Główne wejście i Hol

Zabytkowy gmach stanowiący jeden z bardziej charakterystycznych elementów wyglądu miasta oraz jego historii stał się ostatnimi miesiącami niedostępnym dla przeciętnych Nowojorczyków miejscem. Wraz z wykupieniem budynku przez tajemniczą spółkę finansową zaostrzone zostały środki bezpieczeństwa, czyniąc z Woolworth Building ufortyfikowaną warownie, Neogotycką twierdze zastrzeżoną wyłącznie dla upoważnionych osób. Zważając na dość niejasne koneksje łączące członków spółki z partią republikanów oraz wojskiem, rząd miasta zezwolił na całkowitą prywatyzacje obiektu. Oddziały uzbrojonych ochroniarzy w towarzystwie wyszkolonych psów bojowych nieustannie patrolują tereny wokół drapacza chmur, przy głównym wejściu oraz holu zainstalowano nowoczesne kamery rejestrujące każdy najmniejszy ruch, a zaawansowany system alarmowy po uaktywnieniu opuszcza na drzwi i okna pancerne płyty, odcinając wszelkie możliwe drogi wejścia lub ucieczki nieproszonym gościom. Po przejęciu budynku nie wprowadzono większych zmian w jego wystrój, ozdobny hall w kształcie krzyża wciąż ma sklepiony sufit, podłogę i ściany pokryte mozaikami, jednak karykaturalne rzeźby przedstawiające Gilberta oraz Woolwortha zostały zastąpione marmurowym popiersiem obecnego szefa zarządu spółki.