Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Biblioteka / Poddasze

Go down 
+6
Lvelias
Sam Wilson
Vision
Amora
Sūn Wùkōng
Loki
10 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sro Maj 18, 2016 6:51 pm

Biblioteka / Poddasze 2ea84ff87f98f4825c8f54cc00a47616

Na poddaszu znajduje się prywatna biblioteka Doctor'a. To tutaj składuje i kompletuje wszystkie tomy swych mistycznych ksiąg i zwojów, które odziedziczył po poprzednich pokoleniach magów i bóstw.
Oprócz tego pomieszczenie to służy do medytacji i nauki oraz testowania nowych zaklęć. Mamy tu wielki stół z umieszczona nań podstawką na księgi. Po prawo od stołu stoi wielka szafa, która tak naprawdę jest portalem do składowni z magicznymi składnikami używanymi do ważenia eliksirów i przeprowadzania zaklęć. Na szczęście otwarta przez kogoś innego niż Stephen pokaże tylko stertę starych fartuchów lekarskich. Po drugiej stronie pokoju skrzynia. Przypominająca ta z bajek o piratach. Wielkie wieko z wyrysowanym pentagramem oraz magiczna kłódka, która nie zostanie zerwana przez nieupoważnione osoby. Po otwarciu wieka Doctor może schodami zejść do magicznego wymiaru przypominającego nic innego jak pokój z mnóstwem regałów. Tam właśnie znajdują się magiczne artefakty, które Stephen zdobył lub odziedziczył.



SPIS ARTEFAKTÓW

1. Płaszcz Lewitacji - Pozwala latać Strange, bez używania własnej energii.
2. Oko Agamotto  - Amulet potrafi emitować potężne mistyczne światło, które pozwala zanegować złą magię, w tym np. tę tworzącą iluzje, czy mącącą umysł. Umożliwia podróże międzywymiarowe (w ciele). Światło wydzielane przez oko osłabia złe mistyczne istoty, takie jak demony, zjawy itp. Zwiększa także moc swego użytkownika, oraz może służyć jako źródło magii, nawet, jeśli moce Strange są zapieczętowane.
3. Różdżka Waatomb - Potężny artefakt magiczny której dwa końce wyglądają tak samo - niczym głowa demona z rogami. Przedmiot używany głównie do zwielokrotnienia umiejętności mistycznych właściciela. Charakterystyczną zdolnością rózgi jest możliwość absorbowania mistycznej energii z otoczenia i ataków. Poza tym pozwala na otwieranie portali do innych wymiarów, kontrolę żywiołów czy wystrzeliwanie pocisków mistycznej energii.
4. Księga Vishanti - Starożytna księga zawierająca wiedzę mistycznych bóstw na temat białej magii.
5. Ksiega Eibon'u - Księga wypełniona zaklęciami i informacjami. Stworzona przez maga o imieniu Eibon około 750 tys lat temu, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Trafiła w ręce The Ancient One, który przekazał ją swojemu uczniowi - Stephenowi.
6. Mosiężnik Bom’Galiath'a - Artefakt służący do wydłużania efektów zaklęć. Póki czara płonie efekt zaklęcia, z którym jest połączony będzie się utrzymywał.
7. Serum Serafina - Dzban z wyrzeźbionymi nań ornamentami. W środku znajduje się magiczny napój który ma spore właściwości lecznicze. Zdecydowanie przyspiesza gojenie się ran. Działa zarówno na ludzkie przypadłości jaki i te magiczne.
8. Amulet Starożytnego - Potężny amulet pozwalający na ukrycie swojej magicznej aury, magicznego pochodzenia, magicznych zdolności. Nosząc go jego właściciel wygląda w oczach innych magicznych istot na szarego człowieczka.


Ostatnio zmieniony przez Doctor Strange dnia Czw Maj 19, 2016 3:21 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sro Maj 18, 2016 7:06 pm

Mężczyzna wszedł do pomieszczenia z filiżanką kawy w dłoni. Zawsze lubił ten widok wpadającego światła przez to ogromne, okrągłe okno. Przystanął na chwile przyglądając się i zachwycając samym widokiem. Chwilkę potem jednak potrząsnął głową i ruszył dalej. Wzleciał metr nad ziemię podlatując to wysokiego regału z książkami. Zbliżył się i wytężył wzrok poszukując interesującej go pozycji. W końcu wyciągnął wolną rękę i chwycił grubą księgę w złotej oprawie. Obejrzał ją z obu stron pomimo iż nie miała wypisanego tytułu. Wzruszył ramionami z niewiadomych powodów i podleciał do swojego stolika przy którym zazwyczaj komponował. Tak... Uważał to co robi za swoistą formę sztuki. Czasami.
Machnął ręką nad książką a ta otworzyła się od razu na żądanej stronie. Rzucił okiem zliczając to czego potrzebuje. Następnie wziął łyczka kawy i odstawił filiżankę po czym podszedł do szafy. Zgrabnym i pewnym ruchem otworzył ją wchodząc do środka. Znalazł się w swoim małym magazynku. Zabrał niewielkie kadzidełko i sztylet ozdobiony licznymi ornamentami.
Ponownie znalazł się przy stole gdzie na niewielkiej karteczce naskrobał adres. Chwycił za sztylet i przekuł sobie kciuk upuszczając na ową kartkę kilka kropel krwi. Chwycił kadzidełko a kartkę wrzucił do niewielkiej miski. Od palącej się na stole świeczki odpalił kadzidełko recytując słowa z książki w nieznanym języku. Wtedy kartka w misce zapłonęła wywołując efekt zaklęcia. Stephen zabezpieczył swój dom przed wścibskimi z zewnątrz. Odłożył kadzidełko do misy po czym chwycił filiżankę z kawą i skosztował życiodajnego napoju. Spojrzał na zegarek. Nie chciało mu się iść do pracy. Bardzo...
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Maj 21, 2016 6:14 pm

W siedzibie Strange'a aura magii nie była oczywiście niczym niezwykłym - w końcu wiele obiektów nią tutaj emanowało - lecz mimo to nowa nuta w tej symfonii, w dodatku nowa, silna i wyraźnie mroczna nuta, dawała się zauważyć... A raczej wyczuć. Pojawiła się bez żadnego ostrzeżenia, początkowo lekka i subtelna, lecz prędko się wzmogła, kumulując się w wolnej przestrzeni jakieś dwa metry od mężczyzny... I kiedy już mogłoby się wydawać, że zaraz coś się wydarzy, gdy napięcie osiągnęło szczyt - energia ta zaczęła stopniowo słabnąć.
A potem powietrze przecięło szerokie ostrze.
Przybyło dosłownie znikąd - ot, jego końcówka nagle zmaterializowała się na wysokości około dwóch metrów od podłogi i powędrowała po skosie w dół, pozostawiając za sobą ślad... Przypominający rozdarcie w rzeczywistości samej w sobie. Jego krawędzie nie były gładkie, wręcz przeciwnie, migotały, rozmazywały się, tańczyły na nich iskry magii - czarnej magii - a po drugiej stronie...
... Po drugiej stronie widać było jakieś pomieszczenie, dość ciemne, bo rozświetlane jedynie kołyszącymi się płomieniami licznych świec. W ich blasku dało się zauważyć regały z księgami, a także całą masę mniej lub bardziej niepokojących bibelotów, w których skład wchodziły między innymi czaszki, lustra i obiekty ozdobione przeróżnymi symbolami. Słowem: dość magiczne otoczenie, a przynajmniej za takie mogło chcieć uchodzić.
Końcówka ostrza miecza pozostawała widoczna w rozcięciu - tuż przy podłodze - zaś dzierżąca rękojeść broni osoba również znajdowała się za... Portalem? Być może i portalem, nawet jeśli tak wąskim i niestabilnym. Odpowiedzialna za to zdarzenie była najwyraźniej młoda kobieta o jasnych włosach, odziana w czarny strój. Jej ostre spojrzenie omiotło salę, w której przebywał Stephen, aż w końcu zatrzymało się na nim samym.
-Nareszcie- skomentowała na początek, ale pomimo wypadającej w tym momencie krótkiej pauzy nie dała mężczyźnie dojść do słowa, gdyż zaraz potem kontynuowała, przez cały ten czas wciąż zresztą nie usuwając jeszcze swojego wielkiego miecza z wyrwy.
-Mamy tylko chwilę, więc słuchaj uważnie. Jestem Magik i nie musisz mi ufać, ale znajdź X-Men, Avengers, Fantastic Four lub kogokolwiek odpowiedzialnego i przekaż im moją wiadomość: wasz świat nie jest prawdziwy. Zrozumiałeś?- przy dłuższej wypowiedzi dało się dosłyszeć, że blondynka mówi z rosyjskim akcentem, lecz bardziej istotne wydawało się to, iż brzmiała śmiertelnie poważnie. Dosłownie śmiertelnie.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Maj 21, 2016 7:33 pm

Stephen właśnie układał alfabetycznie książki, grupując je według tematyki. Miał się wziąć za to dawno temu jednak nigdy nie miał czasu. Teraz kiedy postanowił, delikatnie rzecz biorąc, odsunąć swoje ziemskie obowiązki na drugi plan, mógł zająć się uporządkowaniem swego mistycznego życia. Znalazł jednak kilka egzemplarzy, które wymagały specjalnego stanowiska. Księgi Vishanti i Eibonu ułożył zaraz na początku regału, tak aby miał do nich szybki i łatwy dostęp. Wszystko zapowiadało, że będzie to kolejny nudny dzień w życiu arcymaga.
Zmrużył nieco oczy wyczuwając obce źródło energii gdzieś w swoim domu. To raczej się nie zdarzało aby ktokolwiek wszedł do jego domu niezauważony i bez jego zgody. Tymbardziej zaskoczył go fakt, że w jego pokoju otworzył się portal. Na szczęście lata doświadczenia sprawiały, że Stephen raczej nie obawiał się podobnych zjawisk. W końcu podróżowanie przez różne wymiary należało do jego specjalności.
Przeszedł kilka kroków tak aby dokładnie widzieć co się dzieje po drugiej stronie. Szybkim rzutem oka mężczyzna łatwo mógł stwierdzić, że tego wymiaru nie znał. Kobietę z wielkim mieczem również widział po raz pierwszy więc jego brew nieco się uniosła a Czarodziej przyłożył dłoń do wiszącego na jego szyi amuletu. Oko nie wykrywało żadnych anomalii umysłowych więc to działo się naprawdę.
- Z jakiego wymiaru przybywasz? Z jakich czasów? Skąd pomysł na to, że nasz świat nie jest prawdziwy? Od 35 lat w nim funkcjonuję. Znam też setki innych wymiarów, które są tak samo namacalne jak ten, w którym teraz się znajduję. Więc? - zadał konkretne pytania. Skoro nie mieli czasu to musiał się streszczać. Ze stoickim spokojem chwycił filiżankę stojącą na blacie stolika po czym się napił. Na twarzy pojawił się delikatny grymas niezadowolenia ponieważ napój był już całkowicie zimny. Oparł się tyłkiem o krawędź mebla i czekał na odpowiedź kobiety.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Maj 21, 2016 8:20 pm

Na pytania maga kobieta w pierwszej kolejności zareagowała przeczącym potrząśnięciem głowy - które jednak w tym wypadku najprawdopodobniej przekładało się na coś w stylu: "to nieistotne" lub "nie mamy teraz czasu, aby o tym rozmawiać". Jej następne słowa szybko wyjaśniły co dokładnie było według niej nieważne, a co się liczyło, gdyż do tego ostatniego akurat się odniosła:
-Powstał sztucznie, jego historia została stworzona, a nie prawdziwie rozegrana. Twoja również. Między naszymi dwoma wymiarami istnieją więzi, przez które wydarzenia z waszego świata odbijają się na naszym... I być może odwrotnie. Próbowaliśmy je zerwać, ale coś jest nie tak po waszej stronie- wyjaśniła mianowicie, a jej czoło wyraźnie się przy tym zmarszczyło, jak gdyby w niezadowoleniu... Albo może po prostu w wyrazie zamyślenia, jedno z dwojga. Zaraz potem jej spojrzenie powędrowało ku krawędziom wyrwy, która zaczynała się już powoli zwężać, lecz wciąż jeszcze umożliwiała komunikację.
-Porozmawiaj z innymi. Zgromadźcie więcej energii, najlepiej mistycznej, ale przede wszystkim tej żywej - zauważę to, przebiję się ponownie i być może wówczas uda nam się porozmawiać dłużej. Nie możemy tego tak zostawić, bo obu naszym światom grozi niebezpieczeństwo- poinstruowała następnie, znów podkreślając konieczność zaalarmowania bohaterów... Więc najwidoczniej wyjątkowo jej na tym zależało.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 22, 2016 10:11 am

Stephen cały czas zachowywał stoicki spokój. Trzymał w dłoni filiżankę z uwagą wysłuchując słów Magik. Oko Agamotto i jego zdolności telepatyczne nie wykazywały aby ta kłamała. Z drugiej jednak strony fizycznie cały czas była w swoim wymiarze więc do końca nie wiedział czy to nie wykracza poza jego zdolności czytania w umysłach.
Kiwnął głową przytakując po czym odstawił filiżankę ponieważ zimna kawa nie była najlepsza.
- Z jakiego świata pochodzisz? Aaa... No i zgoda. Powiadomię innych. Jeżeli jednak przez moment wyczuję w tym jakiś podstęp, znajdę Cię. Wtedy nie ukryjesz się nigdzie. Podróżowałem przez setki wymiarów a Ty pozostawiłaś magiczny szlak do swojego w mojej bibliotece. Nie trudno byłoby to odtworzyć. Tak tylko ostrzegam... - powiedział spoglądając bacznie na kobietę. Zmarszczył brwi widząc jak portal się zawęża. Co dziwne to dlaczego nie planowała wejść do ich świata? Otworzyła go żeby pogadać? Równie dobrze mogłaby sama się tu zjawić i zrobić co należy.
- Dlaczego nie przejdziesz przez portal i sama nie zrobisz co należy? - spytał na koniec. Wiedział że za moment przejście się całkowicie zamknie więc nie będzie już możliwości rozmowy.
Machnął ręką a na stole za nim pojawiła się wielka mapa Nowego Yorku. W sumie przypominała taką zwykłą, samochodową. Była tylko dość mocno szczegółowa. Planował wykorzystać ją do wyszukania co silniejszych źródeł magii w tym mieście. Jeżeli będzie trzeba to w tym miejscu pojawi się globus i będzie szukał na obszarze całego globu. Ale na to przyjdzie czas.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 22, 2016 1:01 pm

Tym razem słowa mężczyzny wywołały już nową reakcję - gdyż sprawiły, iż blondynka rzuciła mu spojrzenie wyraźnie mówiące: "ty chyba sobie ze mnie żarty robisz, co nie?" Z drugiej strony jednak mogła to być dość łagodna interpretacja jej myśli oraz odczuć... Przynajmniej sądząc po jej rosnącym niezadowoleniu, odbijającym się na całej jej twarzy, choć w dalszym ciągu jeszcze wstrzymywanym.
-Bo po twojej stronie brakuje energii, żeby pozwolić nam nawet na dłuższy kontakt, a co dopiero na fizyczne przejście. Wasz świat w porównaniu do naszego jest w większości... Słaby. Ograniczony- wyjaśniła tylko, widocznie nie uznając za stosowne odnieść się do gróźb Doctora. Być może nie stanowiły dla niej żadnej różnicy?
-Dlatego właśnie potrzebujesz zgromadzić baterie, o których mówiłam. Nova Force się przyda, może Carol Danvers... I inni. Lepiej zabierz się za to od razu, a ja spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej po mojej stronie- dodała, po czym szybkim ruchem wyciągnęła ostrze swojego miecza z dziury między wymiarami. Sprawiło to, iż zasklepianie się wyrwy jeszcze przyspieszyło - i właściwie w ciągu kilku sekund zamknęła się ona kompletnie.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 22, 2016 1:38 pm

Cała ta sytuacja przestawała się podobać Stephen'owi. Po cholerę zgadzał się na tytuł Supreme Sorcerer? Teraz ma tylko obowiązki względem innych światów. Jest tyle innych ludzi a wpieprzają się z kopytami akurat w jego życie. Szlag by to.
Kiedy kobieta wymieniła konkretne nazwiska i tytuły Dr przywołał do swej reki notatnik i długopis. Szybko zapisał "Carol Danvers i Nova Force". Swoją drogą ciekaw był skąd Magik zna te imiona. Czyżby pochodziła z równoległej rzeczywistości, w której te osobistości coś znaczą? Nieważne.
Gdy portal się zasklepił mężczyzna podszedł do miejsce w którym powstała wyrwa. Machnął przez powietrze ręką zupełnie, jakby chciał coś sprawdzić jednak niczego nie wyczuł. Wzruszył więc ramionami i podszedł do stolika, na którym pojawiła się wcześniej mapa miasta. Skoro kobieta była taka niecierpliwa to postanowił od razu wziąć się do pracy. Nieobecność w szpitalu nadrobi w kilka godzin. W końcu mógł przy pomocy magii leczyć ludzi. Nie takie przekręty się robiło.
Zastanawiał się nad zaklęciem, dzięki któremu zlokalizuje źródła magii. Wpadł na pewien pomysł więc machnął dłonią a obok mapy pojawił się sztylet. Ten sam, którego Stephen używał uprzednio do swojego zaklęcia. Podniósł ostrze i nakłuł sobie kciuk dość mocno. Zaczął recytować słowa w nieznanym języku po czym upuścił kilka kropel na mapę.
- Etacol ecruos fo cigam. Etacol ecruos fo cigam - powtarzał a kropelki krwi zaczęły się rozdzielać. Wędrowały w określone rejony mapy ujawniając położenie nadprzyrodzonych istot. Nie miał pojęcia kogo odnajdzie, liczył jednak na pomoc. Nie miał zbyt wiele do zaoferowania poza słowami Magik, która mówiła o nieprawdziwym świecie.

// pozostawiam sprawę ujawnienia konkretnych lokacji MG.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 22, 2016 2:18 pm

Krople krwi rozchodziły się po mapie w różnym tempie, co ciekawe zresztą nie pozostawiając na niej czerwonych smug oraz wilgotnych śladów, czego można by oczekiwać w normalnych okolicznościach. Co się zaś tyczyło prędkości, z jaką się poruszały... Być może wiązała się ona z tym, jak łatwo było im odnaleźć daną osobę lub obiekt - albo z siłą energii magicznej dobiegającej z tego konkretnego miejsca?
Te poruszające się najprędzej zatrzymały się na terenie Central Parku, mniej więcej na jego środku. Kolejne, również wyróżniające się pod kątem szybkości, powędrowały wzdłuż jednej z ulic miasta i w pewnym momencie rozdzieliły się na dwie mniej więcej równe grupki: część spoczęła w pobliżu jakiejś lodziarni w samym centrum, a reszta przesunęła się dalej, aż na obrzeża miasta - i wreszcie wskazała bliżej nieokreślony budynek, zapewne po prostu mieszkalny. Nad hotelem o nazwie Kamelia - na Manhattanie - również zebrało się trochę kropel; podobnie sytuacja miała się rzecz jasna z samym Sanctum Sanctorum. Wolniejsze i drobniejsze z kolei dotarły między innymi do Avengers Tower... Oraz w wiele innych miejsc.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 22, 2016 5:19 pm

Zmarszczył brwi patrząc na efekt swojego zaklęcia. W sumie nie spodziewał się nawet że efekt będzie aż taki. Liczył na odnalezienie dwóch, może trzech istot a tu proszę! Cała chmara! czarodziej przestał skupiać energię przez co krew w wyznaczonych miejscach wsiąkła w mapę jednocześnie ładnie wyznaczając miejsca wykrycia nadnaturalnej mocy. Skoro Magik mówiła że nie ma czasu do stracenia to czas wyruszyć.
Machnął nad stołem ręką a sztylet zniknął natomiast mapa ładnie się złożyła w kostkę. Zapamiętał jedno miejsce. Było to w sumie całkiem blisko jego domu. Ulice Nowego Yorku, które przemierzał niemal każdego dnia. Tam pojawiła się jedna z kropel jego krwi. Należało więc to zbadać czym prędzej. Chwycił więc złożoną mapę a na jego plecach pojawił się powoli płaszcz wyjściowy. Wyszedł kierując się w stronę tylko sobie znaną.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 29, 2016 11:23 am

Stephen wchodząc na poddasze zdjął płaszcz, który od razu zniknął z jego ręki. Drugą machnął w powietrzu a zapłonęły świece i uchyliły się okna, wpuszczając nieco świeżego powietrza do pomieszczenia.
- Zapraszam, zapraszam. - powiedział machinalnie do swoich gości. Sun i Amora mogli się rozgościć a w międzyczasie pojawił się Wong. Strange widząc go odetchnął z ulgą ponieważ nie będzie musiał sam iść do kuchni żeby przygotować napitki.
- Wong proszę przygotuj mi kawę. Yy... Napijecie się czegoś? - spytał gości. Gestem ręki dał im znak żeby się rozgościli. Może i nie były to królewskie standardy, jednak wystarczające dla samotnego mężczyzny, który nie miał zbyt wiele wolnego czasu między pracą w szpitalu a ratowaniem świata. Sam padł na kanapę przecierając oczy. Był dziwnie zmęczony. A musiał jeszcze powiadomić Avengersów. Tylko Ci pewnie mają milion innych spraw do załatwienia, wojny do wygrania, bomby do rozbrojenia... Ehh. I weź tu się wpisz w kalendarzyk. Wymamrotał kilka słów a z jego ciała uwolniła się astralna projekcja, która od razu przeniknęła przez ścianę budynku zmierzając w tylko sobie znanym kierunku.

[Astralny Stephen z/t]
Powrót do góry Go down
Sūn Wùkōng

Sūn Wùkōng


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 22/05/2016

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 29, 2016 6:54 pm

Wùkōng z zainteresowaniem rozglądał się po wnętrzu równie dziwnym jak jego właściciel. Mimo iż niewiele rzeczy było w stanie go zaskoczyć, a w trakcie swojego kilku tysiącletniego życia widział naprawdę wiele cudów, to jednak poznawanie nowych rzeczy, doświadczanie ich i chłonięcie leżało w jego naturze, a wrodzona ciekawość nie pozwalała ich zignorować.
Z szerokim uśmiechem przyglądał się poszczególnym elementom wystroju, najwyższym wysiłkiem woli powstrzymując się przed chęcią dotknięcia najniezwyklejszych z nich.
Domostwo Doktora Dziwnego było równie dziwne jak on sam. Atmosferę panującą w sanktuarium również było można określić mianem specyficznej i tak bardzo dalekiej Małpiemu Królowi. Zabytkowe meble rzeźbione w drewnie, pokryte warstwą kurzu, wielkie, opasłe tomiszcza i bardzo ograniczony dostęp tak ukochanego przez Sūn światła słonecznego.
Xian zdecydowanie lepiej czuł się na łonie przyrody, pod gołym niebem, wśród drzew zaś w miejscach takich jak to miał pewne problemy z odnalezieniem się, jednak po paru chwilach nadeszło wybawienie - Propozycja czegoś do picia.
Qitian Dasheng ożywił się widocznie po raz kolejny obnażając równe, białe zęby.
- Oczywiście, że napiję się! - Stwierdził składając dłonie na wysokości klatki piersiowej na iście chińską modłę, po czym nieoczekiwanie zatarł je energicznie.
- I chętnie też zjem! - Zapewnił z rozbrajającą szczerością bez cnienia wstydu czy zażenowania. Lubił i potrafił zjeść i nigdy nie przepuszczał posiłku.
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Nie Maj 29, 2016 7:37 pm

Stephen dał znak wychodzącemu Wong'owi ażeby zadbał o to aby nie zabrakło jedzenia oraz picia. W końcu Sun był gościem w jego domu. Ludzkie oznaki kultury sugerowały aby ugościć przybysza tym co się ma. Na start jednak... Machnął ręką a na stoliku obok pojawił się kiść bananów. No co?! W końcu był małpka czy czymś w tym stylu! Wszyscy wiedzą że małpki lubią bananki! Przynajmniej te grzeczne lubią.
- Posłałem swoją astralną formę do Wieży Avengersów. Pozwól Małpiszonie, że nie będę Ci tłumaczył czym jest astralna forma i kim są Avengersi. - powiedział podnosząc się na równe nogi. Podszedł mniej więcej na środek pomieszczenia. W tym miejscu padało światło wpadające przez spore okno. To tutaj również otworzył się portal, w którym pojawiła się Magik. Przejechał ręką w powietrzu próbując wyczuć jakąkolwiek aktywność międzywymiarową jednak nic z tego.
- To właśnie w tym miejscu otworzył się portal z innego wymiaru. - powiedział pokazując miejsce, w którym stał. Podrapał się po głowie myśląc jakby tu ponownie go otworzyć. Magik sama mówiła że zachwianie między światami sprawiało, że ciężko było się przebić. Zawsze pod górkę.
W międzyczasie pojawił się Wong z wielką tacą na której stał dzbanek soku pomarańczowego, kilka szklanek, oraz taca owoców i ciasteczek.
Powrót do góry Go down
Sūn Wùkōng

Sūn Wùkōng


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 22/05/2016

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Pon Maj 30, 2016 2:41 pm

Sūn z uśmiechem pełnym pobłażania, czy też może politowania popatrzył na wyczarowaną przez Stephena kiść bananów. Powoli zbliżył się do owoców, ujął w dłoń dorodny okaz osłonięty zdrową, żółtą skórą, oderwał go od pozostałych i podrzucił lekko tylko po to, by po chwili złapać.
- Naprawdę macie skłonność do kierowania się tymi... Jak wy to tutaj mówicie? O! Stereotypami! - Stwierdził raz jeszcze obnażając w szerokim uśmiechu garnitur, równych, białych zębów. Cóż, Strange był jeszcze młody, tak jak cała rasa ludzka. Miał czas na pozyskanie prawdziwej mądrości, a tą jak wierzył Małpi Król zyskiwało się dopiero po kilku setkach lat życia. Miał jeszcze czas.
Xian beznamiętnie zaczął obierać trzymanego banana, potem z zadowoleniem odgryzł spory jego kawałek.
Nie czuł się urażony taką formą przystawki. Zupełnie go ona nie dotknęła bo i czemu by miała? Takie błahostki zupełnie go nie dotyczyły. Był ponad tym - Idealny spokój, harmonia. Jak płynąca woda. Wiedział, że niebawem prawdopodobnie zapomni o tym budynku, o tych ludziach... Za sto, dwieście czy tysiąc lat... Nie z powodu złej woli. Po prostu upływ czasu robił swoje, a miejsce zdarzeń o małym znaczeniu zastępowały inne - Istotniejsze. Taka była naturalna kolej rzeczy. Cieszył się chwilą i słodkim smakiem owocu, choć żywił nieskrywaną nadzieję, że nie będzie to jedyny posiłek, który zaoferuje dzisiaj gospodarz. Wùkōng naprawdę potrafił zjeść.
Gdy tylko skończył zakąszać powolnym krokiem zbliżył się do miejsca, w którym stał Doktor i przyjrzał się najpierw jemu, potem podłodze i znów jemu.
- Jeśli w tym miejscu otworzył się, jak to powiedziałeś "portal" magiku... - Zaczął z tą samą, szczerą, pogodną miną.
- To czy stanie w tym właśnie miejscu jest na pewno dobrym pomysłem? - Zapytał czochrając niedbałym gestem ręki czarną, zmierzwioną czuprynę. Małpi Król nigdy nie interesował się naturą Bram i zasadami ich funkcjonowania, a jedyny rodzaj magii jakiemu poświęcił czas była ta, pozwalająca zmieniać mu postać, jednak przypuszczał, że stanie w miejscu, w którym nieaktywne obecnie przejście może znów, nieoczekiwanie się otworzyć nie było rozsądne. Tak podpowiadał rozsądek.
Powrót do góry Go down
Amora

Amora


Liczba postów : 109
Data dołączenia : 16/07/2013

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Czw Cze 02, 2016 10:08 am

Kobieta powolnym krokiem weszla do pomieszczenia. W sumie niczym nie wyróżniające się poddasze. Zwykłe pomieszczenie przypominające troszkę jakby salonik i czytelnię. Gdzieś na śrdoku spory stół zaś z boku regały z książkami.
Kobieta rozejrzała się troszkę przechadzając po całym pokoiku. Szczególnie zainteresowały ją ciekawe pozycje ksiażkowe jednak nie miała teraz ochoty na czytanie. Podeszła więc do sporego stołu i usiadła na jego krawędzi. Słowa Stephena jakby wpadały jednym uchem a wylatywały drugim.
Używając telekinezy podniosła jednego banana, który lecąc w jej kierunku został już obrany. Chwyciła dłonią i odgryzła kawałek. Przewróciła oczami ponieważ nie było to nic nadzwyczajnego w samku, jednak dalo się zjeść.
- Będą jacyś przystojniacy? - spytała rozglądając się ponownie po pokoju. Siedziała sobie tyłkiem na stole i wcinała banana. Była w końcu gościem więc mogła!
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Cze 04, 2016 7:43 pm

Astralna forma Stephena wleciała przez uchylone okno po czym połączyła się z oryginalnym ciałem. Mężczyzna zamrugał dwa razy po czym pokiwał głową ze zrezygnowaniem. Współpraca z Mścicielami nie układała się tak jak myślał.
Podszedł ponownie do swojego sporego stolika, na którym teraz siedziała Amora. Rozłożył mapę z wyznaczonymi punktami. Na cholerę ma się za nimi uganiać skoro nikt nie chce mu pomóc?
- Nie. Nie będzie przystojniaków. Avengers okazali się zbyt zajęci żeby teraz ratować świat. - powiedział do kobiety a doskonale dało się wyczuć silna irytację w jego głosie. Dobrze! Jak się rzeczywistość zawali to przyjdą prosić o pomoc. Teraz niech się zajmują swoimi pierdołami.
- Nie będę was zatrzymywał dlatego. Piękności, jeśli chcesz przystojniaków to musisz poszukać w innym miejscu. - powiedział ponownie do kobiety siedzącej na stole.
Podszedł do kanapy na którą padł zmęczony. Machnął ręką a w jego dłoni pojawiło się jabłko, które uprzednio zniknęło z tacy. Był wkurzony na Mścicieli. Ciekawe czy w ogóle dostanie wiadomość...
Powrót do góry Go down
Amora

Amora


Liczba postów : 109
Data dołączenia : 16/07/2013

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Cze 04, 2016 8:02 pm

Posmutniała. Miała ochotę poznać jakiegos przystojnego mężczyznę o nadzwyczajnym pochodzeniu. Nic z tego niestety. Cały plan Stephena poległ w gruzach. Spojrzała na Małpiego Kolegę, który zapewne nie będzie w tym widział problemu. Jego beztroski i dziecinny charakter był nieco zabawny. Gdyby nie ten ogon to może nawet by się nim zainteresowała.
- Ok to ja spadam. Jakby coś to wiesz jak mnie znaleźć. - powiedziała po czym puściła oczko do Stephena. Zsunęła dupeczkę z blatu stolika i powolnym krokiem przeszła przez pokój. Zatrzymała się przy sporym regale z książkami. Rzuciła szerokie spojrzenie na niektóre pozycje po czym odwróciła się do Strange'a.
- Kiedys mi może pożyczysz którąś z tych? - spytała wskazując na szereg ksiąg ułozonych na regale. Nie oczekiwała też odpowiedzi. Wymamrotała tylko kilka słów w swoim ojczystym języku po czym zniknęła spowita szarozielonym dymem. Gdzie się kierowała? Tego pewnie sama do końca nie wiedziała.

z/t
Powrót do góry Go down
Sūn Wùkōng

Sūn Wùkōng


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 22/05/2016

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Pon Cze 06, 2016 3:27 pm

Czarnowłosy chłopak, odziany w jaskrawopomarańczową kurtkę i jeansy zasiadł na drewnianej, wiekowej podłodze ze skrzyżowanymi nogami, a jego ogon machinalnie owinął się wokół jego pasa. Ze spokojną miną przenosił wzrok z kobiety, która przycupnęła na skraju stołu na mężczyznę zajmującego miejsce na meblu zwanym przez ludzi "kanapą". Mina gospodarza wyrażała zmęczenie i irytację, zaś ta goszcząca na twarzy blondynki - najprawdopodobniej znudzenie, a przynajmniej tak odczytywał to Xian.
Sūn przez dłuższy czas milczał pozwalając magowi uporządkować własne myśli, oczyścić się z negatywnych emocji - Wielowiekowe doświadczenie nauczyło go, że było to niezbędne by móc spojrzeć na sytuację obiektywnie i podjąć właściwą decyzję względem kolejnych kroków. Po kilku, albo też kilkunastu minutach ciszy wreszcie zabrał głos.
- Nie mam pojęcia w jakimi miejscu się znajduję ani w jakim celu mnie tu sprowadzono. Nie wiem kim są ci Avengers i nie wiem dlaczego jeszcze nie przyniesiono obiecanego jedzenia oraz napitków jednak wierzę, że spotkaliśmy się tu w jakimś celu - Celu, którego być może sami nie pojmujemy, jednak bez wątpliwości nasza obecność w takiej właśnie konfiguracji, w tym konkretnym miejscu nie jest przypadkiem - Wszystko ma sens, nawet jeśli go nie widzimy. Pytanie brzmi: Co zrobimy by wypełnić swoje przeznaczenie jakiekolwiek by ono nie było? - Wyrecytował sentencjonalnie z zaskakująco spokojnym uśmiechem, jednocześnie zamykając oczy. Powoli oparł przedramiona na kolanach i nieznacznie uniósł głowę biorą głęboki wdech. Istniał tylko spokój, a Xian był falą na jego oceanie. Spokój i harmonia... Wyciszenie. One pozwalały znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Miotanie się nie prowadziło do niczego. By usłyszeć odpowiedź trzeba było słuchać... Zupełnie zignorował wychodzącą kobietę. Postanowiła ich opuścić i miała do tego pełne prawo – Widocznie tak musiało być. Jedna kwestia pozostawała nadal otwarta, a mianowicie: Czy Strange miał dalszy plan działania?
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Wto Cze 07, 2016 6:18 pm

Stephen krzątał się trochę po pomieszczeniu. Szukał pewnej książki na regale by po chwili usiąść z nią na kanapie. Katem oka zerkał na kolegę, który również był w pomieszczeniu. To właśnie jego osoba go zainteresowała. Owszem, Stephen był znawcą mitologii i dokładnie wiedział, że wcześniej spotkał się z tym imieniem gdzieś w literaturze. Musiał sobie tylko przypomnieć, wstydził się zapytać wprost i wykazywać swój brak wiedzy.
W między czasie do pokoju wszedł Wong prowadząc przed sobą kuchenny wózek na kółkach. Na jego blacie znajdowało się wiele potraw, od różnych rodzajów mięs począwszy, na owocach morza skończywszy oraz nakrycia dla dwóch osób. Wszystko pięknie podane, że aż na sam widok czuło się głód. Mężczyzna ukłonił się po czym opuścił pomieszczenie.
Strange wstał i podszedłszy do zastawy poczęstował się solidnym kawałkiem wołowiny w aromatycznym sosie. Do kieliszka obok nalał z dzbanka soku pomarańczowego i tak przygotowany posiłek zabrał do sporego stołu stojącego w pokoju.
- Sun... Przybliż mi... Czego bóstwem jesteś? W końcu każdy bóg ma jakiś swój zakres. Poza chrześcijańskim, który jest jeden od wszystkiego. Hmmm? - spytał po czym ukroił kawałek mięska i zaczął wcinać. Przy posiłku rozmowa pewnie będzie przebiegać bardziej na luzie. Przynajmniej tak zakładał Stephen.
Powrót do góry Go down
Sūn Wùkōng

Sūn Wùkōng


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 22/05/2016

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sro Cze 08, 2016 2:59 pm

// Dam zt bo ostatnio praktycznie nie mam czasu i tylko bym Ci stopował grę.


Wùkōng uśmiechnął się lekko słysząc nieoczekiwane i dość zaskakujące pytanie Stephena Strangea. Mag zdawać by się mogło zadał je zupełnie od niechcenia, mimochodem można by rzec, jednak Małpi Król nie miał wątpliwości co do tego, że gospodarza naprawdę frapuje ta kwestia.
Xina z lekkością podniósł się z podłogi omiatając wzrokiem najróżniejsze, najdziwniejsze jedzenie jakie zostało zaserwowane, jednak zdecydował się go nie próbować.
- Mówisz bóstwem, ja mówię podróżnikiem. Nadal próbujesz mnie postrzegać waszymi, ludzkimi kategoriami... - Stwierdził Sūn zbliżając się do okna, przez które wpadała smuga światła
- To punkt widzenia bardzo dla mnie obcy i dziwny... Nie rozumiem co znaczy "Od czego jestem" czy "Jaki jest mój zakres". - Kontynuował nawet nie starając się ukryć, że jego rozmówca ma rację co do jego natury.
- Jeśli chcesz znać moje inne imiona to oczywiście podam ci je. Mówiono na mnie różnie - Małpi Król z Huāguǒ Shan albo Wielki Święty Równy Niebu, jednak czy mają one jakieś znaczenie? - Zagadnął raz jeszcze udowadniając, że jego zęby są nieskazitelne i śnieżnobiałe.
- Być może któregoś dnia nauczysz się postrzegać mnie inaczej, a wtedy wszystko wyda ci się prostsze młody przyjacielu. - Dodał, po czym zagwizdał na placach przywołując swój obłok, na który wskoczył z łatwością.
- Gdybyś mnie potrzebował... Z resztą, sam pokazałeś, że potrafisz mnie odnaleźć. Do zobaczenia przy następnej okazji. - Uniósł dłoń w pożegnalnym geście. Najwyraźniej nie był tutaj obecnie potrzebny.

z/t
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Sob Cze 18, 2016 8:35 pm

Stephen westchnął gdy Małpi Król opuścił jego oazę. Właściwie to skoro był już sam mógł spokojnie rozłożyć się na kanapie, popijać winko i czytać ciekawą księgę zaklęć. Tak! To byłby wymarzony odpoczynek. Ostatnimi czasy praca w szpitalu i dodatkowy etat superbohatera mu nie służyły. Chyba w końcu weźmie urlop...
Do tego jednak jeszcze daleko. Postanowił więc wszcząć poszukiwania... A raczej... Zbadać pozostałe wskazane obiekty. Spojrzał po raz kolejny na mapę. Jeden punkcik z Central Parku. To tutaj zatrzymała się pierwsza kropka, dobrze to pamiętał. Postanowił więc się wybrać w owe miejsce. Machnął ręką a na jego barkach pojawił się długi, czarny płaszcz który natychmiast nałożył zaś na głowie spoczął czarny kapelusz. Zajrzał tylko przed wyjściem do szafy odnajdując Amulet Starożytnego który nałożył na szyję, następnie schował pod płaszcz razem z Okiem Agamotto. Tak uzbrojony mógł wyjść i pojechać swym autem do centrum.

z/t
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Czw Cze 23, 2016 6:10 pm

Wrócił do domu. Wszedł powoli do swojego Sanktuarium rzucając długi płaszcz na kanapę razem z kapeluszkiem. Pokrążył chwilę po pokoju zastanawiając się i analizując to co widział w parku. Powinien komuś o tym powiedzieć? W końcu nieuzasadnione jednoczenie się superbohaterów może mieć drugie dno. O ile to są bohaterowie a nie złoczyńcy. Stephen wyczuł silną aurę podobną do tej, którą emanowała Amora. Asgardczycy mieli to do siebie, że łatwo można ich rozpoznać w ten sposób. W dodatku Oko Agamotto szalało na jego piersi niczym opętane. Coś nie grało i to mocno. Chyba trzeba będzie się tej sprawie przyjrzeć bliżej.
Machnął ręką z a jednego z regałów przylewitowała do niego książka. Zapisane w niej były mity asgardzkie i opowieści o historii tamtego świata. Stephen chciał zgłębić ową wiedzę. Te istoty zaczęły go interesować nadeń wszystko. A może by tak się wybrać do samego Asgardu? W końcu co stoi na przeszkodzie? Musiałby tylko wziąć wolne w robocie. Na szczęście z tym nie będzie problemu. Szybka hipnoza i urlopik przyklepany.
- Odyn, Thor, Freyia, Angela, Loki... - przerzucał strony i mamrotał kolejne imiona Asgardczyków. Trzeba do tego przysiaść i ogarnąć. Jak za czasu studiów. Kiedy to było!

Angela akurat nigdzie w mitach nie występuje... Forumowo też bym jej nie pozwolił na związki z Asgardem, gdyby ktoś taką postać założył.
~ Loki


Przecież Angela była z Asgardu, chyba najpopularniejszy zabójca tej krainy. Znana również z tego że stała się Królową Piekła.
~ Strange


Angela to postać z innego wydawnictwa, która została bardzo bez sensu dodana do Marvela. Dostosuj się do moich wskazówek - bo nie przyjmę tej postaci z powiązaniami do Asgardu, po prostu. Zresztą... Sam zaznaczyłeś, że korzystasz z wiedzy z mitologii, a w niej Angeli nie było już na sto procent.
~ Loki


Ostatnio zmieniony przez Doctor Strange dnia Wto Cze 28, 2016 8:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Amora

Amora


Liczba postów : 109
Data dołączenia : 16/07/2013

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Pon Cze 27, 2016 7:11 pm

W pomieszczeniu dało się słyszeć cichy szum i mniej więcej na jego środku błysnęło dość jasne światło po czym uformowała się postać znana już doskonale Stephenpwi. Blondynka tuz po pojawieniu się w domu czarodzieja rozejrzała sie bacznie zupełnie jakby kogos szukała albo sprawdzała czy aby na pewno są tutaj sami. Westchnęła głosno po czym poprawiła swoją fryzurę, która została nieco zepsuta przez wydarzenia sprzed kilku chwil.
- Stephen. - zaczęła podchodząc do mężczyzny i zalotnie trzepocząc rzęsami. W tej jednak chwili dostrzegła, że osobnik jest zaczytany w pewną ksiegę. Amora bedąc nadzwyczaj ciekawską podeszła z drugiej strony i zajrzała mu przez ramię. Mrugnęła dwa razy odczytując znane jej doskonale imiona. W końcu sama od wielu tysiącleci zamieszkiwała Asgard. Wiele razy miała do czynienia z samym Odynem czy też jego synami. Ojj tak... Jego synowie...
- Może pomóc? Co jak co, ale najlepiej chyba zaczerpnąć informacji z wiarygodnego źródła? - starała się zwrócić na siebie uwagę. Kątem oka zerknęła przez wielkie okrągłe okno. Spokój na ulicy nie zapowiadał żadnej rewolty. A i sam Strange póki co nie przejawiał oznak agresji.
Usiadła tyłkiem na wielkim stole i niczym dziecko zaczęła machać nóżkami. Na jej twarzy gościł promienny uśmiech. Chyba zabicie James'a poprawiło jej humor i nieco sie jednocześnie rozerwała. Do tej pory przebywanie na Ziemi znacznie ją nudziło.
Powrót do góry Go down
Doctor Strange

Doctor Strange


Liczba postów : 150
Data dołączenia : 13/08/2012

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Wto Cze 28, 2016 3:48 pm

Lekko uniósł wzrok widząc błysk jednak wiedział kto chce się tu dostać. Piękna blondwłosa bogini Asgardu. Strange ponownie wyczuł ową tajemniczą i charakterystyczną aurę. Podobne uczucie jak wtedy, w parku. To musiał być ktoś z Asgardu. Ale żeby dziecko? W jaki sposób by się tu przedostało?
- Ostatnio byłem w Central Parku. Dostrzegłem tam grupkę młodocianych superbohaterów i wyczułem potężna aurę. Nieco podobna do twojej. Jestem przekonany, że któreś z tych dzieci pochodziło z Asgardu. Jednak trudno uwierzyć ażeby dziecko emitowało tak potężną aurę. - zaczął wywód delikatnie gładząc swoją brodę. Przerzucał kolejne strony w książce przyglądając się ilustracjom przedstawiającym asgardzkie persony.
- Myślisz że to możliwe aby dziecko z waszego świata dostało się na Ziemię? - spytał zwracając się przodem do swej rozmówczyni. W ten sposób chciał okazać jej szacunek. W końcu rozmowa z kimś, trzymającym nos w książce nie należy do najprzyjemniejszych.
W sumie mógłby po aż kolejny rzucić zaklęcie lokalizujące jednak co wtedy? Ponownie pobiegnie podglądać dzieciaki? Aż wstyd się do tego przyznać.
- Ale właściwie to... Co Cię do mnie sprowadza Kochana? - spytał otwarcie ponownie wracając do przerzucania stron w książce.

Zgaduję, że mówisz o Kelly i Skuld, ale ich magia nie jest akurat tak wyjątkowo potężna. Tam w parku były jej trzy źródła, z czego najsilniejsze właściwie nie miało nic wspólnego z Asgardem.
~ Loki


Czyli chcesz powiedzieć że Loki oszukuje Oko Aggamotto swoimi zaklęciami? Bo jesli ma to działać na zasadzie "rzucam zaklęcie które..." i z góry zakładamy że na 100% to ja też mogę napisać kilka ciekawych linijek z rzucaniem zaklęć
~ Strange


Wiele razy wypisywałem jak dużo robię, by ukrywać moją obecność i magię, wypadałoby to uszanować - szczególnie, że również czerpię energię z artefaktów, nie jesteś jedyny. Oko Agamotto nie jest nieomylne i wszechpotężne, nawet jeśli rzeczywiście silne. Żaden MG nie orzekł tego, co udało Ci się tam wyczuć, nie uzgadniałeś też tego z postaciami w temacie, co już samo w sobie stawia Cię na gorszej pozycji. Podsumowując - mogłeś czuć trzy źródła magii, które Ci się zlewały, mogłeś wiedzieć, że coś lub ktoś z Asgardu tam jest - ze względu na Kelly i Skuld - ale ja byłem pod tym względem ukryty. Aż zacytuję:

"Oko Agamotto - Amulet potrafi emitować potężne mistyczne światło, które pozwala zanegować złą magię, w tym np. tę tworzącą iluzje, czy mącącą umysł. Umożliwia podróże międzywymiarowe (w ciele). Światło wydzielane przez oko osłabia złe mistyczne istoty, takie jak demony, zjawy itp. Zwiększa także moc swego użytkownika, oraz może służyć jako źródło magii, nawet, jeśli moce Strange są zapieczętowane."

Nie używałem do maskowania złej magii, tylko zupełnie neutralnej, ba, może i białej, w dodatku nie była to iluzja czy "mącenie umysłu". Nie jestem "złą mistyczną istotą". Jak wspominałem wcześniej, Ty używasz Oka do zwiększenia swojej energii, a ja innego artefaktu.
~ Loki
Powrót do góry Go down
Amora

Amora


Liczba postów : 109
Data dołączenia : 16/07/2013

Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1Wto Cze 28, 2016 9:01 pm

Zmarszczyła brwi słysząc słowa Doktorka. Ciężko jej było przypomnieć sobie o podobnym zjawisku. Dziecko z potężną mocą? Nieeee... Raczej takie cuda się tam nie zdarzały. Moc pochodziła zazwyczaj od rodziców, którzy przekazywali ją dziecku wraz z genami.
- Niemożliwe. Takie rzeczy się nie zdarzają. - podsumowała szybko kręcąc przecząco głową. Zeskoczyła ze stolika i podeszła bliżej Stephena spoglądając w ową ksiażkę. Czego on tam szukał?
- Thora na pewno widziałeś nie raz w telewizji. Ten blondas wśród Av... Avengersów. - przycięła się na moment. Z niewiadomych przyczyn miała przed oczami ciało Jamesa leżące bezwładnie na podłodze. Potrząsnęła głową i wróciła myślami do rzeczywistości.
- Zaś Loki. To jest przebiegła szuja. Szczerze Ci powiem że od wieków go nie spotkałam - zaczęła podchodząc do wielkiego okrągłego okna przez które wpadało światło do pomieszczenia. Zastanawiała się gdzie on mógł teraz być.
- Zawsze był podstepny i knuł na każdym kroku. - dodała wytykając cechy Loki'ego zupełnie jakby sama była święta.
Ale wracając do pytania Stephena. Po co się zjawiła? No z nudów sobie przyleciała czy tez przyteleportowała się. Może szukała schronienia w tej jakże burzliwej chwili. Tutaj przynajmniej mogła sobie poczytać ciekawszą literaturę.
- Może mogłabym w czyms pomóc? - spytała na koniec zaciekawiona. W sumie lepsze to aniżeli zanudzanie się na śmierć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Biblioteka / Poddasze Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka / Poddasze   Biblioteka / Poddasze Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Biblioteka / Poddasze
Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Poddasze.
» Biblioteka
» Biblioteka
» Biblioteka
» Biblioteka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Nowy Jork :: Sanctum Sanctorum-
Skocz do: