|
| Wesołe miasteczko | |
|
+7Blade Carol Danvers The Hood Punisher Vladimir Ranskahov Daredevil X-23 11 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| | | |
Autor | Wiadomość |
---|
Kera
Liczba postów : 58 Data dołączenia : 05/06/2017
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pon Lip 10, 2017 10:08 am | |
| Po tak emocjonującej nocy miała wszystkiego dosyć. Spanie do późnych godzin porannych było jedynym, czego chciała i co udało jej się mniej więcej zrealizować. Remont sąsiada obudził ją jednak wcześniej, niż by tego chciała. No cóż. Uroki mieszkania w bloku. Po namyśle doszła do wniosku, że należy się jej jakaś rozrywka. Jakąkolwiek mówiąc szczerze. Więc padło na wesołe miasteczko, bo tam naprawdę można się rozerwać. I co z tego, że jest dorosłą babą, kto jej zabroni. Wesołe miasteczko wyglądało jak każde inne wesołe miasteczko. Karuzele, budki z popcornem, straganiki, mnóstwo ludzi i wrzeszczących dzieciaków. Ale i tak było zabawnie, zwłaszcza przy "stoisku" z rzucaniem do celu aby wrzucić jakiegoś faceta do wody. Nawet spróbowała i za trzecim razem facet wylądował z głośnym pluskiem i sfochaną miną w wodzie. Potem przeniosła się gdzieś, gdzie można było postrzelać. Niestety nie miała jak wypróbować celnego oka, skoro stoisko było zajęte. Postała chwilę z boku, by potem się odezwać. - Dałabyś trochę szansy innym... Obsługa zaraz dostanie szału. - zażartowała sobie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pon Lip 10, 2017 9:36 pm | |
| Strzały wchodziły jeden za drugim, a każde ze stojących obok dzieci zostało już obdarowane przez rudą. Fakt trochę jej się nudziło, jednak wpadła w pewien trans - nie strzelała już dla samej przyjemności i zabawy, a raczej dla zaspokojenia wewnętrznej potrzeby strzelania. Uzależnienie jak każde inne - fajki czy alkohol - nic szczególnego. Gdy Jess już miała oddawać ostatni strzał z zza jej pleców dobiegł kobiecy głos zapewne kogoś ze zniecierpliwionych ludzi z kolejki za nią. Ta jednak niewiele się nim przejęła i bez problemu oddała ostatni - celny jak wszystkie pozostałe - strzał. Spokojnie siostro, nie tu zbyt wielu chętnych - z sarkazmem w głosie Ze spokojem odpiła fajkę i odwróciła się do nieznajomej. Na jej twarzy widniał standardowy arogancki uśmiech. Chcesz się ze mną spróbować? - rzuciła wyraźnie wyzwanie niewysokiej dziewcynie stojącej naprzeciw. Miała nadzieję, że ta stchórzy. Choć w sumie sama powinna i tak stąd odejść, za bardzo dała się ponieść mani strzelania. Choć czy może być coś piękniejszego niż dźwięk pocisku - w tym orzypadmu śrutu - uderzającego w tarczę? |
| | | Kera
Liczba postów : 58 Data dołączenia : 05/06/2017
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Wto Lip 11, 2017 8:27 am | |
| W zasadzie to kolejka była miniaturowa. Składała się z rudej strzelczyni oraz grupki dzieciaków oblegających ją w oczekiwaniu na nagrodę. Starsze dzieci plus dorośli odpuścili, woląc iść na atrakcje z mniejszym czasem oczekiwania. Kerze się nie spieszyło, zresztą to była nawet ciekawa rozrywka. - Chętnych może nie, ale zlituj się nad biednym gościem z obsługi... - zażartowała sobie, uznając jednak, że to nikomu nie zaszkodzi. W końcu miasteczko i tak zarobi mnóstwo forsy, a za "stracone" maskotki na pewno sobie odbiją. Zamyśliła się na chwilę nad pytaniem kobiety. W sumie. Miło by było sobie postrzelać, zwłaszcza, że na strzelnicę jakoś ostatnimi czasy nie chciało jej się chodzić. Ale tutaj mogłaby sobie spokojnie postrzelać i na dobitkę rozerwać. Dlaczego nie. - A czemu nie, skoro już proponujesz. - spokojnym krokiem podeszła do rudej, obrzucając wzrokiem tarcze. Jakieś duże wyzwanie to nie było tak w zasadzie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sro Lip 12, 2017 6:17 pm | |
| Doskonale. Nie wymięka - pomyślała Jess odpalając papierosa. Pstryknęła w palce śmiejąc się krótko. Jeszcze raz to samo - zwróciła się do pracownika kładąc na blacie kolejne pięć dolarów. Zobaczymy co porabiasz - wypuściła z ust wąską chmurę dymu - Jeżeli mi zaiponujesz - w co wątpię - to postawię Ci piwo. - jej głos ociekał sarkazmem. Nie. Nie zamierzała stawaiać jej piwa. Była pewna, że dziewczyna nie trafi ani razu. Bo czy jakaś pierwsza lepsza osoba z ulicy mogła się z nią rónać? Nie. Jess odwróciła się tyłem do kierunku, w którym leciały strzały, oparła plecy o drewniany filar stoiska. Podkurczyła nogę ją również opierają o filar, przymknąła oczy spokojnie paląc. Wiedziała, że dziewczyna spudłuje. Pozostało nasłuchiwać. |
| | | Kera
Liczba postów : 58 Data dołączenia : 05/06/2017
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Czw Lip 13, 2017 8:15 am | |
| Normalnie zlekceważyłaby prowokację, na co jasno wskazywało zachowanie nieznajomej, ale teraz miała odpowiedni nastrój do takich rzeczy. Oraz po prostu chciała jej utrzeć nosa. Podeszła do lady, uśmiechając się ciut złośliwie w stronę kobiety. - Nigdy się nie odmawia darmowemu piwu. Po prostu nie. - zaśmiała się, biorąc broń do rąk. Spokojnie, wręcz metodycznie załadowała naboje i wycelowała. Nieruchomy cel, żadne wyzwanie dla kogoś z takim doświadczeniem jak ona. Raz. Dwa. Trzy. Cztery. Pięć. Wszystkie kule idealnie trafiły w cel, a że jakoś miała humor na drobne złośliwości, każdy z pocisków trafił idealnie w sam środek tarczek. Zgarnęła wygraną (od wściekłego wręcz pana z obsługi) i oddała miśka jakiejś dziewczynce, patrzącej na nią błagalnym wzrokiem. - No, to co z tym piwem? - zakpiła sobie, patrząc na nieznajomą, tak bardzo pewną, że nic z tego. Jak się nie zna przeciwnika, to się nie zakłada. Ot drobne utarcie nosa. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Czw Lip 13, 2017 7:47 pm | |
| Pewność siebie i arogancja emitująca od Jess była aż nazbyt widoczna. Dziewczyna nadal stała w poprzedniej pozycji nasłuchując jak strzały chybiają tarczek. Jednak... Pierwszy strzał trafił - fart, skupiła się Drugi trafił - fart Trzeci trafił - dobra jest Czwarty i piąty również - właśnie przegrała piwo. Niby mogła zachować się niezbyt fair i odstąpić od przyznania "nagrody", jednak cóż - lepiej pije się z kimś, niż samej. I w sumie i tak by postawiła jej to piwo. Dobra, coś tam potrafisz - ostatni raz zaciągnęła się papierosem i rzuciła niedopałek - miała gdzieś czystość środowiska i inne bzdety. Spotkamy się przy stolikach - wskazała ręką na stojące nieopodal stoliki, a sama niezbyt raźnym krokiem poczłapała do stojącego obok gościa z nalewakiem. Cholera - właśnie straciła dziesięć dolarów kupując dwa piwa. Po chwili niosąc dwa plastikowe kubeczki wypełnione złocistą cieczą ruszyła w stronę stolika. |
| | | Kera
Liczba postów : 58 Data dołączenia : 05/06/2017
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pią Lip 14, 2017 7:45 am | |
| Mina Kery była bardzo usatysfakcjonowana. To da nieznajomej nauczkę i może trochę utrze nosa, chociaż w to akurat wątpiła. Ale kto by pogardził darmowym piwem? No na pewno nie ona. Zwłaszcza, że uczciwie je wygrała, chociaż było to bardzo proste. - No coś tam potrafię. - zgodziła się, dość rozbawiona, ale nie kontynuowała tematu. Ot umiała strzelać, w kraju, gdzie jakieś 80% osób miało broń, więc to chyba nie było nic dziwnego... Albo Ker miała własne standardy. Mniejsza o to. Usiadła sobie wygodnie na krzesełku przy stoliku, czekając na nieznajomą oraz piwo. Na widok kubeczka uśmiechnęła się i odebrała swoją "nagrodę". - Dziękuję. - skinęła głową, upijając łyk napoju. - Często robisz taką radochę dzieciakom? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Nie Lip 16, 2017 4:57 pm | |
| Ruda rozsiadła się na ławce odpalając kolejnego papierosa. Była trochę zła, znów dała ponieść się ego i zapłaciła za to pięć dolarów. Czasem... Gdy mam dobry humor - odpowiedziała na pytanie nieznajomej - Fakt, coś tam potrafisz. - dodała po chwili. W sumie to nie wiedziała po co miałaby z nią o czymkolwiek rozmawiać. Wystarczyło popatrzeć i je porównać - z jednej strony jakaś bogata lalunia, a z drugiej zawodowa zabójczyni. Co mogło je łączyć? NIC. Jednak Jess nie należała do tych, które lubiły pić same - choć piwo to nie alkohol. Śrut to za mały kaliber jak dla mnie - powiedziała prześmiewczo upijając kolejny łyk piwa. |
| | | Kera
Liczba postów : 58 Data dołączenia : 05/06/2017
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Czw Lip 20, 2017 10:37 am | |
| Pięć dolarów za rozszalałe ego to mało. Zawsze mogła trafić o wiele gorzej. Ale co to mogło obchodzić Kerę? Był zakład, był. Wygrała go, wygrała. I koniec pracy, rodacy. - To nie lepiej na strzelnicę iść? Mówiąc szczerze ta broń tutaj nie jest jakaś specjalnie dobra. - co było doskonale czuć przy strzałach, no ale dobremu strzelcowi takie niuanse nie przeszkadzają. Wprawdzie broń jest ważna, ale strzelec ważniejszy. Upiła kilka łyków piwa, obserwując nieznajomą tak, by nie zorientowała się, że lustruje ją wzrokiem. Pomijając cechy charakteru, które nie interesowały ją wcale (i przy okazji niezbyt jej odpowiedziały) widać było, że nie ma do czynienia ze zwyczajnym przedstawicielem narodu. - Może i prawda. Też wolę coś lepszego do strzelania. - przyznała ciut rozbawiona, nie zamierzając się jednak przyznawać do byłej pracy. Nie przed pierwszą lepszą obcą. A posiadać broń i strzelać wolno każdemu, byle nie do ludzi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pią Lip 21, 2017 9:04 pm | |
| Rozmowa była TAK-BARDZO-PORYWAJĄCA, że aż ruda sobie ziewnęła. Nie rozumiała tego - w jednej chwili dobrze się bawiła, a w drugiej już padała na twarz ze zmęczenia. Potrząsając lekko głową Jess starała się odgonić zmęczenie. Nie pomogło. Musiała się położyć i zamknąć oczy, choć na chwilę. Nawet już nie zwracała uwagi na siedzącą na przeciw dziewczynę Nie mogła jednk pozwolić, żeby jej piwo się zmarnowało. Powoli złapała plastikowy kubeczek i dość szybko opróżniła jego zawartość - teraz tylko wsiąść do samochodu i pojechać do domu. Nie patrząc na rozmówczynię, Jess wstała od stołu, odpaliła fajkę i z rękoma wbitymi w kieszenie ruszyła w stronę parkingu. Kiedyś szczęście Ci się skończy - rzuciła powoli się oddalając.
//zt dla obu |
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Wto Sty 16, 2018 6:38 pm | |
| Dziewczyna tuż po ucieczce z cyrku wybrała się do wesołego miasteczka, iż wiedziała, że będzie ciężko ją tam znaleźć. Żeby mieć pewność, że będzie bezpieczna, założyła kaptur płaszczu. Po dłuższej chwili spaceru różowo włosa usiadła na trawie. Miała nadzieję, że tym razem będzie mogła odpocząć, nie chciała się męczyć już w cyrku, lecz wiedziała, że i tak koniec końców ci znajdą ją, mimo to chciała, chociaż chwilę odpocząć od tego wszystkiego. Mimo iż była demonem, to chciała żyć normalnie, lecz cyrkowcy jej to odebrali. Nienawidziła ich przez to, lecz nie mogła nic z tym zrobić. Kiedyś jeszcze miała nadzieję, że ucieknie, lecz z czasem się pogodziła tym, że zostanie z nimi. Dziewczyna położyła się cicho na trawie, patrząc na wesołe miasteczko. Miała nadzieję, że w końcu ktoś się z nią zaprzyjaźni, często inni ją odrzucali, bo wygląda jak potwór, no i była wiele razy tak nazywana, lecz już się do tego przyzwyczaiła. |
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 5:41 pm | |
| Doskonała pora na spacer! A czemu by nie do wesołego miasteczka. Porobi mnóstwo zdjęć i wstawi na wszystkie portale społecznościowe. Jak zawsze dźwięki otoczenia zagłuszała jej głośna koreańska muzyka z różowych słuchawek, więc nie zwracała uwagi na to co się dzieje wokół. Szukała wzrokiem tylko jakiś ciekawych miejsc, nie patrząc pod nogi. Wpadła na pomysł, że powinna kupić parę opasek do włosów z różnymi uszami. Kocimi! Mysimi! A może nawet rogami! Tak to będzie nadzwyczaj urocze. Selfie gwarantowane. Zachowanie Koreanki było nadzwyczaj normalne dla dziewczyn z jej generacji, więc nikt nie powinien się jej dziwić. Idąc bardzo nieuważnie, zwracając swe spojrzenie tylko na kolorowe i interesujące przedmioty, potknęła się o coś. Nic dziwnego, gdyż głowę miała w chmurach. Kiedy udało jej się normalnie stanąć, spojrzała w dół, aby zorientować się co przeszkodziło jej w spacerze. Na ziemi ktoś leżał, w czarnym płaszczu. Śmierć! A, nie… To jakaś dziewczyna. -Ej! Nie powinnaś tu leżeć, to niebezpieczne.- Zganiła ją szybko. Jak mogła tak kłaść się na podłożu w tak uczęszczanym miejscu! To wesołe miasteczko! Jeszcze ją zdepczą.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 5:53 pm | |
| Różowo włosa spojrzała na nią, a jej oczy przybrały żółty odcień. Nic dziwnego, bała się, że dziewczyna, która na nią wpadła, jest z cyrku i że zaraz ją złapie, mimo to próbowała zachowywać się normalnie. - Przepraszam... Powiedziała cicho, podnosząc się do pozycji siedzącej, jednak dalej nie ściągając kaptura. Wolała nie ryzykować i nie narażać swojego bezpieczeństwa. Nie była nauczona tego, jak powinna się zachować na zewnątrz, może dlatego położyła się na ziemi? Miała nadzieję, że wtedy jej nikt nie zauważy, jednak było na odwrót. Po chwili lekko pokiwała głową i przesunęła się do tyłu, przypomniała sobie, że przecież rozmawia z kimś całkowicie obcym, nie znała zamiarów dziewczyny, co jeśli chciała ją złapać ? Albo zabić ? Nie znała przecież jej myśli, nie mogła mieć pewności czy ta jest dobra, czy zła. Wiedziała za to, że jeśli zachowa spokój, to powinna być bezpieczna, mimo to zachowała bezpieczną odległość.
|
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 6:12 pm | |
| Kalia obserwowała ja bardzo dokładnie i otwarcie, mogło to pewne osoby speszyć, ale bezpośrednia dziewczyna nie zwracała na to uwagi. Nieznajoma nie wyglądała na pewną siebie. Może uciekła z domu i boi się, że rodzice lub policja ją złapie. Ach te dzieci. Widać, że mała buntowniczka, różowe włosy, czarne ubrania. Koreanka wszystkich nie-dorosłych nazywała w swoich myślach dziećmi. Nie dokładnie słyszała co powiedziała dziewczyna, bo cały czas miała na sobie słuchawki, więc zsunęła je na ramiona, kiedy chciała się odezwać po raz drugi. -Wiesz… Powinnaś wrócić do domu. Tu nie jest tak bezpiecznie jak się wydaje.- Spróbowała ją przekonać. Może jest tylko zagubiona, a przecież nie warto marnować życia na ucieczki z domu, które najczęściej źle się kończą dla uciekiniera. A po drugie, nieznajoma przeszkadzała Koreance w dobrej zabawie, nie mogła przecież przy niej używać mocy. W końcu przy robieniu zdjęć w niesamowitych ujęciach telekineza była wręcz niezbędna. Like’i muszą się zgadzać! Nie mogła pozwolić, aby ktoś był bardziej popularny w Internecie niżeli ona!
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 6:38 pm | |
| - Nie mam domu. Powiedziała cicho, wstając z ziemi. Co prawda nie spodobało jej się to, jak traktuje ją dziewczyna, lecz zachowała spokój, nie mogła się wydać. Bezpiecznie? Na pewno jest tu bezpieczniej niż tam, gdzie zamieszkiwała przymusowo dziewczyna. Z zewnątrz mogła co prawda wyglądać na zbuntowane dziecko, lecz tak nie było, ona po prostu chciała przeżyć. W cyrku miała na to małe szanse. Ona i jej przyjaciele byli tam traktowani jak śmiecie, zwykłe zepsute zabawki. To właśnie było przyczyną tego, że różowo włosa stamtąd uciekła. Wiedziała, że i tak ci w końcu ją znajdą dlatego chciała, jak najlepiej wykorzystać ten czas. Miała szczęście, że dziewczyna nie zauważyła, że jest ona demonem, to prawdopodobnie zniszczyłoby 17-latkę. Była inna, lecz bała się, w środku dalej była biednym smutnym dzieckiem, które chciało żyć z rodzicami, a zostało jej to odebrane. W środku jednak miała nadzieję, że ktoś jej pomoże wyrwać się z tego koszmaru. W jej oczach od dawna dało się ujrzeć cierpienie, lecz nikt nie chciał tego widzieć, nie chciał się wtrącać, bo przecież jej nie znali. Nie rozumieli co czuła, jak samotna była, jak bardzo się boi. |
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 7:22 pm | |
| -To że niby gdzie do tej pory mieszkałaś?- Zapytała szybko nie zastanawiając się nad tym, że może to zranić nieznajomą. Dziewczyna była na tyle bezpośrednia, że nie zwracała zbytnio uwagi na uczucia innych ludzi i nie ludzi. Przyglądała się zdziwiona buntownicze, raczej nie mieszkała do tej pory na ulicy bo inaczej by się zachowywała, a wyglądała jakby pierwszy raz wypuścili ją bez opieki. -Mimo wszystko powinnaś na siebie uważać. Nie wiem co tu robisz i możliwe, że ni chcę, ale żal byłoby tak szybko stąd zniknąć.- Uśmiechnęła się i wyciągnęła z kieszeni swój biały smartphone. Już dawno powinna wstawić ze trzy nowe zdjęcia, a ona nawet nie zdążyła żądnego zrobić. Rozejrzała się wokół. Niebo dzisiaj takie śliczne! Szybko wyciągnęła ręce jak najdalej mogła trzymając w palcach urządzenie i w jednej chwili miała już około trzydziestu zdjęć z prawie tego samego ujęcia. Teraz trzeba było wybrać najlepszej. -Serio mówiła.- Powiedziała, zerknąwszy na nieznajomą.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 7:43 pm | |
| - I tak nie mam nic do stracenia. Szepnęła, a po jej policzkach spłynęły łzy, które ta szybko wytarła. Spojrzała na nią, uśmiechając się smutno. - Jestem z cyrku. Powiedziała dosyć cicho, po czym zrzuciła kaptur, ukazując jej swoje rogi, wiedziała, że inaczej nie uwierzy jej, że naprawdę nie ma domu. Wcześniejsze pytanie naprawdę ją zabolało, co dało się zobaczyć po jej minie. To była pierwsza i jedyna osoba, której powiedziała o tym, skąd jest. Dziewczyna spojrzała na niebo, wzdychając lekko, wiedziała, jaka będzie reakcja dziewczyny na to. Nie liczyła na akceptacje ani pomoc, bo wiedziała, że nie dostanie jej. Już na zawsze była skazana na cyrk i się z tym pogodziła. Wiedziała, że koniec końców ktoś się dowie, kim jest, nie liczyła już nawet na to, że ta jej nie wyda, iż była pewna, że ta to zrobi, w końcu mogła na tym nieźle zarobić. Zawsze zastanawiała się, jak to jest dorastać w normalnym domu, jak to jest uczyć się i bawić. Ona niestety nie mogła tego poczuć. |
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 7:55 pm | |
| Z cyrku?! Ale to jak? Że sama chciała? Nie, nie wyglądała jakby chciała tam być. Musiała być zmuszona, ale czemu? Pewnie jest sporo dzieciaków, które ucieka z domów i chciałoby zostać członkiem trupy cyrkowej. Kiedy niespodziewanie nieznajoma zdjęła z głowy kaptur i ukazały się jej rogi, dziewczyna wypuściła z rąk telefon, który zatrzymał się kilka centymetrów przez zmienią, nie chciałaby się zniszczył, więc zrobiła to nieświadomie. -Wow! Ale one są prawdziwe?- Palnęła nie myśląc co właściwie powiedziała, nawet chciała dotknąć jej rogów, ale zawahała się. Lecz nie dlatego, że mogłaby urazić dziewczynę, ale nie była pewna czy one są w jakiś sposób niebezpieczne, mogłaby sobie coś zrobić., a tego nie chciała. -Nie musisz kupować tych uroczych opasek w wesołym miasteczku!- Oświadczyła i klasnęła w dłonie. -Właśnie! Miałam sobie je kupić. Chcesz wejść do środka?- Spytała wskazując wejście. Dopiero wtedy zorientowała się, ze jej telefon lewituje nad ziemią, więc szybko po niego sięgnęła i schowała do kieszeni.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 8:19 pm | |
| Różowo włosa wzięła głębszy wdech i spojrzała na ziemie. - Tak są prawdziwe. Powiedziała cicho, zakładając z powrotem kaptur, wolała, żeby nikt ich nie zauważył, przecież ktoś mógłby powiedzieć cyrkowi, że tutaj jest. - Z chęcią Odpowiedziała na zapytanie o wejście do środka. Była zdziwioną reakcją dziewczyny, lecz czuła się przy niej bezpiecznie, bo widziała, że ta nie chce jej nic zrobić. Wiedziała, że gdyby był tu cyrk, to kazałby jej zabić nowo poznaną dziewczynę, jednak ona nie byłaby w stanie tego zrobić, nie chciała zabijać dobrych ludzi. Co prawda mogłaby wykonywać kiedyś wyroki, ale nie na dobrych ludziach, takich właśnie potrzebował świat. Nie takich jak cyrkowcy. Złapała delikatnie dziewczynę za rękę i weszła do środka. Sama nie wiedziała, że to zrobiła, była po prostu przyzwyczajona, iż zawsze chodziła tak z przyjaciółmi i rodzicami. Zawsze razem, nigdy osobno. Co prawda często dzieliła ich odległość, ale w sercach zawsze byli razem. Może właśnie dlatego nie zwróciła uwagi na to, co zrobiła ?
|
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 8:56 pm | |
| Trochę zdziwiła ją szybka zgoda dziewczyny, ale nie pokazała tego po sobie i tylko poklepała nieznajomą po dłoni, którą została chwycona. Kiedy weszły do środka, Kalia szybko kupiła im dwa bilety i mogły już całkiem legalnie zwiedzać jedno z najbardziej kolorowych i świecących, a może i zatłoczonych miejsc w okolicy. -Chcesz może watę cukrową? Mają ją tutaj w trzech smakach. Klasyczną, truskawkową i waniliową!- Powiedziała wesołym głosem. Sama bardzo lubiła tą słodycz, była delikatna i smaczna, ale nienawidziła truskawkowej wersji, nie znosiła tego owocu. Mimo to, jeżeli dziewczyna chciałaby akurat ten rodzaj, Koreanka kupiłaby go jej, raczej nie wyglądała na taką co miała za dużo pieniędzy, jeżeli w ogóle jakieś miała. Jeśli uciekła z cyrku to może być biedna jak mysz kościelna. -Chyba, że nie lubisz cukru, to może znajdzie się coś innego, ale ostrzegam tu jest tylko cukier albo tłuszcz, albo oba na raz.- Uśmiechnęła się szeroko prowadząc dziewczynę do gastronomicznej części wesołego miasteczka.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 9:14 pm | |
| - Mogę...waniliową... Powiedziała cicho, idąc koło dziewczyny. W jej oczach można było dostrzec zakłopotane. Pierwszy raz ktoś ją tak traktował. Mimo że ta jej nie znała, to jej pomogła. Pomogła psychicznie. Nie zostawiła jej samej, mimo tego, że nie zna jej, to wzięła ją ze sobą. Teraz wiedziała, że to może być prawdziwa przyjaźń. Chciała się jej przedstawić, lecz w środku coś jej to uniemożliwiało. Prawdopodobnie dalej była za bardzo zszokowana reakcją dziewczyny. Co jakiś czas różowo włosa spoglądała na nią, lecz już po paru sekundach spuszczała wzrok na ziemie. W cyrku była traktowana raczej jak sługa, nikt nigdy jej nic nie oferował, nawet słodyczy. Nie chciała się przyznać nieznajomej do tego, że jeszcze nigdy nie jadła czegoś takiego, że nawet właściwie nie wie, co to jest. Było jej w sumie wstyd z tego powodu. Schowała cicho bilet, który dostała wcześniej do kieszeni. Widziała, że inni się na nią patrzą, lecz dziewczyna wiedziała, że jest to spowodowane tym, że nie ma ona teraz na sobie butów. Poprawiła cicho kaptur, idąc dalej. |
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 9:33 pm | |
| -OK!- Szybko przyciągnęła ją do niedużego stoika z watą cukrową. Za maszyną do słodyczy stał wysoki starszy mężczyzna z niezbyt zadowoloną miną, jakby mu się nie podobało, że ma klientów. -Poproszę jedną waniliową!- Powiedziała to z taką radością, że mężczyzna zbity z tropy kiwną tylko głową i zabrał się do robienia waty cukrowej w kremowym kolorze. Czekają na słodycz Koreanka spojrzała prosto na dziewczynę. -Miałam już wcześniej spytać.- Nagle ściszyła głos i spytała prawie, że szeptem. -Gdzie podziały się twoje buty?- Nawet nie spojrzała na jej nogi teraz, nie chciała na to zwracać większej uwagi, niż już to robiła sama nieznajoma. Nie pomyślałaby przecież, że dziewczyna nigdy nie nosiła butów, w końcu to byłoby zbyt dziwne nawet na cyrk. Przecież chyba wszyscy noszą tam obuwie, prawda? Kalia nie była pewna, chyba nigdy nie była w cyrku, nie przypominała sobie takie zdarzenia z dzieciństwa.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Sob Sty 20, 2018 10:17 pm | |
| - Ja... powinnam mieć teraz przedstawienie... podczas nich nigdy nie mamy butów... Szepnęła, po czym spojrzała na mężczyznę za maszyną. W jej oczach nagle pojawiła się panika i ta szybko spuściła głowę, naciągając mocno kaptur. Czuła, że nie powinna teraz ściągać kaptura czy się odzywać. Miała po prostu złe przeczucia, których nienawidziła, więc chciała odejść jak najszybciej od tego stoiska. Nie chciała ryzykować, tym bardziej iż ten przypominał jej kogoś z cyrku. Mimo to wolała nie rzucać zbędnych podejrzeń, iż mógł to być po prostu ktoś podobny. Ile razy już widziała kogoś podobnego do osób z cyrku, a tak naprawdę nimi nie były. Dlatego po prostu w ciszy patrzyła na ziemie. Liczyła, że nikt jej nie rozpozna, lecz nie miała pewności czy tak będzie, przecież jest demonem, jeśli ktoś to zauważy, to na pewno zacznie panikować. A wtedy naprawdę miałaby problemy, i to niemałe. |
| | | Kalia
Liczba postów : 88 Data dołączenia : 11/02/2015
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pon Sty 22, 2018 12:40 pm | |
| Szybko wymieniła pieniądze na watę cukrową słuchając co odpowiedziała jej dziewczyna. Wiedziała, że musi coś na to poradzić. Nie chodziło tylko o gapiących się przechodniach, ale także iż często leżały tu porozbijane butelki i tym podobne rzeczy, przez co dziewczyna mogłaby pokaleczyć sobie stopy. Rozejrzała się wokół i zauważyła sklepik z kolorowymi koszulkami. To powinno być to! -Chodźmy tam.- Powiedziała wesoło i podała dziewczynie watę cukrową, w końcu dla niej ją kupiła. Kiedy nieznajoma była już gotowa do ponownego ruchu, Kalia poprowadziła ją w kierunku sklepiku, którego wcześniej wybrała wzrokiem. -Tak w ogóle nazywam się Kalia.- Przedstawiła się. Stwierdziła, że wypadało to zrobić wcześniej czy później. Będzie tak łatwiej jakby miała ją zawołać, ale coś podobnego. Cała sprawa z tym cyrkiem była jakaś dziwna. Dobra, dziewczyna miała jakieś tam rogi, ale żeby za to ją przetrzymywać? Dziwactwo. Chociaż dla pieniędzy ludzie zrobią wszystko, toteż pewnie nieznajoma była jedną z największych atrakcji, co pozwalało sporo zarobić. Ciekawe czy się da sprawdzić z jakiego cyrku uciekała… Kusiło Kalie, aby sprawdzić w Internecie, ale na razie nie sięgnęła po telefon.
|
| | | Mia
Liczba postów : 12 Data dołączenia : 15/01/2018
| Temat: Re: Wesołe miasteczko Pon Sty 22, 2018 1:13 pm | |
| - Dobrze... Powiedziała cicho patrząc w ziemie. Nie miała pewności czy powinna się także przedstawić nieznajomej, lecz wiedziała, że jej sytuacja tego wymaga. - Ja jestem Luka... Powiedziała cicho naciągając kaptur, miała złe przeczucia więc wolała mieć go na sobie. Poszła grzecznie za dziewczyną jedząc w ciszy watę cukrową. Mimo to czuła spokój, kiedy była przy dziewczynie, wiedziała, że jest przy niej bezpieczna. - We are lying so useless, they start to holler ''Hey ! Get up you worthless circus monster'' Zanuciła cicho patrząc na ziemie, w środku bała się sama siebie. Bała się, że będzie musiała wrócić do cyrku. Była potworem, nienawidziła tego faktu. Nienawidziła samotności, a w cyrku musiała żyć sama, teraz dostała szansę od losu i nie chciała jej zmarnować. Ludzie dla pieniędzy potrafią stać się prawdziwymi potworami, które zrobią wszystko dla kasy. Nie myślą o dzieciach, nastolatkach czy też aktualnych dorosłych, nie myślą o ich uczuciach. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wesołe miasteczko | |
| |
| | | | Wesołe miasteczko | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |