Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Pokój wspólny

Go down 
+2
Kate Bishop
Loki
6 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Czw Paź 31, 2013 9:31 pm

Pokój wspólny LAL-UK-SS-BK-School-common-room-005

Poza widocznym na zdjęciu stołem do bilarda i fortepianem w pokoju wspólnym znajdują się także między innymi duży telewizor z konsolą do gier oraz wieża audio.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sob Sty 18, 2014 1:58 am

Emily i Ivan powiedli młodych do wnętrza budynku, lecz już w środku mężczyzna odłączył się od grupy, pozostawiając na barkach koleżanki obowiązek zaopiekowania się nastolatkami... Na co ona sama z kolei nie zareagowała nawet mrugnięciem oka, więc najprawdopodobniej nie była to tym razem z jego strony żadna samowolka - albo po prostu ona lepiej takowe znosiła. Jedno z dwojga.
Pod okiem agentki młodzi wprowadzeni zostali do sporego pomieszczenia, które pełnić musiało rolę pokoju dziennego albo zabaw - jeśli sądzić po wyposażeniu. Urządzone zostało w sposób względnie "domowy" - bez żadnych dziwnych elementów, a przynajmniej nie na widoku.
Emily ruchem ręki wskazała na szereg foteli i kanap, zapraszając tym gestem swoich podopiecznych, aby zajęli na nich miejsca - po czym sama również ulokowała się wygodnie na pojedynczym siedzisku, od razu zakładając nogę na nogę i spokojnie obserwując poczynania towarzystwa. Wreszcie zabrała głos:
-Zaraz dostaniemy wstępną rozpiskę przydziału sypialni. Trzeba ją pewnie będzie odrobinę zmodyfikować, skoro już na wstępie jest was więcej, niż początkowo przewidywaliśmy, ale to akurat tylko chwila roboty. To ja tak może od strony technicznej, jeżeli chodzi o funkcjonowanie ośrodka... Nie chcemy was ograniczać masą zbędnych zasad, więc zostaniemy głównie przy tych zapewniających bezpieczeństwo wam i całemu projektowi. Nie nakładamy żadnej ciszy nocnej, ale po prostu bierzcie pod uwagę, że i stacjonujący tutaj personel i wasi koledzy mogą być zmęczeni. Nie zmuszamy was do spędzania tu każdej nocy, lecz uprzedzajcie nas, gdy będziecie akurat sypiać w domu albo w innym miejscu. Co do posiłków... Śniadania, obiady i kolacje zapewniamy, poza tym - możecie buszować w kuchni w takich godzinach, by nie przeszkadzać tamtejszym pracownikom. Co jeszcze...- agentka zamilkła na moment, a jej spojrzenie uciekło w bok, jak gdyby szukała inspiracji. Nie dane jej było jednak kontynuować, gdyż w tym właśnie momencie do pomieszczenia wkroczył Bliminse, niosący w dłoniach kilka kartek papieru - czyli najpewniej zapowiedzianą rozpiskę i być może coś więcej. Podał je koleżance, obdarzając ją przy tym czarującym uśmiechem.
-Potwierdził się jeszcze jeden, już naniesiony na listę- poinformował ją przy okazji, a następnie skierował swą uwagę na resztę zebranych. Jego wzrok spoczął konkretnie na Andrei i to do niej zwrócił się tym razem:
-Pewnie się domyślasz, ale na wszelki wypadek zaznaczę: pies może siedzieć w budynku, byle niczego nie wypaskudził. Wycieraj mu łapy i tak dalej- z tymi słowami mężczyzna zasiadł w fotelu obok Emily, rozkładając się na nim wygodnie i swobodnie, ale jednak - cóż, z braku lepszego określenia - z klasą. Tymczasem Andler zdążyła już przejrzeć przekazane jej papiery i znów podjęła temat:
-Sypialnię pod pierwszym numerem dostanie panna Larsen. Jest przestronna, więc z miejscem dla pupila nie powinno być problemu. Z czasem pewnie pojawi się współlokatorka, ale póki co pannie Bishop proponujemy numer drugi... Również dwuosobowy. Pod trójkę zapraszamy panów Altmana i Kaplana, którzy... Już się poznali. Numer czwarty to trójka - dla pana Powella, Shepherda i jeszcze jednego kolegi, który ma do nas dopiero dotrzeć. Jakieś pytania względem tego lub czegokolwiek innego?- spytała. Jako że każdego z zebranych wymieniła z nazwiska, musiało to oznaczać, iż agencja zdążyła już zebrać informacje na temat "nadwyżki".
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Kate Bishop

Kate Bishop


Liczba postów : 140
Data dołączenia : 24/07/2013

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sob Sty 25, 2014 6:51 pm

Dziewczyna wraz z resztą nastolatków poszła za agentami, wsuwając swój łuk na ramię. Chociaż na początku dość mocno wątpiła w to, że długo tu zostanie, sprawy coraz bardziej sprowadzały się do tego, że ich "nadwyżka", w jakiś dziwny sposób została zaakceptowana? Nie była pewna jak to ująć, ale wiele wskazywało na to, że jednak chcą ją tutaj zatrzymać...przynajmniej na jakiś czas.
Rozejrzała się po pomieszczeniu nieco zaciekawiona. Widać, że starali się zachować tutaj klimat... jako tako domowy. Wiadomo, nie to samo co ich prawdziwe domy, jednak lepsze to niż jakby faktycznie mięli się czuć jak w jakiejś bazie szkoleniowej/wojskowej... Czy cokolwiek oni tam dla nich planowali.
Usiadła na brzegu kanapy, opierając łuk o jej bok, zaraz spoglądając na... samą kobietę. Mężczyzna jak widać postanowił na chwilę się od nich oddalić. Albo znalazł sobie ciekawsze zajęcie niż przemawianie do grupki nastolatków.
Nie chcą ich ograniczać? Brzmi ciekawie, chociaż dziewczyna zakładała, że i tak znajdą sposób by jakoś ich kontrolować czy obserwować. Podejrzewała, że tego typu agencja ceniła sobie "panowanie nad sytuacją". Nawet jeżeli chodziło o grupkę wyjątkowych nastolatków. Albo raczej zwłaszcza gdy o takowych chodziło. Przymrużyła lekko oczy, obserwując kobietę i czekając na jakiś dodatek, a propo jej osoby i tego ciemnowłosego chłopaka. Hmm... Czyli jednak ją uwzględnili, ba nawet znali już jej dane. Poruszyła się nieznacznie na miejscu, przygryzając lekko dolną wargę. Skoro tak szybko poznali jej dane osobowe bez żadnych wskazówek, równie szybko mogli... mieć wzgląd w całe jej życie. Średnio jej się spodobała ta wizja. Mimo wszystko. Ugh.
Na wieść o jej pokoju jedynie skinęła głową. Cóż mogła więcej zrobić? Z jakiś tajemniczych powodów postanowili ją tutaj zatrzymać. Skoro mogli wychodzić stąd.... chyba nie będzie tak źle. Chyba.
Póki co musi się pozytywnie nastawić, jednocześnie zachowując pewnego rodzaju czujność. I nich dzieje się, co ma się dziać.
Usadowiła się nieco wygodniej i westchnęła, spoglądając na mężczyznę, który swoją drogą był na swój sposób dość atrakcyjny. Ale za stary, poza tym... miała u boku dwóch całkiem przystojnych chłopaków z czego jeden już nieco u niej zapunktował. Ciekawe jak będzie to wszystko wyglądało, och ciekawe. Przeniosła wzrok na agentkę.
- I co teraz? Jakieś zwiedzanie? A może macie względem... nas już konkretne plany? - Spytała, kierując swoje pytanie bezpośrednio do panny Adler. Miała cichą nadzieję, że jednak póki co dadzą im chwilę dla nich, żeby mogli się... przyzwyczaić. Do miejsca, do siebie. Ją osobiście korciło małe myszkowanie.
Powrót do góry Go down
Speed

Speed


Liczba postów : 133
Data dołączenia : 26/08/2013

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sro Sty 29, 2014 8:56 am

Tommy rozglądał się dookoła z ciekawością. Zwiedzamy, zwiedzamy! Kiedy tylko znaleźli się w środku budynku, chłopak rozpiął całkiem kurtkę, odsłaniając zielony podkoszulek - no, przynajmniej na ogrzewanie raczej nie będzie musiał narzekać. Zawsze jakiś pozytywny punkt na wstępie. Oby tylko w lecie działało to też w drugą stronę... ciekawe, czy mają tu basen. Hej, to ośrodek treningowy, jest taka możliwość, prawda?
Kolejnym miłym punktem zwiedzania był widok salonu. Albo raczej jego wyposażenia. Aż uśmiechnął się szerzej gdy zobaczył stół do bilarda oraz całkiem przyzwoitej wielkości telewizor. No, i to się rozumie! Nagle najbliższe wieczory zaczęły zapowiadać się nieźle. Może nawet znajdzie tutaj jakiegoś chętnego przeciwnika, który zagrałby z nim od czasu do czasu.
Tommy przechylił lekko głowę. Czy pod telewizorem jeszcze jest konsola? Panie i panowie - mamy zwycięzcę wieczoru! Konsola zyskała już stałego bywalca i długoterminową rezerwację!
Zadowolony Speed wskoczył na jeden z wolnych foteli i rozłożył się na nim wygodnie, przerzucając nogi przez jeden z podłokietników. Zerknął na pozostałych, by ostatecznie skupić nieco swojej uwagi na Emily. Czy raczej na tym, co do nich mówiła. A mówiła całkiem sensowne rzeczy.
Brak ciszy nocnej, jedzenie... Tommy spokojnie mógł przyznać, że całość zapowiadała się naprawdę znośnie. A posiłki, których nie będą musieli sami sobie przygotowywać, prawdopodobnie zapobiegną ewentualnym pożarom, wypadkom, ranom ciętym i innym podobnym wypadkom, które mogłyby doprowadzić do zniszczenia kuchni lub ich użytkowników. Nie żeby Tommy miał zamiar całkiem zrezygnować z doszkalaniu swoich umiejętności kucharskich. Wieczorne wypady na kanapkę czy gorącą czekoladę, albo mały zwiad przed obiadem były w końcu bardzo ważne.
Za to wzmianka o dzieleniu pokoi już nie była taka przyjemna. Mimo wszystko miał na dzieję na oddzielny kącik dla siebie. Bez kogoś, kto marudziłby na bałagan, śmierdzące skarpetki itd. Tylko tego by mu brakowało, jeszcze trafi na jakiegoś pedanta, albo gorzej - fanatycznego prześladowcę z dziwnymi zapędami i fetyszem współlokatorów? Br.
Dlatego też, z lekkim niepokojem, spoglądał na listę przyniesioną przez mężczyznę czekając na swój przydział. A kiedy w końcu usłyszał wyrok, zerknął na wymienionego chłopaka. Nie no, chyba nie było tragedii. O ile ten nie okaże się być puzonistą ćwiczącym do rana... nie no raczej przeżyje. Najwyżej wyznaczą sobie jakieś zasady, oddzielą pokój białymi liniami, czy coś. Oby tylko ten trzeci gość był też znośny.
Na pytanie Emily o ewentualne pytania, nie zdążył zadać własnego pytania, gdyż iż albowiem pytanie zadała czarnowłosa dziewczyna. Bishop, tak? Trzeba będzie wyczaić jej imię. Numerek pokoju już zna, więc połowa sukcesu za nim. A i pytanie zadała sensowne, tak.
- Właśnie, i kiedy zaczęlibyśmy ewentualne zajęcia? Treningi, czy coś tam? - dorzucił jeszcze od siebie, przenosząc wzrok na Emily. Nawet nie miałby nic przeciwko jak najszybszemu rozpoczęciu takich zajęć. I tak się nudził, to dlaczego by nie rozpocząć już ćwiczeń? Coś nowego, coś ciekawego, rozpakowywać sam i tak nie bardzo miał co... To czemu nie. Chociaż, zawsze jeszcze mógłby to wykorzystać i pomóc w rozpakowywaniu się ciemnowłosej rówieśniczce. Dziewczyny zwykle miały sporo bagaży, no nie? Pewnie jak je dostanie, trzeba będzie wnieść kilka toreb i w ogóle. Poza tym - dzień dobry, kto jak kto, ale on był specjalistą od szybkiego wypakowywania i pakowania. I ogólnie od robienia szybko większości rzeczy. Zaszpanuje, zapunktuje i już znajdzie sobie miłe towarzystwo na najbliższy czas. Może będzie nawet miał gdzie chować się przed współlokatorami!
Genialny plan.
Powrót do góry Go down
Sasha Aristow
Mistrz Gry
Sasha Aristow


Liczba postów : 94
Data dołączenia : 30/09/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Wto Lut 04, 2014 6:46 pm

Lot był... stosunkowo krótki, zwłaszcza, że oni przez większą część trasy nie zostali w pełni wtajemniczeni dokąd ich zabrano. Dwoje medyków zajęło się ich ranami, póki co dość pobieżnie, ze względu na warunki oraz pewne braki w powietrznym asortymencie ich "apteczek". Nawet najlepszym się zdarza. Gdy ci już się uwinęli, rudowłosa kobieta zabrała głos, przesuwając wzrokiem między nimi.
- Pokrótce. Zostaliście, powiedzmy, wybrani do pewnego projektu, nad którym pracuje nasza agencja. Nie macie się raczej czym przejmować, czy zamartwiać. Co prawda byliśmy przygotowani na jednego osobnika, jednak wasza dwójka - tu rzuciła spojrzenie na Dicka i Didyme - nie stanowi żadnego problemu. Mogłabym wręcz rzec, im was więcej tym lepiej. Przynajmniej póki co. -Przerwała na chwilę, przeglądając papiery, które ktoś jej przyniósł, gdy młodzież była opatrywana przez medyków.
- Panno Volturi, jesteśmy skłonni przymknąć oko na twój występek, zważając na to, że możesz być dla nas... korzystną opcją. W zamian za współpracę, wyczyścimy twoje konto. - Spojrzała za okno, zaczesując włosy za ucho. - Resztę informacji poznacie po wylądowaniu. Przekażą wam je osoby, które są najbardziej, hm, zaangażowane w to wszystko.
Nie minęło więcej niż dwadzieścia minut, gdy samolot dotknął ziemi, nieopodal ośrodka. Ogniostowłosa, wyprowadziła trójkę nastolatków i poprowadziła za sobą do budynku. Tam skierowała ich do odpowiedniego pomieszczenia i wróciła do swoich zajęć.
Powrót do góry Go down
Didyme Volturi

Didyme Volturi


Liczba postów : 18
Data dołączenia : 26/12/2013

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sro Lut 05, 2014 9:55 am

Niespodziewanie wszystkie ptaszyska rzuciły się w kierunku zgromadzonych dzieciaków. Przerażona Did tylko spojrzała na swoich towarzyszy i zamarła gdy nagle ptaszyska po prostu się zaczęły odbijać od czegoś ale od czego nie wiedziała sama. Dopiero gdy przed jej oczyma dostrzegła jakieś postacie szok sprawił, że nie mogła się ruszyć. O co tutaj chodzi kim oni są do cholery wszystkie myśli niemal krążyły jej po głowie setkami pytań jak nie milionami. W końcu gdy usłyszała nakaz nie czekała tylko w raz z innymi wsiadła do tego dziwnego obiektu. Dopiero jak usiadła dostrzegła rudowłosą kobietę i kilku innych ludzi, zaczęli opatrywać rany i skaleczenia. Gdy jeden z nich dotknął dłoni Didyme by ją usztywnić niemal skrzywiła się z bólu nie dając po sobie tego poznać, dopiero po chwili gdy odezwała się rudowłosa kobieta nieco zmieszana nie wiedziała co robić. Jak to wyczyścić chcą konto czyżby mieli takie możliwości? Ale co tam w końcu nic innego jej nie pozostało jak zgodzić się.
- Niech będzie i tak nie mam nic do stracenia.
Wydukała będąc w szoku i totalnej niewiedzy co się dzieje. Dopiero jak dotarli na jakieś miejsce kobieta zaprowadziła ich w inne pomieszczenie gdzie mieli czekać super po prostu ale co dalej? O co tutaj chodzi jaki projekt? Tak czy inaczej teraz musieli dowiedzieć się czy na pewno będą tutaj bezpieczni. Didyme nigdy nie była tego pewna uprzedzona do wszystkiego i wszystkich bacznie obserwowała kobietę i innych ludzi krążących dookoła jak i samych jej towarzyszy.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sro Lut 05, 2014 2:54 pm

Emily kiwnęła krótko głową i już miała zacząć odpowiadać na zadane przez podopiecznych pytania, gdy do sali wprowadzona została przez rudowłosą agentkę kolejna trójka młodych - od razu poinstruowanych, aby zająć miejsca. Obie kobiety wymieniły przy tym spojrzenia, z których osobom trzecim trudno byłoby tak na dobrą sprawę cokolwiek odczytać - po czym "dodatkowa" agentka opuściła pomieszczenie, zostawiając wszystko w rękach swojej koleżanki oraz towarzyszącego jej mężczyzny.
-Tak... Więc zgaduję, że pan Dixon?- zagadnęła Andler, która oczywiście wcale nie musiała tego zgadywać, jednocześnie zerkając z przyjaznym uśmiechem na Blaze'a - choć najwyraźniej nie oczekując od niego żadnego potwierdzenia, gdyż zaraz ciągnęła już dalej:
-Przed chwilą właśnie wyjaśniałam warunki zakwaterowania, ale powtórzę: razem z panami Powellem i Shepherdem zajmie pan pokój pod numerem czwartym. Myślę, że panna... Volturi dołączy po prostu do jednej z koleżanek, może panny Larsen, a pan... Harper...- przerwała na moment i jej kolega po fachu wykorzystał tę okazję, aby płynnie przejąć od niej pałeczkę:
-Dostanie po prostu piąteczkę, póki co tylko dla siebie, hm?- zagadnął, a Emily zerknęła ku niemu z namysłem, by ostatecznie kiwnąć potakująco głową; najwyraźniej pomysł został zaakceptowany. Bliminse odpowiedział jej na to czarującym uśmiechem, a następnie wymownie skierował swoją uwagę z powrotem ku młodym. Agentka od razu pojęła przesłanie wynikające z tego gestu.
-Teraz zabierzemy was na rundkę po budynku. Jest spory, więc nie martwcie się, jeśli czegoś nie zapamiętacie. Potem połazicie sobie na własną rękę i na pewno wszystko wam się jeszcze poukłada. Po zwiedzaniu sugeruję posiłek, a później... Pewnie zadbamy o to, żebyście się mogli rozpakować albo w ogóle sprowadzić tutaj swoje rzeczy, hm?- Emily przechyliła głowę lekko na bok, najwidoczniej oczekując od młodzieży jakiejś - najlepiej pozytywnej - reakcji.
Nie dane jej było ciągnąć tego dalej, gdyż drzwi pokoju dziennego otworzyły się po raz kolejny i do środka wkroczyła pozostawiona wcześniej na zewnątrz agentka Harris. Nie wyglądała na zbyt zadowoloną, ale z drugiej strony w pełni nad sobą panowała - i chyba zdążyła się już pogodzić z tym, co wprawiło ją w zły humor... Przynajmniej jeśli sądzić z ogółu jej obecnej postawy i zachowania. W dłoniach trzymała granatową torbę sporych rozmiarów, którą oparła na stole bilardowym, przy którym się zresztą zatrzymała. Od razu rozpięła zamek i wsunęła dłoń do środka.
-Mam tu wasze obiecane komunikatory. Dzięki nim będziecie się mogli łączyć ze sobą wzajemnie, z nami lub bezpośrednio z samą bazą. Sugeruję, abyście zawsze mieli je przy sobie- wyjaśniła, wyjmując niewielkie urządzenie, które na pierwszy rzut oka prezentowało się dość niepozornie; zapewne po to, aby ktoś obcy nie mógł go zbyt łatwo zidentyfikować.
-No dobrze, to może chodźmy już na tę wycieczkę i po drodze każdy niech się poczęstuje nadajnikiem, zgoda?- wtrąciła się Emily, jednocześnie podnosząc się z miejsca, gotowa wyprowadzić młodych z pomieszczenia.

[z/t dla wszystkich, żeby nie przeciągać; zacznę z mg w kolejnym temacie]
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Wto Wrz 15, 2015 10:09 pm

Agentka wprowadziła Milesa do budynku, a konkretniej powiodła go prosto do pokoju wspólnego, w którym znajdowało się co nieco zjadaczy czasu. Oczywiście pierwszy rzucał się w oczy stół do bilarda, ale telewizor z konsolą czy wieża również były nieźle widoczne... Zaś fortepian stanowił już nieco inną formę rozrywki - taką specyficzną. Dla każdego coś miłego.
-Wszystko tutaj jest do waszej dyspozycji, rzecz jasna w granicach rozsądku. Jak już mówiłam, mamy basen, a oprócz tego między innymi salę treningową i drugą, bardziej zaawansowaną - przy czym z tej ostatniej korzystać można jedynie pod nadzorem... Ze względów praktycznych oraz dla bezpieczeństwa- wyjaśniła Harris, jednocześnie ręką wykonując taki gest, jak gdyby prezentowała Milesowi wnętrze pomieszczenia.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Miles Morales

Miles Morales


Liczba postów : 48
Data dołączenia : 17/06/2015

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Sro Wrz 23, 2015 6:33 pm

Gdy tylko wszedł, w jego oczy rzucił się delikatny przepych pomieszczenia. Wszystko go trochę przytłaczało, jednak postanowił, że się z tym nie zdradzi. Było mimo wszystko ekstra i nic nie mogło zepsuć wieczorów, które tu spędzi... No może jakaś upodlona misja.
- Wow... Jestem pozytywnie zaskoczony. Myślałem, że Ameryka oszczędza na bohaterach. - jego twarz ozdobił złośliwy uśmiech, który zastąpiony został pełnym ciekawości wyrazem twarzy - Hmm... Druga sala treningowa i jej opis brzmią świetnie... Może pokażesz mi ją, agentko Harris? - ciekawiło go jak wygląda i na jakiej zasadzie działa druga sala, gdyż widział wiele opcji takowych. Jedna działała na zasadzie hologramów, jeszcze inna na zasadzie projekcji telepatycznych, zaś kolejna korzystała z tych robotów, których nazwy zapomniał, a które mogły udawać każdego możliwego przeciwnika. Jaka miała być ta?
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1Czw Wrz 24, 2015 11:44 am

Jedna z brwi agentki powędrowała na tę "złośliwą" uwagę w górę, ale kobieta nie skomentowała jej od razu, zamiast tego najpierw kiwnąwszy po prostu głową na następne słowa chłopaka.
-Zejdziemy się na podziemny poziom. Za mną proszę- poinformowała Milesa, ruszając już w stronę drzwi, choć oczywiście nie tych samych, którymi przed chwilą weszli do pokoju wspólnego. Po drodze Harris dorzuciła jeszcze, zerkając na Spider-Mana przez ramię:
-A Stany może i starają się oszczędzać, ale nie naczelnik Fury. Ma swoje sposoby.

Dostajesz tu z/t, a ja zaraz zacznę w następnym temacie.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Pokój wspólny Empty
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny   Pokój wspólny Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Pokój wspólny
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Pokój Wspólny Slytherinu
» Pokój Wspólny Gryffindoru
» Pokój Wspólny Ravenclaw
» Pokój Wspólny Hufflepuffu
» Pokój numer #512

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Nowy Jork :: Obóz szkoleniowy-
Skocz do: