Salon

Gdy Frank nie zajmuję się zemstą a leczy rany co zdarza się rzadko, przebywa w salonie gdzie kiedyś wraz z rodziną oglądał telewizję. Na czas obecny przegląda tylko wiadomości w poszukiwaniu melin przestępców i śpi na kanapie oraz czasami coś zje.

Salon składa się z okna a na parapecie znajduję się kilka uschniętych roślin bo Castle często o nich zapomina ale jedną podlewa zawsze, tą którą posadziły jego dzieci.
Zakurzony telewizor w koncie, na środku posłana kanapa a na stoliku do kawy znajduję się apteczka z bandażami i medykamętami oraz pilot od telewizora. Kilka krzeseł, pałek policyjnych i broni.

Punisher postanowił włączyć telewizor i poszukać w wiadomościach informacji o miejscu przebywania jakiś przestępców. Usiadł na posłanej do spania kanapie rzucając się na sprężyny z pilotem w ręce którego podniósł ze stolika na kawę i zaczął oglądać wiadomości. Przeskakiwał z kanału na kanał w poszukiwaniu informacji na temat jakiś zadym gdzie będzie mógł wkroczyć i zrobić to co do niego należy. Przy okazji przegryzł przewietrzonego pączka z marmoladą i z lukrem z posypką w różnych smakowych kolorach a wszystko popijał colą z lekko wygiętej puszki, wypił aż do dna i zgniótł puszkę. Wyrzucił ją w stronę innych śmieci trafiając idealnie w dołek. Kiedy skończył pączka podniósł tyłek z wygodnej kanapy i udał się w stronę kwiatka którego zasadziły jego dzieci: Frank Jr. i Lisa. Gdy skończył znów udał się na kanapę w celu odnalezienia informacji na temat gangsterów przy okazji poprawiając berettę która uwierała go w udo.

(Opiszę ekwipunek po dojściu do zbrojowni)

Punisher wyłączył telewizor, odłożył gwałtownie pilot od telewizora w którym kiedyś jego dzieci oglądały i sam wstał z posłanej do spania kanapy. Wyrzucił papierek z pączka na stworzoną wcześniej kupę śmieci i poszedł w stronę śnieżnobiałych drzwi z okrągłą klamką wykonanych z drewna dębowego i brzozowego. Na długim korytarzu w jego mieszkaniu postanowił zostawić swoją strzelbę i ruszyć po inny ekwipunek do swej znajdującej się w piwnicy zbrojowni, założył wielki czarny płaszcz i wyciągną dwie lśniące beretty. Okręcił je wokół wskazującego palca kilka razy i schował do kabur. Ruszył schodami do piwnicy gdzie znajduję się zbrojownia.