Varcolac [budowa]

Imię i nazwisko: Varcolac Stark
Pseudonim: Ignis
Rasa: Mutant
Miejsce pochodzenia: Obrzeża Nowego Jorku
Wiek: 16
Frakcja: samotnik
Wygląd:
Varc wygląda bardzo dziecięco jak na swój wiek. Ma średniej długości blond włosy, które w niektórych miejscach mają odcienie czerwieni. Za każdym razem kiedy Varc używa swojej mocy, włosy jaśnieją, a przynajmniej wydobywa się z nich niewielkie światło. Daje to taki efekt jakby płonęły. Ma opaloną gładką skórę i oczy, których trudno nie dostrzec. Są koloru zachodzącego słońca i również kiedy Varc używa mocy, ogień w nich jakby ożywa. Chłopak najczęściej ubiera się w coś luźnego; bluza z kapturem, krótkie spodnie. Nawet w zimę, ponieważ jest odporny na zimno. Jego temperatura ciała waha się między 42 a 65 stopni. Zależy to od jego samopoczucia i emocji. Czym jest bardziej zły, bądź zrozpaczony, tym jego temperatura ciała wzrasta. Działa to też w drugą stronę. Jeśli Varc będzie otoczony przez ogień, straci panowanie nad sobą.

Charakter:
To dwie duszy, każda walczy o życie i wolność. Varc jest spokojny i dobry tak że już nie mógłby być lepszą osobą. Chciałby używać swojej mocy aby pomagać innym, ale nie potrafi nad tym zapanować. Pomimo trudnego dzieciństwa stara się żyć normalnie, ale wspomnienia wracają. Obwinia się praktycznie o wszystko. Za śmierć rodziców, chociaż to oni chcieli go zabić. Również za ofiary pożarów, które spowodował. Na pewno oddałby życie aby cofnąć to co się wydarzyło i odda życie wierząc że nie jest wart aby żyć w tym świecie. Jest nieśmiały. Kiedy jeszcze chodził do szkoły, zawsze był oczkiem w głowie dziewczyn. Zawsze wiedział jak się zachować, ale nie wykorzystywał tego aby poderwać jakąś dziewczynę. szczerze mówiąc denerwowało go że jego koledzy chodzili z jakąś dziewczyną, a po jakimś czasie ją ignorowali. Varc uważał że są sztuczni, on nie chciał mieć dziewczyny aby się popisać przed kumplami, chciał ją mieć, ponieważ by ją kochał i chronił, ale jak do tej pory nic się takiego nie wydarzyło... niestety. Druga dusza jest nie do okiełznania. To moc, która chce zawładnąć ciałem chłopaka. Wywołuje w nim złość, bądź nieogarniętą fascynację. Powoduje że chłopak robi szalone rzeczy, choć nie widzi w tym żadnego sensu.

Umiejętności:
-Wspinanie się po drzewach
-Wytrzymałość (potrafi przejść naprawdę kawał drogi, lubi podróżować po lasach i górach)
-Pocieszyciel (Maskotka, która da się przytulić aby ktoś poczuł się lepiej)
-Wyobraźnia przestrzenna (pomaga w orientacji w terenie, na przykład)
-Podzielność uwagi (chłopak potrafi robić wiele rzeczy jednocześnie, pomaga w walce bądź w ucieczce aby ocenić sytuację)
-Dobra pamięć, wręcz fotograficzna (tego akurat nienawidzi. Przez to wspomina przykrości jakie mu się przytrafiły kiedyś, chciałby zapomnieć)

Moce:
-Panowanie nad ogniem

Varc potrafi w niewielkim stopniu, ale jednak zapanować nad ogniem. Dawniej sprawiało mu to duży problem, ale teraz jest z siebie dumny że nabrał tyle doświadczenia. Nadal jednak ma problemy z uformowaniem ognia w jakiś kształt. Za każdym razem kiedy próbuje, ogień jakby się wypala. Im bardziej się stara tym jest gorzej, więc przestał kolejnych prób aby się nie denerwować i nie tracić nad sobą kontroli.

-Szatańska Pożoga

Varc staje się potworem, kiedy wyczuwa w pobliżu źródło ciepła. Jeśli nie skupi się wystarczająco aby zapanować nad sobą, staje się maszyną do niszczenia wszystkiego co stanie mu na drodze. Przemienia się w ogień, a jeśli zdarzy się w to lesie powoduje pożar, który kontroluje. On staje się pożarem. Nie myśli czy komuś stanie się krzywda, nie jest sobą. Człowiek czy jakieś drzewo, nie robi to na nim różnicy. Kiedy jest już po wszystkim nie pamięta co robił, że zabił dziecko, które przechadzało się po lesie. Że spalił dom należący do biednej rodziny. Kiedy wie co się szykuje, czuje że drży całe jego ciało, że za chwilę zmieni się w monstrum, boi się. Łka, rzuca wszystkim co mu wpadnie w ręce zły na siebie, na wszystko i wszystkich, ale wcale mu to nie pomaga. Chce nie myśleć o tym że za chwilę kogoś zabije.

Broń:
- Nienawidzi broni palnej. Zawsze ma przy sobie drewniany kij, który szczerze mówiąc jest znakiem rozpoznawczym dla innych że nadchodzi Ignis.

Ekwipunek:
-Zapalniczka, która stanowi dla niego jednocześnie zagrożenie, ale i obronę przed napastnikami.
-Plecak, w którym trzyma najpotrzebniejsze rzeczy takie jak:

-kocyk
-lina
-krzemień 2x (rozpala nimi ognisko)
-śpiwór
-ręcznik

Historia:
Varc już od małego robi rzeczy, które straszyły ludzi, a tym bardziej jego rodziców, którzy kompletnie nie rozumieli co się z nim dzieje. Lekarze nie potrafili zrozumieć ani wytłumaczyć dlaczego chłopiec ma tak podwyższoną temperaturę. Z początku myśleli że jest to gorączka, ale w końcu temperatura Varca wzrosła do takiego stopnia, że już dawno powinien nie żyć. W końcu kiedy zaczął chodzić do szkoły, machnięto na to ręką. Kiedy miał 7 lat w szkole zdarzył się pożar. Nie udało się ewakuować wszystkich, i wtedy Varc wykazał się odwagą. Użył swojej mocy aby ogień nie rozprzestrzenił się szybko, dzięki czemu strażacy pojawili się na czas i wyciągnęli jego i pozostałych z budynku. Po tej aferze rodzice przeprowadzili się razem z nim w cichsze miejsce i ostrzegli go aby nie powtórzył swojego postępku, ale nie mógł nad tym zapanować. Kilka miesięcy później o mało nie zrobił krzywdy sąsiadowi. Rodzice byli bogobojni i zaczęli podejrzewać że Varc jest opętany. Szczerze mówiąc oszaleli, zaczęli z nim jeździć po kraju szukając pomocy, ale żadne egzorcyzmy nie pomogły. W końcu postanowili sami się tym zająć i to na swój sposób. Kiedy chłopiec spał w swoim pokoju, zakradli się do niego i zabrali siłą. Chłopiec nie wiedział co się dzieje i czemu jego rodzice trzymają ostre narzędzia w dłoniach. Wyrywał się, ale był zbyt słaby i zdezorientowany. Chcieli go zabić, właśni rodzice. Płakał, ale jego rodzice byli niewzruszeni na ten dźwięk. "To dla twojego dobra" powtarzali i sięgnęli po żyletkę, chcieli mu pociąć żyły uważając że w ten sposób uwolnią jego duszę, czy coś w ten deseń, ale Varc nie słuchał już ich modłów. Spoglądał zrezygnowany na ogień w kominku. Czuł że odrywa się od podłogi, przestał już być sobą. Ogień w kominku zaczął wydostawać się na zewnątrz. Rodzice zaczęli krzyczeć, ale on nie słyszał, nie rozumiał co do niego mówią.
Strażacy przyjechali za późno, spłonął cały dom, i każdy w nim, oprócz niego.

Żeby nie było - konto usunięte na życzenie samego gracza, który... Nie chciał zmienić imienia na takie, które istnieje. Amen.