Imię i nazwisko: John Johnson
Pseudonim: Skinny
Rasa: Ludź + Mutant
Miejsce pochodzenia: Los Angeles in the USA
Wiek: 21 lat
Frakcja: S.H.I.E.L.D
Wygląd: Co tu wiele opisywać. Mężczyzna jest wysoki i szczupły co wcale nie oznacza, że nie jest umięśniony, a jest. Cerę ma jasną i niebieskie oczy, które zazwyczaj skryte są po okularami. Włosy zaczesane w tył odłaniają czoło. Ubiera się przede wszystkim na czarno takiego też koloru ma koszulkę, spodnie, płaszcz oraz buty. Na sobia ma także pełno pasków i uchwytów dla broni, bez której niemal nigdzie się nie rusza mimo, że same jego zdolności sa potężniejszą bronią. Na plecach karabin maszynowy i to wszystko co można powiedzieć o jego wyglądzie.
Charakter: John ma swój dosyć ciężki i dziwny charakter. Zresztą jak może zachowywać się dziecko, które straciło matkę na własnych oczach nie mogąc nic zrobić. Po jej śmierci zamknął się w sobie i nie obchodził go już świat zewnętrzny. Niemal nigdy się nie odzywa. Jest osobą nadzwyczaj inteligentną i potrafi trzeźwo myśleć w każdej nawet najgorszej sytuacji. Mężczyzna nie szuka przyjaciół, ponieważ uważa, że są oni słabością ludzi. Jednak dla swoich towarzyszy zawsze jest gotów poświęcić największą wartość niemal każdego człowieka bez wahania.
Umiejętności: - Znajomość Angielskiego, Francuskiego, Hiszpańskiego i Rosyjskiego
- Znajomość pilotażu wielu tego typu maszyn ( na Ziemi)
- Sztuki walki
- Strzelectwo ( obsługa snajpierek, karabinów maszynowych i pistoletów)
- Robienie polowych ładunków wybuchowych
- Sztuka przetrwania
- Cichy zabójca
- Dobry strateg
- Potrafi genialnie się kamuflować
- Znajomość budowy statków i pojazdów (wielu rodzajów oczywiście z Ziemi)
Moce: Potrafi absorbować do swojego ciała energię naturalną ze środowiska ( drzewa, zwierzęta, a nawet powietrze czy woda,). W zależności od tego co absorbuje może to wykorzystać :
1. Jeżeli absorbuje energię to może zwiększyć swoje aspekty fizyczne
2. Nie działa to w wypadku otrzymania obrażeń, którymś żywiołem od człowieka lub czegoś innego, czyli jeżeli Thor walnie w niego piorunem to nie może go zaabsorbować.
Broń: Karabin maszynowy ( G36c z granatnikiem, tłumikiem oraz lunetą optyczną), Dwa pistolety Deagle 12,7 mm z magazynkiem 9 naboi.
Ekwipunek: - Nóż Survivalowy
- Spoiler:
- Ładunki wybuchowe typu C4.
- Apteczka
- Amunicja do broni.
- Dwa granaty wybuchowe i trzy błyskowe oraz jeden dymny.
Historia: John od dziecka czuł wielkie zainteresowanie do zostania wojskowym. Oglądał pełno survivalowych programów, zapisał się do scoutów i gdy powiedziano mu, że bez nauki nie zostania nikim wielkim w wojsku to ostro zabrał się za naukę języków, matematyki i innych przedmiotów jak to w szkole. Był z niego szóstkowy uczeń, średnia zawsze najwyższa z możliwych. Zapisał się nawet na naukę Karate, Aikido, Judo i takich tam. Codziennie dodatkowo spędzał czas na siłowni ćwicząc do utraty sił i tak niemal codziennie.
Pewnego dnia, gdy miał piętnaście lat wracał o późnej godzinie do domu. Bodajże zajęcia z Krewmage wydłużyły mu się i podczas powrotu było już ciemno. Idąc przez ulice, które tak dobrze znał napotkał bandę czarnoskórych mężczyzn starszych od niego. Ci nie przepuścili okazji do łatwego zarobienia i banda zaczepiła Johna wymuszając na nim oddanie wszelkich kosztowności jakie ma. Ten wiedział, że nawet ze znajomością sztuk walki i tak nie poradzi sobie z kilkunastoma przeciwnikami większymi od niego naraz. Mimo wszystko nie poddał się im. Nie dość tego to jeszcze wykrzyczał na nich pełno obelg wyzywając ich od Niggerów i takich tam. Nie zdążył nawet zareagować, a już w jego stronę poleciała pięść, którą i tak z łatwością zblokował. Jednak to była tylko dywersja, bo drugi czarnuch zaszedł go od tyłu i skosił nogi. W ten sposób John znalazł się na ziemi. Lecz jego przeciwnikom nie było dosyć. Zaczęli go kopać i wyzywać, pluć na niego. Wtedy zdarzyła się najmniej spodziewania rzecz. Ojciec i Matka chłopaka martwiąc się o niego wyszli z domu, aby go poszukać. Widząc swojego syna wybiegli mu na ratunek. Ale i oni byli za słabi na taką zgraję. Ojciec chłopaka został po prostu rozniesiony. Obili go do tego stopnia, iż pluł krwią jakby miał jej nadludzką ilość, a jego nogi i ręce były powykręcane w nieludzki sposób. Matka była za słaba, aby oprzeć się tylu facetom i jako, że była kobietą chyba wiadomo co się musiało stać. Gwałcili ją do śmierci na oczach jej własnego syna. Piętnastolatek wkurzył się wtedy niesamowicie. Nagle jakby magicznym sposobem siła się w nim zebrała. John zyskał tak ogromną siłę i szybkość, że jednym uderzeniem zabijał jednego mężczyznę. Żaden nie zdołał uciec. Wtedy moc ustała, a John padł u boku swojej matki tracąc przytomność.
Obudził się w szpitalu. Co za straszliwe uczucie. Nie mógł nawet ruszyć jednym palcem. Wszystko go bolało do tego stopnia, że nie mógł myśleć o niczym innym. Spróbował się podnieść, lecz jego wysiłki były daremne. Nagle usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Ktoś zdecydowanie wszedł do pokoju. Czyżby jego rodzice? Nagle usłyszał kobiecy głos, ale zdecydowanie nie należał do jego mamy. Więc kto? Jak się wkrótce okazało była to pielęgniarka. Oczywiście nie omieszkał się zapytać w jakiż sposób znalazł się w tym miejscu. Wtedy wszystko sobie przypomniał. Bardzo tego pożałował. John zamknął się w sobie. Do domu przyjął go dziadek. Nauka Johna dalej była na należytym poziomie i w wieku 20 lat został wcielony do armii na stopniu sierżanta. Obsługiwał snajperkę, a innych umiejętności nauczył się w krótkim czasie od innych żołnierzy. Kiedy pewnego dnia wrócił do domu ktoś już tam był. Nim jednak zdążył cokolwiek zrobić usłyszał jak ta osoba wita go w jego własnym domu. Osoba ta była ubrana na czarno. Agent organizacji SHIELD jak wkrótce się okazało. Powiedzieli mu, że obserwują go od jakiegoś czasu i chcą go u siebie. Wytłumaczył też pare rzeczy odnośnie jego dziwnych umiejętności. John przystał na tą propozycję.