|
| Impreza u Cristal | |
|
+7Sasha Aristow Hela Bruce Banner Jane Foster Tony Stark Black Cat Cristal 11 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Impreza u Cristal Pią Kwi 05, 2013 10:50 pm | |
| Impreza zaczyna się od 16:00 ,a trwać będzie nie wiadomo jak długo ... Strój najlepiej nawiązujący do Indii lub Chin. Temat przewodni :Bollywood Jedzenie:Hinduskie Zapraszamy bo taniec to życie. |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Imprezę czas zacząć Sob Kwi 06, 2013 5:20 pm | |
| Cristal ostaniami dniami czuła się niekomfortowo więc rozesłała do wielu osób zaproszenie dziś oczekiwała wraz z hinduskim tancerzami i rodziną na przyjcie gości ,ale nie było wiadome czy ktoś przyjdzie .Ale Cristal miała nadzieję iż jednak ci ,których poznała na imprezie Stark przybędą |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 5:39 pm | |
| Drzwi uchyliły się lekko, wpuszczając do środka mężczyznę średniego wzrostu, o krótkich, czarnych włosach i brązowych oczach. Tak oto osławiony Carlos Santiago wkroczył na imprezę. Usłyszał o niej przez przypadek. Ot, znajomości. Ale postanowił, że zrobi wszystko, aby impreza się rozleciała. O pannie Cristal słyszał niewiele. Tylko że miała jakieś wybryki na imprezie u Tony'ego starka. Niewiele go to jednak obchodziło. Jego celem była rozróba. W bójkach Carlosowi mało kto mógł dorównać, a Brazylijczyk lał się często i chętnie. Dlatego na imprezę przyniósł cały zestaw potrzebny do rozpętania piekła: Petardy, granaty hukowo - błyskowe, gaz pieprzowy.... wszystko to trzymał w swoim plecaku. Nie miał jednak zamiaru uderzać kiedy jeszcze nikogo nie było. Jego celem było, aby impreza się rozkręciła, a następnie cóż... on przynajmniej się zabawi. Powoli wszedł do środka, Starał się nie zwracać niczyjej uwagi, aby nikt nie odkrył jego podłego planu. Spokojnie podszedł do Cristal, i wyciągnął rękę:
" Witaj " przedstawił się, mówiąc z brazylijskim akcentem " jestem Carlos Santiago. Ty musisz być organizatorką tej imprezy ".
Dawnego komandosa BOPE śmieszyła Cristal. Dla niego była dziwadłem, które nie powinno istnieć. Choć z wierzchu mówił pogodnym głosem... wewnątrz płonął z gniewu. |
| | | Black Cat
Liczba postów : 410 Data dołączenia : 16/10/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 5:42 pm | |
| Felicia po raz kolejny zastanawiała się dlaczego przyjęła te zaproszenie. Wiele słyszała o gospodyni przyjęcia i nie bardzo wiedziała czego się spodziewać. Od rana próbowała pozbyć się nadmiaru brokatu, który pozostał na jej dłoniach. Zaproszenia były błyszczące i pokryte grubą warstwą świecącego pyłu. Temat przewodni, Bollywood. Nie wiedziała właściwie jak się ubrać, także pozostała przy zwyczajnej małej czarnej, w torbie jednak trzymała na wszelki wypadek świecący strój do bellydance. Gdyby ktoś miał pytań, co do jej ubioru, to zawsze mogła pokazać, że jednak zapoznała się z regulaminem imprezy. Gdy zobaczyła rezydencję, w której odbywała się zabawa, od razu przeszła jej jedna, jedyna myśl. Łupy. Dużo, drogocennych skarbów, które miała zamiar sobie obejrzeć, a jak jej się spodobają bardziej, to ukraść. Panna Hardy nie przepuściła by takiej okazji. Nigdy. Weszła wiec do środka i pokazała zaproszenie, aby nikt nie miał problemów z jej przyjściem. Podeszła do barku i zamówiła drinka. Czekała i miała szczerą nadzieję, że inni bogacze także przybędą.
|
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 6:07 pm | |
| -Witajcie moi mili cieszę się iż przybiliście,ale Wybacz Carlos ta torba musi być zostawiona w przechowalni ,wiem iż podczas imprezy u Stark nie zachowałam się należycie ,ale tu żadnych wybryków ja i moja rodzina tolerować nie będziemy .Jestem Zaszczycona jednak z waszego przybycia -oznajmiła ,a następnie poprosiła swego przybocznego ,aby wziął plecak od Carlos ,a Cristal podeszła do niego i uścisnęła dłoń .Uśmiechając się ,a potem podeszła do Black Cat . -Namaste Felico -oznajmiła składając ręce. -Mam dla ciebie prezent jako iż pierwszą kobietą tu jesteś wręczę ci mój naszyjnik w dowód przyjaźni ,ale artefakty dziś opuściły Ziemię więc wątpię aby coś tu przykuło twą uwagę prócz drinków i aktorów z Bollywood Wtedy do sali weszli aktorzy i Część rodziny Cristal głównie siostry bo bracia byli nie obecni praktycznie bo był jeden . Ale za nimi przyszły inne rodziny - Oto Bractwo Zatrutej Szabli do którego należę.-oznajmiła Cristal .I muzyka zaczęła grać |
| | | Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 8:09 pm | |
| Tony poluzował krawat, z cichym sykiem sunącego materiału ściągając go i zawadiacko zarzucając na szyję. Dawno nie widział tak pretensjonalnego wystroju – a może było to po prostu kwestią zupełnie odmiennego gustu. Wolał nowoczesne wnętrze pełne prostych linii. Cóż, ta dziwna impreza i tak jawiła się jako lepsza opcja, gdy miał jeszcze do wyboru charytatywny koncert dla geriatrów. Musiał po prostu wyjść, bo Pepper wyraziła się jasno – albo pójdzie między ludzi poprawiać swój piar, albo da mu tyle papierkowej roboty, że nie wygrzebie się przez całą noc. Brak snu nie był tak straszny, jak poczucie zmarnowanego przy biurku czasu. Mógł go przecież marnować gdzie indziej! O, na przykład koło tej ładnej blondynki, która przed chwilą rozmawiała z gospodynią... Happy na szczęście był jedną z tych zaufanych osób, której gdy kazał zmienić trasę, mógł być pewien, że Pepper niczego się nie dowie. No chyba, że przeczyta w jakiejś gazecie o oburzającym zachowaniu Tony'ego Starka najpierw obiecującego obecność, a potem... Rozpiął dwa górne guziki czerwonej koszuli, swobodnym krokiem podchodząc do blondwłosej kobiety, jak gdyby nigdy nic rzucając: - Ta sukienka nie pasuje do wystroju, panno Hardy.
|
| | | Jane Foster
Liczba postów : 72 Data dołączenia : 14/03/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 8:35 pm | |
| Ona naprawdę nie miała bladego pojęcia jakim sposobem pozwoliła się wyciągnąć z pracowni na kolejną zabawę. Wcześniej zadziałał Stark, ale teraz to nawet sama Jane nie potrafiłaby wyjaśnić tego jej przybycia. Szczególnie, że organizatorka imprezy u Tośka ją wystarczająco zdziwiła. Zapewne dlatego postanowieniem i powodem przybycia na tę zabawę była możliwość nabijania się, a przy okazji sprawienia, że zdziwi się jeszcze bardziej niźli ostatnio. Zjawienie się na ujawniony na ręczniku, który otrzymał Sasha, adres, nie było jakoś trudne, lecz sam fakt, jakim sposobem zostało to powierzone Aristowowi, brązowowłosa była nadal pełna podziwu. Chwilowo próbowała ogarnąć gdzie powinna ruszyć, żeby trafić do miejsca zabawy, ale muzyka odpowiadająca tematyce zawartej w zaproszeniach oraz ścieżka wytyczona złotawym brokatem (no, naprawdę?) zrobiła swoje i nawet ślepy by zauważył jarzące się złoto. W oddali już udało jej się dostrzec ostatnio poznaną Kotkę, do której tylko kiwnęła głową w geście przywitania, przez moment mrużąc oczy, gdyż za dużo błyszczało. Wręcz miała wrażenie, jakby zamieszkiwał tutaj szop pracz i inne zwierzątka, które mają uwielbienie do błyskotek. A jeśli nie... To te zwierzęta powinny się tutaj znaleźć! Spoglądała na tych wszystkich obecnych zastanawiając się czy oni również są tak zdziwieni jak kobieta, jednakowoż postanowiła odpuścić sobie rozmyślanie nad tym wszystkim i pokierowała się do baru, akurat w momencie, gdy przy Hardy znalazł się gospodarz imprezy, na której ostatnio gościła. - Sądzę, że jak najbardziej pasuje. Lepsze to niż... - jej wargi przekształciły się w wąską linię, kiedy nieco pełnym politowania spojrzeniem przesunęła po obecnych tutaj. - To. - dodała, kiwając delikatnie głową, jakoby chciała samą siebie przekonać do tych słów.
|
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 8:47 pm | |
| No Sam pan Star zaszczycił nas swoją obecnościom witaj jestem Cristal nie mieliśmy się okazji poznać się u ciebie ,a wierz mi teraz dołożę starań ,abyś po imprezie nie mógł zasnąć z radości .-Uśmiechnęła się i zawołała kelnera ,który przyniósł dwa drinki ,Cristal wzięła je i jeden podała Tonemu . Opowiesz mi coś o sobie .-kontem oka spojrzała na Carlos i posłała mu słodkiego całus w powietrze -No i Jane Foster jest więc nie mam się co bać impreza będzie udana .-oznajmiła ,a Ze schodów zeszły 4 kobiety i jeden mężczyzna . Mężczyzna podszedł do Jane i ukłonił się ,a kobiety dygnęły przed zgromadzonymi . -To Zahir mój bratanek ,Luna ,Valeria , Kali i Selivia z rodu vanGuard , -oznajmiła Tonemu i spojrzała na Jane . -Spokojnie kochana my jesteśmy przyjaźnie nastawionym bractwem .A oni już wyjeżdżają. podeszła do rodziny i pożegnała ich ,a następnie wróciła do gości
Ostatnio zmieniony przez Cristal dnia Sob Kwi 06, 2013 9:09 pm, w całości zmieniany 3 razy |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 8:50 pm | |
| Carlos uśmiechnął się. Zdziwiło go ,skąd panna Cristal dowiedziała się, że myślał wcześniej o tym, jak zachowywała się na imprezie u Starka. Najwyraźniej posiadała ona jakąś paranormalną umiejętność. Ech, te czasy, gdzie nie wyjdziesz na ulicę a zaraz zbiegnie się gruba superherosów, chcących cię albo ratować, albo rozgnieść jak mrówkę. Santiago wysunął dłoń. Nie zamierzał dalej kontynuować rozmowy. Zauważył bowiem dwie inne postacie. Jedną poznał od razu: była to niejaka Felicia. Ona akurat nie była zagrożeniem. Reszty zaś nie poznał, ale postanowił, że chwilę się pokręci, zanim zrobi rozwałkę. Jego torba wylądowała w przebieralni. Nie problem, bo i tak mógł po nią pójść. Gorzej z powodem.. ale tym się będzie martwić potem. Sam spojrzał na aktorów i tancerzy. Odrzucało go to i gdyby nie cel, w jakim tu przyszedł, wiał by stąd w mgnieniu oka. Ale cena jaką Cristal przyjdzie zapłacić będzie 100% większa, a to będzie tego warte. Tak. Carlos wierzył w to szczerze. Na razie postanowił że trochę podręczy Cristal:
" Bractwo zatrutej szabli " zaśmiał się Carlos " mnie to wygląda na bractwo nożyka kuchennego polanego płynem do czyszczenia naczyń. Nie masz lepszego kawałka? Bo ta muzyka to totalna wiocha!" po czym odpowiedział jej gestem zaciśniętej pięści na całusa.
Robił to celowo, aby ją wkurzyć. Nie obchodziła go jej reakcjaIm bardziej będzie zła - tym lepiej! |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 9:14 pm | |
| -Carlos ty się nie zmienisz ,a może zatańczymy ogólnie Stark zapewne nie ma ochoty tańczyć ,ale ty pewnie jesteś doskonały jako człowiek ,a nie dziwadło . -uśmiechnęła się i podeszła do niego. - co powiesz na Indyjskie tańce to dobrze robi na mieśnie .Np utwór z fimu KKKG,a zapewne go znasz albo z drity Dancing .pokaż mi jak tańczysz Carlos - była roadosna nie dała sie mu wyprowadzić z równowagi |
| | | Bruce Banner
Liczba postów : 138 Data dołączenia : 26/09/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 9:27 pm | |
| Bruce nie był osobą, która uwielbiała imprezy. Tak, wolał siedzieć w laboratorium i prowadzić badania. Ale cóż, kobietę poznał na przyjęciu u Tonyego, a z grzeczności zgodził się przyjść. W końcu dostał zaproszenie, brokatowe, błyszczące zaproszenie. Może zdoła się dowiedzieć coś o tych Tran Vydrankch...czy coś. Na ostatniej imprezie bardzo mu się podobało, więc warto spróbować i tutaj. No, ale sam by się nudził, więc poprosił, żeby Sasha, którego lepiej poznał na właśnie poprzednim przyjęciu, poszedł z nim. Tak, agent się zgodził. Więc przyszli razem. W środku hinduskie klimaty, no cóż- Bruce był już w Kalkucie, więc nie było to dla niego obce. Ale mimo to nie miał na sobie stroju w stylu wystroju pomieszczenia i tematu przewodniego imprezy, o którym była mowa w zaproszeniu. Kiedy był już w środku zobaczył kilka znajomych osób- Anthony Stark i kobieta, którą już gdzieś wcześniej wdział, Jane Foster i oczywiście sama Cristal. Podszedł do Tonyego i towarzystwa. -Witajcie!-Powiedział i uśmiechnął się szeroko.- My się chyba jeszcze nie znamy?-zwrócił się do Black Cat. -Doktor Bruce Banner, miło mi. Wziął kieliszek z jakimś alkoholem, pociągnął łyka i uśmiechnął się lekko. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 9:32 pm | |
| Carlos zaśmiał się. Mimo pierwotnej kontynuacji atak się nie udał. Cristal nie chciała się wyprowadzić z równowagi, dlatego Carlos postanowił kontynuować. Jeśli trzeba więcej to cóż... Minotauro umiał dużo. Nie zamierzał tańczyć, o nie! To nie był osławiony karnawał w Rio, na którym był nie raz. On zamiast tego wolał podręczyć swoją nową ofiarę.
" Wybacz " odezwał się spokojnym głosem " Nie oglądam filmów.A tańczyć nie zamierzam. "
Wtem Carlos postanowił pokazać ,jaki to on jest normalny. Dla przykładu ciął się nożykiem do potraw leżącym obok. Jego ciało natychmiast pokryła czarna substancja.
" to się dzieje, jak się dotyka wujka Carlosa. "
Następnie zamienił swoją rękę w ostrze i zaczął... kroić tort leżący nieopodal. |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 9:52 pm | |
|
-Doświadczenie uczy ostrożności, bo im człek dojrzalszy tym mniej tkwi w nim odwagi. -oznajmiła i dygnęła . -Jeśli zrozumiesz o co mi zawołaj mnie bo teraz idę do Bruce .-oznajmiła i odeszła poszła do Grupy gdzie przebywał dr .Banner.Uśmiechem przywitała ich . -Doktorze chciałam się zapytać czy zechciałby doktor zejść ze mną na moment z sali do pokoju obok to nie daleko ,a mam pewien dylemat natury imienia ,a JAKO doktor zapewne pan coś ciekawego wymyśli dla małego króliczka białego niczym śnieg z brązowymi plamkami na grzbiecie i to walecznego nie mniej niż pan Santiago czy Henryk VIII czyż nie .-zapytała się patrząc prosto w oczy doktora |
| | | Hela
Liczba postów : 169 Data dołączenia : 26/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 9:55 pm | |
| Bogini Helu już sama nie była do końca pewna tego, dlaczego tak naprawdę zdecydowała się przyjść na tę imprezę. Ciekawość? Bardzo prawdopodobne. Wiedza, że pojawią się na niej "znajome" osoby, które zwykle wprowadzały zamieszanie? Bardzo możliwe. Była znudzona? Prawdopodobnie. Tak czy inaczej, czarnowłosa kobieta w chwili obecnej przekroczyła próg tego... pomieszczenia, z raczej optymistycznym nastawieniem i nadzieją na to, że nie będzie się nudzić. Nadzieja owa szybko też zaczęła się sprawdzać. Wystarczył jej tylko widok na "salę" i przebywające w niej osoby. Och tak, będzie ciekawie. Bogini umarłych zdecydowała się również ubrać tematycznie. Skoro już zdecydowała się przyjść, dlaczego nie? Jej płaszcz, nieodłączna część garderoby, okazał się dobrze do tego pasować i posłużył jako część materiału z którego powstał tradycyjny strój Indyjski - sari. Zielony, oczywiście, ze srebrnymi i czarnymi elementami. Hela uniosła brew na widok części "tutejszych", ale nie skomentowała tego co widzi. Rozpoznała za to w tłumie Starka, doktora Bannera... ach, pojawiła się tu także Jane? Z tego co pamiętała, dobra znajoma Thora nie przepadała za tego typu zgromadzeniami, więc był to zdecydowanie zaskakujący widok.
|
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 10:10 pm | |
| Carlos nie zastanawiał się długo. Jak widać skutecznie udało mu się wyprowadzić dziewczynę z równowagi. To z resztą był jego cel. I jemu zamierzał się podporządkować. Coraz bardziej czuł że zbliża się moment ataku... czuł już w nozdrzach zapach gazu pieprzowego. Słyszał przerażone krzyki uciekających aktorów. Ale zostało mu tylko coś jednego.
Do Cristal przybył w niekonwencjonalny sposób: ot kilkumetrowym skokiem. Usłyszał tylko:
" Królika"
To coś w nim poruszyło. A wiedzieć trzeba, że był głodny.
" Szanowna panno ' 'uśmiechnął się Carlos " mogłabyś mnie do owego królika zaprowadzić? Może wymyślę dla niego jakieś imię. Ale najpierw chcę go zobaczyć.
Cirstal nie przeczuwała, co planuje Carlos. A ten w duchu śmiał się. CJeśli tylko dostanie się do owego królika.... to z pewnością osiągnie swój cel. |
| | | Sasha Aristow Mistrz Gry
Liczba postów : 94 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 10:11 pm | |
| Tak, Sasha ostatnio świetnie się bawił z Brucem, więc chętnie się zgodził aby tutaj z nim przyjść. Znaczy jego ochota nieco spadła, gdy dowiedział się, iż to zaproszenie od kosmitki. Cóż, poniekąd po prostu obawiał się kolejnego oberwania drinkiem. Zwłaszcza złotym drinkiem. To nie był jego kolor... smaku nie skomentuje, bo nie zna. Więc po prostu powróćmy do jego niechęci. Oczywiście, nie był w stanie odmówić Bruce'owi. Więc jak na przystojnego i zabawnego kolegę (przyjaciela?) przystało, z głośnym westchnięciem dał się tutaj zaciągnąć. Oczywiście poza doktorkiem przemawiała jeszcze jedna rzecz - alkohol. Kiedy weszli do pomieszczenia a mężczyźnie ukazał się panujący tu klimat i to wszystko... co świeciło, aż przymknął oczy. Lekko trącił towarzysza łokciem w bok. - Ty, jesteś pewien, że nie trafiliśmy do piekła? - Spojrzał na niego z niemalże powagą, by po chwili szeroko się uśmiechnąć. Spojrzał na tancerki. - Pewnie takiej fajnej, zwiewnej kiecki też nie masz, co? - Wskazał ruchem głowy na dziewczęta po czym się roześmiał. No cóż, on ubrany w skórzaną kurtkę i powycierane jeansy czuł się jakby lekko nieswojo. Wręcz nagi. Och, przykre. Nie zwrócił zbytniej uwagi na treść zaproszenia. Przeraziła go myśl zmywania z rąk brokatu. Kiedy Bruce skierował swe kroki w stronę znajomych, Sasha pomknął w drugą stronę, zgarniając po drodze, wielkiego, kolorowego drinka. Oczywiście wypił całego na raz, czując, iż przyda mu się taka forma otuchy. I miał rację, z deczka go to rozkręciło. Pozwolił więc sobie zdjąć kurtkę i rzucić ją w kąt sali, by zaraz owinąć się jedną z tych kolorowych, śmiesznych szat. Od razu lepiej. Poczuł się tak klimatycznie... tak... Ach, jakby niemalże był stworzony do brokatu, cekinów i skocznych piosenek. Odwrócił się w stronę, gdzie powinien znajdować się jego towarzysz. I dostrzegł go. W towarzystwie uroczej kosmitki. Cóż... Z pewnością, Sasha nie chciałby aby i on oberwał alkoholem. Szkoda po prostu marnować tak pysznego napoju na ludzi. On nadal opłakiwał tego drinka co nim oberwał. Dlatego też, niemalże tanecznym krokiem zbliżył się do gości i gospodyni tej imprezy. Uśmiechnął się szeroko do Cristal. - Pozwolisz, że ci go porwę. Obiecał mi taniec, jeśli przyjdę. - Zakręcił biodrami, uchwycił Bruce'a i pociągnął go za sobą... z dala od Cristal i pozostałych. Puścił doktorowi oczko, zaraz go puszczając i szukając gdzieś kolejnego drinka. |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 10:27 pm | |
| -Wolę Bruce i wybacz ten królik nie ujrzy ciebie ,a co do pomieszczenia skłamałam bo widzę iż szczery nie jesteś ,a wiec jeszcze jedno słowo ,a poproszę cię o opuszczenie tego miejsca . -Spojrzała na Hel i uśmiechnęła się . -Sądzisz zapewne iż wyprowadzisz mnie z równowagi ,ale mylisz się to ja ci zepsuje ten wieczór i to nie wiesz jak bardzo -po tych słowa na oczach wszystkich chwyciła Carlos za uszy i przyciągnęła go do siebie aby pocałować namiętnie i puścić ,po czym delikatnie popchnąć iż wpadł do stojącej za nim fontanny .Co rozbawiło Cristal ,która się uśmiechnęła . -Może ręcznik pożyczyć na wieczne nie oddanie bo jesteś jak dziecko duże i hałaśliwe -oznajmiła się i odwróciła do znajomych w tym do bollywodzkich aktorek ,ale zauważyła znajomą twarz -No Sasha nie mam dla ciebie drinka na twarz,ale chce następny taniec ,a teraz biorę Big B -dodała ,a do niej podszedł 60 mężczyzna bardzo znany z rodziny Bachchan przybył również na zaproszenie Cristal .
Ostatnio zmieniony przez Cristal dnia Sob Kwi 06, 2013 10:36 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Black Cat
Liczba postów : 410 Data dołączenia : 16/10/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 10:32 pm | |
| Felicia uśmiechnęła się kątem ust, widząc, kto zawitał na imprezę. Sam Tony Stark. Coś czuła, że wróci do domu z pełnym portelem. Naszyjnik, który dostała od gospodyni zrobił na niej dość ciekawe wrażenie, jednak sama nie wiedziała, czy śmiać się, czy płakać. Złoty elf był przezabawny, a Kotka miała nadzieję na dobrą zabawę. W doborowym towarzystwie. O to przyszedł Anhotny Stark, a zaraz po nim Jane Foster, o której także dużo słyszała oraz Bruce Banner wraz ze swoim towarzyszem. - Miło Cię widzieć Anthony - powiedziała kobieta, po czym spojrzała na niego z szerokim uśmiechem na twarzy. - Czyżby nuda doskwierała i przyszedłeś się zabawić na tę jakże zacną imprezę w temacie Bollywoodzkim? - spytała, a w jej głosie było słychać nutę ironi. Zaraz później spojrzała na doktora Bannera, któremu nawet nie zdążyła odpowiedzieć, a młody męczyzna już go porwał. O nie, nie pozwoliła na to. - Zatrzymaj się kurczaczku. Bądź tak miły i pozwól mi się przedstawić i zapoznać z szanowanym doktorem Bannerem - powiedziała, po czym napiła się drinka, a na jej twarzy zawitał wyzywający uśmiech, gdy spoglądała na Sashę Aristowa. Jej uwagę jednak zwróciło coś innego. Młoda Elfka pocałowała Carlosa. Osobę, która robiła wszystko aby zepsuć ten wieczór, co Kotce akurat nie przeszkadzało, dopóki nie dobierał się do niej i jej otoczenia. Gdy ten nagle wpadł do fontanny, Kotka otworzyła szeroko oczy, a jej usta uformowały się na kształt litery "o". - No to ładnie. I to nie ja, nie ja przyniosłam pecha! |
| | | Darkhawk
Liczba postów : 146 Data dołączenia : 25/08/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 10:54 pm | |
| Właściwie to nie wiedział co tu robi, odstawiony na tip top w smoking, muszkę i czerwoną butonierkę. Kilka godzin temu do antykwariatu, w którym pracował zapukał facet ubrany w hinduskie wdzianko, przedstawiający się jako członek Bractwa Zszablonej Trucizny, albo Siostrzeństwa Otrutych Scyzoryków? Nieważne. Chłopak odebrał od niego kopertę z inwitacją od niejakiej Cristal na bankiet w jej rezydencji. Mike - staruszek, u którego dorabiał sobie Chris, stwierdził że odrzucenie zaproszenia poczynionego przez damę byłoby wyrazem niewychowania, więc obiecał dzieciakowi premię jeśli się pojawi. Na początku nawet pieniądze go nie przekonywały, w końcu nie znał tej kobiety, ale po dłuższym zastanowieniu wyrwanie się z rutyny szkoły, pracy i lania bandziorów po mordzie byłoby ciekawe. I tak właśnie Chris Powell znany lepiej jako Darkhawk pojawił się na imprezie. Nie znał tam nikogo, jacyś ludzie krzątali się po sali: kilka przepięknych kobiet, które według jego opinii mogły by spokojnie pojawiać się w jego snach, jacyś mężczyźni i głośny, acz poczciwie wyglądający meksykanin i zaraz, zaraz.... Czy to nie jest Tony Stark? Ten Tony Stark? Od Iron Mana, Avengers i tak dalej? Onieśmielony obecnością tak sławnej persony Chris stwierdził, że to bal dla jakiś ważniaków, na dodatek patrząc po niektórych gościach, dość ekscentrycznych. Oprócz Starka wzrok przykuwała dziwna kobieta o żółtawej cerze (może ma febrę) i zgraja dziwaków stojąca na schodach. Nie chcąc spoglądać na nich zbyt ostentacyjnie, co można by poczytać za afront, chłopak podszedł do baru, zajął miejsce obok dwóch oszałamiająco wyglądających kobiet, oraz Starka i jego kumpla. Poprosił o Dr. Peppera z lodem i starał się odprężyć. Chwilkę później po obejrzeniu ekscesów kobiety o żółtej cerze i latynosa mruknął pod nosem: - No to tyle po moich wyobrażeniach o kulturalnych bankietach w wyższych sferach. |
| | | Tony Stark Mistrz Gry
Liczba postów : 361 Data dołączenia : 28/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 11:27 pm | |
| Ilość osób znajdujących się na sali bardzo szybko się zwiększyła i Tony w mig znalazł w swoim towarzystwie kilka znajomych twarzy. Z zadowoleniem przywitał Jane Foster, uroczą istotę, którą miał okazję widywać od czasu do czasu przy sprawach dotyczących S.H.I.E.L.D. oraz Bruce'a – niemal natychmiast porwanego przez nieznanego mężczyznę. Nie opierał się, więc najwyraźniej nie miał nic przeciwko. Przeniósł ciężar ciała z jednej nogi na drugą, z nonszalancją odpowiadając Felicii: - Szósty zmysł podpowiedział mi, że tu będziesz, a to wystarczający powód. Usta Starka powoli rozciągnęły się w uśmiechu, który odsłonił równe, białe zęby. Nie musiała nic wiedzieć o oczekujących go ludziach w domu spokojnej starości. Słysząc komentarz Jane, nie powstrzymał się przed odpowiedzią: - Po motywie przewodnim spodziewałem się bardziej fikuśnych strojów... Umiejętność wyeksponowania kobiecych walorów to cnota – niemal w tym samym momencie jego wzrok bezwiednie zawędrował w tereny klatki piersiowej rozmówczyni. Iron Man odchrząknął krótko, szybko przywracając się do porządku. Otaczające go kobiety nie były jeszcze dostatecznie rozluźnione alkoholowymi mieszankami, by mógł bezkarnie zaglądać im w dekolty i nie obawiać się, że dostanie za to w twarz. Słowa nieziemskiej gospodyni skwitował lekkim uniesieniem lewej brwi, obserwując jej poczynania z pewnym rodzajem zafascynowania, któremu było bardzo blisko do czegoś w rodzaju przerażenia. - Na pewno nie będziemy się nudzić – stwierdził, upijając łyk podanego chwilę wcześniej drinka, gdy nagle Carlos wylądował w fontannie. |
| | | Jane Foster
Liczba postów : 72 Data dołączenia : 14/03/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 11:30 pm | |
| W odpowiedzi na słowa Starka wywróciła jedynie oczami uznając, że i tak nie ma co się wykłócać, skoro nie wszyscy byli tutaj ubrani jak w dołączonym do zaproszenia zapisku. Foster właściwie w tym momencie zastanawiała się, co powinna zrobić i jak się zachować, by choć w jakimś stopniu nie wyjść na zdziwioną, ale... To nie było możliwe. Nie było możliwe, aby spojrzała życzliwie i uśmiechnęła się szczerze, gdyż całkowicie nie rozumiała tego, co mówi do niej kobieta, jakby to było wyrwane z kontekstu. Po prostu skinęła głową, gdzieś tam błądząc wzrokiem po sali i nie bardzo interesując się tym, co jest w jej stronę kierowane. Ot, najwyżej wyłapywała kilka zdań, które i tak nie miały większego sensu. Nawet przemilczała to, że Jane Foster i nie trzeba się bać, że impreza się nie uda było żartem dnia albo jedyną rzeczą, którą właściwie kobieta zarejestrowała, odpowiadając na jej wypowiedź pełnym niezrozumienia spojrzeniem. W międzyczasie zdążyła uśmiechnąć się do Bannera i Aristowa, choćby w kwestii powitania i odetchnięcia z ulgą, że nie tylko ona postanowiła się tutaj zjawić, żeby tylko zaspokoić swoją ciekawość. Na ten moment byłaby nawet skora wyjść i zapomnieć o tej całej, ekhm, ekhm, zabawie. Zarazem jednak miała przeczucie, że opuści ją najlepsze, toteż grzecznie stała, przesuwając co kilka minut dłońmi po sukience, którą miała nałożoną (i - na szczęście - nie odzwierciedlała ona tematyki imprezy), czasem kiwając się z pięt na palce i z palców na pięty. Dostrzegła gdzieś w tłumie kobietę, którą już wcześniej widziała na imprezie u Starka, aczkolwiek większą uwagę Fosterówny przykuła rozmowa Cristal z Carlosem, która w jakiś sposób zaczęła rozbawiać Jane. Właściwie to ten śmiech był raczej momentem zwiastującym jakieś poddenerwowanie i znużenie, co sprawiało, że zaczynała się śmiać. W momencie, gdy mężczyzna został wrzucony do wody, a Cristal jedynie uśmiechała się beztrosko, brwi Foster uskoczyły, a drobną dłonią zakryła swoje usta, coby nie wybuchnąć śmiechem. Ba, nawet się odwróciła w nadziei, że zaraz się uspokoi. - Oby, bo wszyscy jesteśmy wtedy przeklęci. - mruknęła do Kotki, choć swoją wypowiedź zakończyła uroczym uśmiechem, co miało świadczyć, że nie było ani krzty złośliwości w jej słowach skierowanych do kobiety. Mogłoby się również wydawać, że Jane posłała w Sashce spojrzenie pełne współczucia i duchowego wsparcia, że będzie musiał przebrnąć przez te kilka minut tańca, ale wolała tego nie skomentować. O, kąpiel we fontannie niespecjalnie jej się widziała.
|
| | | Bruce Banner
Liczba postów : 138 Data dołączenia : 26/09/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 06, 2013 11:37 pm | |
| Bruce był zaskoczony tym, co zaproponowała mu Cristal. Nigdy nie wymyślał imienia dla królika i dziś też nie miał zamiaru. W co on się wpakował? Nie powinien tu przychodzić. O nie, równie dobrze mógł przecież posiedzieć z Sashą w Avengers Tower. No ale trudno- był już na bollywoodzkim party i raczej nie powinien teraz, tak w trakcie wychodzić. Bardzo się ucieszył, kiedy Aristow podszedł do niego i go w pewien sposób "uratował". Ten sposób nie był najlepszy, doktor nie miał ochoty na hinduskie tańce, ale lepsze to niż wymyślanie imienia dla królika złotej, błyszczącej elfki. Ciekawe czy zwierzątko też się tak świeci? Nie ważne. Już miał iść z przyjacielem, gdy nagle powstrzymała ich Black Cat. -Świetnie w tym wyglądasz, ale poczekaj...skarbie. Zaraz zatańczymy.- Zwrócił się doktor do agenta, całkiem improwizował. Albo źle zrozumiał Sashę, albo mają udawać parę. Bruce nie miał nic przeciwko. Ba, podobało mu się to. Miał nadzieję, że towarzysz nie obrazi się za to, że nazwał go "skarbem". -Więc o czym chciała pani porozmawiać?- Spytał grzecznie Banner, uśmiechając się do Felicii, po czym na krótką chwilę odwrócił wzrok, by zobaczyć Aristowa pijącego kolejnego drinka. |
| | | Darkhawk
Liczba postów : 146 Data dołączenia : 25/08/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Nie Kwi 07, 2013 12:04 am | |
| Pomimo, iż impreza miała być jedną z tych hucznych, nic nie wskazywało ma to aby miała się w takową przeobrazić. Goście podpierali ściany lub masowo oblegali bar, Chris nie dziwił im się. Na trzeźwo ten cyrk był nie do zniesienia. Jedyne co jeszcze go trzymało w tym miejscu to dwie piękne kobiety na które spoglądał ukradkiem nie mogąc nacieszyć nimi oczu. Obie ubrane w zjawiskowe kreacje, na dodatek w towarzystwie Starka co było największą dla kobiety rekomendacją, w końcu Stark z byle kim się nie umawia. Ich zachowanie, gesty podczas rozmów wprawiały go w zachwyt i jeżeli Bóg istniał to na pohybel, kobiety mu się udały. Chrisowi pozostawały dwie alternatywy: umrzeć z nudów, bądź przełamać się i dołączyć do przystojnego towarzystwa. "Pamiętaj Chris: nie nachalnie, z gracją" - Przepraszam, czy takie rzeczy zdarzają się na każdej imprezie organizowaną przez tę kobietę?- wskazał szklanką na Cristal. Pytanie rzucił podchodząc go grupki z przyjaznym uśmiechem na ustach. - Chris Powell - skłonił lekko głowę Starkowi i otaczającym po paniom. Okej, walczył juz kilka razy ze Scopionem i Venomem, Green Goblinem i innymi oprychami, ale nigdy nie czuł się tak stremowany jak teraz. Jakie szczęście, że potrafił zapanować nad językiem ciała.
Wybaczcie, piszę z komórki. |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Nie Kwi 07, 2013 11:26 am | |
| Cristal przeprosiła na moment Big ,który wrócił do swej żony i obróciła się do zgromadzonych i tylko się uśmiechnęła .Nie było widać po niej zdenerwowania ,a nagle muzyka zmieniła się na podobną jak u Stark .Dziewczyna podeszła do do Fosterówny . -Ty zapewne jesteś dr Jane Foster ,ale jeśli się mylę to mnie popraw ,Co do Banner to on się mnie boi bo chciałam go prosić o wybranie imienia dla zwykłego ziemskiego króliczka miniaturki ,ale przybył Sasha i mi go zabrał .Zabrał Doktora ,a nie królika.Tony a może ty masz pomysł na imiona lub Felica coś ładnego skombinuje lub ty mój drogi nieznajomy . .-objęła Chris i spojrzała na niego grzecznie . -Jeśli któreś z was wymyśli oryginalne imię dam mu 10 tysięcy . |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Nie Kwi 07, 2013 12:13 pm | |
| Wtem głośny plusk został słyszany z kierunku fontanny. Goście mogli zobaczyć, jak Carlos wylatuje z wody, pokryty przy tym jakąś czarną substancją. Santiago zrobił salto w powietrzu i wylądował za Cristal. Carlosa bawiło to niezmiernie. Nawet nie odebrał tego jako upokorzenia. W jej beztroskich próbach zepsucia mu wieczoru gospodyni jeszcze tylko bardziej go rozbawiła. A Santiago lubił wodę. Lubił sobie od czasu do czasu popływać.... w końcu to dobre na mięśnie. Carlos stanął. Substancja zniknęła w ciągu paru sekund. O dziwo jego włosy nie były mokre nic a nic. Minotauro rozejrzał się po pomieszczeniu. Jego uwagę przykuł jakiś około 17' letni chłopak. Dziwiło go jak on się tu znalazł. Ale nie czas był teraz na rozmyślania. Santiago postanowił, że atak zacznie się lada moment. Na razie jednak celem było podręczenie Cristal. Minotauro złapał jedną z stojących obok szklanek i z okrzykiem: " Adheus Companhieros! " rzucił ją prosto w Cristal. Następnie wziął ręcznik, napisał na nim swoje imię i numer telefonu i podał go Cristal z pytaniem: " Potrzeba ręcznika ?" |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Impreza u Cristal | |
| |
| | | | Impreza u Cristal | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |