Imię i nazwisko: Vivien "Viv" Nessuno
Pseudonim: Nie posiada
Rasa: Klejnot- Lapis Lazuli
Miejsce pochodzenia: Nowy York, USA.
Wiek: 17 lat
Frakcja: Young Avengers
Wygląd: Choć Vivien ma już 17 lat, przez śmierć w młodym wieku i zachamowanie starzenia, nadal pozostaje dziecinną 14-latką. Ma tylko 152 cm wzrostu i jasną skórę. Ze względu na moc regeneracji, na jej ciele nie widać dawnych ran.
Charakter: Od najmłodszych lat Vivien, wychowywana pod dyktando srogich rodziców, musiała być im bezwzględnie posłuszna. Z wiekiem jednak, gdy zapragnęła przedstawiać na forum rodziny swoje własne opinie, musiała nauczyć się zarówno dyplomacji jak i sztuki twardszych negocjacji, zależnie od tego, z kim rozmawiała. I choć nie zawsze się udawało stanąć na swoim, to nikt nie pozwalał jej się do końca poddawać. Rodzice nie chcieli, by pomimo porażek, dziewczyna stała się leniwa i zaprzestała na dążeniu do spełnienia swoich ambicji. Gdyby tak się stało, nie byłaby odpowiednim materiałem do spełnienia ich planów. Dlatego też Viv stała się twardą osobą, która gdy 5 razu upadnie, 6 razy się podniesie i jeszcze zaśmieje się przeciwnikowi w twarz. Nie boi się przy tym ostrych słów i korzystania z brutalniejszych rozwiązań. Nie jest jednak bezmyślna... Kalkuluje dokładnie każdą sytuacje, by znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Stosuje to również podczas kontaktów z obcymi, dlatego jej grono znajomych nie jest zbyt liczne. Ludzie w końcu nie lubią, gdy ktoś ich wpierw sprawdza, nim zechce się zgodzić na bliższe, koleżeńskie relacje. Lecz gdy ktoś już przejdzie okres próbny i zdobędzie jej szacunek, nie pozostawi ona tej osoby na pastwę losu. Choć i sama, będzie oczekiwać tego samego w zamian,w razie konieczności.
Umiejętności:
- Gotowanie na poziomie gospodyni
- Język migowy komunikatywny.
- Parkour.
- Szycie.
- Ziołolecznictwo na poziomie podręcznika zielarskiego i wiedzy babci.
- Pływanie wszystkimi stylami.
Moce:
Hydrokineza- standardowa kontrola wody. Lapis potrafi robić z nią różne cuda, lecz jest jeden warunek. Musi mieć do niej dostęp. Nie wyczaruje jej z powietrza.
Regeneracja- to dość zagadkowa moc, ponieważ po odniesieniu poważnych obrażeń, ciało dziewczyny zmienia się w pył i pozostaje po niej jedynie on i klejnot. Wówczas potrzebuje trochę czasu na odtworzenie swojego działa. I w trakcie tego procesu jest kompletnie bezbronna. Można bowiem uwiezić jej klejnot w przedmiocie, uniemożliwiając jej regeneracje lub nawet rozbić go, zabijając ją już ostatecznie.
Skrzydła- może je przywołać z energii klejnotu. Nie są one rakie jak u istot organicznych, lecz stworzone z czystej magii. Z wyglądu są niebieskie i prawie przeźroczyste.
Zmiana wyglądu- oprocz wspomnianych wcześniej mocy, klejnot pozwala Viv również zmieniać swój wygląd. I nie chodzi tu o przemiane w psa, tylko zmianę cech wizualnych jak na przykład ubranie lub kolor włosów.
Broń: Tylko woda.
Ekwipunek:
- Portmonetka z pieniędzmi.
- Rękawiczki
- Trochę jedzenia
- Leki przeciwbólowe
Historia: Vivien urodziła się w USA, będąc drugim dzieckiem państwa Nessuno. Jej ojciec był młodym weteranem wojennym, ktory musiał zakończyć służbę z powodu wybuchu bomby, ktora pozbawiła go połowy ręki i zniszczyła wzrok. Jej matka natomiast pracowała, jako pielęgniarka. Łatwo się więc domyślić, że rodzina ta nie należała do zbyt majętnych. Nawet pomimo tego, że rodzice pani domu byli bardzo bogatymi ludźmi. Nie chcieli oni jednak pomóc swej córce przez to, że poślubiła ona nie tego człowieka, którego rodzina jej wybrała. Jedynie Vivien mogła jeszcze liczyć na jakiekolwiek ich względy. I właśnie dlatego nigdy niczego jej nie brakowało. Jednak to nie relacje między dziadkami, a rodzicami były najtrudniejsze. Najgorsze były kłótnie w małżeństwie rodziców. Przez stres i depresję powypadkową ojciec dziewczyny zaczął dużo pić. Zdarzało się nawet, że pod wpływem alkoholu kopał i opluwał własną żonę, która nie pozostawała mu dłużna i też potrafiła pokazać pazury.
Wszystko skończyło się niedługo po 14 urodzinach Viv i... Był to definitywny koniec, bowiem podczas wakacyjnego wyjazdu rodziny, małżeństwo poznało grupę ludzi, którzy szybko zdobyli ich zaufanie i obiecali pomoc. Lecz zamiast pomocy, w domu tychże ludzi rodzina znalazła tylko śmierć. Omamieni narkotykiem dodanym do herbaty, stali się ofiarami w czarnej mszy. Była to msza poświęcona jakiemuś demonowi wody. Członkowie sekty chcieli go przebłagać, by zabił ich wrogów. Vivien nawet nie zapamiętała jak jej rodzice zginęli. Była ledwie przytomna. Dlatego swojej śmierci też za bardzo nie pamięta. Obudziła się dopiero po pewnym czasie na ekskluzywnym, jedwabnym łożu. Wokół łóżka zgromadzeni byli członkowie sekty, którzy po jej przebudzeniu zaczęli wypowiadać dziwne zdania i oddawać jej część. Nazywali ją też nie jej własnym imieniem, lecz nazwą klejnotu- Lapis Lazuli. I wkrótce potem dowiedziała się o co im chodziło. Uznali, że skoro wróciła do życia z ich magicznym klejnotem przytwierdzonym z tyłu do karku, to musi być wysłanniczką ich pana. Opowiedzieli jej też o ofierze, jaką złożyli demonowi. Że jej rodzice nie żyją... Przez nich! Wściekła dziewczyna przez przypadek, instynktownie użyła wówczas swoich mocy. Żywcem wysuszyła ciała swoich wrogów z całej wody. To była straszna śmierć. W głębi duszy nie chciała tego robić, lecz zrobiła to... I potem już tylko uciekała. Uciekała orzed przeszłością, przed ludźmi, przed wszystkim... Aż w końcu natknęła się na jednego z członków YA. Pokazał jej on, że to nie musi tak się skończyć. Że może być inaczej. I zaufała mu. Dołączyła do Young Avengers.