|
| Pokój Vance'a | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Pokój Vance'a Pią Sie 23, 2019 4:07 am | |
| Typowe rozmiary pokoju dla członka Avengers. Najważniejsze jest jednak całe wnętrzne skrywające się za drzwiami. W przypadku Astrovika to dość nietypowe pomieszczenie, bo przesiąknięte wszelkiego rodzaju popkulturą, ale jego stonowaną ilością (pewne sekrety trzeba trzymać bliżej niż wrogów i przyjaciół) nie mającą określać go aż przesadnym fanatykiem sci-fi, komiksów i gier. Znajdą się jednak plakaty ze Star Treka czy półeczka na figurki i gry z Pokemonami. Po prostu dużo tego jest. I trzeba wspomnieć o dość wygodnym łóżku po środku. |
| | | Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Re: Pokój Vance'a Pią Sie 23, 2019 4:37 am | |
| Zaraz po wyjściu z laboratorium Bannera, Vance skierował się bezpośrednio do swojego pokoju. Jego głowę zaprzątały myśli. Dziwnie się czuł, dowiadując się o rzeczach, które mogłyby zmienić jego życie. Zwłaszcza, że już parę razy takie sytuacje przeżył. Dlatego zdecydowanie pragnął dowiedzieć się o co w tym chodzi. Istotne było więc dla niego dostanie się do pokoju i... no właśnie. Zrobienie czego? Ubrania swojego kostiumu i co dalej? Gdzie ma polecieć i co ma zrobić. — Jarvis, masz już więcej informacji? Chcę abyś pokazał mi czy w ostatnim czasie nie pojawiły się gdzieś doniesienia o czymś co nazywa się "kamienie Ka" albo o kimś, kto nazywa się Sphinx. — Siadając na łóżku, Vance przetarł swoje oczy, czując dziwne zmęczenie. — A jeśli znajdziesz jeszcze coś interesującego na temat całej tej sprawy, powiadom mnie. — Myślał już tylko o założeniu stroju i zrobienia czegoś. Czegokolwiek. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Pokój Vance'a Pią Sie 23, 2019 11:15 am | |
| Odpowiedź Jarvisa nastąpiła natychmiast - co mogło wynikać tradycyjnie z jego wszechobecności, ale i z tego, że był już po prostu przygotowany, zgodnie z tym, co wcześniej Vance mu przykazał. Właściwie w grę wchodzić mogło połączenie obu tych wyjaśnień, gdyż AI zdawało się mieć przygotowane informacje na poprzednie polecenie, a na to nowe już nie: -Zgodnie z wytycznymi otrzymanymi przez pana Bartona, najwyraźniejsze sygnały oprócz Central Parku znajdują się na terenie Góry Wundagore w Transii, wioski Hoghilag w Romanii oraz zamku Victora von Dooma w Latverii. Szukam doniesień- doniosła sztuczna inteligencja. Wszystkie trzy wskazane miejsca leżały daleko - w Europie... Za to, co ciekawe, całkiem blisko siebie wzajemnie. Być może było do dzieło przypadku, skoro amerykańskie źródło mieściło się w stosunku do nich praktycznie na drugim końcu planety, ale jeżeli nie... To z czego by to mogło wynikać? Nim Jarvis odezwał się ponownie, minęło kilka, może wręcz kilkanaście sekund. Jak na taki zakres poszukiwań, wciąż było to mało, ale z drugiej strony powinno wystarczyć, aby Astrovik przynajmniej wstępnie zastanowił się nad otrzymanymi informacjami. -W okresie ostatnich trzech miesięcy nie znalazłem niczego powołującego się na "Kamień Ka" lub "Kamienie Ka". Osobno hasło "Ka" jest dość popularne w różnych znaczeniach. Większość wpisów dotyczących "Sphinxa" zdaje się zaś dotyczyć sieci restauracji, mitologicznego stworzenia lub egipskiego posągu. Rozszerzyć obszar poszukiwań?- to ostatnie mogło, ale nie musiało pomóc. Problemy z rzeczywistościami trwały pewnie dłużej niż trzy miesiące, więc może wcześniej znalazłoby się coś przydatnego, ale z drugiej strony - czy ten strzał był w ogóle trafny?
|
| | | Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Re: Pokój Vance'a Pią Sie 23, 2019 5:22 pm | |
| Słysząc, że o kamieniach Ka nie było żadnej mowy w ostatnim czasie, ani żadnych wydarzeń wskazujących na ich użycie, Vance odetchnął z ulgą. Jeden z pomysłów na to, że być może ten "szlachetny kamyk" mógłby być jednym z kamieni Nieskończoności okazał się błędny. Dobrze było o tym wiedzieć. Mógł zatem odpuścić sobie zachęcanie New Warriors do jakiejś pomocy. Zresztą... Czemu miałby ich prosić, mieli własne życie. Zwłaszcza Angelica, gdziekolwiek była. — Chciałbym, abyś przeszukał moje prywatne zapiski na temat Kamieni Ka i dodał je do ogólnodostępnego zbioru dla SHIELD i Avengers. Zawsze jest lepiej mieć jaśniejszy obraz dla innych. Jak skończysz to powiedz mi czy ktoś już zajmuje się którymś z miejsc. Będę musiał pomyśleć na własną rękę, albo spróbować poszukać kontaktu ze Stephenem Strange'm albo jakimś innym czarodziejem. Muszę się czegoś dowiedzieć. — Vance musi się czegoś dowiedzieć, to ci dopiero informacja. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Pokój Vance'a Sob Sie 24, 2019 4:23 pm | |
| Także i tym razem reakcja AI była natychmiastowa; poczekało jedynie na to, aby Vance skończył mówić, a zaraz potem już samo się odzywało... Co przy okazji prawdopodobnie oznaczało, że zaczęło wykonywać przynajmniej pierwsze z jego poleceń jeszcze zanim usłyszało całą resztę jego wypowiedzi. -Już się tym zajmuję- potwierdził Jarvis, jak gdyby na tym polu istniały jakiekolwiek wątpliwości. Pauza pomiędzy tym zapewnieniem i jego następnymi słowami była bardzo krótka, co oczywiście mogło wynikać z jego skuteczności i prędkości działania, ale z drugiej strony mogło również wspierać teorię z wczesnym startem. -Z moich informacji wynika, że w tej chwili nikt z członków Avengers lub z grona sojuszników drużyny nie znajduje się jeszcze bezpośrednio w żadnym z tych miejsc. Część aktywnego składu odniosła dziś obrażenia w trakcie walk z Sentinelami oraz zużyła energię na korzystanie ze swoich zdolności. W najgorszym stanie wciąż zdaje się być panna Maximoff- zreferowała sztuczna inteligencja. Zaoferowane przez nią wyjaśnienie - o ile tym właśnie było - mogło mieć w sobie sporo prawdy; podjęcie się kolejnego wysiłku bez chociaż jednego maga, za to z prawie samymi zmęczonymi lub rannymi towarzyszami pewnie skończyłoby się... Nieciekawie. -Pozwolę też sobie zwrócić uwagę, iż podczas jednej ze swoich wizyt panna Magik wymieniła listę sugerowanych przez siebie potencjalnych użytkowników magii - jako alternatyw dla doktora Strange'a- dorzucił z własnej inicjatywy Jarvis.
***
Wyjaśnienie: tak, w Central Parku grają już sesję związaną ze zrywaniem pierwszego połączenia, ale dzieje się to w innym dniu i wyjątkowo ma to znaczenie, głównie ze względu na to, że Ramzes potrzebował czasu na dotarcie do Nowego Jorku, a Vision - na zostanie odstawionym do Avengers Tower i ponownie uruchomionym. Większość osób jest już przynajmniej dzień, dwa - lub więcej - po inwazji. Moja sugestia: też w najbliższym czasie - po tej sesji? - zrób sobie taki przeskok, najlepiej nie do końca sprecyzowany, żeby w razie czego móc się podpiąć pod każdego. Usprawiedliw to sobie na przykład poświęceniem czasu na zbieranie informacji.
|
| | | Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Re: Pokój Vance'a Nie Sie 25, 2019 7:16 am | |
| — Dzięki. — Dość krótka odpowiedź oszczędziło Vance'owi tylko czas, aby móc skupić się na czymś bardziej ważniejszym. Dalszym zbieraniu informacji. Najpierw zaczął przechadzkę po swoim pokoju, szukając potencjalnych notatek. Jeśli ktoś miałby zapytać to zdecydowanie mógłby uznać go za świra na temat zbieractwa informacji; sam jednak mówił, że "zawsze lepiej wiedzieć". W końcu dzięki temu mógł ułożyć ewentualną taktykę, gdyż wiedział czego może się spodziewać po przeciwniku. Informacja to w tych czasach cenniejsza rzecz niż się wydaje. Już nie zawracając sobie tym głowę, Vance jedynie odłożył swoje notatki. Cholera, nic nie znalazł. Jarvis musiał chyba zauważyć, o ile AI aż tak mocno zostało rozwinięte przez Starka, że Astrovik był czymś strapiony i nie znał odpowiedzi na samodzielnie zadawane sobie pytania. Wychodziło na to, że potrzebował kogoś pomocy. I takiej zamierzała mu sztuczna inteligencja udzielić. Jedynie przetarł swoją zmęczoną tym wszystkim twarz i z lekkim uśmiechem odpowiedział mruknięciem. — Rzuć mi na ekran. Chcę zobaczyć kto jest najbliżej i najbardziej skory do pomocy. Nie chcę wyjść na kompletnego idiotę i zbłaźnić się niepotrzebnie — Nie był raczej pewny tego, że tak by się stało. Nie ma opcji. Istniał w jego sercu jednak strach, że mając już podobne sytuacje z wymiarami nie może pomóc swoim przyjaciołom oraz setkom, nawet nie tylu, a miliardom jednostek na świecie. Ostatecznie poczekał na to, co zaproponuje mu Jarvis. - Spoiler:
Dop. aut: Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że już dzieje się jakaś akcja w danym odstępie czasowym. Jednak postanowiłem odegrać brak wiedzy na ten temat. Nawet sam miałem proponować, aby po twoim następnym poście zrobić mały skok czasowy i zebrać wszystko w kupę i podjąć decyzję gdzie się udać. Obecnie co robię to tylko przegląd informacji i tego co mogę wiedzieć jako postać. Nawet posty nie są za długie, aby oszczędzić na zbędnym pisaniu ;)
|
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Pokój Vance'a Nie Sie 25, 2019 5:20 pm | |
| Na moment - dosłownie sekundę - przed tym, jak AI odezwało się ponownie, przed Astrovikiem pojawiła się holograficzna "tablica". Znajdowała się dość wysoko, mniej więcej na wysokości jego twarzy i ramion, w związku z czego mógł z niej wygodnie odczytywać... Zawierała zaś wymienione w pionie pseudonimy, imiona i nazwiska, zapewne w zależności od tego, czego użyła Magik i co udało się potem wyciągnąć z baz danych.
Storm [Ororo Munroe] Forge [?] Pixie [?] Magik [?] Loki Laufeyson Clea [?] Doctor Voodoo [Brother Voodoo? Jericho Drumm?] Agatha Harkness Satana Hellstrom Daimon Hellstrom Layla Miller Meggan Braddock Sersi Shaman [dr Michael Twoyoungmen] Wiccan [William Kaplan?] Nico Minoru
Zaraz potem sztuczna inteligencja zabrała głos: -Pozycje przedstawione w kolejności, w jakiej oryginalnie zostały zasugerowane. Panna Magik posiadała również uwagi do części z tych osób. Zgodnie z jej przewidywaniami, pierwsze cztery z nich można znaleźć lub dowiedzieć się o nich czegoś więcej wśród X-Men. Wspomniała także o wsparciu Asgardu, lecz w związku z zaistniałą sytuacją szanse uzyskania pomocy oceniam jako bardzo niskie. Powołała się na współpracę z Lokim w jej rzeczywistości, gdy świat był poważnie zagrożony. Ostatnie dwie pozycje z listy oceniła jako ostateczność, jako że osoby te nie są "do końca magami"- wyliczyła dodatkowe informacje. Jedynie krótka pauza pod koniec wypowiedzi świadczyła o użyciu cudzysłowu, bo - mimo wszystko - maszynie ciężko było oddać go w inny sposób. Pod względem tonu miała dość ograniczone pole do manewru. -Według moich informacji, w naszej rzeczywistości panna Sersi nie jest klasyfikowana jako czarodziejka. Doktor Twoyoungmen prawdopodobnie przebywa w bazie Alpha Flight, a panna Munroe w siedzibie X-Men. Pani Harkness pozostaje w ruchu; ostatnie doniesienia sprzed kilku miesięcy umieszczają ją w Bułgarii. Jeżeli przez "Doctora Vodoo" panna Magik miała na myśli pana Drumma, obecnie zapewne zajmuje się on kryzysem w Nowym Orleanie. Pan Kaplan mieszka na terenie Nowego Jorku, a panna Minoru - Los Angeles, lecz może być niechętna do niesienia pomocy, zważywszy na jej historię z Avengers. O pozostałych wymienionych osobach nie posiadam dość informacji, aby określić coś więcej- rozwinął temat Jarvis.
|
| | | Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Re: Pokój Vance'a Nie Sie 25, 2019 7:02 pm | |
| Vance spoglądał na ekran jednym okiem podczas pocierania otwartą ręką po twarzy. Nie mógł sobie pozwolić na pozostanie bez chociażby małej, cyfrowej teczki z informacjami. Zaraz jego ręka dołączyła do drugiej, stykając się paliczkami w formę piramidy. Pierwsze cztery nazwiska sprawiły, że wypuścił głośniej powietrze nosem. O ile wiedział, że może zaufać czwórce podanej przez Magik z innego wymiaru, tak ta zapewne nie wiedziała, że nad nimi czuwa białowłosy cerber o głowach większej ilości niż sama mitologiczna hydra. Trzeba było więc podzielić z całej listy wszystkie możliwe osoby według, tutaj zróbmy krótką przerwę, systemu osobowości z Dungeons and Dragons. Zapewne paręnaście osób, która usłyszałaby na głos jego pomysł walnęła się w czoło, ale on wiedział co robił. Było mu przez to prościej. Podzielił wszystkie osoby na takie, które były dobre, neutralne i złe. Oczywiście z podziałem na trzy następne podkategorie każdego z charakterów. I tym samym te, które znał znajdowały się w odpowiednich miejscach, a te, które nie… odszukał je w bazie danych. O ile było to możliwe. A był przy tym naprawdę wścibską osobą. Po chwili jednak zmazał cały ten schemat. To nie było takie łatwe. Ludzie nie są postaciami z gry dla nerdów. Są bardziej skomplikowani. X-Meni. Skreślił ich z listy za pierwszym mrugnięciem oka. Może nie dlatego, że im nie ufał; wszystko rozchodziło się o Emmę. Uraz z przeszłości związany z Hellfire Club, Angelicą oraz New Warriors. Coś takiego jak lojalność wobec dawnej drużyny nigdy nie zanika. Zaraz jednak… przeniósł Magik z jego rzeczywistości na prawą stronę. Zdecydowanie nie chciał mieć Lokiego przy sobie. Może i jest mitologicznym bóstwem, może ma wielkie możliwości, ale to nadal dupek i oszust, chcący wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla samego siebie lub stworzyć połacie chaosu dla swojej własnej gierki; odrzucamy zdecydowanie. Wolał nie ryzykować, że nagle go gdzieś przeniesie lub zgarnie dla siebie potencjalnie kryjącą się w ostateczności nagrodę w postaci któregoś z kamieni. To niebezpieczna gra i lepiej ograniczać wszystkie możliwe problemy. Clea. Sprawia była dziecinnie prosta – do wglądu bazy danych SHIELD i jego odłamów, szczególnie bazy S.T.A.K.E oraz S.W.O.R.D, oczywiście nie zapominając o najważniejszym W.A.N.D. Organizacje powinny mieć w swojej bazie coś więcej na jej temat. Jarvis powiedział, że Doctor Voodoo jest zajęty, więc automatycznie go skreślił z listy. Podobnież sprawa miała się z Agathą Harkness. Nie chciał brać pod uwagę Satany Hellstrom, ale jej brat mógł być ciekawą osobą, o ile miał dobre podstawy pod współpracę. Tego nie był pewny. Na wszelki wypadek umieścił go jednak na listę z prawej strony, ponownie prosząc Jarvisa o zorientowanie się w bazach danych. Pani Miller nie znał, ale raczej nie pasowałaby mu sama z siebie. Coś mu po prostu podsuwało do głowy, że lepiej jednak jej nie wprowadzać w sytuację. Meggan Braddock, żona herosa Wielkiej Brytanii oraz szwagierka Psylocke z X-Menów. Czemu nie, przerzucił ją na prawą stronę. Sersi kompletnie wykluczył. Jarvis zalecił, że panna Minoru ma problemy z Avengers. Cóż, lepiej było nie dźgać lwa krótkim kijem. A więc pozostał jeszcze pan William Kaplan o pseudonimie Wiccan. — Jarvis, notuj w swojej cybernetycznej głowie. Na początek chcę, abyś wiedział o tym, że zamierzam prosić Cię o wykorzystanie wszelkich metod do zebrania informacji na temat przedstawionych osób. Zrób to po cichu, niech nie wiedzą, że jakkolwiek to było przeglądane.. Znając Starka na pewno wprowadził taką możliwość do twojego oprogramowania. Przejdźmy teraz do konkretów. — Astrovik wstał z łóżka, zaczynając przechadzać się w kółko po pokoju, co jakiś czas zerkając na hologramowy ekran. Musiał pomyśleć co zrobić. Jakieś zmiany? Może. Kogoś jeszcze usunie? Też możliwe. — Okej, zacznijmy od tego, że wykreśl Doctora Voodoo, Agathę Harkness, Laylę Miller, Sersi, Nico Minoru, Lokiego oraz Satanę Hellstrom. Nie bierz ich w żaden sposób pod uwagę. Są zajęci swoimi sprawami; niektórzy nie są, przykro użyć mi tego określenia, przydatni dla naszej sprawy. Albo po prostu są źli. Chcę jednak, jeśli istnieje taka możliwość i nie wszystko uda ci się znaleźć, wysłał sekretną wiadomość do Ororo Munroe z prośbą o udostępnienie danych na temat Magik z naszego świata. Najlepiej jeśli przekażesz jej ten urywek... — Tutaj Vance stanął przed obrazem i z miną pełną powagi zaczął mówić do swojego holograficznego odbicia, najpierw się przedstawiając. Mówił, że przykro mu z powodu wtrącania się w sprawy instytutu oraz jego delikatne dane, ale potrzebuje do pomocy informacji na temat Magik. Co potrafi, czym się zajmuje, jakie ma koligacje z innymi i ogólna działalność na świecie. Czy "wie gdzie się znajduje jako" najważniejsza informacja. Wytłumaczył całą zaistniałą sytuację, podkreślając poufność sprawy. Na końcu wysłał miłe pozdrowienia z uśmiechem. Po skończeniu odetchnął. — Uff, to było męczące. Miejmy nadzieję, że pójdzie nam na rękę i wyśle nam jakieś smakowite kąski. Wyrzuć też Shaman, nie będę korzystał z pomocy Alpha Flight. To chyba wszystko… Na wszelki wypadek jeśli będę chciał się czegoś jeszcze dowiedzieć, poproszę o to. Aha, chcę abyś wyszukał wszystkiego na temat Williama Kaplana. Coś mi się chyba obiło o uszy, ale no… nie wiem do końca. Jeśli już dowiesz się o wspomnianych osobach, spróbuj zlokalizować ich z pomocą satelit SHIELD. Chyba nie muszę mówić, że masz być Jamesem Bondem? Do roboty, Jarvis. Trzeba pomóc światu. — Astrovik ziewnął na końcu. Rzucił się na łóżko. Jednak jeszcze nie uda mu się przywdziać spandexu. ~*~ Po upływie kilku dni, Astrovik dowiedział się na temat postępów w pracy Jarvisa. A raczej tego, że miał w ogóle coś do powiedzenia. W ciągu najbliższych dni skonsultował się jeszcze z technikami z niżej położonych pięter wieżowca, że potrzebowałby na wszelki wypadek czegoś, co rozpoznawało podejrzane źródła energii. Zdecydowanie różniące się od tego co zazwyczaj. Nie musi być skomplikowane, byleby wykonane solidnie i wystarczająco szybko. Lepiej mieć kilka planów w zapasie. Potem jedyne co chciał to usłyszeć co ma mu do przekazania sztuczna inteligencja. — Mam nadzieję, że nie pozostawiłeś nigdzie śladu. — Chociaż to była obelga bardziej skierowana do jego samego. Oczywiście, że Jarvis zrobił wszystko co w jego mocy. To w końcu dziecko Starka. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Pokój Vance'a Pon Sie 26, 2019 7:11 pm | |
| Większość zapisków w bazach danych - o osobach, których Jarvis nie wymienił z osobna - była bardzo uboga... Lub wręcz nie istniała zupełnie. Wyszukiwanie Meggan Braddock czy Pixie nie zwróciłoby na przykład żadnych wyników, zaś w przypadku takiej Clei informacji było po prostu mało i sprowadzały się głównie do tego, że należała do potężnych czarodziejek i pochodziła z innego wymiaru. Być może gdzieś tam znajdowało się więcej danych, które nie mogły być przywołane ze względu na to, że nie zostały połączone z wymienionymi osobami - ale na to niestety nie można było teraz wiele poradzić. Jarvis z kolei tylko przytaknął na pierwsze polecenie - o tym, iż miał się przyłożyć i uważać, by nie zostawić po sobie śladów. Najwyraźniej nie poczuł się urażony niebezpośrednią sugestią, iż zwykle działał inaczej; być może nie był do tego zdolny. Na życzenie Astrovika usunął z wyświetlanej listy część pozycji... I wreszcie potwierdził gotowość do wysłania wiadomości do Storm, co następnie uczynił, gdy Vance już ją nagrał... Albo raczej zainscenizował i pozwolił nagrać sztucznej inteligencji. Na koniec zapewnił jeszcze, że wszystkim się zajmie... I wreszcie ucichł, pozwalając mężczyźnie odpocząć. Do tematu powrócił dopiero wówczas, gdy został o niego ponownie zagadnięty - i zaczął od wyświetlenia na nowo uszczuplonej listy holograficznej, obecnie nieco zmienionej i prezentującej się w sposób następujący:
Storm [Ororo Munroe] Forge [?] Pixie [?] Magik [Illyana Rasputina] Clea [?] Daimon Hellstrom Meggan Braddock Wiccan [William Kaplan?]
Praktycznie w tym samym czasie AI zabrało głos: -Z moich informacji wynika, że nie- co nie oznaczało tak naprawdę, że na sto procent nie został wykryty, ale przy jego skuteczności tak czy siak nie powinno to być problemem. W końcu zdarzało mu się już dla Tony'ego włamywać do naprawdę różnych miejsc, w tym do baz danych S.H.I.E.L.D. Zaraz zresztą Jarvis przeszedł do referowania swoich odkryć: -Panna Munroe potwierdziła związek panny Magik z X-Men. Należy do drużyny, lecz nie znajduje się w jej aktywnym składzie. Na co dzień nie mieszka z resztą grupy. Według panny Munroe przebywa obecnie w innym wymiarze, którym rządzi. Jej naturalną zdolnością mutacyjną zdaje się być teleportacja dalekodystansowa w przestrzeni i czasie, lecz posiada również pewne moce magiczne- poinformował na początek, ale nie czekał na żadną reakcję ze strony Avengera. Od razu kontynuował temat X-Men. -Zgodnie z przewidywaniami panny Magik, pan Forge należy do sojuszników X-Men. Nie udało mi się ustalić czy w naszej rzeczywistości przejawia magiczny talent. W przypadku panny Munroe wszystko wskazuje na to, iż jej zdolności manipulacji pogodą wynikają w całości z mutacji i nie posiadają mistycznego tła. Jeżeli jest inaczej, być może nie zostało to nigdy zbadane. Nie znalazłem informacji o osobie powiązanej z X-Men i posługującej się imieniem lub pseudonimem "Pixie". W naszej rzeczywistości mogła jeszcze nie zamanifestować swoich zdolności, nie dołączyć do drużyny, nie przyjąć tego pseudonimu lub z innego powodu nie przewija się w bazach danych- ta część brzmiała już mniej owocnie; poprzednia przynajmniej potwierdziła magię tutejszej Magik, nawet jeżeli umieściła ją w innym wymiarze... Na szczęście sztuczna inteligencja nie skończyła jeszcze swojego wywodu i szła dalej po liście. -Nic nie wskazuje na to, aby panna Clea przebywała obecnie na Ziemi. Dostępne informacje łączą ją ze środowiskiem Doktora Strange'a, więc być może nawiązanie z nią kontaktu byłoby możliwe przez niego. Pan Hellstrom powinien mieszkać w San Francisco. Połączenie się z nim tradycyjnymi drogami zdaje się być możliwe, szczególnie zważywszy na fakt, iż najwyraźniej oferuje swoje usługi jako demonolog. Nie udało mi się znaleźć nikogo powiązanego z działalnością bohaterską lub przestępczą i używającego miana "Meggan Braddock", choć nazwisko Braddock odpowiada dwójce bohaterów. Jeżeli pod pseudonimem "Wiccan" panna Magik miała na myśli pana Kaplana z inicjatywy Young Avengers, informacje dotyczące członków drużyny na jej stan przed odłączeniem od S.H.I.E.L.D. znajdują się w naszej bazie danych. Wynika z nich jednak, iż agenci zaklasyfikowali go jako potencjalnego psionika i mutanta, nie maga- po tych słowach AI wreszcie zamilkło, czekając na dalsze polecenia i dając Astrovikowi czas na zastanowienie się co chciał z tym wszystkim zrobić.
|
| | | Vance Astrovik
Liczba postów : 17 Data dołączenia : 19/12/2018
| Temat: Re: Pokój Vance'a Pon Sie 26, 2019 7:59 pm | |
| — Zachowaj informacje. Pozwól, że skorzystam z możliwości dostępu do inicjatywy Young Avengers. — Powiedział do niego Vance, kiedy mógł w końcu przyjrzeć się większej ilości danych na temat tego przedsięwzięcia. Uśmiechnął się pod nosem, czytając na ich temat. Tak bardzo przypominali mu dawne dni, kiedy tworzył wraz z Rickiem, Robbiem, Namoritą, Dwaynem oraz… Angelicą. Usiadł przy tym wygodnie w swoim krześle. Przewijając o nich informacje w pewnym momencie parsknął pod nosem. Byli taką samą zbieraniną jak oni kiedyś. Ale to dobrze, żadnego nepotyzmu, a dobrze nakreślony lider zdecydowanie mógł pomóc drużynie. Widział w nich dobry potencjał na nowych Avengers. O ile wiedzą z czym to się tak naprawdę wiąże. Dlatego postanowił, że wszystkie informacje skopiuje sobie na własny dysk, aby mieć je przez większość czasu u siebie. Kiedy już wszystko miał przy sobie – wypuścił powietrze z ust. — Teraz najważniejsze pytanie – możliwość dotarcia do nich. Do ich wszystkich, znanych nam z obecnej listy, a najlepiej z odległościami. Uwzględnij też czy być może są w niebezpiecznych warunkach. — Kiwając głową do wypowiadanych w swojej głowie słowach na temat tego co zamierza zrobić, Astrovik wyczekał już na to co powie sztuczna inteligencja. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Pokój Vance'a Wto Sie 27, 2019 6:52 pm | |
| Jarvis bez problemu przytaknął na pierwsze polecenie - nawet jeżeli nie zostało w tej formie ujęte - i przywołał z bazy danych drużyny informacje na temat Young Avengers. Swego czasu zostały one dobrowolnie przekazane przez S.H.I.E.L.D. i obejmowały między innymi krótką charakterystykę członków grupy, z naciskiem na ich zdolności i słabości. Poza tym jednak zastanawiać mogło to, iż sporo innych rubryk na temat inicjatywy nie zostało oficjalnie odtajnionych - przez co Avengers nie posiadali do nich łatwego dostępu. W tym momencie zapewne nie miało to znaczenia, ale być może warte było odnotowania. -Dane pochodzą sprzed ponad pół roku. Część informacji może być nieaktualna. Niektórzy członkowie drużyny mieli styczność z Young Avengers, obecnie zaś państwo Barton i panna Drew biorą udział w misji organizowanej przez S.H.I.E.L.D., w trakcie której wspiera ich panna Chavez z Young Avengers- dodała od siebie sztuczna inteligencja, zapewne chcąc uzupełnić temat, którym Vance się zainteresował, lecz poza tym nie przeszkadzała mu w zapoznawaniu się z bazą. Ponownie przemówiła dopiero wówczas, gdy otrzymała od mężczyzny kolejne polecenie. -Panna Munroe i pan Kaplan powinni znajdować się najbliżej, w Nowym Jorku lub jego okolicach. Pan Forge zdaje się stacjonować w Dallas. Pan Hellstrom mieszka w San Franciso. Panna Rasputina i panna Clea mogą przebywać poza Ziemią. Brak infomacji na temat osób znanych jako Pixie oraz Meggan Braddock- wyliczył Jarvis, wyraźnie zaczynając od najmniejszych dystansów, a następnie przechodząc do coraz dalszych i nieosiągalnych, aż zakończył na tych, o których nic nie wiedział. Podczas gdy AI mówiło, na hologramie wyświetliły się - zgodnie z życzeniem Astrovika - odległości... Przynajmniej względem Dallas i San Francisco, gdyż wobec nich było to możliwe. -Nowy Jork, Dallas i San Francisco nie wykazują w tym momencie szczególnych zagrożeń, pomijając utrzymujący się problem wampirów na Brooklynie. Wymiary panny Rasputiny i panny Clei mogą, lecz nie muszą być niebezpieczne dla ludzi; nie posiadam dość danych, aby to ocenić- dodał, w ten sposób wywiązując się z ostatniej części rozkazu... Przynajmniej w miarę swoich możliwości.
***
Dane udostępnione przez S.H.I.E.L.D. odnośnie Young Avengers znajdują się w temacie organizacyjnym Avengers, gdybyś chciał poczytać co dokładnie zostało wtedy przekazane.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pokój Vance'a | |
| |
| | | | Pokój Vance'a | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |