Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Otoczenie wyspy i dziedziniec Czw Wrz 24, 2015 1:37 pm | |
| Wyspę otacza pole siłowe ograniczające nadludzkie zdolności. Te słabsze wyłącza całkowicie, silniejsze - niestety tylko zmniejsza, w związku z czym potężniejsi więźniowie dodatkowo otrzymują umieszczane w kręgosłupach implanty uzupełniające działanie bariery. Wody w zasięgu pół mili od wyspy zasiedlono meduzami posiadającymi silne toksyny rażące nerwy. Dziedziniec strzeżony jest kolejnym polem siłowym, tym razem standardowym - oraz trzydziestoma działami energetycznymi, którymi sterują komputery namierzające cele. Wszyscy strażnicy noszą lekkie zbroje zakrywające twarze i posiadają bronie oparte na elektryczności, które bez trudu pozbawiają przeciwnika przytomności - i mogą być używane jedynie przez przypisanego im osobnika. |
|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Otoczenie wyspy i dziedziniec Pon Sty 18, 2016 9:10 am | |
| Po opuszczeniu sali szpitalnej Sin odprowadzona została do windy, która najpierw podjechała kilka pięter wyżej - gdzie porzucili wózek z jedzeniem - potem zaś powędrowała ponownie na dół, chyba nawet niżej, niż znajdowali się początkowo. Być może celem takiego działania było skołowanie strażników, ale z drugiej strony pozostawały jeszcze kamery... Co z nimi? Tego dziewczyna mogła się tylko domyślać. Grunt, że po opuszczeniu windy nowi towarzysze Sin powiedli ją korytarzem ku... Jak się okazało, ku czemuś w rodzaju zatoki portowej, rzecz jasna sztucznej, najwyraźniej podwodnej. Czekało w niej sporo pojazdów, lecz większość z nich zdawała się być przede wszystkim transporterami. Do jednego z nich wsiadła spora grupka osób, wliczając w to Sin i jej obstawę; co ciekawe, nie byli to jedynie strażnicy i nie wszyscy mieli na sobie mundury. Większość tych postaci zdawała się zmęczona, część z nich dyskutowała o czymś między sobą, od czasu do czasu tu czy tam ktoś się zaśmiał, ale widać było, że wszyscy chcą po prostu dotrzeć na ląd. W trakcie podróży w pewnym momencie towarzyszący Sin mężczyzna dyskretnie zasłonił jej ramię i - przez materiał munduru - ostrożnie przeprowadził igłę. No tak, pewnie czas działania tego specyfiku już się kończył, potrzebna była druga dawka... Następny kwadrans sprawności. Najważniejsze, że rzeczywiście dawało to efekty. Łódź podwodna poruszała się szybko, więc udało im się zmieścić w tych kolejnych piętnastu minutach, choć ledwo co. Po dotarciu na brzeg nastolatka prędko zabrana została do zaparkowanego nieopodal samochodu, raczej niepozornego, może nie najnowszego, ale od środka widać było, że to tylko pozory, kryjące wygodę i... Zapewne bezpieczeństwo. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna wsiedli z przodu, zostawiając tył w całości dla Sin.
Następny temat -> tutaj. |
|