu dostosowane do możliwości istoty i jej wzmocnionej wytrzymałości. Na uwagę natomiast mogą zasłużyć smocze kości i pazury, które cechują się równie niesamowitą, wręcz nadnaturalną wytrzymałością na ataki, co naturalny pancerz gada.
~Biorąc pod uwagę inne atrybuty, takie jak siła, zwinność i szybkość - również należy wziąć pod uwagę wiele wskaźników. Podstawowy i dla wielu istot najważniejszy atrybut - siła. U tego smoka, również jest atrybutem bardzo rozwiniętym - sięga pięćdziesięciu pięciu ton. Saurian w swej postawie nigdy nie ukazuje swej prawdziwej siły. Jest to spowodowane faktem, że smok zawsze się powstrzymuje - nigdy nie zdarza mu się wykorzystywać pełni potencjału swych mięśni - zamieniając brutalną siłę w technikę, a technikę - w potężną, lodową magię. Jeśli natomiast mowa o dwóch ostatnich atrybutach - na pewno należy zaznaczyć na wejściu, że ten gad posiada niesamowity refleks, niejednokrotnie będąc w stanie zaskoczyć poprzez choćby chwycenie nadlatującej w jego kierunku strzały. Nie ma tu miejsca na sztuczki z obiektami przebijającymi bariery dźwięku - jak np. pociski broni palnej - jednak typowa broń miotana raczej nie stanowi dla niego problemu, jeśli ktoś za bardzo jej nie pomoże. Pozwala to więc zauważyć, że szybkość i zwinność są u smoka bardzo duże, wręcz wyśmienite. Jak duże? A ile smoków żyje na ziemi, takich jak on - by można go było z nimi porównywać? Wiadomym jest, że ludzki atleta który na zawodach olimpijskich bierze udział w skokach o tyczce - będzie w stanie wyginać swe ciało lepiej od niego. On jednak może być w stanie bez problemu dogonić najlepszego z biegaczy, ze względu na własny rozmiar oraz naturalne uwarunkowania do bycia łowcą.
~Gad posiada bardzo silny układ immunologiczny. Sprawia to, że niezwykle ciężko znaleźć substancję która miałaby jakikolwiek wpływ na jego organizm - a związane jest to z niską temperaturą jaka cechuje jego ciało. Smok jest istotą lodową - przez co większość substancji po prostu umiera, zanim będzie w stanie realnie mu zagrozić.


Moce:
~Smocza Magia Lodu - Umożliwia sprawowanie władzy nad legendarną formą magii, pozwalającą wykorzystywać magiczną moc w celu generowania oraz dowolnej manipulacji żywiołem. Ten rodzaj magii sprawdza się najlepiej czerpiąc nie z siły rzucającego - a z możliwości jakie dają tereny arktyczne, gdzie moc posiada praktycznie niewyczerpany potencjał. Nie należy tego jednak nie doceniać, gdyż potężny mag wykorzystujący tą magię - nie wymaga arktycznych terenów ani niskich temperatur - by po mistrzowsku wykorzystywać każdy aspekt możliwości swego żywiołu. Warto pamiętać, że zdolność władzy na lodem w przypadku smoka, nie jest formą mutacji - lecz magią. Jego możliwości wykorzystania lodu są niemalże nieograniczone oraz nielimitowane - w porównaniu do tego czym mogą poszczycić się prości magowie lub mutanci.
Pełna regeneracja zdrowia użytkownika oraz jego mocy, możliwa jest poprzez wykorzystywanie wody. Proces ten wymaga różnych ilości czasu - w zależności od otoczenia w jakim znajduje się mag. Natychmiastową niemalże regenerację może zapewnić większe źródło wody takie jak jezioro, rzeka czy nawet morze albo ocean. Do regeneracji może posłużyć również woda znajdująca się w powietrzu. Ten efekt regeneracyjny jest długotrwały, jednak pozostawiony na dłużej - nawet ciężko ranny - w walce, może po jakimś czasie powrócić do niej w pełni swych sił. Z faktu pełnej kontroli nad tym żywiołem wykazuje pełną odporność na wszelakie jego powiązane działania wymierzone przeciwko niemu. Tam gdzie jest plus, jest i minus. Gdy działanie niskich temperatur i lodu jest przeciwko niemu całkowicie nieefektywne, tam działanie wysokich temperatur i ognia potrafi skutecznie ograniczać jego możliwości.
~Zenit - Wzniesienie się do maksymalnego poziomu mocy. Tego dokonuje smok Saurian, przejmując po prostu kontrolę nad ciałem oraz umysłem swego towarzysza i transformując do swej smoczej formy. Wygląd i atrybuty dostępne w opisie wyglądu, umiejętnościach oraz cechach naturalnych Sauriana. Zenit jest mocą zarówno aktywną jak i pasywną - gdyż "głównym" ciałem - jest ciało smoka. Ze względu na ten fakt - w momencie w którym ludzkie ciało całkowicie opadnie z sił - może zacząć mimowolnie przyjmować smoczą formę. Należy również pamiętać, że transformacja dokonuje się poprzez magię lodu, przez co ciała są "podmieniane". Oznacza to, że po transformacji - rany odniesione na jednym, nie są widoczne na drugim. Niemniej jednak - kuracja wymagana jest osobno dla każdego - zarówno Kennetha i Sauriana, choć w przypadku tego drugiego - dochodzi do wolniejszej, jednak postępującej z czasem naturalnej regeneracji ran, gdy smocza forma nie jest używana. Magia lodu posiada jeszcze jedną właściwość przy tej mocy. Otóż zabijając Kennetha, nie uśmierci się Sauriana - gdyż moc ta spowoduje, iż pojawi się na jego miejscu smok, a człowiek - przepadnie. Jednak w momencie w którym uśmierci się smoka, zginą obaj - zarówno on jak i jego "host".
~Smocza Telepatia - Umysł Sauriana strzeże potężnych tajemnic o jego rasie, królestwie oraz historii - przede wszystkim jednak o potężnych aspektach wykorzystywania magii, w tym nawet artefaktach. Smok od zawsze starał się chronić jak najlepiej siebie oraz swoich kompanów, przed atakami na poziomie mentalnym. Wiadomym jest jednak, że by chronić - trzeba wiedzieć jak atakować. Białołuski zna więc wiele aspektów, zaczynając od podstaw jakimi jest prosta komunikacja telepatyczna - przez ochronę własnego lub czyjego umysłu - a kończąc na naginaniu czyjejś woli.
Najważniejszym aspektem jest tutaj ochrona własnego umysłu - oraz ewentualnie umysłów towarzyszy broni. Smok wykazuje więc wysoką niewrażliwość na wszelakie próby umysłowych wtargnięć, wliczając w to moce psychiczne oraz empatyczne, hipnozy, iluzje, podstępy, itp. Do pewnego stopnia, gad jest również w stanie chronić umysły innych - zależne jest to jednak od ilości osób których ochrona ma dotyczyć. W większości wypadków opiera się to bowiem na równoczesnym chronieniu umysłu swojego, jak również umysłu Kennetha. Dorzucanie do worka kolejnych celów wymaga większego skupienia, jak również zmniejsza możliwości telepaty, niezależnie od jego poziomu. Drugim aspektem ochrony własnych myśli jest ukrycie własnego umysłu w cieniu. Jest to pasywny efekt którego smok używa niemalże ciągle, automatycznie. Smok maskuje swoją obecność - sprawia, że inni telepaci nie mają możliwości wykrycia go. Efekt ten jest mocą "własną", a co za tym idzie gad nie dzieli się nim oraz nie rozszerza pola na nikogo więcej, niż on sam. Wiążą się z tym bowiem większe kłopoty, zwłaszcza gdy mowa o ukryciu kogoś nie kontrolującego własnych emocji oraz myśli. Moce te działają przede wszystkim pasywnie, ciągle - a białołuski ma natomiast możliwość ewentualnego wzmacniania swych tarcz - jeśli oczywiście znajdzie się na tyle silny telepata by zdać sobie sprawę z obecności smoka.
Neutralna gałąź mocy zaczyna się chociażby od Omnilingualizmu, który dotyczy wyłącznie istot żywych w zakresie telepatii. Saurian jest w stanie zrozumieć niemalże każdą istotę z którą połączy się drogą umysłową - odbierając jej słowa, uczucia oraz wszelakie inne myśli w zrozumiały dla siebie sposób. Białołuski posiada również świetne zdolności nawigacyjne, niezwiązane z naturalnymi aspektami - lecz właśnie z telepatią. Dzięki nim jest w stanie śledzić swoje cele, określać ich położenie lub stwierdzać czy się przemieszczają. Wiąże się z tym również pewien rodzaj mentalnej mapy, sprawiający iż smok potrafi odnajdować drogę oraz prowadzić rozpoznanie otoczenia za pomocą własnego umysłu. Podstawą tego wszystkiego jest oczywiście komunikacja, zdolność przekazywania i odbierania słów, emocji czy obrazów. Saurian potrafi nawet zadziałać jako przekaźnik, łącząc między sobą umysły różnych istot i pozwalając im na swobodną komunikację między sobą.
Ostatnim, a jednocześnie najmniej przyjemnym dla innych są umiejętności bojowe powiązane z telepatią. Smok poznał w tym zakresie teorię oraz praktykę na temat tego jak może zostać zaatakowany, zarówno poprzez kontakt fizyczny oraz na odległość. Samodzielnie również nauczył się dzięki temu atakować - bez tego nie można bowiem skutecznie się bronić. Białołuski nie opanował jednak najczęstszej drogi umożliwiającej władanie umysłami innymi. W jego wypadku - by kogoś zaatakować, wymagany jest kontakt fizyczny z ofiarą - w tym najlepiej w okolicach umiejscowienia mózgu. Saurian chwyta bowiem wtedy swą ofiarę i naznacza ją swą magią - pozwalając sobie na dalsze ruchy. Podstawą jest wymuszanie na umyśle ofiary dostrzegania niemających miejsce wydarzeń lub istot/obiektów. Manipulowanie emocjami innej istoty czy nawet złamanie jej woli i nakazanie posłuszeństwa względem jego własnych rozkazów. Stosując jednak bardziej agresywne techniki, smok jest w stanie wpłynąć na umiejętności oraz moce ofiary, uniemożliwiając jej późniejsze wykorzystywanie ich - w tym również może zablokować dostęp do wybranych wspomnień. Najbardziej krytycznymi technikami są natomiast umiejętności blokowania wiązań nerwowych poprzez umysł, odcinanie kontroli na nerwami, mięśniami, stawami czy nawet całymi kończynami. Nie ma to wpływu na samą pracę organizmu - nie jest się bowiem w stanie zatrzymać procesów takich jak bicie serca, mruganie czy chociażby oddychanie. Sztuka polega na bym by ofiara "utraciła kontrolę" nad możliwością poruszania się, czyniąc ją sparaliżowaną. Słabością tych technik jest wymóg kontaktu fizycznego z ofiarą - czy to własną pokrytą łuskami oraz zakończoną pazurami dłonią, czy to przez dłoń Kennetha. Kontakt nie może zostać zerwany przed osiągnięciem przez smoka swego celu, a sama ofiara musi na swój sposób dopuścić do ingerencji - nie mogąc się bronić (w przypadku istot które nie są w stanie chronić się przed telepatami) lub nie mając siły się bronić (co związane może być zarówno z większą siłą smoka lub po prostu wyczerpaniem fizycznym/psychicznym ofiary).


Broń:
Pazury, kły, własne ciało, umiejętności - oraz magia lodu.

Ekwipunek:
Własne ciało, umiejętności - oraz wszystko co wpadnie w jego łapska podczas działań.

Historia:
"Tajne przez poufne."
Historia smoka jest czymś o czym nie można tak po prostu przeczytać... Można jednak z nim porozmawiać, by czegoś się dowiedzieć.



Ostatnio zmieniony przez Drakon dnia Sob Lis 22, 2014 5:41 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Drakon Empty
PisanieTemat: Re: Drakon   Drakon Icon_minitime1Pon Sie 26, 2013 7:36 pm

Akcept, a nie zamykam - wiesz czemu.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Drakon Empty
PisanieTemat: Re: Drakon   Drakon Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Drakon
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Patriot versus Drakon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Offtopic :: Archiwum :: Karty postaci-
Skocz do: