Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Siedziba Njorda

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Pią Lip 06, 2012 12:38 pm

First topic message reminder :

Siedziba Njorda - Page 2 Designbreak1
    Otoczony kilkoma drzewkami i krzakami domek, w którym mieszka Njord. Na parterze można znaleźć kuchnię, spiżarnię, salon i łazienkę. W sumie nic specjalnego. Njord mało kiedy korzysta z zamieszczonych tutaj sprzętów, toteż nie ma ani telewizji, ani internetu. Z resztą na takim pustkowiu nic się nie znajdzie. Na piętrze można znaleźć sypialnię oraz garderobę, która jest znacznie większa niż drugi pokój. Można w niej znaleźć kilka zbroi. Wszystkie zawierają czarne jak smoła łuski oraz są zaklęte w takim sam sposób jak jego sztylet. Oprócz nich znajduje się tutaj cała masa podobnych do siebie dżinsów i koszulek. Po za nimi znajduje się kilka innych ubrań, ale w nie tak wielkiej ilości jak codzienny ubiór. Jest to spowodowane tym, że podczas przemiany ubrania są rozrywane przez ciało Njorda. Nic, więc dziwnego, że nie raz, nie dwa w krzakach można znaleźć fragmenty ubrań mężczyzny, których on nie znalazł podczas sprzątania terenu. Cały domek otoczony jest ogrodzeniem wysokim na 2,5 metra.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Go??
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Pon Paź 29, 2012 8:48 pm

- Dobra.. Wszystko zatem podsumujmy.. Jestem Jotunnem, czyli kimś kto pochodzi chyba z zimowej krainy Jotunnhaim, bo tak brzmi od nazwy rasy, czy jakos tak. Do tego jestem można rzec plugastwem, bo moja krew jest pomieszana z ludzką. Ok tutaj już mamy stopień zaczepienia. Okej. Teraz weźmy jeszcze pod uwagę was.. Więc - przepraszam, że przejdę na to, jakbyśmy byli przyjaciółmi - Ty jesteś chyba smokiem, jak mowili w TV. Okej, to ciebie mamy obadanego. Ty natomiast, Njordzie, jesteś bogiem wiatrow, chyba to tak leciało. Okej dobra, tu już mamy ogólny całokształt. - Po schował twarz w dłoniach. Następnie odezwał się ponownie. - Co mogę zaoferować? Co powiesz na to, że wykonam jedno dla ciebie zadanie, ale uwaga. Nie chce, żeby to zadanie dotyczyło: Zabicia kogoś, a także podbicia czegoś. Ale chce też oprócz informacji coś jeszcze: Miejsce, z którego pochodzi moja prawdziwa rodzina oraz transport tam. Wtedy moge dokonać jeszcze jednej pracy, jeśli wykonasz to wszystko, bez żadnego przekrętu. - Odetchnął.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Pon Lis 05, 2012 7:23 pm

Oczy smoka zabłyszczały złowieszczo już po kilku minutach. Wzrok Njorda zatrzymał się w Ajihadzie. Przeszywał na wylot, rozrywał duszę. Silny podmuch wiatru wzbił w powietrza za oknem tumany kurzu. Mieli piękni widok z dużego okna na zbliżającą się burzę. Wiatr przywiał ciężkie, ciemne chmury z daleka. Mężczyzna odstawił kieliszek i przeszedł się powolutku wzdłuż ściany. Stawiał powolne, dokładne kroki. Jakby każdy z nich to był dla niego wysiłek. Jakby się powstrzymywał przed czymś...
- Powiedz mi... od kiedy jesteśmy na "Ty"? Od kiedy my możemy w jakikolwiek sposób równać się z Tobą, skoro sam nazywasz się plugastwem? - słowa powoli sączyły się przez wargi smoka. Szedł powoli i w pewnym momencie zawrócił w miejscu. Njord wcale jednak nie skończył. Za każdym razem, gdy Ajihad próbował się odezwać wstrzymywał go ręką.
- Dobrze Ci radzę... przypomnij sobie jak powinieneś się zachować. Skoro w świątyni waszego Boga potraficie się zachować to tym bardziej powinieneś uczynić to w naszej obecności! - Njord podniósł nieco głos i zatrzymał się. Wtedy usłyszał głos Lokiego: "Jak wygląda obecnie sytuacja z Fafnirem? Jeśli możesz - nie informuj go jeszcze o tym, że się do ciebie odezwałem. Przyjdzie na to czas później." Njord natychmiast ukrył swoje uczucia i przez krótką chwilkę zbierał myśli. Postanowił mu odpowiedzieć, skoro już mogli rozmawiać. "Smok zażyczył sobie za współpracę połowę Midgardu. Nie podjąłem decyzji. Fafnir będzie chciał rozmawiać o tym z Tobą." Odparł w miarę spokojnym głosem. Następnie znów zajął się Ajihadem.
- Myślisz, że człowiek zmieszany z Jotunnem jest mi potrzebny? Zastanów się dobrze, kto tu stawia warunki, śmiertelniku. - dodał mężczyzna naciskając na słowo "śmiertelnik". Smok wcale nie uważał się za wszechmogące bóstwo. Dla siebie był Smoczym Rycerzem. Tytuł boga już dawno porzucił.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Sro Lis 07, 2012 8:03 pm

Fafnir natomiast zaśmiał się, robiąc to wyjątkowo paskudnie. Smok...A cóż to jest smok... Czy on czy Njord wyglądają jak smoki? Wyglądają jak Midgarczycy, do stu barghestów. I w teorii nimi są...
- Smok...A cóż to jest u was "smok", człeczyno...I daruj sobie to "Ty".- Zapytał, zaznaczając iż chłopak nie rozmawia z pachołkiem a z królem. Ponadto dołączył w tym do Njorda. Jemu najwidoczniej też ten chłoptaś nie przypadł do gustu tym jakże nonszalanckim podejściem. Fafnir chciał aż przyjąć formę Wyrma. Zdzielić gościa w twarz jak zwykłego chama a następnie wysmarować sobie nim buty. Ale poczeka...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Wto Lis 27, 2012 7:18 pm

Dłonie Njorda poruszyły się niespokojnie. Mężczyzna zmarszczył brwi i znów przeszedł się kawałek. Wiatr na zewnątrz znacznie się uspokoił. Smok najwyraźniej nie zamierzał walczyć. Jeszcze nie. Jeżeli James postanowi pogorszyć swoją sytuację może się to naprawdę nieprzyjemnie skończyć dla śmiertelnika i domu Njorda. Ten nie powstrzymywałby się, gdyby uznał, że go znieważono. Bardzo tego nie lubił.
W umyśle rozbrzmiał znajomy głos Lokiego. Njord natychmiast odepchnął wizję przeciwnika pod silną, szponiastą łapą i skupił się na przekazie. "Wkrótce się z nim spotkam, a wówczas wszystko ustalimy. Możesz mu przekazać, że o nim pamiętam, lecz w tej chwili zajmują mnie sprawy najwyższej wagi... Istotne dla naszej inicjatywy." Wszystko toczyło się dość powoli. Njord spodziewał się, że Loki będzie się spieszył, a tutaj miła niespodzianka. Smok podniósł wzrok na Fafnira. "Przekażę." Odparł krótko Lokiemu.
- Nasz przyjaciel pamięta o Tobie. Zapewne wkrótce się spotkacie. - powiedział patrząc na smoka. Podszedł do gościa i nalał mu wina do kieliszka. Spojrzał ostrzegawczym spojrzeniem w Ajihada. Miał nadzieję, że problem wkrótce sam się rozwiąże.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Nie Gru 02, 2012 10:42 pm

Fafnir natomiast nadal wpatrywał się w Ajihada surowo, wręcz pogardliwie. Jednakże nie chciał jeszcze stłuc młokosa na kwaśnie jabłko...To byłoby zgubne dla otoczenia. A siać zniszczenia jeszcze nie może...
- Njordzie...Przebywasz na tej zawszonej planecie nieco dłużej. Co ludzie nazywają smokami?- Powiedział, kierując wzrok na swojego skrzydlatego towarzysza. Fafnir był bowiem jedynym w swoim rodzaju. Nie znał słowa "smok"...Był po prostu potworem. Żadnego takiego stworzenia nie spotkano w żadnym z Dziewięciu Królestw, co najwyżej wiverny w Albionie mogły być nieco podobne do Fafnira...Ale Fafnir nie był wiverną. Na słowa Njorda uśmiechnął się delikatnie. Może zaczną działać...
- Dobrze...Nie mogę się doczekać by zobaczyć go osobiście...- Rzekł, darując sobie imiona przy śmiertelniku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Sob Gru 15, 2012 6:39 pm

Njord przesunął wzrokiem po pomieszczeniu. Znów James postanowił uciąć sobie drzemkę na stojąco? Bardzo nieprzyjemnie. Wygląda na to, że będzie musiał go przetransportować gdzieś indziej. Tym razem nie zapomni o jego sprzęcie i nie omieszka dać mu do zrozumienia, że nie należy zadzierać z nieznajomymi. Smok poruszył się i spojrzał na Fafnira. Uśmiechnął się delikatnie słysząc jego pytanie. Ciężko mu było odpowiedzieć poprawnie na to pytanie. Wprawdzie od Fafnira przebywał tu dłużej, ale nigdy nie interesowała go ludzka kultura. Z pewnością co nie co wiedział, ale alfą i omegą w kwestii ludzi, to on nie był. Zanim jednak odpowiedział, zajął się nieprzyjemnym gościem. Nie było wygodnie odpowiadać przy nim. Silny podmuch wiatru otworzył po kolei drzwi, a w końcu rzucił Jamesem przez nie na zewnątrz. Njord spoglądał jak ten przechodzi przez drzwi i ląduje na własnym motorze.
- Uwielbiam wiatr... - powiedział uśmiechając się i spojrzał w końcu na Fafnira.
- Nie wiem na ten temat zbyt wiele... Mało się interesowałem nimi... Najczęściej smokami nazywają przerośniętą jaszczurkę, ziejącą ogniem i potrafiącą latać. Dla nich smokiem jestem zarówno ja, jak i Ty. Dla nich te stworzenie są legendarne, wymyślone. Ludzie wątpią w wiele rzeczy. - powiedział w końcu. Spojrzał przez okno na postać mężczyzny na motocyklu. Co to jest, małe, pyskate i denerwuje?
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Wto Gru 18, 2012 9:38 am

- Smoki to legendarne stwory, które są wytworem pisarzy w literaturze. Głównie są przedstawiane jako te złe, chociaż znajdą się też książki opowiadające o dobrych smokach. Przepraszam ciebie i twojego gościa. Nie wiesz tylko, co to znaczy dowiedzieć się o sobie w takiej sytuacji, a nie innej. Jeśli mam poznać swoją rodzinę, muszę wykonać swoją działkę roboty. Zatem.. czy zechcesz zaszczycić mnie obowiązkiem wykonania przez ze mnie zadania dla ciebie. Oczywiście, chciałbym, żebyś mi wybaczył. - James nie chciał już ukrywać przed sobą szoku, chciał być normalny, taki jak przedtem, ale z kilkoma poprawkami. - Władco, zgodzisz się wybaczyć mi moje pierwsze, niewłaściwe wrażenie, które wykonałem na tobie, chociaż nie powinienem tak się zachować. Jeśli raczysz wybaczyć, chciałbym jednak znowu zwrócić się do twoje przewodnika po tym świecie. - Słowa przeszywały gardziel mężczyzny, wyrażał skruchę. Chciał tylko załagodzić sprawę oraz poznać tylko rodzinę.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Sro Gru 19, 2012 11:56 am

- Zatem jesteśmy obaj zaledwie monstrami którymi się straszy niegrzeczną dziatwę...- Powiedział Fafnir, kołysząc kieliszkiem i uśmiechając się złowieszczo. Tak samo straszono asgardzkie dzieci Jotunami, mieszkańcami Helheimru...Koło się zamyka. Ludzkość nawet nie wie że owe potwory z bajek faktycznie istnieją...Przeniósł swój wzrok na Ajihada, kiedy ten wgramolił się tu z powrotem...
- Wybaczenie...W moim słowniku to nie istnieje takie słowo. Chyba pora najwyższa abyś się stąd ulotnił...Chyba, że chcesz zobaczyć tego...Smoka.- Odparł sucho. Jest za stary na wybaczenie. Doznał krzywd jakich się nie wybacza, a czekając na stosowną okazję zapomniał o takim słowie. Tak samo o litości czy sumieniu...Odłożył kieliszek, po czym wstał pomału...Jego oczy zabłysły w nieznany śmiertelnikom sposób. Smok szykował się do zmiany postaci...W tym przypadku zmiana może być niezbyt atrakcyjna dla tych, którzy go rozsierdzą.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Sro Gru 19, 2012 2:56 pm

Njord wypuścił z świstem powietrze z płuc. Spoglądał uważnie na Ajihada, który całkowicie olał to, co się przed chwilką stało i znów wszedł mu do domu. Fafnir zareagował szybciej od Njora. Gad obserwował zachowanie władcy. Ten najwyraźniej zamierzał naprawdę zamienić się w gada. Zmarszczka przecięł czoło Njorda. Tego mu brakowało. Przerośnięty gad w jego domu. Cholera wie co mógł planować. Jak ma ochotę się przemieniać, niech idzie na zewnątrz. Miejsca po pachy, z pewnością nie zaszkodzi nikomu.
- Obawiam się, że nie jest to dobry pomysł. Ten dom może okazać się...za mały. Jak już wyjdziemy, to spokojnie będziesz mógł się zaprezentować. - powiedział podchodząc do króla. Starał się wypowiadać w miarę poprawnie, aby go nie obrazić. Była to jednak propozycja, której nie mógł odrzucić.
Wtedy oboje usłyszeli huk. Njord zesztywniał, a jego usta stały się nagle wąską, białą linią. Wzrok rycerza popędził w kierunku okna. Pomyślmy. Zabawka i opancerzone dziecko z pistolecikiem.
- Czyżbyśmy mieli gości... - zasyczał cicho. Na razie nie reagował. Statek stał, a raczej wisiał. Maleństwo w pancerzu celowało w powietrze, więc jak na razie nie byli celem. Njord przesunął dłonią. Natknął się na miecz.
- Proponuję obserwować, do czasu, aż nie zaatakują. Mają mnie za zwykłego śmiertelnika, więc nie powinni robić problemów. - powiedział i wbił spojrzenie w Ajihada.
- Zostań jeszcze trochę. Mięso zawsze się przyda. - powiedział i oczekiwał reakcji Fafnira.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Pią Gru 21, 2012 8:36 pm

Król natomiast nadal darzył Jamesa spojrzeniem błyszczących oczu. Blask rósł z każdą chwilą, oślepiając mężczyznę. Po chwili cała sylwetka Fafnira zalśniła, oślepiając też i Njorda. Kiedy światło ustało, w salonie stał osobliwy stwór. Wysoki na prawie trzy metry, szeroki na dwa, odziany w ciężki pancerz oraz obdarzony parą dużych skrzydeł, haczący rogami o sufit domostwa potwór przypominający smoczego demona. Fafnir przybrał postać Weredragona, stojąc teraz nad Jamesem. Widok był iście imponujący dla szarego zjadacza chleba, a także przerażający. Oto bowiem stał tu półsmok, odziany w bogato zdobioną ciężką zbroję, hełm kryjący gadzi pysk straszący ostrymi kłami oraz czerwienią gadzich ślepi, zaś po prawej strony od rogatego łba sterczała rękojeść dwuręcznego miecza... Odziane w hakowate szpony, pięciopalczaste łapsko chwyciło błyskawicznie za gardło Jamesa, podnosząc go na wysokość pyska Fafnira...
- Mam lepszy koncept, Njordzie...- Syknął, patrząc w oczy mieszańcowi człowieka z Jotunnem, po czym..Powąchał go.-...Zgniótłbym Ci gardziel tu i teraz, ale nie jesteś jedną z pcheł tu żyjących...Dlatego masz szczęście...Nie zależy mi na urządzaniu tu rzezi. Mniej gadaj, i trzymaj głowę nisko...Wtedy przeżyjesz.- Powiedział do Jamesa gardłowym, gadzim głosem, by puścić go bezceremonialnie. Nie położył go na ziemi ani nie rzucił. Po prostu puścił jego gardło, zaś mężczyzna upadł na podłogę z racji różnicy wzrostu...Wtedy nastąpił huk.
- A to co...Nie sądzę aby to był nasz wspólny znajomy...- Rzekł półsmok, wpatrując się w zjawisko za oknem. Nie robił nic. Nie wiedział czy to nie ludzie...Nie mógł sobie pozwolić na otwartą walkę, przynajmniej na razie... Dlatego się wstrzymywał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Wto Gru 25, 2012 5:27 pm

Njord wydał z siebie cichy pomruk pełen niezadowolenia widząc, że Fafnir olał jego słowa. Przez skórę mężczyzny przebiegły pęknięcia. Powoli, widając cichy chrzęst. Jak się jednak okazało mydełko postanowiło nie niszczyć jego domu. Na szczęście nie zaszkodził w żaden sposób podłodze. Zmienianie jej byłoby uciążliwe dla Njorda. Mieszkanie w poniszczonym domku też nie należało do najlepszych opcji. Zatęsknił do swojego starego pałacu w Asgardzie. Szczegół, że zapewne był okupowany przez matkę jego dzieci. Jako smok nie powinien się jej bać. Właśnie. Nie powinien. Tym bardziej, że nie chciał jej urazić.
Njord wbił spojrzenie w okno. Na szczęście sytuacja się uspokoiła. Nikt nie zwracał większej uwagi na dom i nikt nie postanowił strzelać. Popatrzeli, pogadali i odleceli. Njord zastanawiał się nad całą sytuacją. Nie było to normalne. Po co tu przylatywali? Po co to zamieszanie? Dlaczego na jego wykopaliskach? Wyczuli go? Zauważyli łuski? Nie pobrali jednak próbek. Ba! Nawet ich nie szukali.
- Nie mam pojęcia kto to i po co tu przybyli. Jedno z nich przypominało żelazną puszkę, którą wszyscy nazywają Iron Manem. Bohater, który wraz z Thorem i resztą pokonał Lokiego... - powiedział mierząc wzrokiem Fafnira. Następnie spojrzał na Ajihada. Miał go dość. Skoro już tamci poszli mógł go usunąć. Silny podmuch wiatru otworzył po kolei drzwi, a w końcu rzucił Jamesem przez nie na zewnątrz. Njord spoglądał jak ten przechodzi przez drzwi i ląduje na własnym motorze.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Czw Sty 10, 2013 10:40 pm

Gad podniósł brew, i obrócił swoją rogatą głowę ku swojemu gospodarzowi, czemu towarzyszył niezbyt zachęcający pomruk...
Czyli Loki już tu był, i przegrał, do tego przez niejakiego Thora, o którym Njord wspominał, że jest Lokiemu bratem...Z Asgardzkich bogów znał jedynie "Starych bogów", czyli Baldra, Bora, Odyna...Wtedy jeszcze młodego i całkiem chętnego do wojaczki.
- Zatem widać, iż moja pomoc będzie nader potrzebna, skoro migdardzkie mrówki potrafiły go pokonać...Lecz jedno mnie zastanawia. Mówiłeś, iż Thor to jego brat. Zatem kim jest ten Thor? I czemuż to brat na brata miecz podnosi? - Zapytał, zaciskając łapę w pięść. Domagał się odpowiedzi. Wyjątkowo wyczerpującej. Bratobójstwo było w Nastrondzie karane śmiercią, co znacznie ukróciło szereg politycznych morderstw wśród rodziny królewskiej, nawiasem mówiąc. A tu ich domniemany wódz zostaje pokonany przez własnego brata...To śmierdziało. I to nawet nie chodziło o zapach...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Pią Lut 22, 2013 12:13 pm

Shiron zmierzył jaszczura spokojnym spojrzeniem, zastanawiając się nad tym, co ma mu powiedzieć. Sam wiedział troszkę na ten temat. Nie chciał udzielić mu odpowiedzi na to pytanie. Chociażby dlatego, że nie znał odpowiedzi na najważniejsze pytania. Po za tym nie on miał się tutaj tłumaczyć. Z pewnością mu jednak odpowie na część pytań.
Mężczyzna ruszył powolnym, delikatnym krokiem przed siebie. Jego wzrok tkwił w niewiadomym punkcie przed nim. Oddech mężczyzny był znacznie cichszy niż wcześniej. Jego kroki stały się delikatniejsze, płynniejsze. Shiron złączył ręce za plecami. Wyprostował się i po kilku chwilach obrócił w stronę Fafnira.
- Thor jest synem Odyna. Bóg piorunów, jak mówią śmiertelnicy. O całej sprawie wiem tyle co udało mi się tutaj zaobserwować. Thor bronił Midgardu, to jest pewne. Dlaczego jednak Loki postanowił go zaatakować? Nie jestem wstanie CI tego wyjaśnić. Coś złego działo się w Asgardzie wcześniej. Nie powiem Ci jednak co. Od kilku setek lat mnie tam nie widziano. Podejrzewam, że Loki spokojnie Ci wyjaśni... oczywiście jeżeli będzie chciał. - jego głos był spokojny, opanowany. Cała ta sprawa niezbyt pasowała Shironowi. Również chciałby się co nieco dowiedzieć o swoim sojuszniku, który, swoją drogą, mógłby się tutaj pojawić. Znacznie ułatwiłoby to sprawę zarówno Shironowi jak i Fafnirowi. Smok miał ochotę już stąd wybyć. Trochę męczyło go siedzenie w miejscu. Zbyt długo to robił.... Zdecydowanie.
- W Midgardzie lepiej nie rzucać się w oczy ludziom. Uwielbiają wpychać nos w nie swoje sprawy. Mamy jeszcze czas, więc jeśli chcesz możemy poćwiczyć wtapianie się w tłum. Nie wątpię, że Twoje umiejętności są małe. Miło byłoby jednak przypomnieć je sobie.... - dodał patrząc na swojego gościa. Nauczy się troszkę o Midgardzie. Przyda mu się to.
Powrót do góry Go down
Fafnir

Fafnir


Liczba postów : 30
Data dołączenia : 09/09/2012

Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Sro Maj 01, 2013 11:13 am

- Oby miał dobry argument... Nie widzę jakoś sojuszu między Nastrondem a kimkolwiek, kto ma krew Odyna w sobie...A Nastrond to ja.

Odparł sucho smok, widząc że cała ta sytuacja jest pogmatwana i śmierdzi intrygą tak obłędną, że nawet wódz Mrocznych Elfów, Malekith, w całym swym szaleństwie by jej nie uknuł. Fafnir był zbyt dumny by kolaborować z czymkolwiek, co ma związek z Odynem. Zwłaszcza rodzinny. Lecz...Jeżeli to prawda, ma do czynienia z buntem syna przeciw ojcu. A synowie wiedzą dużo o swych rodzicielach. Może ten Loki jednak okaże się dobrym sojusznikiem. Teraz miał ochotę wyjść...Shiron nie dawał znaku życia przez zbyt długi okres czasu... Może czas by rozwinąć skrzydła i przeciąć nimi niebo Midgardu? Nie będzie przecież paradował w szatach po tym skwarze. Smoczej formy jeszcze nie przybierze. Obecna powinna wystarczać. Weredragon obrócił się na pięcie i zamachał skrzydłami, by wyskoczyć pionowo w górę. Zamachał nimi jeszcze kilka razy, raptownie, by rozpocząć lot w swoim, bliżej nieznanym nikomu kierunku.

[zt]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1Czw Maj 09, 2013 11:42 am

Shiron spojrzał na swojego gościa, który...cóż...olał go delikatnie mówiąc. Szczerze mówiąc rycerzykowi było to obojętne. Sprowadził Fafnira do Midgardu. Teraz, niech się Loki nim zajmie. Smok obserwował jak król wychodzi. Wzrok Shirona jeszcze przez dłuższy czas wpatrywał się w sylwetkę weredragona. Czekał jeszcze chwilę patrząc jak ten znika mu z oczu. Shiron przejrzał się w lustrze. Wszystko wydawało się być na miejscu. Posprzątał szybko kieliszki i wino. Gdy dom wyglądał tak jak zawsze powoli wyszedł z domu zakładając hełm na głowę. Poprawił miecz i wyszedł na zewnątrz.
Mężczyzna kucnął i przesunął dłonią po ziemi. Patrzył się tak przez chwilę zastanawiając się co z sobą zrobić w tej chwili. Poczuł powiew wiatru na twarzy. Żałował, że ta moc już do niego nie wróci. Musiałby się jej nauczyć, a znalezienie nauczyciela graniczy z cudem. Mężczyzna wstał i spojrzał w niebo. Nie chciał jeszcze wracać do nudnej rzeczywistości. Skórę na jego twarzy przecięło pęknięcie. Oczy zaszły czerwienią. Wiatr dmuchnął w niego unosząc sporą chmurę czarnego pyłu. Skorupa powoli pękała ukazując czarne łuski pod skórą rycerza. Shiron zgiął się nieco i pochylił do przodu. Mimo, że wyglądało to raczej groźnie, jego twarz pozostawała jak zwykle niezmienna. Z pleców wyrosły ogromne kolce, a kość ogonowa przedłużyła się tworząc duży gruby ogon. Wyglądało to tak, jakby człowiek rozsypał się ujawniając czarnego smoka, który powoli się powiększał. Gdy w końcu Shiron przyjął swoje "normalne" gabaryty poruszył się. Ogon podniósł się z ziemi, a łeb obejrzał. Zrobił krok do przodu i podniósł się wyżej na skrzydłach. Odepchnął się tylnymi nogami od podłoża i wzbił się w powietrze. Czarne skrzydła uderzyły mocno w powietrze wznosząc bestię ponad dach domu. Smok obrał kierunek i znów uderzył skrzydłami. [zt]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Siedziba Njorda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba Njorda   Siedziba Njorda - Page 2 Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Siedziba Njorda
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Siedziba FBI
» Siedziba Brata Voodoo
» Siedziba główna nowoorleanskiej policji
» Wieżowiec do wynajęcia(Tymczasowa siedziba M.I.L.)
» Siedziba Hrabiego Draculi w Rumuni

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Tereny dzikie :: Wykopaliska Smitha-
Skocz do: