|
| Valhalla | |
|
+7Icarus Samuel Guthrie Surge Elixir Transonic Mercury Loki 11 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Valhalla Nie Wrz 03, 2017 3:28 pm | |
| First topic message reminder :Wioska w pobliżu Mount Pleasant w hrabstwie Westchester na północ od Nowego Jorku. Jej populacja liczy sobie nieco ponad trzy tysiące mieszkańców, a powierzchnia wynosi trochę ponad dwa kilometry kwadratowe. Posiada stację metra, co ułatwia dojazd do Nowego Jorku, a także Hartford Hall - znajdujący się w Narodowym Rejestrze Pomników Historycznych. Na cmentarzu Valhalli - Kensico Cemetery - spoczywa wiele znanych osób. |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Pon Sty 13, 2020 3:06 pm | |
| +18 Spojrzał na swoją marynarską torbę z którą od armii, nigdy się nie rozstawał wyjął świecznik oraz włożył do nich opłatki po czerwonej róży, podpalając zippo, które ojciec Castle dostał w czasie służby w Wietnamie, prawdopodobnie najbrutalniejszej wojnie, jaka najbardziej wryła się w Amerykańskie umysły, rzuciła ludzi z tej potęgi na kolana, wziął głęboki oddech kładąc świecznik na czarną marmurową płytę, przy tym spojrzał milcząco niczym grób. Kiedy przed smutnymi i ponurymi oczami, jego brązowe oczy przypomniały rzucą, na trumnę ziemię, mając cały czas nie zmienianą wyraz twarzy, jego uśmiech chyba już nigdy nie wróci, po śmierci która miała kilka lat temu jego rodziny, obiecał że wróci do domu, że skończy z wojną. Ale to chyba wojna nie skończyła z nim, żyjąc w traumie nie potrafił nawet przeczytać swojej córeczce kochanej bajki o Czerwonym Kapturku. Czy wyjechać z własny synem na jakieś dłuższe męskie wyjazdy oraz miło spędzenia czasu, na polowaniach gdzie może sam by stał się myśliwym, pamiętał kiedy Frank Junior mówił.
Chce zostać żołnierzem jak tata, kiedy David wrócił do domu, jego żona powiedziała że młody Frank na całej ścianie namalował żołnierza piechoty morskiej, który miał strzec domu, czując cholerną dumę za to że wychował syna w złotych zasadach, przeprowadził się z Hell's Kitchen, tutaj do tego miasteczka by mieć spokój od ludzi i by nikt go nie znał, a przy tym nie czuł, się za każdym razem zagrożony, że jego dzieci wpadną jak on sam w złe towarzystwo, zacznie się tłuc oraz będą ciężkie do wychowania i wpojenia pewnych wartości. Wszak mimo dyscypliny planowanej w domu, kochał swoją rodzinę i nie chciał odejść. Ale czy to praca na budowie czy w rzeźni, lub w jakiś barze jako ochroniarz. Dalej nie potrafił trzymać to w sobie, a nawet nie pomyślał o tym by pójść do psychologa, bo przecież jest cały i zdrowy. Nie potrafi długo spać bo głowie cały czas ma śmiech dzieci i widok swej żony, pod koniec tego widzi tą ***ą rzeź, w której mógł coś zrobić. Ale nie widział w jaki sposób, zatrzymał się bez ruchu patrząc jak jego rodzina ginie na jego oczach, nie było chyba gorszego uczucia jakie dostał w życiu. I nie wiedział czy The Big Bad Punisher, stał się na wojnie czy to było jak się urodził. Czy ten właśnie bolesny na jego serca wydarzenia kiedy stracił rodzinę, oraz ostatni bilet to bycia normalnym człowiekiem.
Paradoksem historii o Czerwonym Kapturku, jest taka że ludzie mają za bohaterkę kogoś kto dał się nabrać wielkiemu złemu wilkowi, który zajadł niewinną babcie, może to właśnie są bohaterzy. Nie potrafią myśleć jak ludzie, łapią przestępców którzy wychodzą i znowu robią krzywdę. Aż przyszedł myśliwy który rozpruł wilka ratując, kapturka i babcie a potem wrzucił mu kamienie i cisnął go do rzeki, tylko o myśliwmy nikt już nie pamięta, bo przecież tacy ludzie to mity. Jak psy pasterskie, owce nie widzą różnicy i mylą z wilkami, tylko Frank nie ma problemu że człowiek jest owcą tylko czemu owca ma problem że Frank jest psem pasterskim? - Rodzina, mojego kuzyna z Włoch który zaginął w Europie i nikt już go nie widział. Oby już nigdy nie wrócił. A ty co ty tutaj robisz młoda o tej godzinie? - cały czas jak mówił to patrzył na grób i nie wiedział co dalej robić z swoim życiem. |
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Pon Sty 13, 2020 9:16 pm | |
| - Młodo odeszli. Współczuję. Gdyby mężczyzna interesował się baśniami głębiej, dowiedział się, że historia z kapturkiem ma kontynuację, która już nie jest tak ciekawa, jak pierwsza część. Dziewczyna w Czerwonym po raz drugi trafia w podobne okoliczności, jest jednak świadoma zagrożenia i poczuwa się do większej odpowiedzialności w dostarczeniu babci prowiantu i lekarstw. Nie nabiera się. Z bohaterami jest tak, że przechodząc przez trudną podróż, a kiedy pokonają wszystkie przeciwności, podnoszą się z porażki i ostatecznie zwyciężą, powracają do punktu startu, jednak okazuje się, że przerastają dawne życie. Nie mogą do niego wrócić. Avie po bliskich zostały jedynie wykrzywione wspomnienia, nigdzie fizycznie nie istnieje pamiątka po jej przeszłości. David powinien się cieszyć, że po jego bliskich został, chociaż kamienny napis.
- Próbuję odnaleźć grób swojej ciotki, siostry bliźniaczki mojej matki. Chyba. - Złapała się za głowę, marszcząc brwi, jak od nagłego ataku migreny. Nie była pewna wydarzeń, które układały się w ciąg, do jakiego sama nie była przekonana. Mówiąc, co zdanie robiła przerwy na ciężkie westchnięcia rezygnacji. - Sama nie wiem. Wszystko mi się miesza w głowie i jest takie. Takie niejasne. Emilia i Paula Lupei, pierwszą porwano, a drugą znaleziono martwą. Nikt nie został złapany, nie było okupu, motywacje nie znane. Emilia była w ciąży i gdyby urodziła dziecko zgodnie z terminem, to miałaby teraz dokładnie tyle lat ile ona w dniu zniknięcia.
Podała mężczyźnie wydrukowane zdjęcie. Na fotografii, na tle kościoła, był chłopak, którego Punisher mógł, ale nie musiał skojarzyć. Do jego policzka przyklejone były policzki podobnych do siebie dwóch dziewczyny jak dwie krople wody. Trzecią kroplą mogła być dziewczyna, która w trwającej chwili mówiła do Davida: - Znaleźli mnie w lesie, przedstawiłam się jako Ava Lupei, bo jestem Ava Lupei, a potem przyjechali ludzie, którzy też nazywają się Lupei. Mówią, że jestem z ich krwi, ale nie czuję się jako ich rodzina. To, co pamiętam, nie pasuje nikomu, że niby nie mogło się wydarzyć. Ubytek pamięci i koszmary związane z traumatycznymi wydarzeniami opowiadał szaman ubrany na biało, to znaczy - psychiatra.
- Nikt mnie nie rozumie. Przepraszam, że zabrałam panu czas. - Gotowa była zabrać zdjęcie i powłóczyć się dalej, jak bibliotekarz, by odnaleźć grób Pauli Lupei. - Masz własne i ważniejsze problemy.
Ostatnio zmieniony przez Ava dnia Pon Sty 13, 2020 11:33 pm, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : "niw" na "nie") |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Pon Sty 13, 2020 9:57 pm | |
| Wziął głęboki oddech kiedy kobieta, opowiadała o sobie i co przeżyła, nie wiedział jak może zareagować nigdy nie przeprowadzał takich rozmów. Ale cóż jesteś bohaterem wojennym musisz jakoś sobie dać radę w życiu, wszak walczyłeś na tylko bitwach, że teraz wyglądasz jak Barbarzyńca który by podbił całą Europę rzecz jasna będąc po stronie Imperium Rzymskiego. Wziął głęboki oddech wyjmując z swojej torby mocny trunek wysoko alkoholowy, który zakupił będąc w Niemczech zaciągnął potężny łyk. Odwrócił się w stronę kobiety, jego długi zarost zasłaniał jego charakterystyczny zgryz, szrama jaka przechodziła mu przez czoło aż do samego końca policzka, pewnie po jakiś ostrzu który przeszło przez jego twarz, nigdy nie zastanawiała się nad tym, ale każda jego blizna ma jakoś historię.
- Słuchaj dzieciaku, rozumiem ale warto się jakoś pozbierać w życiu. Pewnie masz na kogo żyć i co robić w życiu, wiesz spędzać czas z znajomi, pójść za marzeniami. Te czasy są na was nie wiem co ci mogę poradzić w życiu. - Wziął głęboki oddech, położył dłoń na jej ramieniu, nie wiedział co zrobić dalej. Pokazał jej piękny widok na samo NYC które tętniło jak zawsze życiem. Pamiętał kiedy będąc dzieckiem przyjeżdżał do tego miasteczka i razem z swoim ojcem szedł na polowania, zawsze chciał zabrać Frank Juniora ale nigdy nie wiedział, jak mu to powiedzieć. Żałował tego że jego rodzice byli starszymi ludźmi, którzy mieli problem z kontrolowaniem Davida. Chociaż jako gracz w Baseballa oraz w Futbol Amerykański, gdzie można powiedzieć wygrywał szkolne turnieje i gdyby nie pójście do wojska to być może by był sławnym sportowcem.
Gdy podała mu fotografię, zapadł w konsternacje mimo że coś mu się kojarzyło wiedział co to za kościół, wszak pomagał tam razem z ojcem, gruntowne porządki prowadzić czy dodatkowe pracę. Jako że David był osobą nad aktywną, miało to jakiś skutek. Mając z czarnego drewna drobny krzyżyk na nadgarstku przewieszony. Nie wiedział za bardzo co powiedzieć, mimo że rozumiał kobietę, cóż świat w jakim żyjemy ma wiele dziwnych rzeczy. Ale warto zawsze iść do przodu, mimo wszystko jeśli wiesz że robisz dobrze, to kto cię może coś oceniać czego, pewnie dobrze nie rozumie? - Słuchaj, jesteśmy z tej samej parafii że tak mogę to nazwać, więc z chęcią ci pomogę. Jak mnie uczyli pomoc bliźniemu jest bardzo ważna, to możesz usiąść na tej ławce. I pogadamy na spokojnie, bo doskonale wiem co to znaczy żyć w traumie.- |
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Sro Sty 15, 2020 12:44 pm | |
| To Ava jednak nie ruszyła na dalsze przeszukiwania cmentarza.
Mężczyzna z blizną nie wzbudził w niej przerażenia. Gdy pojawiła się jego ręka na ramieniu, spojrzała mu w oczy, nie uśmiechając się, jednocześnie obserwując, jak wyciąga piersiówkę. Gdy dał jej pierwsze rady, westchnęła. Chociaż sama nie wiedziała, czego mogła spodziewać się po obcym spotkanym na cmentarzu. Ogólnymi poradami mógł się podetrzeć. Zauważyła jednak dobre intencje. Dobrych intencji miała dość od nowej rodziny.
-Dla jednych jestem wnuczką, żywą pamiątko po tragicznie zmarłych dzieciach, a dla reszty świrem, który ma farta, że wygląda podobnie do kogoś. Usiadła na ławce wraz z nieprzedstawionym sobie Davidem. Kolana grzecznie złączyła, ręce rozciągnęła wzdłuż oparcia, a na odchylonej do tyłu twarzy szkliły się oczy od łez. Głos drżał od tęsknoty i zagubienia, ale Ava nie łkała. - Biały szaman mówi, że osoby i wydarzenia, wszystko, co pamiętam, nigdy nie istniało. Moja prawdziwa rodzina jest tu! Każe mi połykać piguły bym nie miała koszmarów, a w nich może kryć się prawda. Tu każdy w domu potrafi przywołać klaszcząc w dłonie, ma płaskie lustro, a w nim pojawiają się inni ludzie. Tu wszyscy śmieją się do tych mniejszych luster, które czasem przykładają do ucha, by z nim porozmawiać, a lustro im odpowiada, i czasem widać odbicie osoby po drugiej stronie. I takie coś można sobie kupić wchodząc do każdego sklepu i to jeszcze nic nie płacąc. Każdej z tej rzeczy nie znam, wszystko jest mi tu obce. Nawet niebo jest tu inne. Pamiętam jak jasno świeciły gwiazdy na jego nocnym podbici, ale tu wygląda tak, jakby wszystkie spadły, a ludzie zawiesili je na dachach swoich szklanych domów.
- To nie są moje czasy ani moja przestrzeń. Pamiętam imiona i twarze, osoby, które bliskie były mi jak rodzina. Anioły, elfy, kobiety i mężczyźni, mój niedoszły mąż i moje własne dziecko. Cień, który mi to wszystko odebrał. Nawet nie mam jak się zemścić, bo urodziłam się pod innym niebem, a teraz jestem tu. Nawet gdybym mogła spojrzeć mu w oczy i nie zawahałabym się, to jestem jdnak bez swoich mocy. Mój syn stał się potworem, który powinien zniknąć. Głowę położyła na swoim ramieniu tak, by patrzeć Davidowi w oczy. Drugą dłonią wyciągnęła portfel, a z niego krzyżyk. Nie zapytała, czy ma ją jak wszyscy za wariatkę. - Mój bóg mnie opuścił. - Po chwili obserwacji, rzuciła rodzinny krzyżyk w trawę. - To nie jest moje życie. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Sro Sty 15, 2020 6:52 pm | |
| Nie rozumiał o co jej dokładnie chodzi, wiedział że świat w którym żyje zawsze miał jakieś możliwości, wszak dzieciaki które są super inteligent, czy mutanci co większości Amerykanów się ich obawiała, bo co jeśli sąsiad na którego pisze skargę czyta mi w myślach? Spojrzał jej prosto w oczy wysłuchując się to co mówi, nie wiedział za bardzo co może jej doradzić, wszak nie chciał ją brać za kogoś dziwnego.
Na pewno by jej odradził bycia ,,super” bohaterką, bo jak wiemy w historii zawsze te postacie giną, w jego świecie nie ma szczęśliwego zakończenia. Gdyby było jego rodzina by przeżyła, on by mieszkał w tej małej wsi i miał wszystko gdzieś, głosował by jak każdy Republikanin. I po prostu żył swym normalnym życie, jakiego mu brakuje. A cóż to za życie gdy cały czas się wędruje śpi się w vanie oraz jedynie co się robi to poluje na przestępców. - Mam na imię się Pete Castiglione, połowę życia mieszkałem we Włoszech, gdzie pracowałem jako farmer oraz myśliwy, mój brat był żołnierzem. Słuch po nim zaginął po słowach ,,moja służba dobiegła zakończona". Ale na pewno by ci poradził, byś zebrała siły i trenowała i doceniła to co masz. - Spojrzał na nią swymi ponurymi oczami, który niczym drapieżnik nie spuszczał z ocząt zwroku.
- Rozumiem, że wpadając do dołu jest cholernie ciężko, ale spójrz na to z drugiej strony. Zawsze ktoś może ci podać pomocą dłoń, z niego wyjść. Ale to twoja decyzja czy ją przyjmiesz, bo życie każde nam kopać ten *** dół. - Przypomniał sobie jak kiedyś rozmawiał z swym kolego z Wojska Simonem, który radził mu żeby strzelił sobie w głowę i gdyby nie kochał Marię, to pewnie to by zrobił. Bo Punisher jest potworem, którego obawia się przestępcy i większości bohaterów, bo zrobi wszystko by upolować swoją ofiarę, może właśnie tak chciał bóg by było wyrównanie na ziemi, Castle został psem pasterskim który broni owce, mimo że owce mylą z krwiożerczymi wilkami, ale cóż taki jest już świat. Że jak ktoś coś nie rozumie i to tego nienawidzi, bo wszak David nie ma problemu z tym że ludzie chcą być Owcami, ale dlaczego Owce mają problem że on jest Psem? |
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Sro Sty 15, 2020 7:16 pm | |
| Zdecydowanie nie nadawali na tych samych falach. Ava przetarła oczy i poprawiła się na ławce, by usiąść bokiem, zwracając się z zainteresowaniem w stronę swojego rozmówcy. Drapieżnych spojrzeń się nie ignoruje, chyba się nie da, więc na chwilę wysoko uniosła brew do góry, jako niewerbalną odpowiedź. - Nie wiem, gdzie są Włochy, ale zgaduję, że daleko. - Głos powrócił do naturalnego, lekko przejęty przez troskę. Jak to u kobiet bywa, potrzebowała się do kogoś wygadać, by poczuć się lepiej. - Pete, a co się stało tobie? Nie możesz znieść błędów brata? |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Sro Sty 15, 2020 8:00 pm | |
| Był rozdarty pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, w których każdy może spełnić swój ,,Amerykański Sen” a między kochanymi Włochami w których nigdy nie był długi czas, chociaż jego rodzina pochodziła z Sycylii myślał, by zamieszkać tam z Marią i dziećmi, z dala od tych *** bohaterów. Którzy myślą że łapania przestępców, i wrzucanie ich do więzienia coś im da, The Punisher dział prosto i permanentnie jak pióro które pisało krwią winnych osób, nie dało się zmyć tego co zrobił, zawsze będzie za nim chodziło to piętno ta droga która była wyboista i nie przyjemna.
Zacisnął pieści próbując w sobie stłamsi ci bestie która, chodziło całym jego życie starając się jedynie wypuszczając ją z ,,klatki” kiedy był na wojnie, wtedy dokonywał czegoś, co żaden żołnierz nie był w stanie dlatego jest Bohaterem Wojennym, któremu należy się szacunek oraz wdzięczności, że walczył za kraj i oddał wszystko a system go tak potraktował, gdy kobieta wyrzuciła krzyżyk nie rozumiał dlaczego jest na kogoś zła, sam rozumiał wiara nie zostawia, ale to właśnie ludzie nie wierzący robią kiedy już nie ma niczego modlą się a co jeśli, bóg to jakiś tyran co zrobił świat. Przez to by silni bawili się słabszymi, świat władają ci źli i nikt nie jest prawy i rycerski, dlaczego do niego należe?
- W Europie, kiedyś tam było Cesarstwo Rzymskie, może o tym słyszałaś bo jak mam rozumieć pochodzisz z nieba, twoim celem jest zemsta na tym cieniem czy jakoś tak? - Spojrzał na grób, zamilknął na chwilkę, by wziąć myśli co dokładnie może powiedzieć. -Mój brat było osobą bardzo specyficzną, odludkiem który miał zasady i nim podążał. Stąd często się bił z silniejszymi, cała dzielnica obawiała się tego człowieka, to też jak się coś dzieło to zawsze mogłem mieć w nim wsparcie. Miał przyjaciół i trenował boks, w drobnym Szwajcarko – Włoskim klubie, do którego mało kto chodziło. Bo składki były dość kosztowne, ale kto z niego wychodził mógł iść o zwycięstwo mistrza stanowego, to też nie odpuszczał, może zdobył nie pamiętam. Jak dołączył do wojska, stał się bohaterem wojennym a dalej nie wiem co się z nim stało, może mrok który był w nim już wyszedł na zewnątrz i złamał go? -
Ostatnio zmieniony przez Punisher dnia Czw Sty 16, 2020 1:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Czw Sty 16, 2020 9:42 am | |
| - Jeżeli zemsta jest moim celem, to jest mi do niej niesamowicie daleko. Nie czuję, by oprócz życia mam coś do stracenia. Jestem w stanie się dla niej poświęcić. Potrzebuję tylko przemierzyć czas i przestrzeń. Na szczęście nie wiem jak, bo pewnie korzystając z okazji zrobiłabym coś głupiego, przed wcześnie niż powinnam. Zachichotała, odnajdując jakąś pozytywną stronę w tym, co się stało. Absurdalnie nijaką iskierkę utopioną w oceanie mroku. - Twój brat, tak samo, jak ty, jest dzieckiem tego samego ojca, a że jabłko od jabłoni i grusza nie siada, to też jesteś twardy chłop. Mężczyzna z krwi i kości. - Mimika dziewczyny ożyła. Gestykulowała jedną dłonią, drugą trzymając się oparcia ławki. - Rywalizacja, szukanie wyzwań, oddanie wyższej sprawie, patriotyzm. Docenili go, docenią też ciebie.W końcu ta sama krew w was płynie. Raczej ktoś ci już powiedział, że jesteś sporo wart. Tylko było to bardzo dawno temu i zapomniałeś o tym. Tak. Ava uznała, że Pete ma ból o to, że zawsze był gorszy od brata, którego jednocześnie podziwiał. Postawiłaby na niedokończone sprawy między nimi, które już takie pozostaną. Pete potrzebował oderwania od ciągłych rozmyślań i przeżywania rozdzierającego wnętrze bólu. Wstała na równe nogi. Wyciągnęła do mężczyzny prawą dłoń, gdy lewą miała przy uchu, rozciągając się: - Chcę cię porwać. Chyba że masz konkretne plany na tę noc. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Czw Sty 16, 2020 2:03 pm | |
| Spojrzał z zmieszaniem na kobietę, jak zaczęła mówić od rzeczy może ktoś z młodych robi jakieś żarty, nie miał pojęcia ale nie chciał jej źle zrozumieć, dał jej rady i tyle nic więcej. Nie będzie znowu komuś się narażać, bo ci ludzie po prostu źle kończą, lepiej żyć w samotności niż z poczuciem winy. Że kogoś się zawiodło wstał, schował rzeczy by później złożyć na ramię plecak marynarski, wziął drobny krzyżyk który włoży w dłoń nieznajomej kobiecie. - Wracaj do domu Dzieciaku, nic o mnie nie wiesz. - Wziął głęboki oddech i ruszył w stronę wyjścia, gdzie specjalnie obrał dłużą trasę by sprawdzić, czy nikt go nie śledzi. Zawsze był jakoś przygotowany na to. Wszak taki właśnie jest na wiecznym przygotowaniu czy, coś się może stać obserwując okna, oraz rzeczy które mogą zagrozić jego życiu. Gdy był blisko mieszkanie nie wszedł przez głownię wyjście a użył schodów pożarowych, wchodząc na ostanie piętro. Bez zawahania wszedł na korytarz, sprawdzając pocztę oraz czy żaden sąsiad go nie zauważył wszedł do mieszkania, odpalił laptopa oraz szyfrowanie, i zaczął sobie przygotować posiłek oraz kawę. Doskonale wiedział że nie zaśnie długo, zacznie czytać o tej osobie którą spotkał i może czegoś się jeszcze dowie. A przy tym zastanawiał się czy jutro po przyjeździe do Nowego Jorku, zamierza jeszcze coś robić. Czy może po prostu jak zawsze skończy dzień jak teraz w samotności.
|
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Czw Sty 16, 2020 5:45 pm | |
| - Dzięki, za rozmowę. - Odpowiedziała miło, zaciskając pięść na krzyżyku, a potem przechylając swoją głowę na bok. - Miłej nocy. Skinęła głową nim się odwróciła, powracając do swojego pierwotnego celu. Zapaliła latarkę, podniosła wrzucony przez siebie w trawę krzyżyk telekinezą, a następnie odnalazła grób swojej ciotki.
Wystarczyło wejść na Facebooka i wpisać „Lupei”, by wyświetliło kilkanaście osób, z których tylko dwie wyglądały, jakby nie pochodziły z rodziny Avy, bo jako jedyne nie miały wpisanego pochodzenia rumuńskiego. Chociaż sam profil Avy był kompletnie pusty, to w rodzinie znajdowali się wszyscy pozostali Lupei, u których często na świat przychodziły bliźnięta, zarówno w linii męskiej, jak i żeńskiej, mimo przyjmowania nazwisk po mężach. Żyjące cztery pokolenia między Rumunią, Belgia i Anglią. Pradziadkowie bliźnięta, Anglicy mołdawskiego pochodzenia, założyli w firmę produkującą papier toaletowy, który dziś jest cichym molochem, który produkuje wszelakiego rodzaju opakowania na sporej części globu. Interes nieprzerwanie jest w rodzinnych rękach. Na zdjęciach i filmikach pojawiała się Ava od ostatnich kilku dni. Głównie na profilu kuzynki - Alizze Bussi, która na portalu społecznościowym udostępniała relacje z podróży z Avą po świecie i po rodzinie. Dziewczyny dopiero zaczynały swoją wędrówkę, która zaczela się od odwiedzenia Valhalli. Miejsca, gdzie jeden z mołdawsko-angielskich braci poczuł powołanie kapłańskie, gdzie powstała pierwszy zakład papierniczy poza Rumunią, gdzie Emilia i Paula Lupei były widziane żywe po raz ostatni. Alizze zdradziła na portalu, że dnia następnego odwiedzą kościół, by spróbować się czegoś dowiedzieć i pokazać co nieco z życia matki Avy. Bycie z tej samej parafii nabierało teraz sensu.
Sprawa sióstr Lupei była głośnia. Pulę Lupei znaleziono porąbaną i częściowo zwęgloną w lesie, bez głowy. Rozpoznano ją po tym, że jako dziecko złamała sobie obie nogi. Emilia przepadła bez słowa. Nigdzie jednak nie było podane, że była w ciąży. Był to nagły i niespodziewany cios w rodzinę, która nie rozumiała przyczyny, motywów oprawców. Nie doczekali się żadnej wiadomości, więc sami w mediach dali komunikat, że zapłacą okup. Znalazło się przez to kilkudziesięciu sprytnych, którzy widzieli w tym okazję do zysku i okazję do sławy, ale prawdziwi przestępcy się nie odezwali. Sprawę próbowano połączyć z okultystycznymi aktami, które przez krótki czas przed porwaniem miały miejsce, ale po tym, gdy miejscowość była pełna policji i detektywów, nic podejrzanego się po tym czasie nie wydarzyło.
Z pojawienia się Avy, relacji jest niewiele i tylko w rumuńskich oraz angielskich mediach. Rodzina nie chciała komentować. Wiadomo tylko, że dziewczynę zamknięto w angielskim szpitalu psychiatrycznym i ktoś skojarzył ją z rodziną i sprawą sióstr Lupei. Poszukiwaczy sensacji jednak nie brakowało.
W sieci, w darkwebie pojawił się świeży filmik, który zaczyna się od tego, że Ava z latarką chodzi po cmentarzu oświetlając nagrobki. Pierwsze kilka sekund jest w krystalicznie czystej jakości. Cała reszta nagrana z dużej odległości, ale słabej jakości, nawet jak na amatorskie warunki, cała rozmowa dziewczyny z mężczyzną, a wiele fragmentów zostało specjalnie ocenzurowanych, by podkręcić klimacik tajemnicy. W komentarzach zaczęło się snucie domniemań, kim jest Pete, komu zapalał świecę, a także zwrócono uwagę na to, ile mężczyzna może mieć wzrostu. O Avie, jedynie tyle, że rzecz, którą rzuciła na trawę, magicznie przyleciała do jej dłoni. Osoba, która wrzuciła filmik, pochwaliła się tym, że lepszą jakość sprzeda za odpowiednią cenę i w gratisie dorzuci adres, w którym zatrzymały się dziewczyna. Licytacja już się rozpoczęła i miała trwać do południa. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Nie Sty 19, 2020 8:15 am | |
| Castle wziął głęboki oddech gdy zaczytywał się w tym wszystkim, nie wiedział co dalej zrobić współczuł dzieciakowi że straciła rodziców, ale też pewnie jak by chciał to by wytropił tych skurwieli, dostali to co czego zasłużyli. Nie ważne że jakieś demony czy co by ich wspierało, wiedział jedno że jeśli ktoś jest winny jest martwy. Gdy zobaczył że można kupić lepsze nagranie, od razu przyłączył się do licytacji, czego nie miał problemu z pieniędzmi jako że wiele lat okradał przestępców. Miał cholernie wielki majątek, jedynie miał nadzieje że to nie jest żaden żart, może uda mu się zdobyć więcej informacji. Zaczął sobie na spokojnie wszystko analizować i wiedział, że pewnie za jakiś czas znowu ją spotka a to kwestia czasu, co się stanie i kim ona dokładnie jest.
Po kilku godzinach, gdy światło powoli przebiło się przez żaluzje, wziął szybki prysznic i przygotowywał się do pracy. Miał nadzieje że będzie mógł wywołać ten cały gniew który w nim drzemie, bo jednak życie w traumie bez nikogo jest cięższe niż najgorsze więźnie. Jadąc pociągiem do NYC, przyłapał jednego złodzieja, któremu połamał żebra oraz skręcił rękę. Dając go w ręki policji, od razu zauważył że coś próbuje i można powiedzieć zapobiega przed tragedią, bo jasne kilka dolarów czy inne kosztowności ale im mniej takich ludzi tym lepiej. W pracy nie było na niego przerwy od rana do wieczora, ciężko pracował by zapomnieć o bólu, wszak przy każdym uderzeniu młotem miał w głowie fragmenty tego co się stało w central parku, dlaczego żaden bohater który teraz go ściga nie uratował, jego rodziny. Tylko stworzyli potwora którego teraz każdy się obawia, gdzie jest tego sens?
|
| | | Ava
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 08/12/2019
| Temat: Re: Valhalla Nie Sty 19, 2020 8:20 pm | |
| Wylicytowany filmik na całej swej długości był wręcz krystalicznej jakości. Obserwujący korzystał z profesjonalnego sprzętu i znał się na rzeczy. Cała rozmowa nagrana, rzucony krzyżyk dobrze widoczny, włączając w to jego magiczny powrót w dłonie dziewczyny, tak samo, jak imiona na nagrobkach, przy których Pete zapalał świece. Ze względu na jakość i fakt, że gdy podchodzili do ławki, została uchwycona twarz Punishera, a przy odrobinie pracy z odpowiednimi filtrami, straciłby anonimowość. Na szczęście zawrotna cena za filmik i odpowiednia wiadomość do sprzedawcy sprawiła, że oryginalna wersja filmiku nigdy się w internecie nie pojawi. [z/t]
Ostatnio zmieniony przez Ava dnia Wto Sty 28, 2020 11:49 am, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : z/t) |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Valhalla Pon Sty 20, 2020 3:37 pm | |
| Frank pracując, jakiś czas kończąc swoją pracę nagle zauważył w odbiciu jednego lustra Marię nie mógł uwierzyć, czy cień jego człowieczeństwa dalej za nim podąża, chciał na prawdę gdy by wiedział że wojna tak go zmieni nigdy by na nią nie pojechał. Obiecał jej że wróci do domu i zostanie będzie opiekować się dziećmi. Wziął głęboki oddech wiatr których przeżył jego plecy aż dał mu ciarki. Maria, obiecałem ci że wrócę i broniłem swojej ojczyzny, ale gdyby mógł cofnąć czas, uratowałbym was i mógłbym już przestać być potworem którego wszyscy się obawiają. Spojrzał w jej niebieskie oczęta, piękne słomiane włosy tak bardzo żałował, że nie zatrzymał kuli, dlaczego osoby które mają super moce nie uratowali go tego dnia, gdzie wszyscy ci bohaterowie. Tego już nie ma.... tak samo jak nie ma Frank Castle bo on umarł wraz z rodziną, a jest już tylko The Punisher.
Wsiadał do samochodu, zaczynając przeszukiwać internet w poszukiwaniu młodej możliwe że przez nią straciła rodzinę, jego zadaniem będzie dowiedzieć się co dokładnie się stało i może pomoże młodej a co dalej to sam nie ma pojęcia.
[Z/t] |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Valhalla | |
| |
| | | | Valhalla | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |