|
Autor | Wiadomość |
---|
Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Stark Industries Czw Kwi 17, 2014 4:38 pm | |
| Tony ledwo co otrzymał od komputera dane o położeniu dwóch jednostek, teoretycznie obu zakwalifikowano jako złoczyńców, ale zanim zdążył zareagować, wydarzyło się kilka rzeczy jednocześnie.
JARVIS przesłał mu informację, że włamywacz znajdujący się w środku dotarł do na szczęście mało ważnego panelu, ale był o wiele za blisko. Tony rozkazał JARVISowi natychmiast ochronić wszelkie panele zarówno ścianą z wiązki laserowej jak i podłączyć je pod prąd, tak że w razie dotyku lub jakiegokolwiek kontaktu kontaktujący zostaną porażeni nie tyle śmiertelnym napięciem, ale takim, po którym zostanie nieprzyjemny, bolesny ślad. JARVIS bezzwłocznie wykonał oba zadania, skupiając moc wiązki laserowej tuż przy ścianie, przy której znajdował się - już materialny - Ghost. Sztuczna Inteligencja próbowała tą szybką reakcją uszkodzić podłączone do panelu urządzenie, aby włamywacz nie mógł użyć go ponownie. Wycelował również w ramię Ghosta i wystrzelił z zamiarem nie postrzelenia, a jedynie draśnięcia włamywacza w celu drugiego ostrzeżenia, tym razem już nie słownego.
Tym czasem niedaleko Tony'ego powstało poruszenie, więc rozkazał JARVISowi na natychmiastowe przejęcie kontroli nad War Machine i ocenienie strat, a jeśli stabilizatory lotu okażą się sprawne, to zabranie Rhodeya do Avengers Tower, a sam Tony skierował się do dwóch walczących. Podczas lotu otrzymał informację o jednym z atakujących w formie... cóż, powitalnej. Po szybkiej analizie wycelował repulsory dłoni w drugiego osobnika, nie w Novę.
- Nie ruszaj się i czekaj grzecznie na przybycie służb porządkowych - powiedział do Beama. - Nie wiem, co chcieliście osiągnąć, włamując się do fabryki urządzeń elektrycznych, ale to naprawdę nie był mądry ruch - dodał, oczekując cały czas aktualizacji od JARVISa o sytuacji we fabryce. |
| | | Nova
Liczba postów : 86 Data dołączenia : 12/07/2012
| Temat: Re: Stark Industries Pią Kwi 18, 2014 11:16 am | |
| Solidnym kopniakiem odrzucił Ofensywny Manipulator Laserowy z pola zasięgu przeciwnika, a następnie korzystając z jego zdezorientowania wykręcił mu do tyłu ręce, aby skrzyżować je na plecach. Istniało małe prawdopodobieństwo, żeby Beam podjął się ucieczki tudzież przeprowadzenia kolejnego ataku, zważywszy na jego liczne obrażenia, poczynając na pogruchotanych kościach, a kończąc na obitej twarzy. Prawdę powiedziawszy wspomniana część ciała wyglądała paskudnie. Przesadził z rozgrzaną temperaturą ciała? Dłonie Rider'a jeszcze nie ostygły przez co skóra na trzymanych przez niego nadgarstkach przeciwnika mogła zostać w niewielkim stopniu uszkodzona. - Nie jestem pewien czy jeszcze kontaktuje.. - Odparł pod nosem. Prawdę powiedziawszy spodziewał się bardziej spektakularnego rozwoju wydarzeń, a okazało się, że mają do czynienia z dobrze uzbrojonymi amatorami, którzy nie przewidywali pojawienia się dodatkowych pomocników w postaci Richard'a. Powinni posiadać w zanadrzu przynajmniej kilka planów awaryjnych, a dodatkowo wyposażyć się w broń paraliżującą skuteczną na osoby obdarzone nadnaturalnymi umiejętnościami. Pozostało mu obserwowanie poczynań Iron Man'a, do którego najwyraźniej dotarła informacja o pozytywnym nastawieniu Nova. Informuj mnie na bieżąco o sytuacji w fabryce i zaleceniach Stark'a. - Rozkazał Xandarskiej Sl. Wedle Pańskiego życzenia. |
| | | Beam
Liczba postów : 72 Data dołączenia : 12/07/2013
| Temat: Re: Stark Industries Sob Kwi 19, 2014 5:24 pm | |
| (I tu kolejne nieścisłości: 1. Gdzie w poście MG jest napisane że broń wypadła mi z ręki. 2. Musiałby najpierw zdjąć rękawy kombinezonu aby mógł chociaż spalić włoski na rękach Beama. 3. ''Podczas lotu otrzymał informację o jednym z atakujących w formie... cóż, powitalnej.'' czym jest ta forma powitalna?)
Jako że Beam był mało dysponowany do dalszej walki, więc pałeczkę musiała przejąć A.I. Gwen. Pierwszą czynnością wykonaną przez sztuczną inteligencję było sprawne omijanie jakichkolwiek ciosów ze strony Novy i strzałów Iron mana oraz mocnym zaciśnięciu dłoni na broni którą trzymała. W tym samym czasie Royowi została podana odpowiednia dawka adrenaliny i morfiny, aby przywrócić go do sprawności.
Od krótkiej serii uników sztuczna inteligencja postanowiła przejść do kontrataku. Elektromagnetyczna tonfa trzymana w lewej dłoni kombinezonu leciała w stronę kończyn, albo korpusu Novy z dość dużą prędkością. Gdyby trafiła to potężny ładunek elektryczny i elektromagnetyczny powinien rozejść się po całym ciele i jego stroju. W najlepszym dla niego razie jego kombinezon się wyłączy, a wszystkie mięśnie się naprężą, albo w czarniejszym scenariuszu jego serce po prostu stanie.
W tym samym czasie prawa dłoń będzie nakierowywała OML w klatkę piersiową Novy, aby razem z tonfą zadał większe obrażenia, albo gdyby tonfa nie trafiła w cel. Gdyby Nova jakimś cudem oparł się działaniu lasera i tonfy to Gwen wpakuje w jego głowę kilka kulek z glocka. Tak krótka seria z OML jaką Beam wyprowadzi na takich ustawieniach mocy nie powinna zabić Novy, a jedynie przeszyć jego organizm na wylot robiąc niedużą dziurkę przez jelita uprzednią niszcząc wyłączony(jeżeli tonfa trafi i zadziała) kombinezon co załatwi niebieskiej iskierce w hełmie wizytę w szpitalu tarczy.
Ataki będą wyprowadzane tak, aby Nova znalazł się pomiędzy Beamem, a Starkiem, aby koleś w czerwonozłotej mechanicznej piżamie uszkodził plecy swojego sojusznika zamiast Roya.
Gdy Nova zostanie wyłączony z gry chociażby na krótką chwilę to kombinezon weźmie nogi za pas i sprint z dodatkową mocą poprowadzi go za róg budynku gdzie będzie przez krótki czas bezpieczny, a tam z OML w prawej dłoni ustawionym na prawie maksymalną moc w gotowości. Czekając tam na otrzeźwienie Beama oraz Ghosta który według sztucznej inteligencji zwyczajnie się... Opierdala... Gwen będzie musiała się bronić wszystkim co ma. Aby kontrolować położenie swoich wrogów zostanie uruchomiony termowizor(Nigdzie nie jest napisane że hełm nie jest chociaż trochę sprawny) oraz czujniki środowiska, które dzięki informacjom pobranym podczas walki mogą wyczuć co się świeci. Beam będzie też często spoglądał ku górze w razie gdyby wrogom przyszło na myśl zaatakować z dachu.
System namierzania pobrał wystarczającą ilość danych o manewrach Novy co pozwoli mu nawet wiedzieć z wyprzedzeniem gdzie celować, więc gdyby wiadro głowy zastosował kolejną szarżę to powinien się spotkać z dużą ilością skupionych fotonów jeżeli wytrzymał poprzednią dawkę.
|
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Stark Industries Pią Maj 02, 2014 7:30 pm | |
| Polecenie wydane Jarvisowi przez Starka zaowocowało pozytywnym skutkiem, War Mashine wzbił się w powietrze - i choć powoli, to jednak wyruszył w stronę Avengers Tower, opuszczając pole walki. Beam wyślizgnął się Novie, przez co ten nie był w stanie go chwycić. W dalszym etapie, Beam spudłował swym atakiem (Podjąłem taką, a nie inną decyzję, gdyż nie zwykłem wybierać za gracza - jak walczy jego postać. Proszę więc nie pozostawiać mi otwartego wyboru z serii "atakuję tu albo tu, niech MG zdecyduje gdzie lepiej".). Jako, że pierwszy atak się nie powiódł - Beam wypalił w Novę promieniem z OMLa, co spowodowało odrzuceniem bohatera do tyłu i ciśnięciem nim na pobliski pojazd ciężarowy, na którym to się zatrzymał. Zbroja Novy pozwoliła mu jednak przetrwać trafienie bez specjalnych szkód. Beam pozostał w miejscu, gdyż atak nie zakończył się według oczekiwań (Założenie neutralizacji nie zostało spełnione, więc zakładam, że postać została w miejscu.).
Podsumowanie: Stark ma czysty strzał na Beama, na ten moment ma całkowicie wolną rękę. Nova zbiera się z ciężarówki na którą wpadł, bez większych uszkodzeń. Beam jest gotowy do działań, lekko ranny.
//Proszę nie zakładać, że coś na sto procent się uda, bo nie musi, a jak się nie uda - to reszta posta - choćby nie wiem jak wspaniała, idzie do kosza. Jeśli nie jesteście czegoś pewni - dać mi znać na PW/GG.
|
| | | Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Stark Industries Pią Maj 02, 2014 9:20 pm | |
| //w odpowiedzi na pytanie Beama: forma powitalna jest taka, jak to napisał Nova we wcześniejszym poście, a czego nie chciałem przepisywać, bo bez sensu: - Nova napisał:
- Wyślij informację do Tony'ego Stark'a o pokojowych zamiarach, a ponadto przedstaw nas w miarę najkrócej.
Zakładam również wszystko, co napiszę z Ghostem, ale Dur, możesz to zignorować albo naprostować w następnym mg, jeśli widzisz to inaczej.// JARVIS poinformował go, że War Machine bezpiecznie oddalił się od pola ataku, a przeciwnik we fabryce został uwięziony w pomieszczeniu, w którym się aktualnie znalazł. JARVIS, poza wcześniej uruchomionymi zabezpieczeniami, trzymał włamywacza na muszce; jakby ten wykonał jakiś podejrzany ruch, JARVIS postrzeliłby go w udo. Odpowiednie służby zostały już wezwane, pozostało jedynie czekać na ich przybycie. Jednak jego uwaga była potrzebna gdzie indziej, więc Iron Man skupił się na unikaniu ataków Beama i zajęciu dobrej pozycji, aby w razie czego przejąć atakowanie od Novy. Rozkazał JARVISowi analizę przeciwnika, mając nadzieję znaleźć słabe punkty, a po wykryciu sztucznej inteligencji na możliwość shakowania jej. Widząc, że jego sojusznik został przynajmniej chwilowo wyłączony z akcji, Tony przejął atak i wycelował repulsor oraz działka z przedramienia w broń, jaką używał atakujący, a następnie wystrzelił. Nie mówił już nic, bo skoro raz nie dotarło, to po co się wysilać. |
| | | Nova
Liczba postów : 86 Data dołączenia : 12/07/2012
| Temat: Re: Stark Industries Pią Maj 09, 2014 11:35 pm | |
| War Machnie bezpiecznie odprawiony z terenu fabryki. Podczas Pana dezorientacji włączyłem systemy ochronne. Prawdę powiedziawszy Nova nie przewidział, że unieruchomiony przeciwnik ma w zanadrzu plan awaryjny czyt. elektromagnetyczna tonfa. Zdecydowanie nieprzemyślane posunięcie, gdyż do jego szerokiego wachlarzu umiejętności należało absorbowanie energii, a następnie jej wykorzystywanie. Szybkość wymierzonego pocisku odepchnęła go gwałtownie do tyłu. Podwyższony poziom mocy, a stan zdrowia stabilny. Zalecam wykonanie szybkiego manewru obronnego. - Oszalałeś?! Atakujemy. - Odparł na głos, zbierając się z powyginanej przez zderzenie z mężczyzną, ciężarówki. Planował rozbicie ściany, przy której poruszał się Beam, w spore kloce, żeby przygniotły go swoim ciężarem. Powietrze ze świstem przedarły pociski wystrzelone przez Iron Man'a. Co zrobisz, nic nie zrobisz, bo facet go wyprzedził. Bladoniebieska strzała w postaci Richard'a wystrzeliła w powietrze, rozgrzewając się w razie potrzeby zaatakowania wroga. Xandarska Sl poinformowała go o unieruchomieniu drugiego z włamywaczy w fabryce. Cóż, trzeba przyznać, że ślepego uporu nie brakowało Beam'owi, który zważywszy na porażkę próbował się bronić. |
| | | Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Stark Industries Czw Maj 29, 2014 3:43 pm | |
| Uśmiechnął się kącikiem ust, kiedy zobaczył, że sojusznik bardzo szybko odzyskał równowagę i również wystrzelił we wroga. Z zadowoleniem przyglądał się, jak wszystkie ataki trafiają do celu i unieruchamiają przeciwnika. Na dodatek, jak w zegarku, na miejscu pojawiły się służby porządkowe. Tony rozkazał JARIVSowi wyprowadzić złapanego i oddał obu w ręce policji.
- Pojedziesz z nimi, żeby się upewnić, że nigdzie nie uciekną? - rzucił do Novy i nie czekał na odpowiedź, tylko skierował się do fabryki. Już do JARVISa powiedział: - Powoli chowaj wszystkie zabezpieczenia, zaczynając od tych najbliżej pracowników. Wszyscy się dostali do bezpiecznych miejsc? - Drzwi otwierały się przed nim bez problemu, ale zaraz potem zamykały od razu. Na te same spusty, co wcześniej. JARVIS zdał mu relację, że wszyscy są cali i zdrowi, zauważyli chowanie broni i wyłączanie powiększonych środków bezpieczeństwa i oddychają z ulgą.
Tony dotarł do największego skupiska pracowników, w połowie drogi spotykając się z usuwanymi dodatkowymi zabezpieczeniami i z zadowoleniem obserwował, jak wszystko płynnie przechodzi w stan używalności, nie tracąc ochrony. Ściągnął hełm i doszedł w zbroi do pracowników, którzy jeszcze się nie rozeszli, a ochroniarze nie spuścili gardy - wszystko tak, jak w instrukcji od Pepper, którą nawet i przejrzał, kiedy pierwszy raz ją dostał. Zaczął im powoli klaskać z uśmiechem na twarzy.
- Brawo, naprawdę brawo, byliście znakomici. Kod 33-43-53-63. - Poczekał, aż ochroniarze opuszczą broń. - Świetnie się spisaliście. Nie tylko wy - machnął ręką na ochroniarzy chowających broń - ale i pozostali, którzy tak szybko dostali się w to miejsce. Jak rozumiem, pozostali są w mniejszych pomieszczeniach bezpiecznych?
- Owszem, sir - odpowiedział mu JARVIS, na co Tony pokiwał głową.
- Zabezpieczenie przebiegło sprawnie i chciałbym wam za to podziękować. Chociaż na szczęście nie musieliśmy za bardzo przemęczać naszej ochrony - popukał ręką w kolumnę - bo nasi włamywacze byli dość... słabi. Była ich dwójka, na poziomie... takiego Lokiego. Kojarzycie Lokiego, na pewno. Wziął się zamachnął na Nowy Jork jakiś czas temu. Gdyby nie ta jego armia, to mielibyśmy go w dwie minuty maks. - Uśmiechnął się kącikiem ust, kiedy niektórzy się zaśmiali krótko. - Tych było dwóch, a ja byłem na zachodnim wybrzeżu, dlatego tyle nam to zajęło. - To wywołało nieco więcej śmiechu, więc Tony wyszczerzył się. Wbrew pozorom stwarzanym przez prasę, lubił swoich ludzi. Ogólnie lubił ludzi. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Stark Industries Czw Maj 29, 2014 5:09 pm | |
| Ogółem rzecz biorąc - ostatnimi czasy Loki nie miał zbyt wiele do roboty. Rezydował sobie spokojnie w swoim ziemskim lokum, stopniowo rozszerzając wpływy, badając świat śmiertelników, wprowadzając swoje wtyki - opętane urokami rzecz jasna - do wszelkich miejsc i organizacji, które mogłyby mu się prędzej czy później przydać... Innymi słowy: zbroił się i zabezpieczał na przyszłość, lecz nie działał jeszcze otwarcie. Na to dopiero przyjdzie pora - kiedyś, najprawdopodobniej niedługo. Póki co się nie wychylał... Bo miał zbyt wiele do stracenia. Oczywiście jego nie do końca "z własnej i nieprzymuszonej woli" podwładni wylądować musieli także i w Stark Industries. Bóg kłamstw nie byłby sobą, gdyby w ten czy inny sposób nie miał oka na członków Avengers, którzy - nawiasem mówiąc - przez ostatnie miesiące mnożyli się jak króliki. Doprawdy, wypadałoby coś z tym zrobić. A najlepiej zadbać o to, aby KTOŚ INNY coś z tym zrobił... Tak czy siak, wtyka w Stark Industries póki co nie przyniosła jeszcze Tricksterowi większych korzyści... Otóż do czasu. Wreszcie bowiem za jej pośrednictwem Loki dowiedział się o ataku, który przepuścili nieznani mu - a więc raczej pomniejsi - kryminaliści na placówkę, tym samym wywołując walkę z samym Iron Manem oraz dwoma innymi bohaterami, bodajże również Avengersami. Może i patron chaosu nie był przesadnie zainteresowany tym wydarzeniem, jednakże nie zmieniało to faktu, iż czuł się zobowiązany do obejrzenia relacji na żywo - poprzez astralne podpięcie się do swojego śmiertelnika. Co prawda musiał trzymać się blisko niego, co w sporej mierze ograniczało potencjalne możliwości... Ale trudno. Koniec końców i tak nie miał zamiaru mieszać się w starcie. Akcja przebiegła całkiem sprawnie, złoczyńcy zostali pokonani i usunięci, innymi słowy - nie stało się nic, co mogłoby chociaż w najmniejszym stopniu cieszyć serce Lokiego... A potem sprawy się skomplikowały, bo rzecz jasna Stark musiał otworzyć usta i wprawić w ruch jęzor. Zdecydowanie za długi jęzor zresztą. Powinien sobie uważać, bo jeszcze kiedyś go straci, jeżeli dalej będzie tyle gadał... Ewentualnie mógłby stracić coś innego. Och. OCH. Czarowanie było o wiele trudniejsze, gdy przebywało się w danym miejscu tylko duchem - jednakże Loki miał setki lat, aby to opanować, dlatego też teraz był przekonany, iż nie powinien napotkać na swej drodze większych problemów... Planowane przez niego zaklęcie nie było właściwie jakoś specjalnie trudne, w końcu nawet nie wykraczał poza jeden konkretny gatunek, zamierzał tylko zmodyfikować płeć swojej ofiary - aby na przyszłość nie pozwalała sobie na zbyt dużo... Tak. To ją powinno nauczyć. Cały proces zajął zaledwie kilka sekund - i w zasadzie nie sposób byłoby namierzyć jego źródło. Zmiana nastąpiła płynnie i udała się w pełni - można by wręcz rzec, że z wszelkimi szczegółami. Trickster pozwolił sobie pozostać na miejscu jeszcze przez chwilę, aby ujrzeć efekty swej pracy, po czym wycofał się z powrotem do własnego ciała.
[z/t] |
| | | Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Stark Industries Czw Maj 29, 2014 6:15 pm | |
| Na początku nic nie poczuł; bo i czego miałby się spodziewać? Dlaczego miałby się czegokolwiek spodziewać? Dopiero głos JARVISa uświadomił mu, że coś się dzieje. Jego głos i alarmy pikające w zbroi, ale i również nagłe ponowne chwycenie za broń ochroniarzy i cofnięcie się pozostałych pracowników.
- Sir, proszę natychmiast założyć hełm - oznajmił JARVIS przez głośniki w pomieszczeniu. Tony, nie wiedząc, co się stało, ale czując mrowienie na całym ciele nie dyskutował. Zmarszczył brwi i założył hełm; chwilę później poczuł dziwne swędzenie na karku i bardziej natarczywe na głowie, ale na razie miał ważniejsze rzeczy do omówienia.
- JARVIS, raport. Dlaczego odczuwam ucisk na piersi? I co się stało z moją głową? - Skupił się tylko na tych dwóch rzeczach na razie, bo najbardziej go uderzyły w tej całej sytuacji. Zmarszczył brwi, patrząc na ochroniarzy w niego celujących. - Opuścić broń - powiedział do nich i dopiero usłyszał, że z jego głosem również jest coś nie tak. - JARVIS, już!
- Skanuję dla pewności, ale wygląda na to, że został panu podmieniony chromosom Y. - Tony się nie odezwał, więc JARVIS kontynuował: - Może pan mieć problemy z oddychaniem i operowaniem zbroją, dlatego apeluję o natychmiastowe oddanie mi kontroli nad zbroją, abym mógł przetransportować pana do doktora Banera.
- Chromosom... - zaczął Tony i zamrugał. - Czekaj-czekaj, że co? - JARVIS powtórzył kawałek o podmienieniu chromosomu. - Ale jak to możliwe? Włamywacz... - Tony ostro wciągnął powietrze (na tyle ile mógł). - JARVIS, kwarantanna na ten budynek. Przeskanuj atmosferę i każdego człowieka z osobna. A mnie natychmiast zabierz do Bruce'a.
Tony zrozumiał, co się stało, ale mimo wszystko nadal to do niego nie docierało, jakby stał obok własnego ciała. JARVIS zajął się pracownikami i przejął kontrolę nad zbroją; i rzeczywiście, kiedy JARVIS pilotował, Tony czuł, jakby był nieco... rozciągnięty w swojej własnej zbroi. Starał się spokojnie oddychać i poczekać z paniką, aż dotrze do Avengers Tower.
[z/t] |
| | | Nova
Liczba postów : 86 Data dołączenia : 12/07/2012
| Temat: Re: Stark Industries Sro Cze 04, 2014 4:27 pm | |
| Zakończenie, którego się spodziewał - zwycięstwo po ich stronie. Zasadniczo nic mu do roboty nie zostało w fabryce Starka, a odprowadzenie zakazanej mordy Beam'a pod samą celę będzie czystą przyjemnością. - Nie ma sprawy. - Przyłożył złączony palec środkowy ze wskazującym w okolice czoła, żeby zasalutować Iron Man'owi, a następnie oddalić się z włamywaczami do posterunku policji. Wielka, bardzo wielka szkoda, że ominęła go szopka z Lokim, bo uśmiałby się do łez widząc żeńską postać Tony'ego. Chociaż może lepiej dla Rider'a, bo oberwałby i on, a nie przepadał za przechadzaniem się w damskich ciuszkach po ulicach Nowego Jorku. [z/t] |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Stark Industries | |
| |
| | | | Stark Industries | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |