|
| Impreza u Cristal | |
|
+7Sasha Aristow Hela Bruce Banner Jane Foster Tony Stark Black Cat Cristal 11 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Impreza u Cristal Pią Kwi 05, 2013 10:50 pm | |
| First topic message reminder :Impreza zaczyna się od 16:00 ,a trwać będzie nie wiadomo jak długo ... Strój najlepiej nawiązujący do Indii lub Chin. Temat przewodni :Bollywood Jedzenie:Hinduskie Zapraszamy bo taniec to życie. |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Pią Kwi 12, 2013 9:16 pm | |
| Krótka uwaga: gwoli sprawiedliwości na moment przyjmuję funkcję MG, aby posędziować, bo średnio wierzę w obiektywność prowadzącej tę sesję trollowaną - bez urazy, po prostu takie wnioski wyciągam z dotychczasowych zajść.
***
Cristal rozpoczęła swój atak od telekinezy, starając się udusić swojego przeciwnika - lecz popełniła przy tym pewien podstawowy błąd, a mianowicie przed podjęciem jakiegokolwiek działania zmarnowała czas na niepotrzebne w tej sytuacji słowa. Sprawiło to, że Carlos był już przygotowany. Oczywiście myśl zdecydowanie była szybsza od pięści, lecz przy tak stosunkowo słabych zdolnościach psychokinetycznych gospodyni mężczyzna miał jeszcze szansę kontratakować - mimo bólu, który musiał sprawiać mu ucisk na szyi. Cios w głowę kosmitki zdekoncentrował ją, przez co - oszołomiona - musiała przerwać swe działania. Następny natomiast, ten na wysokości klatki piersiowej, odepchnął ją do tyłu, przez co Carlos nie mógł już dokończyć dzieła - przeprowadzając swój ostatni manewr. Lekka kobieta na swoje własne szczęście znalazła się po prostu zbyt daleko od niego. Cóż można rzec - takie uderzenie z pewnością sprawiło jej ból, nie wspominając nawet o pozbawieniu na moment tchu. Trudno orzec w jakim stanie znajdowały się w tym momencie jej żebra; nie było widać, aby jakoś dziwnie się ułożyły, więc być może mimo wszystko wyszły z tego starcia w miarę obronną ręką.
|
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Pią Kwi 12, 2013 9:58 pm | |
| Cristal się uśmiechnęła mimo iż miała na pewno trzy połamane żebra . -Czujesz się Świetnie bo pobiłeś kobietę ,cóż brawo ,ale ja nie jestem jeszcze pokonana ,wyjęła za paska sztylet i rzuciła w Carlos trafiła w brzuch ,po czym podeszła i wbiła go głębiej ,aby następnie walnęła go w brzuch i głowę ,a po chwili wyjęła nóż .Po czym dotknęła jego głowy i przywoła wspomnienia śmierci jego rodziców i opadła na kolana wyczerpana . -Zakończmy to pokojowo oni by nie chcieli ,zwłaszcza matka byś plamił sobie ręce krwią .-oznajmiła i opadła na podłogę ,tak teraz to było z Cristal krucho .Ale mimo tak poważnych ran nadal uśmiechała się do wszystkich ,chowając swój sztylet |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Pią Kwi 12, 2013 10:33 pm | |
| Co prawda Lokiemu ani trochę nie spodobał się chwilowy brak uwagi ze strony brata - ba, wręcz odebrał go bardzo osobiście i dobrze go sobie zapamiętał, planując później powrócić do tego problemu we właściwy swej nieskromnej osobie sposób - lecz mimo wszystko jeszcze w żadnym stopniu tego nie okazał. Zdecydował się skupić póki co na tym jakże satysfakcjonującym drgnięciu mięśni Thora, które odczuł pod swymi palcami... I postanowił zadbać o uzyskanie kolejnych reakcji - właśnie takich lub też podobnych. Powoli poruszył dłonią, przesuwając ją nieco niżej, ale wciąż idealnie wzdłuż kręgosłupa Gromowładnego... A następnie pozwolił jej wrócić na poprzednią pozycję - i znowu przeprowadził cały ten manewr. Uśmiechał się przy tym niezmiennie, czarująco i stosunkowo niewinnie. -Gwarantuję, iż dotarły do mnie same pozytywne historie. Wiele mówi się o twej inteligencji i dokonaniach na polu naukowym, lady Jane- wyjaśnił kobiecie, lecz później oddał już pałeczkę bratu, nie wtrącając się przez chwilę do dyskusji jego i śmiertelniczki... Jednakże uważnie się jej przysłuchując. Trickster od dawna wychodził z założenia, że nieomal każda, nawet na pozór najmniej istotna informacja, w odpowiednich rękach może kiedyś stanowić wielką i potężną broń. Opłacało się zwracać uwagę na cudze słowa - a on na szczęście miał ją odpowiednio podzielną i spokojnie mógł sobie na to pozwolić. W międzyczasie bóg kłamstw zerknął też krótko ku Heli. Wyraz jego twarzy nie zmienił się przy tym ani na sekundę, a nawet w oczach nie pojawiła się żadna nowa emocja - zbytnio panował nad swym ciałem, aby pozwolić sobie na nieumyślne zdradzanie swoich uczuć i myśli, szczególnie w tak głupi sposób. W razie potrzeby mógł przecież zawsze nawiązać z boginią umarłych telepatyczną więź - lecz obecnie nie widział takiej konieczności. Pytanie gospodyni zwróciło uwagę Lokiego, który w pierwszej chwili jedynie zmarszczył lekko czoło. Już pomijając kwestię wtrącania się w czyjąś - a konkretniej Jane i Thora - rozmowę, to i sama treść wynikająca ze słów kosmitki nie należała do przesadnie taktownych... Przynajmniej biorąc pod uwagę towarzystwo, w jakim kobieta się w tym momencie znajdowała. Mimo to zabrał głos, oszczędzając bratu zachodu: -Wybacz, że dociekam, lecz czy nie czujesz się może niezręcznie - pytając o coś takiego bogów?- swą wypowiedź trickster podkreślił kolejnym słodkim uśmiechem, tym razem modelem numer dwadzieścia trzy, w ten sposób łagodząc znaczenie swojego zapytania. Kątem oka zauważył także, że kolejny gość opuszcza już przyjęcie... Ach, doktor Banner; cóż za zawód! A Loki przecież tak bardzo liczył na sprowokowanie go do wypuszczenia na wolność Hulka. No nic, mówi się trudno i żyje się dalej. Z pewnością nadarzy się ku temu kolejna okazja. Nie minęła nawet minuta, gdy drzwi wejściowe ponownie otworzyły się z trzaskiem, a do środka sali wrzuconych zostało kilka niewielkich przedmiotów. Bóg chaosu natychmiast zareagował na to zgoła instynktownie, wytwarzając wokół siebie - i siłą rzeczy także wokół brata, Heli oraz Jane - magiczne pole siłowe. Oczywiście nie uczynił tego z dobroci serca; po prostu łapali się w zasięg bariery i tak było mu najwygodniej. Zaklęcie zakładało ochronę przed różnymi szkodliwymi czynnikami, nie tylko tymi czysto fizycznymi, dlatego też na intensywne światło zareagowało przyciemnieniem "ścianek", tym samym oszczędzając oczy chronionych wewnątrz sfery osób. Zaraz potem samo z siebie odzyskało względną przezroczystość - może jedynie zabarwioną odrobinę na zielono. Proszę, proszę, a jednak zaczęło się robić ciekawiej... Trickster podążył wzrokiem między "zamachowcem" i gospodynią, a kąciki jego ust przez chwilę zadrgały lekko - lecz szybko je opanował. Z drugiej strony jednej ze swych brwi pozwolił podjechać w górę, gdy tylko usłyszał pierwszą wypowiedź kobiety. Od razu nachylił się ku bratu i przemówił do niego teatralnym szeptem: -To o tyle zabawne, że w całym tym domu nie czuję ani grama magii, wiesz? Nie licząc oczywiście tej naszej...- to powiedziawszy zerknął wymownie ku Heli, by podkreślić, że ma na myśli jedynie ich trójkę, a następnie znów skierował wzrok ku tamtej "parce". Cóż za agresja, kto by pomyślał! Mniej więcej na to liczył. |
| | | Thor
Liczba postów : 174 Data dołączenia : 25/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Pią Kwi 12, 2013 10:34 pm | |
| Roześmiał się do Jane i przeczesał palcami włosy. - Już odpowiednio przyzwyczaiłem się do tych wymysłów współczesnego Midgardu, jednakże nie uważam ich za konieczne w moim życiu. Ty za to bardzo dobrze sobie z nimi radzisz. W końcu posiadasz wymarzoną pracę, prawda? Chwilę potem znów poczuł lekki dreszcz wzdłuż kręgosłupa, wywołany poczynaniami Lokiego. Powinien się tego spodziewać, w końcu chodziło o jego brata, Trickstera, który na dodatek ostatnio bardzo upodobał sobie tego typu zagrywki. Nie powstrzyma swojego ciała od nasilającej się gęsiej skórki za każdym razem, gdy dłoń Lokiego lądowała niżej. Skłamałby mówiąc, że nie jest to przyjemne, jednakże w obecnej sytuacji bezpieczniej byłoby ograniczyć tego typu zagrywki. Po pierwsze - nigdy nie wiadomo co kombinuje przez to(lub pod przykrywką tego) jego brat. Po drugie - rozproszenie się zbytnio nie byłoby na rękę. Uwagę Thora przykuło pytanie kosmitki i podziękował w duchu, że brat wyręczył go w odpowiedzi. Na co właściwie była Cristal jego opinia? Coś by zmieniła? Raczej można w to wątpić. Gromowładny nie powstrzymał się przed uniesieniem brwi w wyrazie mocnego zdziwienia. A w następnej chwili już zaczęło się jakiś dziwne, niezrozumiałe dla nikogo zamieszanie, którego absurdalność jednak nie zakłóciła wojowniczego instynktu. Goście właściwie samo rzucili się do ucieczki; jego mocny i donośny głos ocucił tych co bardziej zszokowanych. Nawet pomimo tarczy Lokiego i tak stanął nieco przed Jane, by w razie potrzeby móc ją ochronić. Ot, instynkt, w końcu jest obrońcą Midgardu, a i jego mieszkańców - szczególnie, gdy ktoś z nich był przyjacielem boga. Helę w razie czego również nieco zasłonił. Brat pozostał z boku, wierzył w jego talenty. Mimo to i tak był w stanie najwyższej gotowości bojowej, by zdołać i jemu pomóc w razie potrzeby. Nie przyniósł swej broni, jednakże nie znajdowała się daleko. W najgorszym wypadku przywoła ją w około pół minuty, jednakże miał nadzieję, że obejdzie się bez tego. Niby widząc w jakiej sytuacji znalazła się Cristal powinien jej pomóc, jednakże czuł, że lepiej zostać właśnie tutaj. Kosmitka zachowywała się zbyt dziwacznie, absurdalnie. Za o wiele słuszniejszą uznał ochronę Jane, Heli i w razie problemów - Trickstera. - Bracie, zamieszałeś w wymiarach? Bo to naprawdę przechodzi moje pojęcie. - rzucił do niego, patrząc na dwójkę walczących. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 13, 2013 3:41 pm | |
| Santiago triumfował. Nawet w swoich najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewał się, że pójdzie mu tak łatwo. Cristal poleciała daleko, nie pozwalając mu na kontynuowanie ataku. Na szczęście dla niej. Lecz czy to będzie miało szczęśliwe dla efki zakończenie - o to się przekonamy. Gdyż Santiago zaraz po tym, jak zobaczył że Cristal wyciąga nóż, sprężył nogi. Postarał się dokładnie obliczyć moment i wyskoczył w powietrze, robiąc przy tym efektowne salto i starając się wylądować przed Cristal. W międzyczasie Carlos zamienił swoje ręce w dwa ostrza, którym siła pozwalająca na rzucanie samochodami powinna dać możliwość łatwej penetracji jej obrony. W reszcie nadszedł upragniony moment. Santiago następnie zaatakował dwoma cięciami jedną ręką. Układ cięć biegł od szyi przez brzuch i przypominał kształtem literę S. Kolejnym zaś atakiem było pchnięcie drugą ręką, skierowane w ramię Cristal. Santiago nie odzywał się. Teraz skupiony był na walce. A zachowanie kosmitki bawiło go niemiłosiernie. Bić to się ona nie potrafiła. I raczej już nie będzie miała okazji się nauczyć... |
| | | Thor
Liczba postów : 174 Data dołączenia : 25/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 13, 2013 5:00 pm | |
| No dobrze, w tym momencie stwierdził jednak, że sprawy przybrały na tyle zły obrót, by musiał interweniować. Czemu właśnie on? Jane jest bezsilna, wolałby by została bezpieczna w polu ochronnym. Hela raczej nie kwapiła się do bycia superbohaterką w czyjejś obronie, a na pewno nie Cristal czy tego dziwnego mężczyzny. Loki zaś... Naprawdę trzeba to wyjaśniać? Miał poniekąd wrażenie, że w duchu wręcz kibicuje tej dwójce czerpiąc z tego niezwykłą rozrywki. W końcu bezsensowny rozlew krwi... Stop. To nie czas na to. - Jane, Hela - zostańcie z Lokim, tu będziecie bezpieczne. - rzucił stanowczo, po czym podwinął rękawy koszuli wychodząc z ochronnego pola, którymi otoczył ich Trickster. Już wtedy wyciągnął przed siebie rękę przywołując Mjollnira. Uważnie obserwując szybkie akcje mężczyzny, który najwyraźniej dla niepojętej w mniemaniu Gromowładnego zabawy próbował od tak pozbawić kosmitkę życia. O nie, tak być nie może. Młot już chwilę później przebił się przez ścianę budynku bez najmniejszego problemu, a następnie Thor z wprawą złapał go przywołując od razu pioruny. Przy okazji przywołał wiatr - niewielki, bo w pomieszczeniu takie sztuczki nie należały do bezpiecznych, ale na tyle, by mocne podmuchy odepchnęły Cristal i jej przeciwnika w dwa odległe kąty sali. Materiał koszuli i włosy falowały mocno. W następnej chwili, dosłownie dwie sekundy po pierwszym manewrze przywołał niewielką błyskawicę, którą wycelował w Carlosa - a raczej siatkę takich niewielkich błyskawic, by nawet przy uskoczeniu go trafiły. Nie chciał zabić ani nawet wywołać rozległych oparzeń. Chciał go raczej... oszołomić, na chwilę "wyłączyć", obezwładnić. - Oboje macie przestać, natychmiast. W takich chwilach ujawniała się jego władczość. Nie potrzebował krzyku, by jego głos był donośny, mocny, a przede wszystkim stanowczy. Liczył, że tyle wystarczy, więc chwilowo opuścił młot, mimo to pozostając w gotowości. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 13, 2013 5:15 pm | |
| Cristal po raz kolejny popełniła ten sam błąd, dowodząc w ten sposób, że nie uczyła się zbyt szybko na własnych pomyłkach - i znów uprzedziła słownie o tym, że zaraz ma zamiar zaatakować. Rzecz jasna przełożyło się to na szybką reakcję Carlosa, któremu udało się uskoczyć przed sztyletem, wykonując przy tym salto - ładne, ale przecież zupełnie zbędne i opóźniające jego dalsze działania o cenne sekundy. Mimo wszystko znalazł się dzięki temu manewrowi tuż przed kosmitką... Lecz nim zdążył wbić w jej ciało ostrza - Thor już zareagował, odrzucając go podmuchem wiatru na jedną ze ścian, podczas gdy gospodyni zmieciona została na przeciwległą. Bolesne rozwiązanie, ale nie mniej jednak niezwykle skuteczne. Cóż, coś za coś. Zaraz potem Carlos potraktowany został ładunkiem elektrycznym - zgodnie z zamierzeniami boga piorunów mężczyźnie nie stała się poważna krzywda, lecz bądź co bądź jego zdolności opierały się poniekąd na elektronice, jak skomplikowana by ona nie była... To zaś oznaczało, że takie wyładowanie doprowadziło do spięcia, chwilowo unieszkodliwiając jego nanoboty. Będą potrzebowały czasu, aby się zregenerować.
|
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Sob Kwi 13, 2013 6:14 pm | |
| Cristal była słaba ,ale podniosła się i wzięła telefon i zadzwoniła po policję ,która przyjechała po krótkiej chwili wraz z karetką .Cristal opadła na ziemię w momencie ,gdy policja i ochrona obezwładniała Carlos . Spojrzała na wszystkich i uśmiechnęła się . -Dziękuje Thorze może nauczysz mnie się bronić .-zapytała ocierając usta z krwi,a następnie dała się opatrzyć niestety ranny były na tyle poważne iż musiała by zostać zabrana do szpitala .Chyba iż ręcznie zostaną zostaną jej usunięte 3 żebra . -Thor chce abyś przejął rolę gospodarza imprezy razem z Lokim na czas mojej operacji. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Impreza u Cristal Nie Kwi 21, 2013 5:24 pm | |
| Walka trwała krótko i niestety nie była zbyt widowiskowa. Oczywiście jej niewątpliwym plusem tak czy siak pozostawał fakt, że komuś stała się prawdziwa i to nie taka znowu mała krzywda - lecz w gruncie rzeczy nie miało to właściwie żadnego znaczenia. Ot, chwila jeszcze większego zamieszania w tym siedlisku zamętu i niepokoju... Nic poza tym. Aż szkoda. Mimo wszystko Loki z lekkim zdumieniem odkrył, że w zasadzie w związku z ostatnimi wydarzeniami odczuwa wyraźną satysfakcję. Wynikała ona - jak szybko zrozumiał - z faktu doświadczenia po raz kolejny pokazu mocy brata. Akurat ten widok zapierał dech w piersiach... Niezależnie od tego, czy jedynie się go obserwowało, czy też było się celem jego ataku. Rzecz jasna to ostatnie było zarazem o wiele mniej przyjemne... Ale mimo wszystko może jednak nie o tym teraz. Dalej sprawy potoczyły się już szybko i sprawnie - "zamachowiec" został skrępowany, a następnie zabrany przez odpowiednie służby oraz pracowników tego domostwa, zaś gospodyni otrzymała wstępną pomoc medyczną, która - najwyraźniej - nie była w jej stanie wystarczająca... Przynajmniej sądząc z wypowiedzi kobiety. Trickstera zastanowiło nieco jak długo miało zgodnie z jej planami trwać to przyjęcie, skoro ranna planowała zdążyć z operacją i powrotem na czas do domu... Lecz cóż, być może po prostu nie wiedział jeszcze wszystkiego o stopniu zaawansowania sztuk i nauk uzdrowicielskich Midgardu. Mało prawdopodobne, ale jednak. -Jestem pewien, że od tej pory wszystko będzie się już rozwijało bez jakichkolwiek zakłóceń- zapewnił gospodynię bóg chaosu, jednocześnie usuwając w końcu magiczne pole ochronne i ponownie zbliżając się do brata. Bez chociażby najdrobniejszego śladu skrępowania przytulił się do jego ramienia, uśmiechając się przy tym słodko i niewinnie - dokładnie tak, jak na świetnego aktora przystało. Zaraz potem spojrzał Gromowładnemu prosto w oczy; w jego własnych błyskały pełne zadowolenia ogniki... Wręcz figlarne, można by rzec. -Zadbamy o to razem, prawda, mój drogi?- spytał cicho, a kąciki jego ust lekko zadrgały, zdradzając w ten sposób jego prawdziwe myśli i intencje... A może jednak wcale nie? Może tylko się tak drażnił, chcąc zagrać na nerwach Thora? Doprawdy, trudno byłoby to odgadnąć jedynie na podstawie jego słów i zachowania, nawet znając go od dawna. Zwłaszcza teraz, gdy ułożył jeszcze dłoń na klatce piersiowej brata, przebiegając po niej delikatnie palcami. Czy rzeczywiście było to jedynie takie niewinne przekomarzanie się, czy też kryło się za tym coś więcej, coś poważniejszego? Może jakaś oferta, a nawet obietnica...? |
| | | Cristal
Liczba postów : 46 Data dołączenia : 02/04/2013
| Temat: Re: Impreza u Cristal Pią Maj 03, 2013 7:57 am | |
| Nie minął prawie dzień ,a Cristal wróciła i spojrzała na bawiących się . -Czas wrócić do Stark ,a w ramach rekompensaty każdy może wziąć z baru tyle alkoholu ile uniesie .-oznajmiła brokatowa pani gospodarz . -Gdyby co pojawię się u Stark z kuzynką ale wątpię aby jakiś facet ją zainteresował czy kobieta jest aseksualna chyba muszę się od niej tego nauczyć . uśmiechnęła się .Podeszła do Lokiego i przytuliła go ,a następnie Thora. -Dziękuje wam za pomoc i do zobaczenia u Stark.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Impreza u Cristal | |
| |
| | | | Impreza u Cristal | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |