Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Lotnisko.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Skye

Skye


Liczba postów : 147
Data dołączenia : 23/02/2014

Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Sob Cze 28, 2014 11:52 am

First topic message reminder :

Lotnisko. - Page 2 Pudong-Shanghai-international-airport%20small(1)
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Skye

Skye


Liczba postów : 147
Data dołączenia : 23/02/2014

Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Sob Sie 23, 2014 10:02 pm

Byli zagrożeniem fakt, ale Skye cały czas myślała, że nie dla niej, a dla wilka. Biedna pogubiła się w tych wszystkich postaciach, które przewinęły się przez te dwa dni, które spędziła w Chinach. Z powagą i strachem zerknęła w stronę wymierzonych ostrzy. Nawet nie zdawał sobie sprawy jaką poczuła ulgę gdy je opuścił i powiedział, że jest wolna. Przez chwile poczuła drobne zawroty głowy, jednak zaraz spięła się w sobie i ogarnęła. Zawroty były spowodowane ogromnym zmęczeniem i zbyt intensywnym natłokiem emocji związanych z ostatnimi wydarzeniami. Odkąd przystąpiła do SHIELD jej życie nabrało ogromnego tępa i szczerze mówiąc potrzebowała chwilowego odpoczynku. Chociaż dwa dni. Tak prozaiczne myśli przyszły do jej głowy w tej nietypowej chwili.Uchyliła się gdy warwolf skoczył ponad nią i już chciała odejść w jakimkolwiek kierunku byle daleko od tego zamętu, gdy ponownie usłyszała mechaniczny głos wilka włos jej się zjeżył, mimo to nie mogła powstrzymać ciekawości i zerknęła w kierunku skąd dobiegał.
- Sigma? - Rzuciła do siebie będąc zszokowana. Nie wiedziała co dziewczyna robi na lotnisku, ale to co usłyszała później sprawiło, że przestała się nad tym zastanawiać.
- Cholera. Dane. - Zasłoniła dłonią usta. Znowu strach zalał jej umysł, ale tym razem tylko na chwile. Słysząc odpowiedź Sigmy dziewczyna poczuła ogromną potrzebe interwencji. Przecież wilk na bank był niebezpieczny, a sama Skye jednak bardzo polubiła niebieskowłosą i nigdy by sobie nie wybaczyła, gdyby przez jej głupotę i brak pomyślunku oraz inne epitety, którymi siebie określiła po failowej akcji w hotelu, miałaby zostać... uszkodzona. Czy Sigma nie widziała, że robot jest o wiele większy? Że został stworzony z zapewne lepszej technologii? Przecież dane można uzbierać od nowa... dlaczego akurat te której przekazała jej Skye były takie ważne? Przecież nie opowiadała o niczym zaskakującym. O niczym o czym by nie mogła dowiedzieć się od prawie każdego przechodnia. Zupełnie tego nie rozumiała, no ale nieważne. Czuła, że Sigma jest w niebezpieczeństwie i to był ten asumpt, który sprawił, że podjęła decyzję o interwencji. Dziewczyna ruszyła pędem w kierunku nietypowych rozmówców i w rezultacie stanęła między nimi.
- Okay.. spokojnie. - Odparła wystawiając dłonie, jedną w kierunku Si, a drugą w kierunku wilka.
- Sigma nie jest typem plastic fantastic, ale nieważne. - Rzekła zadzierając głowe, by spojrzeć na wilka. Bała się go jak cholera, no ale czuła, że jako jedyna może wyjaśnić sytuacje. Już z nieco łagodniejszym spojrzeniem zwróciła się do Sigmy.
- Si... skasuj te informację. O mnie też. Proszę. Jest wiele ludzi, którzy uraczą Cie dokładniejszymi informacjami i danymi.. sprawdź liczbę ludności na całej Ziemi. - Próbowała ją przekonać. Skye zdawała sobie sprawę, że (póki co) należy do SHIELD (chyba?), więc i informacje o niej powinny być wykasowane. Nie żeby czuła się świetnie z podjętą decyzją. Ba, nawet troszkę ją to zabolało, no ale nie chce jej narażać. Zresztą tak jak zostało ujęte wcześniej, znajdzie kogoś innego.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Sro Sie 27, 2014 12:14 pm

NPC Storyline - Warwolf
Maszyna wielkości przerośniętego psa spoglądała na Sigmę, słuchając jej słów. Nie zapowiadało się, że Skye postanowi się do tej rozmowy wtrącić. Mimo to jednak, wtrąciła się - choć nieorganiczny wilk wydawał się, przynajmniej na początku, ignorować jej obecność.
-Obiektu...?
Powtórzył, jakby zastanawiał się czy aby na pewno dobrze usłyszał. Był jednak istotą nieorganiczną, maszyną - dobrze usłyszał. Musiała to być reakcja na coś co go po prostu zaskoczyło. Niski, lekko zdziwiony głos. Niemniej jednak Skye stała teraz na drodze wielka, pomiędzy nim, a jego celem. Owy wilk, nie wydawał się jednak zakłopotany z powodu tej "przeszkody".
-Rzecz. Na twoim miejsce przemyślałbym ponownie sens nastawienia względem tej... maszyny. Jej prymitywizm może być dla was zgubny
Wyjaśnił, kierując swe słowa bezpośrednio do Skye. I kiedy ta mogła chwilę pomyśleć nad odpowiedzią, Sigma miała okazję odczuć coś nieprzyjemnego. Wszystkie jej systemy przestały w jednym momencie odpowiadać. Mięśnie nie chciały się poruszać, bariery chroniące dane w "umyśle" po prostu padły, jakby nigdy ich nie było. Nie mogła nic powiedzieć, nie mogła się ruszyć, nawet ewentualne protokoły zapasowe przestały odpowiadać. W międzyczasie, wszystkie dane dotyczące "tajnej" agencji rządowej zostały usunięte. Nie zostało oszczędzone nic, żadne nazwiska ani osoby których Sigma nie spotkała lub które spotkała ale nie były jej w żaden sposób potrzebne. To samo stało się z pamięcią laptopa, która została całkowicie wyzerowana, nie dając możliwości na odzyskanie czegokolwiek. To samo stało się z resztą z umysłem Sigmy. I choć pamiętała dalej Skye, wydarzenia z nią związane i tym podobne, to nie mogła stwierdzić dla kogo ona pracuje lub nawet pamiętać o istnieniu czegoś takiego jak "SHIELD". Wszystko zostało całkowicie wymazane.
Chwilę później, systemy Sigmy zaczęły odpowiadać, nabierać ponownie pełnej sprawności. Atak który nadszedł nie wiadomo skąd - nadal pozostał niewykryty, nie dało się go namierzyć, ustalić kto to zarobił ani czym się posłużył, jakim systemem lub procesem w celu dokonania włamania.
-Kasacja zakończona.
Odezwał się nagle wilk, którego ślepia błysnęły tylko czerwienią, a następnie maszyna odwróciła się i jakby nigdy nic, wilk ruszył przed siebie, znikając po kilku krokach, prawdopodobnie chowając się w jakimś polu maskującym. Niestety i tego nie dało się w żaden sposób namierzyć.
W międzyczasie dało się usłyszeć syreny nadjeżdżających pojazdów służb porządkowych...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Czw Sie 28, 2014 11:50 am

Sigmę zdziwiło zachowanie Skye, gdyż było irracjonalne z punktu widzenia logiki. Czemu martwiła się o maszynę, którą można zastąpić nowym modelem? Protekcjonalność nieuzasadniona, jedyne logiczne wyjaśnienie, które podsuwał jej komputer było jeszcze bardziej nielogiczne. Było to jakieś uczucie przywiązania, może instynkt stadny z Sigmą, jaki Skye nawiązała. Niestety nie miała argumentu, gdyż każde dane się liczą. Każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje, przez co nie można ponownie zebrać takich samych danych, co było logicznym wyjaśnieniem dlaczego SI nie chciało oddać danych na temat Skye. Ogromna emocja zwana arogancją i pewnością siebie płynęła z zachowania wilka, co utwierdzało Sigmę w przekonaniu, że jest to pół organiczna jednostka lub bardzo dobrze rozwinięte SI.
Na moment dane przestały przetwarzać i cyborg stała jak wryta patrząc się w martwy punkt. Po chwili system się odwiesił i nastąpił startup. Wszystkie dane na temat SHIELD zostały wykasowane, praktycznie wszystko wyzerowane na ten temat. Pamiętała za to Skye oraz wydarzenia z nią związane, czyli przede wszystkim tamtą kawiarenkę, a potem testy, czy wspólną kąpiel. Nawet pamiętała to, że na laptopie była zainstalowana miniaturka SI. Jedyne co zarejestrowała po chwili to wolf stojący przed nią i mówiący kasacja zakończona... Zapewne w jakiś sposób włamał się do jej systemów i wykasował jakieś dane, przez co został wymuszony startup. Jednak jaka musiała być to technologia, by złamać od tak zabezpieczenia Sigmy. Rozejrzała się, była na lotnisku, wiedziała że przyszła tu z jakimś laptopem, tylko po co? W jakim celu? Logika podpowiadała, że może ten laptop był dla Skye w ramach jakiegoś prezentu, jak to ludzie zwykli sobie dawać. A może chciała oddać Mini Sigmę, by mieć z nią kontakt jakiś?
Spojrzała na znikającą sylwetkę wilka, po czym spojrzała na siebie. Miała uniform pracownika ochrony lotniska na sobie. Potem spojrzała na Skye pytająco.
- Zbliżają się służby porządkowe. Zalecam uniknięcie konfrontacji oraz natychmiastową ewakuację - powiedziała swoim mechanicznym tonem głosu, po czym zaczęła iść w stronę laptopa. Schyliła się po niego i jeśli wilk wykasował z niego SI, to zwyczajnie na nowo je zainstalowała. Po chwili wręczyła laptopa Skye - Skontaktuj się ze mną... jeśli zechcesz kontynuować socjalizację... - po czym zaczęła kierować się ku tylnemu wyjściu dla personelu.
Powrót do góry Go down
Skye

Skye


Liczba postów : 147
Data dołączenia : 23/02/2014

Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Czw Sie 28, 2014 5:31 pm

Skye wzięła sobie do serca słowa mechanicznego wilka. Odczekała, aż kasacja danych się zakończy, a gdy spostrzegła ten standardowy poker face Sigmy, westchnęła pod nosem. Posłała jej nieco smutny uśmiech, a gdy 'zaleciła' ewakuacje zasalutowała jej zabawnie. Zmarszczyła czółko dopiero przy ostatnim zdaniu. Coś wilk musiał namieszać w systemie Sigmie, ponieważ to nie Skye chciała się socjalizować i to nie ona miała braki w tej kwestii, a nawet gdyby je miała to niebieskowłosa nie była by jej mentorem w tych kwestiach.
Kiwnęła łepkiem bez przekonania i ruszyła w swoim kierunku. Była totalnie wyczerpana i miała nadzieje, że dostanie się na pokład samolotu, który SHIELD jej zarezerwował.
Przy wejściu przez bramkę odwróciła się i zerknęła smutnym spojrzeniem w kierunku Sigmy. Nie wiedziała czy będzie miała chęć jeszcze się do niej odezwać. Zresztą... miała swoje życie w NY. A Si? Może faktycznie była tylko maszyną, która idealnie naśladowała zachowanie ludzi? Coś ścisnęło ją w żołądku, więc ruszyła przed siebie, a po chwili już jej nie było.

/zt
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1Sob Wrz 06, 2014 12:21 pm

Maszyna dosyć szybkim krokiem oddalała się wyjściem dla personelu z terenu lotniska. Wyłączając po drodze kamery i smażąc nagrania z miejsc, przez które przechodziła. Po chwili wyszła tylnym wyjściem, które nie było jeszcze otoczone. W pamięci miała mętlik, analizowała to co się właśnie stało i szukała rozwiązań na temat dziwnych reakcji Skye w kwestii tego, że kilku ludzi straciło przy niej życie, tak jak dziwnej reakcji jaką było to, że nie zapytała się czy wszystko w porządku z Sigmą. Dane wskazywały na to, że kobieta odczuwała troskę kiedy coś się działo z maszyną. Musiała to wszystko dogłębnie przeanalizować i zebrać więcej danych na temat ludzkich zachowań, gdyż to było dla niej nielogiczne i niepojęte. Być może tacy byli ludzie... Nielogiczni i niepojęci, jednak nawet w chaosie istnieje jakiś wzór, który wystarczy tylko dostrzec i można rozwiązać równanie. Czuła się dziwnie, jej sensory emocjonalne wykrywały dziwne zaburzenie świadomości obniżające czas reakcji oraz sprawność bojową... Musiała naprawić usterkę jak najszybciej, gdyż takie coś może zaważyć na jej pracy jako jednostki zbierającej dane.
Zaczęła podążać w bliżej nieznanym kierunku. Musiała zebrać myśli oraz zmienić otoczenie. W tym miejscu skończyła już zbierać dane. Następnym jej cel: Ameryka. Była maszyną i nie potrzebowała czegoś takiego jak odpoczynek czy jedzenie. Jej generator wytwarzał odpowiednią ilość energii, dlatego poszła na wybrzeże, gdzie zabrała sobie jedną szalupę unosząc ją bez problemu jedną ręką i wodując. Dosyć szybko ulotniła się z terenu nabrzeża nim ktokolwiek się zorientował że szalupy brakuje.
Z/T
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Lotnisko. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lotnisko.   Lotnisko. - Page 2 Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Lotnisko.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Lotnisko
» Lotnisko
» Lotnisko Gumrak
» Lotnisko w Kabulu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Chiny :: Szanghaj‎-
Skocz do: