Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Salon

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Lis 04, 2012 6:55 pm

First topic message reminder :

Salon - Page 2 Anita-sitting-pano-b-23-m6

Wnętrze budynku wygląda nieco bardziej nowocześnie niż mogłoby się to wydawać patrząc na niego z zewnątrz. Wchodząc przez główne wejście trafiamy do salonu. Pokój jest jasny, dobrze oświetlony dzięki oknom oraz sporej ilości sztucznego światła. Są dwie kanapy, telewizor między półkami na książki oraz kolumna, prowizorycznie oddzielająca centrum salonu od części służącej za jadalnię. Zaraz obok jest korytarz prowadzący do dalszych części budynku, jak pokoje sypialniane, czy kuchnia. Na samym jego początku znajdują się drzwi łazienki
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Quasar

Quasar


Liczba postów : 19
Data dołączenia : 02/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Wto Gru 04, 2012 8:19 pm

Zapanował lekki chaos, głównie ze względu na teleportację, której dokonał zamaskowany napastnik. Quasar zdołał zlokalizować źródło tej zdolności, jako dość doświadczony agent miał okazję zapoznać się z raportami dotyczącymi tej technologii, a urządzenie posiadane przez Deadpoola wyglądało identycznie jak te które miał okazję oglądać na zdjęciach. Przez chwilę myślał, że napastnik zwiał. Zaklął więc siarczyście z bólu czując rozdarcie ciała na swoim przedramieniu i wstał z podłogi. Szczęście w nieszczęściu okazało się, że Wade wciąż przebywał w budynku. W dodatku zamiast kożystać z elementu zaskoczenia i biec na górę, zaczął rozmawiać z Evelynn. Quasar miał nadzieję, że reszta bandy zdążyła się na górze solidnie zabarykadować, i powiadomiła centralę SHIELD o strzelaninie, a jeśli nie to, że powiadomiła o tym chociaż komisariat. Postanowił, że skorzysta z chwili czasu jaką dało mu gadulstwo Wade'a. Obrócił się i skoczył w jego stronę płynnie przechodząc od skoku do lotu w pozycji poziomej w stosunku do podłogi. W chwili, gdy zbliżał się do stojącego do niego tyłem przeciwnika w swojej zdrowej ręce zmaterializował świetlisty miecz, a następnie ciął nim na odlew, chcąc zranić napastnika na wysokości jego ud, tak by go zranić, a być może nawet pozbawić kończyn, w każdym razie nie chcąc go zabijać przed wcześniejszym przesłuchaniem.
Powrót do góry Go down
Deadpool

Deadpool


Liczba postów : 204
Data dołączenia : 08/08/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 09, 2012 11:07 am

Jeszcze zanim Deadpool został obdarowany przez rudowłosą panią serią z pistoletu, wyrzucił swoje MicroUZI - jeden zniszczony, drugi bez naboi, były bezużyteczne. Natomiast, gdy kula drasnęła bok najemnika, ten obrócił ponownie głowę w kierunku kobiety.
- Hej, może nie wyglądam jak George Clooney, ale to nie powód, by zaraz dawać mi kosza. Wiesz, liczy się wnętrze. - A, że Deadpool kątem oka jako tako widział teraz wyczyny Quasara, nie potrzebował zmysłu pająka, by wiedzieć, że ten zamierza go zaatakować(My mercenary sense is tingling!). Zgiął nogi w kolanach, a gdy agent zamachnął się swoją świetlistą bronią, z gracją skoczył w górę i wykonując przy tym efektowne salto w tył znalazł się za jego plecami. Kto wie, może jego przeciwnik z rozpędu walnie głową w schody, czy coś w tym stylu(MG, dorzucę jeszcze ramkę do zdjęcia).
- Fajny miecz świetlny, też chciałem kiedyś taki mieć, ale Lucasfilm czepiało się o prawa autorskie. Tak właściwie, to jeśli teraz zarówno my, Marvel, jak i Gwiezdne Wojny jesteśmy razem, pod rządzą Disneya, to mogę spokojnie sprawić sobie prywatną gwiazdę śmierci? Bo wiecie, na coś te trzy miliony trzeba wydać... - Wade, mówiąc to, zdjął z pleców jedną z katan.
- Tak w ogóle ładnie to tak, rzucać się z zaskoczenia na obcych facetów, od tyłu? I kto tu teraz jest "zbyt pedalski", he? - Niezależnie od tego czy Quasar będzie go teraz próbował po raz kolejny zaatakować, czy będzie leżał oszołomiony na schodach, Karmazynowy Najemnik użyje teleportacji, by znaleźć się za plecami Evelynn. Jeden rzut oka na jej zgrabny tyłeczek(No co? Jakoś trzeba rozładować stres w trakcie pracy...), po czym pchnie ją swoim mieczem(Czy tylko ja tu widzę dwuznaczności?), przebijając na wylot jej ciało, w okolicach plecy-brzuch. A przynajmniej taki Deadpool ma plan.
Powrót do góry Go down
Evelynn Philness

Evelynn Philness


Liczba postów : 31
Data dołączenia : 01/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 09, 2012 2:46 pm

// (czyżbym pograła sobie Evką? :c)//

No tak. Nie uwzględniła, ze nasza kochana kopia spider-mana ma tysiąc broni na plecach. Na serio jest mu potrzebne aż tyle broni? Jedną narobiłby tyle samo rumoru. Swoją droga do podstawowego szkolenia S.H.I.E.L.D. musi dołożyć takie, które będzie uczyło walki z przeciwnikiem teleportującym się. Mniejsza z tym. W momencie, kiedy Quasar ruszył do ataku ona wyjęła sztylet i podeszła do kolegi. Jeśli się wywinął i zrobił tą popisówkę z satem, to próbowała dźgnąć go sztyletem w brzuch. A jeśli się nie wywinął, to oczywiście nie musiała nic pomagać, bo kolega albo odciął mu nóżki, albo je nieźle poturbował.. I jeśli jeszcze po tym wszystkim czerwonek teleportował się za nią to podjęła dość rozpaczliwą próbę uniku. Jeśli uniknęła to zaczęła go faszerować swoim sztylecikiem, co wyglądało dość marnie, ale nic lepszego pod ręką nie miała niestety.

//wiem, że duzo "jeśli", ale co mam poradzić...//
Powrót do góry Go down
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Pią Gru 14, 2012 9:04 pm

Na całe szczęście dla Deadpoola, faktycznie udało mu się dostrzec działania Quasara i wykonać efektowne salto. Agent miał jednak na tyle dużo miejsca, by udało mu się wyhamować lub przynajmniej zamortyzować upadek. Mówiąc jednak o ilości miejsca... no, może salto Deadpoola jednak nie było tak bardzo efektowne jakby chciał. Korytarzyk prowadzący do schodów był dosyć wąski, a podłoga śliska, najemnik w trakcie lądowania potrzebował dodatkowej chwili na złapanie równowagi. Barkiem też obił nieco biedną ścianę.
Teleportacja, jako jeden z tych nielicznych elementów trudnych do zepsucia, przebiegła pomyślnie. Potem miecz poszedł w ruch i...
... Evelynn nie udało się uniknąć ostrza. Nie całkiem. Bowiem mimo próby uniku, metal przebił dosyć głęboko jej prawy bok, niewiele poniżej żeber. Bolesne i zdecydowanie ograniczające ruchy, szczególnie, że należałoby zatamować choć chwilowo krwawienie, ale jednak cios nie był śmiertelny. W tym stanie, chwilowo faszerowanie napastnika sztylecikiem okazało się być ponad jej siły, ale jednak udało się Evelynn wyciągnąć ostrze. Cóż, może się przyda do ewentualnej obrony, choć teraz powinna raczej liczyć na Quasara.
Powrót do góry Go down
Deadpool

Deadpool


Liczba postów : 204
Data dołączenia : 08/08/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 16, 2012 10:59 am

- Czy tylko ja dostałem teraz nagłej ochoty na szaszłyka? - Deadpool szybko wyciągnął zakrwawione ostrze katany z ciała Evelynn, jednocześnie odpychając ją mocno jedną nogą. Kilka nieporadnych kroków do przodu i gleba na twarz - Taką bliską przyszłość dla niej, wyobrażał sobie Karmazynowy Najemnik. Ten, zaraz po tym zaczął wyciągać drugi miecz.
- Hej, świetlik, takie małe pytanko: Czy możesz tymi bransoletami zrobić Kamehameha? Pytam, tak z czystej ciekawości. No, to chyba czas na mały pojedynek: Samuraj w czerwonych rajtuzach kontra Podróba Jedi. W kinach, od 3 stycznia. Niech Szmoc będzie z tobą(Teraz to ja dostałem ochoty, ale na to, żeby obejrzeć "Kosmiczne Jaja") W sumie, ja też. Sprawdź, kiedy leci. (Jestem głosem w twojej głowie, jak mam to niby zrobić?) No tak, o to może lepiej poprosić autora tych postów... Te, frajer, sprawdź w programie, czy w najbliższym czasie lecą w TV "Kosmiczne Jaja"(Albo ściągnij z Piratebay)(Na pewno to teraz zrobię...) Łatwo cię urazić, wiesz? - Jeśli do tej pory, o dziwo, Quasar nie rzuci się na Deadpoola, ten sam teleportuje się przed nim i rozpocznie atak, szybkimi cięciami na boki, za pomocą katan. Jeśli przeciwnik postanowi jednak wcześniej przerwać monolog Wade'a, ten ucieknie mu. Czym? Oczywiście, że (Teleportacją!) i z zaskoczenia, od boku, zaatakuje go mieczami. Gdyby coś nie wyszło, będzie starał się bronić, trzymaną w rękach bronią, a jeśli ona nie wystarczy, to oczywiście (Teleportacją!).
Powrót do góry Go down
Quasar

Quasar


Liczba postów : 19
Data dołączenia : 02/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 16, 2012 12:01 pm

Zdziwił go fakt, że jak się okazało, jego przeciwnik posiadał kąt oka z tyłu głowy, w dodatku osłoniętej ograniczającą widoczność maską. Nie mniej kiedy Deadpool zniknął mu sprzed nosa jego miecz zaorał o schody. Zasypany drzazgami i strzępkami wykładziny Quasar zdążył jednak wychamować. Wendell stwierdził, że skoro skurczysyn chciał bawić się w teleportację, to podejmie rękawice i pozwoli mu się zadławić własnymi pomysłami. Widząc, że tamten zajmuje się walką z Eve miał kilka sekund na reakcję. Dotknął więc komunikatora SHIELD ukrytego w swoim uchu, by skontaktować się z Hellicarrierem.
- Denvers... Potrzebuję na wczoraj współrzędnych do skoku kwantowego, cel, powierzchnia Neptuna, położenie geograficzne nieistotne... -
Nie miał czasu na własnoręczną kalibrację sprzętu i uruchomienie portalu międzyplanetarnego mogłoby zająć mu kilka minut. Carol, operując potężnymi komputerami mogła przesłać mu dane w kilka chwil. Pozbycie napastnika wydawało mu się zdecydowanie prostszym wyjściem niż skopanie mu tyłka, mogli się tak ganiać po domu bardzo długo i namiętnie. Czekając na dane zobaczył jak najemnik rani agentę Philness. To była już przesada... w dodatku znów zaczął swoje monologi. Kamehameha? Proszę bardzo... Nie czekał, aż Deadpool skończy swój monolog. Kiedy ten wspomniał o energetycznym wystrzale, Quasar złączył ręce i wystrzelił pełną mocą energii w stronę najemnika, liczył się z tym, że ściana budynku, który w amerykańskim stylu wykonany był z badziewiastego karton-gipsu raczej tego nie wytrzyma. Nie mniej trzeba było odciągnąć go od Evelynn zanim ją dobije i poczekać jeszcze chwilę na otwarcie portalu.
Powrót do góry Go down
Evelynn Philness

Evelynn Philness


Liczba postów : 31
Data dołączenia : 01/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 16, 2012 6:03 pm

Nie wyszło, cholera, nie wyszło, cholera... Gdzie on jest?! Mimo iż próbowała się obracać czerwonek pojawił się za nią i przywitał ją dość... Niemiło. mimo, iż próbowała uskoczyć nie udało się. Gdy ostrze przeszyło jej bok z automatu krzyknęła. Po chwili się powstrzymała, wiedziała, ze to i tak nic nie da. Do zamkniętych oczu zaczęły jej się cisnąć łzy bólu. Przez głowę przelatywały jej wszystkie przekleństwa jakie tylko mogła wymyślić. I co teraz? Dobijesz mnie? Czy będziesz czekał aż sobie powoli umrę? W myślach zadawała pytania przeciwnikowi, który (łaskawie) postanowił wyjąć z niej swój nożyk. Oczywiście nie omieszkał przy tym jej popchnąć przez co faktycznie poleciała może 3 kroki do przodu i glebła. Kurczowo trzymała się jedną ręką zranionego miejsca, a w drugiej ściskała swoją marną broń. Doczołgała się do jednej ze ścian i z jej pomocą spróbowała się podnieść. Nawet nie chciała się odwracać, żeby nie zobaczyć wymierzonego w nią pistoletu/ sztyletu/ noża/ miecza czy czegokolwiek. Spodziewała się, ze kolega dokończy robotę. A tu suprise. Czerwonek zajął się Quasarem. Co prawda jak szybko nie trafi do szpitala to długo nie pociągnie z dziura na wylot w boku, ale jakaś marna nadzieja jest. Bardzo marna. Uruchomiła komunikator, bo raczej sami sobie rady nie dadzą. Możecie przysłać kogoś do nas? Współrzędne na mój komunikator... Wymamrotała praktycznie sama do siebie i miała nadzieję, ze kogoś tu przyślą z pomocą.
Powrót do góry Go down
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 30, 2012 11:47 pm

Kamehameha... to znaczy, atak Quasara okazał się całkiem skuteczny, przynajmniej jeśli chodziło o ścianę. Ta bowiem z głośnym hukiem po chwili zmieniła się w niezliczoną ilość odłamków i pyłu. Posypała się nawet część sufitu w jednym miejscu, tworząc tym samym sporą dziurę. Jeśli chodzi jednak o skuteczność ataku na Deadpoolu... cóż, tutaj już nie poszło tak dobrze. Zamaskowany najemnik zdążył się teleportować, chociaż w ostatniej chwili. Mógł poczuć na sobie ciepło wytworzone przez energię na tyle blisko siebie, że część jego kostiumu na wysokości ramienia i sporego kawałka torsu się nadpaliła.
Po teleportacji, Deadpool znalazł się obok Quasara i mógł spróbować ciąć go mieczami. Jeden z nich ciął mężczyznę w nok, ale nie zadał zbyt głębokiej rany.
Quasar, chociaż ktoś ze SHIELD naprawdę musiał się zdziwić, dosyć szybko otrzymał współrzędne o które prosił.
Na całe szczęście dla Evelynn, dziewczynie udało się podtoczyć pod ścianę przeciwległą do tej zniszczonej przez Quasara. Zasłoniła ją spora część pyłu wiszącego w powietrzu, a kilka kawałków gipsu i dykty wylądowało przy jej nogach. Dziewczyna również dostała dosyć szybką odpowiedź od SHIELD, która była potwierdzeniem wysłania posiłków. Pomiędzy wybuchem a odgłosami walki z daleka dochodził już również dźwięk syreny policyjnej.
Powrót do góry Go down
Quasar

Quasar


Liczba postów : 19
Data dołączenia : 02/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Sty 13, 2013 2:51 pm

Otrzymał współrzędne szybciej niż się spodziewał, spory plus. W oddali słyszał syreny policyjne, kolejny plus. Evelynn się ruszała, a więc ciągle żyła, trzeci plus. Katana musnęła go po boku powodując już drugie krwawiące nacięcie na jego ciele, jakby nie patrzeć spory minus w obecnej sytuacji. Już widział jak sanitariusz będzie mu zakładał w sumie nie mniej niż jakieś czterdzieści szwów. Napastnik napewno nie będzie zachwycony jeśli do budynku wpadnie kilku uzbrojonych w shotguny policjantów, a zaraz za nimi oddział SWAT. Gość był dobry, ale nie na tyle by walczyć jednocześnie z całą policją z okolicy i dwójką obdażonych nadnaturalnymi mocami agentów. Będzie musiał się w końcu poddać, albo wycofać. Quasar wcale by się nie obraził nawet jeśli facet po prostu by zwiał, grunt to to, że póki co skutecznie uniemożliwiali mu zamordowanie świadka. Był gotowy do skoku nadświetlnego, ale to była ostateczność, gdyby wiedział, że Evelynn, tajniacy i świadek opuścili budynek, mógłby zabrać Deadpoola w kosmos i pozbyć się go raz na zawsze, ale nie teraz... Przyśpieszenie do takiej prędkości nie tylko wywołałoby spowodowany tarciem o powietrze pożar, ale zapewne falę uderzeniową, która zawaliłaby ściany z niemniejszą skutecznością co wykonane przed chwilą "kamehameha". Skurczybyk był teraz blisko niego, nie było sensu kombinować w takim zwarciu liczy się szybkość reakcji. Liczył się też z tym, że najemnik zaraz znów go ciaśnie więc ponownie skorzystał ze swoich branzolet, tym razem wytwarzając pomiędzy nimi trójkątką, świetlistą tarczę i popychając ją w stronę przeciwnika. W zamiarze miał przywalenie nią Deadpoolowi w łeb i w korpus tak, żeby na chwilę go ogłuszyć.
Powrót do góry Go down
Deadpool

Deadpool


Liczba postów : 204
Data dołączenia : 08/08/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Nie Lut 03, 2013 11:14 am

- Najpierw atak od tyłu, teraz chcesz mnie pozbawić ubrania... Koleś, z tobą jest coś nie tak - powiedział, zerkając na nadpalone części swojego kostiumu.
- Ja rozumiem, trzeba być tolerancyjnym, do tego ciężko się opanować, mając takie ciacho jak ja przed sobą, ale wiesz, mógłbyś mnie najpierw chociaż zaprosić na kawę, albo do kina... - Deadpool cały czas machał katanami starając się zranić, tym razem porządniej, swojego przeciwnika. Widząc, iż ten przygotowuje kolejną, świecącą niespodziankę, spróbował odskoczyć lub przeturlać się w bok, po prostu zrobić cokolwiek, by uniknąć ataku ze strony Quasara(Ale tym razem podarujemy sobie teleportację)(Baterie się kończą? W ogóle to ma jakieś baterie?)(Oczywiście, ładuje je dobre poczucie humoru, więc...)(Już dawno się wyczerpały?)(On cię chyba właśnie obraził)(A niech dowartościuje się ten jeden raz, to w końcu tylko jakiś pryszczaty nastolatek)(Oh, jakiś ty dobry...). Nawet jeśli unik się nie powiedzie, jego nadludzka wytrzymałość plus czynnik regenerujący powinny uchronić go przed jakimś szczególnym oszołomieniem.
- Aha, czyżby zbliżało się mięso armatnie? - zapytał, słysząc syreny policyjne.
- Jak to jest, że macie przewagę liczebną i nie możecie sami dać sobie rady? Kiepskich ludzi teraz mają, w tym S.H.I.E.L.D. - W razie jakichkolwiek prób zaatakowania go, Wade będzie w gotowości do uniku. Czy to będzie kolejny(Jak zawsze nieudany) atak ze strony Quasara, czy to Evelynn postanowi zgrywać bohaterkę, policjanci wparują do pomieszczenia(Czy może znikąd, przez okno wparuje wiewiórka-ninja). Deadpool będzie gotowy na każdy scenariusz.
- Biorąc pod uwagę, że nie możecie dać sobie ze mną rady, może po prostu udacie, że mnie tu nie ma, ja pójdę na górę i pozwolicie mi zarobić uczciwie na chleb? A ja was w zamian nie zabiję. I może dostaniecie nawet ode mnie lizaka na pocieszenie. Tak w ogóle doradzicie mi, gdzie wybrać się na urlop, jak już będę miał te trzy miliony? Myślałem o Hawajach, albo Grecji... - Założył jedną z katan z powrotem na plecy i zaczął czegoś szukać po kieszeniach, teraz wolną już ręką(Jak nie przestaniesz tyle gadać i nie zaczniesz w końcu działać, to wprawdzie wyjedziesz na wyspy, ale będzie to Ryker's Island...)(Nie byłoby tak źle, jestem niezrównoważony psychicznie, to przydzieliliby mi jakąś seksowną panią doktor, która by się mną zaopiekowała). Najemnik wyciągnął coś zza pleców i rzucił pod nogi. Granat dymny natychmiast zasłonił go sporą ilością dymu. Wade przełączył projektor holograficzny na pasie w tryb kamuflażu i niewidzialny(Klek, klek, klek. Jesteś teraz niczym Predator) ruszył w kierunku schodów, starając się ominąć Quasara i nie zwrócić uwagi hałasem swoich kroków. Jego plan? Dostać się na samą górę i ruszyć po świadka.
Powrót do góry Go down
Evelynn Philness

Evelynn Philness


Liczba postów : 31
Data dołączenia : 01/11/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Pon Lut 04, 2013 8:39 am

No, najemnik chyba miał troszkę racji. Jest dwa na jednego, a czerwonek i tak wygrywa. Tarcza wysłała niedorajdy, a raczej jedną niedorajdę, której jedyną "mocą" jest umiejętność lekkiego skopania tyłka przeciwnikowi. Ale teraz, skoro czerwonek jest zajęty kolegą po fachu, to może na coś się przyda. Konkretniej rzuciła sztyletem celując w byłego kuriera, a konkretniej tam, gdzie nie był osłonięty stertą broni różnego rodzaju(jak mu nie ciężko). Jeśli trafiła, to fajnie, a jak nie to zapewne po chwili klęła jak szewc. No i jak nie trafiła to po chwili nic nie widziała, bo kolega rzucił granatem dymnym. Super! Rewelacja! Ale jest szansa, że świadek słysząc, że na dole jest impreza, zdążył zwiać. Oby, bo jak nie to będzie źle. Bardzo źle.
Powrót do góry Go down
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1Czw Lut 07, 2013 7:24 pm

Quasar całkiem nieźle radził sobie z atakami Deadpola, albo raczej z unikaniem ich. Dźwięk syren samochodów policyjnych i posiłków stawał się coraz wyraźniejszy, aż w końcu mogli usłyszeć sam warkot silników i odgłosy zatrzymywanych aut.
Katana Deadpoola raz czy dwa drasnęła nieznacznie przeciwnika, jednak w porównaniu do reszty ciosów były to jedynie zadrapania nic nie wnoszące do walki. Sztylet Evelynn też niewiele zdziałał, nie licząc tego, że trafił w część jego „osprzętowania”, odbił się i spadł na ziemię. Mimo próby odskoczenia na bok, najemnikowi nie udało się całkiem uniknąć ataku tarczą co sprawiło, że prawie upadł na ziemię, odrobinę zamroczony. Nie na tyle, żeby wywołało to jakieś długotrwałe skutki, ale zawsze było to jakieś opóźnienie w działaniu.
W tym momencie przez główne wejście i dwa okna do budynku wpadli uzbrojeni członkowie SWAT i zwykła policja. Ci drudzy najwyraźniej dowiedzieli się o akcji przy okazji zawiadomień od zaniepokojonych sąsiadów.
Wywołało to jeszcze większe zamieszanie. Wydawałoby się, że większe już być nie może, szczególnie przy okazji wykrzykiwanych standardowych nakazów porzucenia broni, padnięcia na ziemię, rozłożenia nóg i uniesieniu pustych dłoni do góry (niekoniecznie w tej kolejności) przez ubranych na czarno mężczyzn z bronią wycelowaną w Deadpoola i Quasara. A jednak to nie było wszystko. W momencie, kiedy najemnikowi udało się odpalić granat dymny i uruchomić hologram, rozpętało się małe piekło. Dwóch członków SWAT strzeliło w stronę miejsca w którym wcześniej stał Deadpool, niestety nie trafiając. Dym na chwilę zasłonił większą część pomieszczenia, dopiero po kilku sekundach ukazując hologramową sylwetkę zamaskowanego najemnika.
Nikt prawdopodobnie nie zauważyłby zniknięcia „oryginału”… gdyby nie Quasar, który stał najbliżej niego. Przez dym nie mógł widzieć dokładnie, ale wydawać mu się mogło, że coś czerwono-czarnego mignęło mu w okolicy schodów.

// I tutaj z/t Deadpool. Zaraz napiszę do którego pomieszczenia dotarłeś.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Salon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 2 Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Salon
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Salon
» Salon
» Salon
» Salon
» Salon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Nowy Jork :: Domy :: Wynajmowany dom na obrzeżach miasta-
Skocz do: